Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mówimy tu o szamocie w komorze zasypowej i JA twierdzą że przy spalaniu węgla wykładanie komory szamotem jest nieuzasadnione a co więcej podnosi temp. zasypu i powoduje nad mierne odgazowywanie paliwa przez co niejako tracimy kontrolę nad samym procesem spalania .

Ja mam komorę zasypową z szamotu w kotle DS i z całą stanowczością odradzam szamot powyżej wymagana strefę żaru

Opublikowano

Zgadzam się z Przemkiem cał kowicie i to było powodem mojego zapytania. Jeszcze jedno pytanie na ile możliwe jest w DS ograniczenie mocy bez zbytniego zaburzenia procesu spalania? U siebie najwięcej spaliłem 30 kg węgla na dobę. Wynika z tego, że jechałem max. mocą 7kW wnajwiększy mróz.Sredni palę 20 kg na dobę. Jaka moc pieca DS będzie u mnie optymalna, czy 10 kW? ogrzwwam ok.170 m kwadratowych. Rozumię, że moc 10 k to max które zmniejsza się w wyniku zanieczyszcenia rusztu, zanieczyszczeń wymienników, osłabienia ciągu (warunki atmosferyczne).Zaznaczam ,że palę w GS 24 kW MIAŁOWIEC poamputacjach automatyk, założony miarkownik analogowy,i kpw. DS znam tylko z FORUM.

Pozdrawiam.

Opublikowano

gizyd

Nie wiem jaka moc będzie odpowiednia .

To że kupisz auto z mniejszym silnikiem nie koniecznie będzie znaczyło że mniej spalisz . A 22 kw a 10 to spora różnica ale według tego co się da na forach poczytać masz sporo przewymiarowany kociołek . Mojego śmieciucha przerabiałem na DS ale to nie było to , owszem elastyczność cieplna była większa szybciej łapał temp zadaną i dużo więcej palił opału przy domku ok 200m nieocieplonego (kociołek ma tylko 15kw). Konstrukcja tego kotła niestety jest ograniczona i dlatego zmieniam kociołek dla własnej wygody na kociołek P2AR ;) . Mam nadzieję że mi więcej nie spali opału niż dotychczas ;)

Opublikowano

Gelo2104 Dzięki za opinię.

 

Kociołek nawet bardzo przewymiarowany, jego zaleta to,że pakuje 60 kg w,egla i trzy dni spokoju . przy cieplejszych dniach dociągał do pięci dni. Wada to węgiel się kisi , a nie spala jak powinien. Dlatego chcę iść w kierunku stalego spalania z mocą jakiej aktualnie potrzebuję. Napewno sprawność jest optymalna przy mocach dla których dane urządzenie zostało dedykowane.

Ogrzewamy podobne powierzchnie, dochodi jeszcz 90m piwnicy do +15 stopni, dom bardzo dobrze izolowany. Co to za piec panujesz zainstalować?

Pozdrawiam.

Opublikowano

P2ar ;) kociołek założyciela wątku , bardzo mi się spodobała konstrukcja oraz chociażby klapa ładowania od góry , pozwoli na wsypanie worka trotu ;) . Posiadam sporo odpadów stolarskich więc mi to pasi . Na obecnym kociołku max czas palenia to 8-10 h i od nowa rozpalanie , wkurza już mnie to i liczę na to że poprzez zamontowanie KDS mój komfort palenia się zwiększy .

Przemek pomyśl nad tanim rębakiem napędzanym WOM - właśnie takiego potrzebuję . Mam kawałek lasu który trzeba już przecinać ;)

Opublikowano

Jeśli kociołek od Przemka to wiadomo że lepszego nie znajdziesz. Co do najtańszego rębaka to stara solidna sieczkarnia czterotoporowa. Ja odkręciłem 3 noże (topory) i jest super. Zjechałem cały żywopłot z wierzby energetycznej i gałęzie z sadu. Do 3cm średnicy idzie bezproblemowo na silniku 2,2 kW. Naturalnie sieczkarnie należy wyposażyć w odpowiednie osłony , bo inaczej to bardzo niebezpieczny proceder,.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Już tak nie słodźcie ;) znam co najmniej tuzin kotłów o lepszej budowie (wykonaniu) jednak nie w cenie jaką ja oferuje.

