Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam Wszystkich.

Chciałbym poinformować że dokonałem lekkiej przeróbki tłoka i paleniska do spalania węgla typu groszek do 40mm.

Podniosłem lekko prześwit nad tłokiem o 10 mm aby nie było zjawiska tłuczenia przy podaniu.

Obecnie prześwit ma 60 mm i szerokość 260 mm

Natomiast samo palenisko ma szerokość 270 mm i długość 300 mm gdzie otwory to 260/120 mm

Pali się bardzo pozytywnie spala się na ładny siwy sypki popiół.

Groszek udało mi się już kupić na zime po 560 zł tona podobno 24 Mj.

Dokonałem też dodatkowo doprowadzenia węża peszli do zbornika z opałem od dmuchawy aby nie wdarł się przypadkiem ogień przy tłoku.

Wyeliminowałem czujnik żaru na ten sezon i pracuje nad fotodjodą aby go zastapić.

Narazie wiem tyle że jest to bardzo realne tylko trzeba znależć idealny punkt paleniska.

Będe informował.

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Pozdrawiam kombinatorów :)

Mój podajnik przeszedl test poprzedniej zimy z wynikiem dobrym ale teraz również mam ochotę na próby z antracytem

 

Wie Ktoś z szanownego grona gdzie w małopolsce ew. na śląsku można kupić antarcyt i jak jest jego obecna cena ??/

 

Pozdrawiam

 

Ps. właśnie pracuje w moim podajniku nad " mechanicznym zruszaczem stosu" by moąna było spalać bardzo spiekalne paliwa:)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witam wszystkich po przerwie.

Obecnie przerobiłem troszeczke płyte palnika ponieważ brakowało powietrza do dostatecznego spalania groszku ale teraz jest juz ok.

Następnie zomontowałem peszle fi.45 od spodu dmuchawy aż do zbiornika paliwa.Ma ono podwójne zastosowanie po pierwsze ciepłe powietrze dosusza opał a i nie dopuszcza podczas palenia do zbliżania sie ognia do strony wejścia tłoka.

Czy ktoś myślał lub może ma rozdrabniacz do węgla.Przykład---- jeżeli np.groszek lub orzech1 jest po 550-600 zł tona a syfiaty miał np. po 550 zł(ale on się nazywa dobry ) to my sobie kupujemy ww. węgiel i co zbiornik przepuścimy przez rozdrabniacz i mamy pewny opał a nie musimy przerabiać pieca do większej frakcji.

Jak to widzicie ?

Oczywiście zrobienie dobrego rozdrabniacza też wiąze się z kosztami no ale co teraz nie kosztuje.

Opublikowano

ja w tym roku kupuje orzech 2 grudki do 5-6 cm i mam nadzieję że nie będę musiał zimą węgiel z zasobnika wybierać. Na próbnym 30 kg worku zeszło wszystko i nawet jakoś nadmiernie nie chrupało w porównaniu do miału.

Opublikowano

ja w tym roku mam już kupiony 5t orzecha o granulacji nawet 8cm a czsasami ma 9cm jest tej frakcji ok 5-10% tyle ze jak jest tej wielkości to raczej jest podługowaty a nie okrągły Myśle też że problemu nie będzie . takim jeszcze nie paliłem ale tak do 50mm to normalnie szło Wole grubszy bo grubszy jest tańszy od eko i nie ma miału a tym samym szlaki po spaleniu Rozdrabianie zostawiam kopalni szkoda czasu kasy brudu i roboty . Podajnik robisz raz i masz spokój palisz czym chcesz od 0-60mm a nawet 80mm jak jest tak z 20% to też bez problemu paliłem też wysokokalorycznymi i aby nie było spieków poprostu dawałem mniejsze porcje a częściej i więcej powietrza i spieków nie miałem kwestia regulacji

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Odnośnie rozdrabniacza - zapewne będzie powodował dodatkowy hałas, który może (ale nie musi) nieść się po rurach itp.

W przypadku palenia większymi kawałkami proponowałbym takie rozwiązanie jak na rysunku, tylko wiadomo to wymaga skonstruowania od nowa podajnika. Nie daje 100% pewności jak się będzie sprawdzało ale wydaje mi się że powinno być OK.

