Zawór Bezpieczeństwa

[hydromłody]

Problem polega na przepuszczającym zaworze bezpieczeństwa podłączonym do wody użytkowej zaraz przed spustem z bojlera. Praktycznie na dobijaniu wody. Zamontowany 6bar (wcześniej 8bar i też przepuszczał) i wszystko jest ok. do momentu, gdy woda nie jest podgrzewana przez wężownicę z solarów. Gdy się nagrzewa i łapie jakieś 60 stopni zaczyna przepuszczać i dość szybko, regularnie kapać. Zasilanie wody zredukowane reduktorem do 3 - 2 barów nic nie daje. W sieci na wejściu jakieś 9bar dlatego reduktor. Sytuacja o tyle dziwna, że zawór przepuszcza, natomiast w momencie odkręcenia na chwilę ciepłej wody w kranie, rozpręża ciśnienie w bojlerze i przestaje przepuszczać Shocked . Moje pytanie jest takie, czy w bojlerze 245l wytworzy się ciśnienie powyżej 8barów jeśli woda ta podgrzeje się do 60 stopni ? Co zrobić by usunąć usterkę ? Może ktoś miał podobny problem.

 

Z góry dzięki za pomoc.

[Vlad24]

zamontować odpowiednie naczynie przeponowe.

[vernal]

Sytuacja o tyle dziwna, że zawór przepuszcza, natomiast w momencie odkręcenia na chwilę ciepłej wody w kranie, rozpręża ciśnienie w bojlerze i przestaje przepuszczać Shocked .

Witam,

 

Szokuje Cię to, że wszystko działa prawidłowo?

Zawór ma przepuszczać gdy ciśnienie wzrośnie powyżej pewnej granicy. Gdy spadnie - ma przestać puszczać. Nie ma w tym nic szokującego.

Gdy w instalacji nie ma zbiornika przeponowego, to bardzo mała ilość dodatkowej wody (z podgrzania) bardzo szybko podnosi ciśnienie. Równie szybko spada, gdy wodę nawet małej ilości wypuścimy.

 

To, co napisał Vlad - zbiornik przeponowy do wody użytkowej (z atestem higienicznym), minimum 16l.

Na reduktorze proponuję ustawić ciśnienie dynamiczne na 4 bary a na naczyniu 4,5 - 5 bar.

Jak będzie przepuszczał dalej, to ciśnienia o 0,5 bar w dół.

 

Pozdrawiam.

[adamasz]

Problem polega na przepuszczającym zaworze bezpieczeństwa podłączonym do wody użytkowej zaraz przed spustem z bojlera. Praktycznie na dobijaniu wody. Zamontowany 6bar (wcześniej 8bar i też przepuszczał) i wszystko jest ok. do momentu, gdy woda nie jest podgrzewana przez wężownicę z solarów. Gdy się nagrzewa i łapie jakieś 60 stopni zaczyna przepuszczać i dość szybko, regularnie kapać. ...

Wystarczy czytać to forum: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/9968-jaki-zawor-bezpieczenstwa-do-cwu/page__view__findpost__p__84653

PozdrA.

PS Dobrze, że nie wpadłeś na pomysł usunięcia wrednego zaworka, bo kapie. Jak w Dudku: ' To odwieczne prawo Przyrody! Praw fizyki Pan nie zmienisz...'

 

 

[hydromłody]

dzięki za szybką odp.

tam jest zamontowane naczynie między bojlerem , a zwrotnym z tym że 12l , 8bar max, przy 2,5bar przejmuje nadwyżkę... (dobić na 4,5bar tak ?)

nadmienię , że wcześniej w sezonie grzewczym woda była podgrzewana do równie wysokich temperatur i nic takiego nie miało miejsca (ten sam układ, te same zawory, z sieci ustawione na 4 bar)... 3 miesiące po podpięciu solarów taki przypadek się dzieje... dziwna sprawa, albo przeponowe się zpsuło :blink:

[vernal]

dzięki za szybką odp.

tam jest zamontowane naczynie między bojlerem , a zwrotnym z tym że 12l , 8bar max, przy 2,5bar przejmuje nadwyżkę... (dobić na 4,5bar tak ?)

No pewnie, że trzeba dobić powietrza badając na odpiętym zbiorniku.

Jeśli masz 2,5 bar to już to co za reduktorem na zimno wypełnia prawie cały zbiornik, więc grzejąc wodę on już prawie nie pracuje.

[vernal]

nadmienię , że wcześniej w sezonie grzewczym woda była podgrzewana do równie wysokich temperatur i nic takiego nie miało miejsca (ten sam układ, te same zawory, z sieci ustawione na 4 bar)... 3 miesiące po podpięciu solarów taki przypadek się dzieje... dziwna sprawa, albo przeponowe się zpsuło :blink:

Mogło być tak, że było grzane w tym samym czasie co pobirane, np. popołudniami lub wieczorami - wtedy to zjawisko nie wystąpi, bo jak już wiesz odkręcanie kurka co jakiś czas sytuację rozładowuje.