Jeżeli poruszyliście kwestię spalania (ilości spalanego węgla) to zależy to od bardzo wielu czynników, jeden z najważniejszych to to że w kotle ma się palić a nie tlić. Sztuka dobrego kotła to tak naprawdę jego optymalny dobór do zapotrzebowania budynku a to nie zawsze się udaje :(

 

Dobry kocioł spalić powinien do 20% więcej węgla niż wynika to z zapotrzebowania budynku. I np. gdy zapotrzebowanie na ciepło jest 10kW to dobrze dobrany kocioł spali ok. 2kg/h przy założeniu sprawności ok 80% gdy kocioł będzie zbyt mały to może nie dogrzewać bądź będzie zwiększona strata kominowa (kocioł nie zdąży odebrać ciepła czyli mniejsze zło ;) ) i spali ok 2,5-3kg/h podobnie będzie z zbyt dużym kotłem ale tu kocioł będzie spalał przez ok 30min a następne 30min będzie zadymiał węgiel przez co temp spalania będzie poniżej 600* i węglowodory nie ulegną spaleniu ponadto spalanie z niedoborem tlenu jest bardzo niebezpieczne ponieważ powstaje tlenek węgla ( pot.:czad)

 

Należy pamiętać ze sprawność wymiany jest tym większa im większa jest delta temperatur woda-spaliny, jak również zależna jest od prędkości przepływu obydwu czynników.

 

Często mówi się że praca kotła z temp powrotu poniżej temp 50* skraca żywotność kotła co moim zdaniem nie do końca jest prawdą albowiem głównie chodzi o to aby w kotle nie wytrącał się kondensat (nie mylić z smołą) a ten wytrąca się gdy temp na kotle spada poniżej 57*C przy niskiej temp spalin. Dlatego też ważne jest takie skonstruowanie kotła aby temp spalania była możliwie jak najwyższa (najlepiej ponad 900*C ) i odpowiednio szybkim ich przepływie przez co wymiana jest skuteczniejsza nawet gdy temp spalin wylotowych wynosi 200* albowiem:

- w wysokiej temp. ulegają spaleniu wszelakie węglowodory i pary smołowe podnosząc sprawność spalania

- duża różnica temp. czynnika grzewczego (spalin) i czynnika ogrzewanego (woda kotłowa) poprawia wymianę

- odpowiednio wysoka temp spalin wylotowych zapobiega wytrącaniu się pary w kotle jak i kominie dzięki czemu zarówno komin jak i kocioł jest suchy i czysty

- zmniejsza się ryzyko zatkania lub zapłonu komina (niema co osiadać na ściankach)

 

Śmiesznym dla mnie jest "kiszenie" opału w przewymiarowanych kotłach albowiem temp. spalania jest zbyt niska co powoduje:

- niewykorzystanie potencjału drzemiącego w paliwie

- niska delta temp czynników zmniejsza wymianę ciepła

- osiadanie par smołowych w kotle

- wytrącanie się kondensatu w kominie lub co gorsza w kotle a to z kolei w połączeniu z popiołem i siarką tworzy kwasy które niszczą ścianki wymiennika zwykle w najzimniejszych jego częściach (ostatni kanał lub wyjście do czopucha)

- zwiększone ryzyko pożaru komina

- przy niedoborze tlenu niebezpieczeństwo wydostania się tlenku węgla.

 

 

W całej tej trudnej sprawie doboru kotła niebagatelne znaczenie ma sama instalacja a raczej odpowiedni dobór grzejników i parametrów ich pracy.