Tłok powinien być wysoki może na 15cm. Przegroda która jest nad tłokiem byłby regulowana i szczelinę dopasowałby się do rodzaju opału. W tym przypadku można pokusić się o palenie orzechem, większą zrębką, trocinami czy mieszanką trocin z czymkolwiek aby się nie zapychało podczas przesuwania ze zbiornika na palnik.

post-12696-0-96315300-1347219461_thumb.jpg

post-12696-0-18392700-1347219474_thumb.jpg

Opublikowano

Tak z takim układem podawania paliwa są kotły tłokowe produkowane ok.2004 roku w firmie Kotłobud i nie tylko.

Natomiast ja nie miałem na myśli rozdrabniacza razem z podajnikiem tylko całkiem lużny wolnostojący.

Czyli ktoś posiada taki podajnik przez który nie przejdzie większy asortyment jak eko lub miał.

Wtedy miałby szanse na rozdrobnienie sobie dobrego węgla na grubość jaka byłaby potrzebna do dobrego spalenia.

Miał obecnie ma podobną cene jak groszek lub orzech 1 ale nie jest pewne czy to jest węgiel.

Rozumie że jest to dodatkowe zajęcie ale jak dobrze rozplanować to może to zająć co pare dni ok 0,5h na dobe.A spalanie jest kaloryczne.

Opublikowano

Czy ktoś myślał lub może ma rozdrabniacz do węgla.Przykład---- jeżeli np.groszek lub orzech1 jest po 550-600 zł tona a syfiaty miał np. po 550 zł(ale on się nazywa dobry ) to my sobie kupujemy ww. węgiel i co zbiornik przepuścimy przez rozdrabniacz i mamy pewny opał a nie musimy przerabiać pieca do większej frakcji.

Jak to widzicie ?

Oczywiście zrobienie dobrego rozdrabniacza też wiąze się z kosztami no ale co teraz nie kosztuje.

Na tej zasadzie działają u nas elektrownie węglowe.

Kruszarki rozdrabniają opał do potrzebnej granulacji i idzie to do palników które byle czego nie przepalą.

Opublikowano

Tak z takim układem podawania paliwa są kotły tłokowe produkowane ok.2004 roku w firmie Kotłobud i nie tylko.

Ja słyszałem jedynie o regulacji podawanej dawki. Tak jak pokazałem na zasadzie przegrody, ale nie wiem w jakim przedziale ona się zawiera, czy szczelina pod przegrodą jest od np. 2cm do 6cm, czy jednak znacznie więcej czyli nawet do 20cm? i wówczas jaką wysokość ma tłok, bo te dwie rzeczy zmieniają diametralnie ideę rozwiązania.

Jeżeli by było tak jak mówisz to ten Kotłobud podaje typowe grube kawałki węgla.

Masz jakieś dane, spostrzeżenia na ten temat?

Opublikowano

Tak w tym piecu można spalić nawet do 10 cm ale jest problem z podawaniem ponieważ ma taki sposób na dwóch bocznych płaskownikach i przesów jest tylko 2 cm.Co powoduje że nie daje rady podać paliwa nawet gdy chodzi na okrągło.Ja ostatnio przerabiałem taki na typowy korbowód z tyłu tłoka i podawanie ok 8cm co daje nam przesów ok 4 cm i jest ok.Teraz w tym piecu palone jest groszkiem zwykłym takim ok 4 cm.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witam wszystkich.

Pytanko do kolegi ROBOGAZ. Przy konstrukcji swojego kociołka wiedziałeś jakiej mocy przy tych wymiarach powstanie? Troche przerobiłem swój podajnik oraz kocioł ale na przyszły rok chce wyspawać nowy kociołek podobny do Twojego tyle że mniejszy. W moim wkurza mnie czyszczenie tych pionowych kanałów bo to wiąże się z wybieraniem sadzy z tyłu pieca a do tego muszę odkręcać kosz na opał i dlatego jestem zdecydowany na poziome kanały z dostępem z przodu kotła. Na pewno wiem ze mój nowy kocioł z ociepleniem nie może być szerszy niż 42 cm bo plus podajnik wychodzi około 80cm a właśnie tyle szerokości ma moja kotłownia. Pytanie jaką wysokość oraz głębokość ma mieć by nie był za mały czy też za duży pod względem mocy. Jakiej szerokości oraz wysokości ma mieć kanały? Obecny piec ma 11kW i w zupełności wystarcza. Czy możesz mi co nie co podpowiedzieć w tym temacie?

