Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Problem Z Niedopalaniem Węgla + Miarkownik Ciągu


gheronimo

Rekomendowane odpowiedzi

Moc tej konstrukcji reguluje szerokość kotła. Pozostaje wymiary są bez zmian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja opinia na podstawie przeczytanej instrukcji:

Kocioł jest znakomity, a jedyną jego wadą jest brak ruchomego rusztu.

 

Emus ja nie mam ruchomego rusztu i jestem z tego zadowolony bo z tego co czytam to większość jest złej konstrukcji co wręcz przeszkadza w użytkowaniu. W swoim kotle rozwiązałem to w taki sposób, że zaślepiłem ruszt pionowy kawałkiem blaszki na stałe, aby w czasie rusztowania żar nie sypał się na zewnątrz,dociąłem blachę na wymiar popielnika ,idealnie dopasowana,zostawiłem tylko milimetrową szczelinę aby mieć podgląd na to co spada do popielnika ,zastawiam nią popielnik przed każdym rusztowaniem,kurz z popiołu nie wydostaje się na zewnątrz,pogrzebacz w łapę i w szczelinę pod ruszt pionowy i jazda aż się pojawi zar w popielniku,ruszta w viadrusie są tak skonstruowane że wystarczy pogrzebacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

    Jeżeli przegarniacz jest automatyczny to jest super ale jeżeli ręczny to w sumie to samo co go nie ma. I tak palacz musi sie pofatygować do kotłowni i popracować fizycznie i umysłowo. Ważniejszy jest raczej sam ruszt a dokładniej jego konstrukcja, to od niej a nie od samego sposobu przegarniania popiołu więcej zależy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Szanownych Kolegów.

 

Powodowany ciekawością i bliskością zamieszkania od sklepu z ostatnimi w.w. kociołkami pozwoliłem sobie podjechać i wybadać

co to są za cacka.

Pierwsze wrażenie jest dość kiepskie kotły i ich wykonanie jest dość toporne + oczywiście ich wiek (prod. 2002 r.)

robią swoje.

Pewnie to i słaby marketing powaliły producenta no cóż takie czasy.

Wymiary obudowy kotła 12 kw:

szer. 450 mm.

wys. 1100 mm.

gł. 950 mm.

czopuch dość rozbudowany dług.350 mm.

Zauważalne braki to:

1.brak kr. do podłączenia miarkownika.

2.brak kr. do termometru.

3.kiepskie sterowanie doprowadzenia powietrza-pow.główne pod ruszt obrotowa rozetka a la viadrus a pow. nad zasyp już klapka

a pow.dopalające za przegrodę a la dakon dor - dość duże otwory chyba 1,5 cala.

4.dość wysoko zawieszona pierwsza przegroda około 150 mm.

5.brak palnika szamotowego pod przegrodą.- Jest trochę szamotu w pierwszym wymienniku.

6.brak ruchomych ruszt.

7.no i kompletny brak szczelności drzwiczek i wszystkich wyczystek - prawdopodobnie jest to przyczyna braku sterowalności kotła.

Za ciekawostkę można przyjąć ten kanał z przodu komory zasypowej pod płaszczem wodnym o szerokości komory a gł.około 20 mm.

zakończony na górze komory wspawanym płaskownikiem pod kątem.

 

 

 

 

 

post-48699-0-06762200-1391277515_thumb.jpg

 

 

 

To są tylko moje przemyślenia i proszę się nimi nie sugerować przy ewentualnym zakupie kociołka.

Proszę pooglądać fotki.

 

post-48699-0-06762200-1391277515_thumb.jpgpost-48699-0-76115300-1391277887_thumb.jpgpost-48699-0-94054200-1391277889_thumb.jpg

post-48699-0-10121500-1391277892_thumb.jpgpost-48699-0-30950200-1391277894_thumb.jpgpost-48699-0-50567000-1391277896_thumb.jpg

post-48699-0-69445800-1391277898_thumb.jpgpost-48699-0-65463100-1391277905_thumb.jpgpost-48699-0-50923200-1391277908_thumb.jpg

post-48699-0-38678000-1391277912_thumb.jpgpost-48699-0-17702800-1391277917_thumb.jpgpost-48699-0-30981000-1391277919_thumb.jpg

post-48699-0-72245000-1391277928_thumb.jpgpost-48699-0-24902800-1391277931_thumb.jpgpost-48699-0-79191900-1391277933_thumb.jpg

post-48699-0-30741000-1391277936_thumb.jpgpost-48699-0-76198400-1391277938_thumb.jpgpost-48699-0-01420100-1391277941_thumb.jpg

post-48699-0-26405100-1391277960_thumb.jpgpost-48699-0-54906600-1391277962_thumb.jpg

post-48699-0-04527600-1391277915_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