Jeżeli mamy przewymiarowane grzejniki o niskich parametrach pracy to powinniśmy szczególnie uważać przy doborze kotła i lepiej wybrać mniejszy który "nie wyrabia" aniżeli taki co więcej czasu będzie w podtrzymaniu.

Podtrzymanie same w sobie nie jest złe ale w odpowiednio skonstruowanych kotła gdzie podczas uśpienia nie będzie zachodziło odgazowywanie paliwa czyli są to kotły z podajnikiem ew. kotły DS o małej powierzchni rusztu

Mniej problemu sprawiają przewymiarowane kotły w starych instalacjach o wysokich parametrach pracy i o dużym zładzie wody.

 

 

Dobra koniec wywodu bo mi ręka ścierpła :)

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Prawie ze wszystkimi tezami powyższej wypowiedzi można się zgodzić bez zająknięcia ale sama prawda nie znaczy jeszcze cała prawda... Wytłumacz może dlaczego w takim razie dolniaki gniją najszybciej nie tam gdzie opisałeś tylko w komorze załadowczej. Niedawno jeden z kolegów opisywał na forum przypadek bodajże ośmioletniego warmeta z dziurami tuż nad rusztem. Ciekawe, że nikt nawet nie zająknął się wtedy dlaczego akurat w tym miejscu przerdzewiał najszybciej. O kotłach na holzgas już nawet nie wspomnę, wystarczy wejść na allegro i zobaczyć jak wielu ich użytkowników stara się ich pozbyć gdy zbliżają się do 8- 10 roku życia i blachy maja cienkie jak papier. Starzy bywalcy forum doskonale znają odpowiedź na to pytanie ale nowi może też powinni ją poznać.

Opublikowano

Bo kotły nie są wieczne a DS i HG to bardzo specyficzne kotły gdzie występują dużo wyższe temp spalania niż w GS i zwyczajnie stal ulega utlenieniu oraz wytarciu a przecież nikt nie stosuje tam stali np.H23N18. Nie bez znaczenia są też zmiany temp, naprężenia i wiele innych.

W kotłach HG ten problem jest znacznie większy albowiem tam też chodzi o korozję chemiczną spowodowaną przez kwasy i chlorki powstałe podczas "suszenia drewna"

Znam kocioł który rozsypał się po 2 latach palenia trocinami bo wbrew pozorom trociny to najtrudniejsze paliwo.

Widziałem konstrukcje zachodnie gdzie stosuje się tzw. "łuski" aby zwiększyć żywotność ale są to rozwiązania drogie

 

Ja nie pisałem wyłącznie w kontekście kotłów DS czy GS lecz starałem się okazać pewne zależności pomiędzy temp spalania (nie mylić z temp zadana), temp spalin wylotowych a sprawnością wymiany ciepła w kotle .

 

 

Sony je żeli masz inne zdanie lub chciałbyś uzupełnić mój wpis to zachęcam przyda się to nam wszystkim

Opublikowano

Mój sąsiad miał DS rzemieślniczy z czasów prl-u i akurat padł mu na święta BN . 20 lat miał na pewno i raczej nie był ze stali kotłowej . Teraz kupił galmeta i nie widzę radości na jego twarzy .

Znajomy miał moderatora starszej konstrukcji padł mu po 4 latach drugiemu po 7 . Pierwszy palił mokrym trotem drugi też nie zauważyłem żeby miał suchy opał . Wydaje mi się że wszystko sprowadza się do opału im suchszy tym dłużej kociołek polata (choć nie zawsze ) . Po przerobieniu mojego śmieciucha na DS dało się zauważyć smród(nieszczelny komin ) specyficzny ale nie siarki . Możliwe że płomień od razu wpadał w płomieniówki i został skutecznie schładzany tym samym nie spalając tego co dobre . Ale jakby nie patrzeć zdecydowałem się na wymianę kociołka i będzie to KDS i ma mi służyć za śmieciucha , jak długo polata się okaże . Oczywiście wiem że kociołek się powinno dobierać pod konkretne paliwo no ale niestety jest jak jest . Opał mam co najmniej po 1 sezonie suszenia , węgiel tez kupuję jak jest wyschnięty .