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

11 Kw to jest dość malutki kociołek w porównaniu z moim ale na pewno powinieneś się wyrobić bez problemu w 80 cm.

Moj kocioł to ok. 38 kw i na pewno 4m2 pojemności a wymiary jego to wysokość 180 cm szerokość 65 cm i głębokość 100 cm.

Ja budując go wcześniej wyliczałem wielkości ścian i półek i wyszło takie bydle.

U mnie półki są poziome w ilości szt.2 plus górna część kotła czyli płaszcz górny a w sumie robi to 4 półke.

Boki płaszcza są do samej podłogi i ruszta wodne ponieważ jeżeli zajdzie potrzeba to można wyjąć podajnik i palić jak w górnokanałowym.

Płaszcz to szerokość 40 mm jak do miału półki 50 i 60 mm ruszt to rury grubościenne 50 mm

Ja na twoim miejscu zrobiłbym sobie tylko wymiennik z półkami bez rusztu na dole i do tego zrobił dolną dostawke z podajnikiem tak jak są robione kotły żeliwne czyli nakładane na podajnik końcem płaszcza wodnego.

A nad podajnikiem zrobiłbym sobie dodatkowe ruszta żliwne dokładane kiedy ci sie podoba.

I jeszcze jedno nie staraj się za wszelką cene trzymać się tych 11 kw jak będzie 15 to tez będzie dobrze.

Ja kocioł zrobiłem bardzo przewymiarowany bo ogrzewam ok 200 m2 ale wcale nie stwierdzam że spalam zbyt dużo węgla.

A plus jest taki że w kotle mam wody na podwójny obieg całości centralnego czyli pracuje jak bufor.

Opublikowano

Wymiennik na stałe połączony z tą dostawką czy z możliwością rozłączenia? Tak trochę srednio to wszystko rozumiem. Czy nie było by zbyt dużym problemem gdybyś mi to narysował razem z półkami i tą dostawką już nawet bez wymiarów. Jeśli można to bardzo bym prosił. Dym do pierwszej półki czyli tej najniższej wlatuje od przodu kotła czy od tyłu?

Czujnik żaru mam rozumiec zdaje egzamin czy wprowadzałeś jeszcze jakieś modyfikacje? Przy obecnych temperaturach na zewnatrz jak spalanie wygląda? U mnie na te 63m gdzie w łazience podłogówka i gorąco jak w piekle, w sypialni około 22'C a w dużym pokoju i kuchni 23'C wciąga około 10kg na dobe. Nie wiem dlaczego ale wydaje mi się ze malo to nie jest bo boje sie ze przy mrozach wzrośnie do 20kg a na ten metraż to chyba troche za duzo. Co o tym sądzisz? POZDRAWIAM

Opublikowano

Na razie nie dysponuje czasem ale jak tylko znajdę trochę wolnego to opiszę tą budowe.

Na razie namazałem taki poglądowy rysunek i to odcięcie u dołu to jest właśnie dostawka z podajnikiem.

post-21309-0-14689800-1352712431_thumb.png

Opublikowano

Wymiennik na stałe połączony z tą dostawką czy z możliwością rozłączenia? Tak trochę srednio to wszystko rozumiem. Czy nie było by zbyt dużym problemem gdybyś mi to narysował razem z półkami i tą dostawką już nawet bez wymiarów. Jeśli można to bardzo bym prosił. Dym do pierwszej półki czyli tej najniższej wlatuje od przodu kotła czy od tyłu?