    Wady które wymieniłeś, to rzeczywiscie może być jakiś problem dla kompletnego amatora, który sam nic nie umie zrobić i taki gość powinien omijać opisany kociołek szerokim łukiem. Średnio obyty z majsterkowaniem  chłop sobie łatwo z tym poradzi. Problem moim zdaniem  może leżeć gdzie indziej. Bardzo rozbudowany wymiennik, jeżeli dobrze widzę ma on dwa razy większą powierzchnię niż prawie cała konkurencja. Stąd może brać się problem z niedopalaniem węgla , który skłonił autora tematu do szukania pomocy na forum. W fazie gdy z węgla pozostaje tylko koks, spaliny są już tak wychłodzone że ciąg zanika i kocioł wygasa pozostawiając niedopalony węgiel, problemem może też być z pracą na małej mocy i z niskim kominem. Może to być także niebezpieczne dla samego komina (zimne spaliny). Oczywiście to tylko gdybanie na podstawie fotek. A swoją drogą fajnie, że forum ma swoich ludzi w każdym zakamarku kraju :ph34r: . Dzięki za fotki ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SONY23

 

Faktycznie wymiennik ma dość mocno rozbudowany ( fotki są z 12) inne moce mają tak samo różnią się tylko szerokością.

Idąc za tokiem Twoich myśli można podpowiedzieć koledze gheronimo aby pokusił się o zamontowanie jakiegoś mechanicznego 

wyciągu . Może to załatwiło by sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Lepiej od takich wynalazków trzymać się z daleka. To tylko z pozoru wydaje się proste, jak się wejdzie w szczegóły zaczyna nastręczać samych problemów, komplikacji i kosztów. Lepiej juz rozejrzeć sie za lepszym węglem, ostrzej palić, częściej odpopielać itp. Z tego co pamiętam to autor tematu chyba nie skarżył się na brak ciągu i odbijanie dymu na kotłownię więc może moje przypuszczenia są chybione  ?

 

       Edit. Ewentualny problem z przewymiarowaniem wymiennika można banalnie prosto rozwiązać. Wytarczy po prostu szczelnie zaślepić z obu stron jeden kanał, ewentualnie dwa. Reszta jak wspomniałem to pestka a kociołek rzeczywiście moze być perełką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki od DS piszą, że miarkownik często niepotrzebny. Jadą na stałych nastawach powietrza.

A jeszcze jedno pytanie: co widać w dolnej komorze nawrotnej? To z otworami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z niedopalopnym węglem rozwiązałem na dwa sposoby, częściej rusztuje i jak jeszcze coś zostaje i nie chce się dopalić to kłąde pociętą ładnie deske calówke ( pozostałości  z rozbórki) otwieram wszystko co się da w tym piecu otworzyć i po godzinie jak już zostaje popiół przerusztuje i węgla nie ma, dorzucam wtedy nową porcję i tym sposobem od tygodnia nie wygaszałem pieca.

Co do ciągu to nie wiem do końca czy jest ok, co prawda nie kopci jak otworze czopuch ale nie utrzyma mi piec za cholere niskich temperatur - 40- 50 stopni, dopiero jak rozgrzeje do 70 zamkne powietrze pierwotne, troche czopuch to pare godziny trzyma równo 60 ale przy temperaturze na zewnątrz 0 i powyżej jest to dla mnie za dużo. W poniedziałek uszczelniam piec i naprawiam zamknięcie czopucha bo jest łopatka powyginana to napisze co to dało. Narazie jeszcze mocno dywaguje czy kupować miarkownik bo coraz lepiej mi idzie recznie z tym piecem, a jak by ktoś chciał to kumpel ma do sprzedania taki z 2006 używke do zeszłego sezonu za myśle 400 zł odda choć wystawił 600 - 17kw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż widać że to jest DS dla trochę oblatanych w temacie. Jakby mi ktoś rok temu, taki kocioł bez miarkownika, termometru chciał sprzedać, to chyba bym się popukał po czole, a dzisiaj już niekoniecznie, Konstrukcja przemyślana, kilka rzeczy lepiej wygląda w tym kolte z DTR. Mi z rzeczy, których brakuje, to szczelnego zamknięcia tych drzwiczek, brak sznura, bałbym się od dym w kotłowni.

 

anek dobre zdjęcia! Ten kanał z przodu komory to jest właśnie to o czym pisaliśmy wcześniej , powietrze pierwotne podawane jest przez zasyp, a pod ruszt jest powietrze dopalające, dlatego kolega nie ma właściwie smoły w komorze, ale wyobrażam sobie jaki może być cyrk z takim kotłem, jak ktoś źle dobierze moc....  do zaczadzenia jeden krok.