No i co ważne dokładam swoją cegiełkę w rozwój Naszego (Polskiego) wyrobu .

Opublikowano

Są to sprawy wielce złożone i trudne do ogarnięcia, zadużo zmiennych,które mają wpływ na życie kotła występuje jednocześnie.

Bardzo istotnea jest jakość użytej blachy (miałem 5 letnią Dacie i 18 letnie Audi) chyba nie muszę pisać,które autko było bardziej skorodowane. Wcale ocynk nie decydował, bo nawet przy zdartym ocynku wysępował tylko rudy nalot, a blachy Daci korozja rozrywała od środka. Wiem też, że wielu rzemieślników zaopatuje się na złomie i wcale nie jestem pewien, czy ich kotły nie wytrzymają dłużej.

Premku może doradzisz w kwestii mocy kociołka. Dodaję, że mam zawór 4D, bo i grzejniki przewymiarowane. Bynajmniej nie było to za sprawą mojej, czy instalatora bezmyślności, lecz porządnego docieplenia chałupki.

Pozdrawiam.

Opublikowano

@Gleo i wielkie dzięki za to. Myślę że będziesz zadowolony.

@gizyd ja co prawda na złomie nic nie znajdę do kotła choć przyznać muszę że jeżdżę dość regularnie na okoliczne złomy, i robię to tylko dlatego aby sprawdzić czy nie mają jakiejś ciekawej maszyny do przerobienia (a niekiedy trafiają się takie cudeńka że wystarczy podpiąć przewody i można pracować) Oprócz budowy kotłów interesuję się też budową maszyn dla swojego warsztatu i nie tylko.

 

Jeżeli chodzi o twoje pytanie o dobór kotła to chyba sam sobie odpowiedziałeś skoro spalasz na dobę 20kg i to wystarcza do nagrzania budynku "w największe mrozy" jak to ująłeś to wychodzi że średnie zapotrzebowanie masz na 4-4,5kW.

Tak małego kotła DS raczej nie znajdziesz. Co prawda mam w ofercie to INO 5-7kW to on raczej konstruowany jest do czystego spalania i nie koniecznie z największą sprawnością.

 

Nie wiem czy w ogóle na rynku są kotły DS mniejsze niż 10kW (taki widziałem firmy Polspaw ale była to etażówka o budowie cepa)

Ze swoich to mam kilka tych maluchów ale trudno cokolwiek doradzać nie wiedząc nic na temat budynku :)

Poniżej dokumentacja

DTR kotła INO.pdf

DTR kotła KDS i KDS-MAXX.pdf

DTR kotła KUS III.pdf

DTR kotła KUS.pdf

WARUNKI SZCZEGÓŁOWE UMOWY.pdf

 

Przy niskim zapotrzebowaniu na energię polecam układy z buforem lub kotły gazowe,peletowe albowiem można wówczas modulować moc kotła (paleniska)

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Dzisiaj przy okazji czyszczenia komina postanowilem zmierzyc temp spalin :P wynosi ona u mnie 68 stopni przy wyjsciu z komina nie wiem czy to dobrze czy zle ale komin przebiega przez caly dom i dodatkowo go ogrzewa :D komin wysoki na ok11 metrow.Przed kupnem kotla od Przemka komin byl calkowicie zimny jednak jeden kociol wytrzymal 6 lat a drugi gorniak z pleszewa polegl po 8 latach :unsure: i to w najwieksze mrozy.Mam do ogrzania 260 metrow w ostatnie mrozy ok -18 stopni spala mi 4-5 szufli groszku na 12 godzin.Dla mnie to i tak mistrzostwo swiata bo w dolniaku z pleszewa musialem zaladowac 90 kg mialu :( fakt ze byl 36 kw ale to byl wybor mojego ojca :o Teraz mam gdzies wszystko wieczorem wsypie rano przerusztuje wyciagne popiol dosypie opalu i do pracy :rolleyes: Fajne jest to ze nie ma dymu z komina na poczatku wracajac z pracy byla wielka niewiadoma czemu zgaslo w piecu :lol:

Opublikowano

Temp u ciebie wstrzeliła się idealnie bo bezpieczna granica to 70*C co prawda odnosi się ona do spalania drewna ale i tu nie zaszkodzi.

