Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

   Łatwo winę zrzucic na czopuch lub komin. Wiele dobrych kotłów ma czopuchy o średnicy 13 cm dla 14- 20 KW mocy i działają nawet na przymkniętych do połowy szybrach a wszystko na wkładzie kominowym o średnicy np. 13 cm. Najsłabszym ogniwem najczęściej jest niestety palacz i kotły trzeba robić tak, żeby nawet idiota sobie z nimi poradził. I to dopiero jest sztuka.

No tak podzielam twoją opinię ale zapomniałeś dodać że kocioł DS trzeba doglądać.

 

 

Takim ideałem jest kocioł GS zapalasz(obojętnie jak) i zapominasz a jak palacz w swojej niewiedzy zapali GS-a od dołu to co najwyżej szarpnie go to po kieszeni.

 

Czyli co sugerujecie że warto zacząć klepać GS-y  no i najlepiej takie z dużąąąąąąąąąąąąąą komorą załadowczą co by dużo drewna weszło,  potem tylko gazetka od spodu i mamy pełen wypas :D

 

PS.  do Damiana to ja nic nie mam ale troszkę  mnie zabolała jego postawa tym bardziej że przegadałem z nim całe godziny rozmów tłumacząsrok po kroku postępowanie z kotłem. 

 Problem polega na tym że wielu użytkowników chce szybko rozgrzać instalacje i popełniają szkolny błąd podając duże ilości PP pod ruszt co zawsze w DS-ie odbija się czkawką  i dymi każdym możliwym otworem. Dobór powietrza do spalania to się wypraktykowuje na to niema przepisu jak na jajecznice z boczkiem, a czasem przy prawidłowym ustawieniu i chwilowym spadku mocy rozpoczyna się właściwy proces zgazowywania i po kilku min. mamy rakietę.

 

Także trening, trening, trening a na efekty nie trzeba będzie dużo czekać

 

Pozdrawiam wszystkich " pozytywnie zakręconych" palaczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są już takie konstrukcje tylko paliwo jest już trochę bardziej przewidywalne i sterowalne: gaz, ropa :)

     No niestety takie konstrukcje też nie zawsze są idiotoodporne. Niedaleko mnie popłynęło kanalizacją do jednej z najbardziej "ekologicznych" rzek w Polsce coś koło 1000 litrów cięzkiego oleju opałowego. Smierdziało ludziskom nawet w łazienkach (tym którzy byli podłaczeni do miejskiej kanalizacji).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko przez większość zimy nie miałbyś czym w nim palić 

Gdybym miał teraz tyle węgla co śniegu...fiu fiu :)

Koledzy wpadł mi do głowy pomysł....

Kosz do kotła na drewno ( tak z 50-60 cm nadstawki o wymiarach komory załadowczej),ładował bym piec 2 razy na dobe lub zadziej.

Czy taka nadstawka powinna mieć ocieplenie,jakieś przewietrzenie?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Jeśli będzie szczelny i powietrze kocioł dostanie tylko pod ruszt to w nadstawce będzie wytwornica smoły a drewno bedzie miało tendencję do zawieszania się, no chyba że nadstawka jak i komora będą słusznych rozmiarów ale wtedy z kolei kocioł będzie miał piekielną moc i bez bufora ani rusz. Jeżeli zaś lwią część powietrza głównego dasz nad zasyp powinno być dobrze ale stu procent gwarancji też Ci nikt nie da. Trzeba to sprawdzić w boju. U mnie się sprawdza już w drugim kotle u innych nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dodałem,że chodzi o DS

Węgiel w takich koszach nie zapala sie,drewno równiez nie powinno.

Jeśli taki kosz bendzie szczelny,brak dopływu powietrza.

Ciekawe, widać że masz małą praktykę w tym temacie.

Węgiel to trochę inaczej się zachowuje w takim koszu, a ogień po drewnie to lubi w górę  śmigać, szczególnie jak masz klapkę krótkiego obiegu, ona jest zawsze lekko nieszczelna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą klapką, to zależy od kotła i użytkownika. U mnie jest bardzo szczelna aż się dziwię jak można było tak dokładnie to wykonać. No i trzeba pamiętać, że to jak mocno się w kotle pali, czyli ile opału spala się w jednostce czasu zależy od tego ile powietrza  kociołek dostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest bufor to nie potrzeba nastawek na kocioł, wystarczy przewymiarowany o jakieś 60% kocioł i bufor o poj 5h ładowania, wtedy noc jest spokojna i ciepła,

Ja swój bufor 800l ładuję, bez szaleństw z temp 40C do temp 80-85C + grzanie domu i CWU ok 6- 8h, przy obecnej temp -2C wystarczy to na ok 10h grzania domu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktyke to ja miałem w  szkole średniej...więc nie mów mi ze nie posaidam...nawet wieloletnia ;)

 

Taki kosz z pewnościa bedzie smolarnia.

Bufor z zaworkami i rurkami  to 4 tysie...a u mnie wicher dmie, i linie rwie....