 

Nie wydają wam się dziwnie wąskie te kanały wymiennika, może to takie wrażenie, ale w hefie są przynajmniej raz szersze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też zwróciłem na to uwagę .Po otwarciu wyczystki wymiennika zdziwiłem się że jest tam tak dużo płyt tak ciasno upchanych.

Wydaje mi się że jednak PP idzie pod ruszt a nad zasyp z tego kanału z tą tylko różnicą że jest dość podgrzane i nie wychładza 

wymienników i komina.No chyba że podajemy PP górą  do spalania drewna coś tak jak w Czeskich Opopach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie kubełek zimnej wody w temacie zaczadzenia i uszczelnienia tej konstrukcji . W skrucie , w tym kotle  nie ma mowy o żadnym zaczadzeniu właśnie dlatego że jest tak mało szczelny a wręcz został rozszczelniony celowo . Zaczynając od dołu czyli popielnika .Rozeta regulowana ustawiana na stałe daje stały dopływ powietrza pod ruszt i to można nazwać pracą na minimalnej mocy tego kotła . Wszelkie dodatkowe powietrze podawane przez zasyp przez 3 otwory z przodu kotła to praca ponad moc minimalna już wcześniej ustawioną . Czy w przypadku wzrostu ciągu kocioł się nadmiernie rozpędzi też bym się nie obawiał bo to jedynie spowoduje zwiększony przepływ powietrza przez PW za palnikiem i inne nieszczelności pod klapa wyczystki  .

Jedyne co w tym przypadku potrzeba to stały i równy ciąg w kominie ( RCK) a kocioł będzie pracował stabilnie z zadaną mocą byle by komuś nie przyszło do głowy zakładać jakiś wentylatorów to nie ma obawy o zaczadzenie . W kotle ma być  podciśnienie wytworzone przez komin a nikomu nic nie grozi bo czy piece kuchenne sa szczelne  . Dbać o komin a kotłownia niech będzie kotłownią a nikomu nic nie grozi .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, dzisiaj wygasiłem piec i go przejrzałem jeszcze raz zaciekawiony gdzie idzie powietrze z górnej klapki z trzema otworami, a wychodzi tym otworem ( patrz zdjęcie) tuż pod górną kalpą zasypową (nad palenisko) i tyle. Jutro będę uszczelniał łopatkę zamykającą czopuch bo jest już w połowie wyżarta i powyginana, widać, że to samoróbka już raz robiona tyle, że ktoś to zrobił z blaszki gr 2mm. Następnie uszczelnię drzwiczki dolne i zobaczę wówczas czy będzie mi potrzebny miarkownik, narazie na pewno nie dopala mi węgla pod koniec palenia, pewnie dlatego, że ma za mało powietrza kiedy palenisko wygasa ale jak otworze więcej gdy węgla jest dużo i pali się dobrze to by się zagotował i tu by się chyba miarkownik sprawdził w końcowej fazie spalania - tak mi się bynajmniej wydaje.

post-57745-0-53998200-1391373147_thumb.jpg

post-57745-0-97358800-1391373396_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię teraz nowe drzwiczki do obecnego kociołka,który ma podobne płaskie blachy przylgnięte do ramki.Mam w nich zrobioną klapkę doprowadzającą PP nad zasyp.Tak myślałem po co w tym kotle ktoś robił dodatkowy kanał przy płaszczu a wystarczyło zrobić otwory w klapie załadunku.Teraz wiem że to cwany sposób na zlikwidowanie ew.wydostawanie się dymu przy słabym ciągu.Chyba zrobię podobnie wstawiając szeroki ceownik z blachy pod górne drzwiczki i puszcze powietrze otworami w dolnej częsci ramki górnych drzwiczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Następnie uszczelnię drzwiczki dolne i zobaczę wówczas czy będzie mi potrzebny miarkownik, narazie na pewno nie dopala mi węgla pod koniec palenia, pewnie dlatego, że ma za mało powietrza kiedy palenisko wygasa ale jak otworze więcej gdy węgla jest dużo i pali się dobrze to by się zagotował i tu by się chyba miarkownik sprawdził w końcowej fazie spalania - tak mi się bynajmniej wydaje.