No te początkowe problemy to są zawsze albowiem palenia w takich kotłach trzeba się nauczyć ;)

 

Nic tak nie cieszy jak usatysfakcjonowany użytkownik :)

Opublikowano

:) i tu masz słuszność albowiem to ze kotły są dobre to już wiem ale też chciałbym usłyszeć opinię co można by poprawić ulepszyć aby były jeszcze lepsze bo nie ukrywajmy ja też mam prawo do błędu jestem tylko człowiekiem i każdy produkt ma jakieś wady a jak już nie będzie się do czego doczepić to zawsze można powiedzieć że różowy byłby ładniejszy :D . Wiadomo że zawsze jest jakiś kompromis ale chciałbym aby wad było jak najmniej.

Opublikowano

przemyslaw2ar

 

Uprzejmie dziękuję, że zająłeś się moim problemem. Sprostowanie: średnio w takie dni jak teraz (generalnie 70% sezonu) 20 kg na dobę , a w największe mrozy 30 kg. Przepraszam zabrakło interpunkcji.Myślę o kotle ok 10kW. Napewno takim da się zejść do 5kW w razie potrzeby. Może cię wkurzam swoją dociekliwością. PRZEPRASZAM. Ze zużyciem węgla nie czaruję, do tej pory spaliłem 2,5 tony dobrego orzecha I.

panczo88

 

Mógłbyś zmierzyć te szufle, ile kg spalasz na dobę i w jakim kotle. Jakie możliwości modulacji mocy. Rozumię, że jesteś bardzo zadowolony z kociołka. Gratuluję.

Opublikowano

Mikesz62

 

Jeśli ktoś robi bardzo dobrze należy pochwalić. Wiadomo nie jest nigdy idealnie. Lepiej widzieć zalety (Laskowik - traktor ma aż trzy dobre koła, a nie jest do d. bo ma zepsute koło) :)

Pozdrawiam . Ja też 62.

Opublikowano

Mikesz62

Najlepsze w tym jest to że Przemek nie ignoruje krytyki tylko ją rozważa i nanosi ewentualne poprawki .

Więc jeśli uważasz że coś zrobił źle po prostu tu napisz a na pewno nie będziesz zlinczowany . No chyba że jesteś z konkurencji i się podeśmiać chcesz ale myślę że tak nie jest , prawda ?

Opublikowano

Jestem cierpliwy,czekam że ktoś się kiedyś odważy i napisze o wadach, może wadzie kotłów kol.przemysław2ar dla jego dobra jak sam pisze. Nie wierzę ,że wszystko jest cacy, kol. Gelo2104 sam w to nie wierzysz ,prawda? PS.nie znalazłem postu z krytyką-jedynie zdjęcie z zasmołownym wymiennikiem. kończę te przepychanki bo nie po to tu jestem,a zapomniałbym, dla konkurencji nie ma tu miejsca ?

Opublikowano

Bo kotły nie są wieczne a DS i HG to bardzo specyficzne kotły gdzie występują dużo wyższe temp spalania niż w GS...

Zawsze wydawało mi się, że najwyższą możliwą temperaturę paleniska uzyskuje się właśnie w górniakach, przy spalaniu koksu. Idealnym przykładem jest pierwotnie przeznaczony do jego spalania Zębiec SWK, który posiadam.

 

stal ulega utlenieniu oraz wytarciu a przecież nikt nie stosuje tam stali np.H23N18.