W domu chce mieć ciepło,nie po polu biegać aby mi było ciepło :)

Skoro grzejniki ida na grawitacji to po co kombinować  z buforem ?

Klapka pewnie przepuści troche powietrza,ale czy na tyle aby rozpalić cały wsad....nie sądzę.

Sambor a czy w kotle zapala sie z tego powodu cały zasyp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sambor a czy w kotle zapala sie z tego powodu cały zasyp?

U mnie potrafi - czasem , ale potrafi i wtedy ratują mnie tyko szczelne drzwi zasypowe.

A kosz zasypowy z uszczelnieniem, o odpowiedniej wytrzymałości oraz do tego kocioł o odpowiednich gabarytach też swoje kosztują - wszystko robione na zamówienie.

Poczytaj o perypetiach kolegi Damiana z kotłem z powiększoną komorą zasypową prod Przemka - i tu nie idzie o ten fikuśny czopuch, ale o stan komory zasypowej po kilku paleniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   W żadnym znanym mi kotle kiszenie opału nie przynosi nic dobrego. Palenie drewnem w odpowiednim dolniaku to przyjemność i poezja dla oczu i uszu. Smoła w komorze załadowczej to produkt niedowiarków i ignorantów. Nie chcę już więcej na ten temat pisać, bo tyle razy na tym forum to robiłem , że niektórzy patrzą już na mnie jak na wariata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam oddymiania komory załadowczej ale mam PP podawane nad zasyp i co prawda nie zapala on się cały ale jakby to powiedzieć mocno odgazowuje (są zalążki żaru)  i gdy tylko otworzę drzwiczki załadowcze to po chwili pojawia się płomień. Jednak z zasady nie otwiera się drzwi załadowczych wiedząc że w komorze spalania jest jeszcze drewno (wizjer)

 

SONY ja też od dawien dawna podaję PP nad zasyp i to sobie chwalę ale są osoby które nie tolerują tego typu spalania i pukają się w czoło :) Ja to połączyłem jeszcze z wentylatorem wyciągowym i jeszcze bardziej mi się to podoba. Teraz szukam dmuchawca i sterownika który pozwolił by na sterowanie dmuchawą w zakresie obrotów 5-100% a to wcale łatwe nie jest .

Wówczas przetestuję układ nadmuchowo wyciągowy i zobaczymy może przełamię swoją początkową niechęć do automatyki kotłowej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   W żadnym znanym mi kotle kiszenie opału nie przynosi nic dobrego. Palenie drewnem w odpowiednim dolniaku to przyjemność i poezja dla oczu i uszu. Smoła w komorze załadowczej to produkt niedowiarków i ignorantów. Nie chcę już więcej na ten temat pisać, bo tyle razy na tym forum to robiłem , że niektórzy patrzą już na mnie jak na wariata.

To kolego proponuję dla tych niedowiarków zrobić fotkę komory załadowczej aby rozwiać niedowierzanie , moja fotka była by niemiarodajna albowiem poza jedna ścianą nie mam płaszcza wodnego w komorze załadowczej (wiem że nie jest ona sucha jak wymiennik ale wiem też że nie leje się po niej smoła .

 

Ostatnio dostałem fotki od  @ kono i sam byłem w szoku jak suchą  on ma kom. załadowczą w INO (ok jest tam warstwa kreozotu ale to pomijam) i co najciekawsze pali w DS-ie miałem :) a teraz poznaje uroki palenia drewnem .

Nie będę tu tych fotek wstawiał albowiem wiem że wątek śledzi i jak będzie chciał to sam je wrzuci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie Przemku w jednym masz rację. Papier wszystko przyjmie, a najlepsi doradcy na tym forum nie kwapią się, żeby pokazać swoje kotły i efekty ich spalania. Każdy doradza, poprawia, a w sumie bardzo jestem ciekaw tego, jak wygląda ich własne podwórko  ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam mojego dziadka który wygląda jak po setnej nieudanej operacji plastycznej (model testowy ciągle przebudowywany) się nie wstydzę ale nawet gdybym zamieścił fotki to i tak nic to nie wniesie albowiem nie mam płaszcza wodnego, co mnie przez jakiś czas wkór... to nawisy sadzy ale już sobie z tym poradziłem choć nie ukrywam sadza w KZ nadal się pojawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Papier wszystko przyjmie, a najlepsi doradcy na tym forum nie kwapią się, żeby pokazać swoje kotły i efekty ich spalania. Każdy doradza, poprawia, a w sumie bardzo jestem ciekaw tego, jak wygląda ich własne podwórko  ;).

może gdybyś nie zamieszczał fotek swojego wymiennika i komina to ktoś by się odważył :D a tak to ciężko cie przebić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Nie ma sprawy będą fotki. Tylko trzeba będzie trochę na nie poczekać. Mam dzisiaj wyznaczony termin do stawienia się w szpitalu. Jutro operacja. Jeżeli wrócę z tarczą a rodzinka w tym czasie kociołka nie załatwi  na amen to fotki macie jak w banku. Trzymajcie się ciepło. Pozdrawiam.

  I sorry za odrobinę prywaty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.