To nie jest przyczyna niedopalania węgla na ruszcie . Komorę zasypowa masz względnie czysta czyli duża ilość powietrza idzie przez zasyp a to oznacza że kocioł korzysta z wegla do momentu kiedy jego wysokość nie spadnie poniżej wysokości palnika . Jeżeli zasyp sie już tak obniży to powietrze swobodnie przelatuje nad zasypem  i w tym momencie należy jedynie żar przesunąć pod palnik i dosypać świeżego opału na czysty ruszt .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie brakuje tu jeszcze jednoczesnej regulacji PP i dopalającego podawanego z boku kotła.Nie wiem czy jednorazowe ustawienie PW dla mocy znamionowej,nie będzie w końcowej fazie dopalania niepotrzebnie wychładzac kotła i obnizać temp.spalin.Próbuję przeszczepić sprawdzone pomysły do swojego przyszłego kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulację PW możesz sobie zrobić zawsze bo aktualnie to PW masz chyba zasłonięte całkiem blaszkami (tzw . okular). Czy trzeba go mniej czy więcej to łatwo ocenić po ilości dymu z komina oczywiście gdy kocioł jest już nagrzany . Kocioł masz do palenia ciągłego więc i PW jest potrzebne cały czas a ile go potrzeba to zależy od ilości i granulatu  paliwa które w danym momencie gazuje . Muszę przyznać że ten kocioł nie jest dla laika w paleniu i ustawić go nie będzie łatwo . Dużo punktów podawania powietrza ( i dobrze) ale trzeba to wszystko umiejętnie i dość delikatnie ustawiać bo każda zmiana jednego parametru będzie skutkowała zmiana warunków dla drugiego . Osobiście przy tak pojemnej komorze zasypowej był bym bardzo ostrożny z podawaniem zbyt dużej ilości PP przez zasyp a ograniczył bym sie jedynie do delikatnego przewietrzania komory zasypowej przez te 3 otwory . Myślę że nawet 1 mm uchylenia tej klapki nie był by za dużo . Pierwszeństwo przy nagrzanym kotle dał bym jednak powietrzu pod ruszt i ustawił go na stałe tak aby kocioł nie podbijał temperatury . Można tak palić i miarkownik staje sie niepotrzebny ale zawsze jest to " ALE" przy silnych wiatrach kocioł może się rozpędzać bo zmienia się ciąg kominowy a to może skutkować niekontrolowanym wzrostem temperatury na kotle - niestety . W tej sytuacji staje sie pomocna przesłona czopucha która można ograniczyć ciąg ale nie może sie ona całkiem zamykać bo dym wydostanie się z kotła . Na razie proponuje potestować trochę różne ustawienia i sposoby podawania powietrza aż dojdziesz do tego co najbardziej Ci odpowiada .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Koledzy poważnie zastanawiam się nad dorobieniem do HEF-a tego kanału z powietrzem nad zasyp, w zasadzie cały ten kanał można zrobić niezależnie od kotła, a jedenie w ramce na której siedzą drzwiczki zasypowe trzeba by wyciąć fragment i wprowadzić. Ciekawe tylko czemu ten kanał w Ogmecie jest taki szeroki na całość komory zasypowej, a klapka do sterowania teżjest dosyć spora tak mi się wydaje, że przez taki wielki kanał powietrze musi nieźle zasuwać.

 

Pomyślę i zobaczę co się uda wymyślić do HEF-a, tak nawet myślałem, żeby sprzężyć klapkę PP z tym powietrzem nad zasyp na jednym miarkowniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Fidel24

Podobne zadanie w innym dolniaku spełniła by rura wstawiona pionowo na ruszcie o wysokości ponad zasyp lub lekkie rozszczelnienie drzwiczek zasypowych  . Należy się jednak liczyć z faktem iż zmieni to przepływ powietrza w komorze zasypowej nie tylko przez strefę wysokości palnika ale przez cały zasyp z czym wiąże się rozpalenie całego wsadu paliwa i niedopalanie końcówki na ruszcie  . Dlatego pisałem o podawaniu  niewielkiej ilości powietrza przez zasyp . Nie wykluczone jest że ten kanał w ogmecie miał za zadanie jedynie przewietrzać komorę zasypowa przed dołożeniem paliwa i dlatego nie jest w żaden sposób regulowany a palacz jedynie miał go otworzyć na krótko przed dołożeniem paliwa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, właśnie przypuszczam, że to powietrze służy to przewietrzania komory zasypowej, bo ten kocioł nie ma klapy do zmiany górne/dolne spalanie, wydaje mi się jednak, że to powietrze nad zasyp może być korzystne i pomóc wyeliminować smołę z komory zasypowej o co głównie mi chodzi. Kolejna sprawa, która intryguje mnie w tym kociołku to ta zasuwa obrotowa czy ona ma za zadanie regulację ciągu bo przecierz czopuch także ma szyber.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To skrót do rozpalenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by ktoś wiedział, to proszę jeszcze o informację co zrobić, żeby grzejnik na piętrze grzał się tak samo szybko (i wychładzał) jak te na parterze, narazie chodzi na grawitacji, pompka jest źle założona z tego co się tu dowiedziałem, jak na piecu jest 40 to na parterze jest już ciepło ale na piętrze zimno bo gorąca woda dociera do grzejnika dopiero przy 45 stopniach na piecu a przy 85 jest już w zbiorniku wyrównawczym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.