Stosują kotłową. I nie przytaczaj znowu tekstu o stali kotłowej z Materiałoznawstwa Rudnika, bo stał się on mantrą tych, którzy nie produkują kotłów ze stali kotłowej ze względu na oszczędności, albo brak możliwości technicznych do prawidłowego jej spawania.

 

Gelo2104, w pełni zgadzam się z kolegą Mikesz62. Zachwycać to się możesz dopiero za kilka lat, jeżeli te kotły bez żadnych problemów tyle wytrzymają. Samo to, że są przemyślane i ładne nie gwarantuje jakości wykonania i użytych materiałów. Arthi w innym temacie dał linka do kotłów litewskich, warto zobaczyć.

 

Jeśli kociołek od Przemka to wiadomo że lepszego nie znajdziesz...

Idealny przykład bezmyślnego powtarzania tego, co w dobrym tonie.

Szkoda komentować. Tak właśnie tworzą się Urban Legends.

 

a zapomniałbym, dla konkurencji nie ma tu miejsca ?

Nie, nie ma. To wątek kryptoreklamowy, chociaż teraz to już chyba reklamowy, bez krypto.

Możesz już nawet sobie z niego pobrać umowę-zamówienie na kocioł Przemka.

Parodia...

Opublikowano

lysy1l

 

Nic w Tobie optymizmu wszystko be <_< .Nie jest to bynajmniej bezmymmmslne powtarzanie lecz moja własna opinia, na bazie skromnej wiedzy. Jeśli posiadasz większą podziel się z nami. Masz prawo mieć inne zdanie, uzasadnij je. Nie porównuj mnie z tymi panami , bo niechcący jak sądzę obrażasz mnie nieznając moich przekonań. Co do reklamy to ja Ciebie przepraszam , bo wymusiłem na Przemku te informację. Nie było moim zamiarem, aby w ten sposób to było zinterpretowane. Info było skierowane do mnie i spełniło moje oczekiwania. Życzę więcej wiary w dobro.

Pozdrawiam

Opublikowano

lysy1l

 

Przepraszam, że pos za postem,ale w zębcu na koksie otrzymasz wysoką temperaturę, gdy wyłożysz go grubym szamotem i skierujesz spaliny do komory dopalającej umieszczonej nad paleniskiem. Jeśli chcesz to sprawdzić poczytaj o piecach ceramicznych.

Dużo dobrego.

Opublikowano

A co Ty chcesz dopalać w spalinach z prawidłowo spalanego koksu? Nie kompromituj się już zupełnie, dobrze?

Opublikowano

łysy1

Zobacz jakie kotły dostępne są w sklepach , uważasz że lepiej kupić kociołek górnego spalania wcale nie przystosowany do niego ? , już z jednym się męczę . Dzięki LR z innego tematu trochę go okiełznałem ale to wraz nie jest to , ja chce kociołek który mi pozwoli schodzić raz może 2 do kotłowni na dobę . Zanim zamówiłem u Przemka kociołek przeanalizowałem wszystkie jakie znalazłem możliwości , owszem jest to nowy wyrób i nie wiem jak się sprawdzi u mnie ale tego też nie wiem kupując każdy inny , bo każdy u każdego będzie inaczej się zachowywał . Nie zachwycam się Przemka kotłem , ale widać że człowiek rozsądnie go skonstruował , biorąc pod uwagę wszelkie za i przeciw . Wcześniej chciałem kupić vieneybe ale opinii na jego temat bardzo mało a cena nie mała .

Co do konkurencji to nikomu nic nie mogę zabronić , ale wszelkie śmichy hihy bezcelowe i nie uzasadnione są nie na miejscu .

Moim zdaniem chłop wykonał dobrą robotę , a jak po zamontowaniu będę szczęśliwym palaczem i moja żona będzie w nim potrafiła napalić to Przemek masz zaproszenie na dobrą wódeczkę ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.