Czujnik żaru mam rozumiec zdaje egzamin czy wprowadzałeś jeszcze jakieś modyfikacje? Przy obecnych temperaturach na zewnatrz jak spalanie wygląda? U mnie na te 63m gdzie w łazience podłogówka i gorąco jak w piekle, w sypialni około 22'C a w dużym pokoju i kuchni 23'C wciąga około 10kg na dobe. Nie wiem dlaczego ale wydaje mi się ze malo to nie jest bo boje sie ze przy mrozach wzrośnie do 20kg a na ten metraż to chyba troche za duzo. Co o tym sądzisz? POZDRAWIAM

 

Wcześniej narysowałem taki poglądowy rysunek jak ja widzę budowe wymiennika cieplnego czyli samej góry bez ruszt.To jest część górna przedzielona czerwoną linią.Górne drzwiczki to tylko wyczystka 3 półek.

Drzwiczki niżej u mnie są to drzwiczki gdzie jest dostępna płyta paleniskowa a drzwiczki gdzie kiedyś wygarniało sie żar po normalnym paleniu czyli ruszta teraz są jako popielnik.Ale ja proponuje zrobić tylko piec do poziomu końca drzwiczek zasypowych czyli drugich od góry i płaszcz wodny aby się kończył na dolnej części palnika.A cały spód z robić jako osobny podajnik tłokowy lub inny i wykleić całe ściany szamotem a z zewnątrz normalnie jak piec odizolować.

Co do czujnika to jest cały czas po małych zabiegach kosmetycznych sprawuje się idealnie.Nie myśle o ustawieniach nadmuchach itd.

Ja obecnie palę groszkiem i spalanie jest ok jak na ten metraż przy nieocieplonym budynku spalam ok. 16-18 kg na dobe.

Czy twoje spalanie 10 kg na dobe jest dobre tego nie odpowiem ponieważ każdy budynek i każda instalacja to jest sprawa indywidualna i nie można porównywać z innymi.Ale jest to napewno nie zbyt duże spalanie a jak przyjdą mrozy a budynek będzie już dogrzany to spalanie niewiele wzrośnie.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Dzięki za wszystkie info. Po sezonie zabieram się do roboty więc na pewno się przydadzą. Póki co zamiast czyścić często piec co kilka dni przepale go z tej sadzy kilkoma kawałkami gazety i problem z głowy. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziekuje.

Opublikowano

Opisze budowe i działanie czujnika żaru w palenisku podajnika tłokowego.

Wiem że będą zwolennicy jak i przeciwnicy tego typu rozwiązania i napiszą że u mnie jest tak i tak i jest super czego gratuluje.

Ja nie piszę o czujniku dlatego że chcę się pochwalić jak to super działa tylko dlatego że zostałem poproszony przez pare osób.Obiecałem że jak już będzie wszystko działało poprawnie to wtedy bopiszę w jaki sposób to działa.

I co najważniejsze nie twierdzę że jest to rozwiązanie super bo być może są lepsze i mniej skomplikowane.

Kiedy budowałem podajnik tłokowy to tak sobie pomyślałem że dobrze byłoby mieć taki czujnik który odpowiadałby za cały proces palenia i pracy podajnika.Zaczęliśmy kombinować z fotodiodami ale były bardzo słabe efekty następnie poszliśmy w kierunku termopary typu "J" i przez przypadek trafiłem w internecie na czujnik temperatury spalin w samolocie na 1500*C i to był strzał w 10.

Obecnie pracuje on 2 sezon grzewczy i sprawuje się dobrze.

Czujnik ma za zadanie pilnowania żaru na palenisku w odpowiednim miejscu.Pracuje i pilnuje żaru niezależnie czy piec stoi na STOP czy jest w podtrzymaniu czy w przepalaniu.Jest opowiedzialny za utrzymanie żaru i węgla w odpowiednim miejscu.Miejsce wyznaczamy temperaturą zadaną czujnika . Temperatura zadana mniejsza żar bardziej do popielnika temperatura zadana większa żar bardziej do zbiornika.

Czujnik jest już wykonany w warunkach domowych aby nie zajmował tak dużo miejsca jak orginał.

Czujnik działa na dwa sposoby albo wysunięty z płyty na 2-3 cm i ma zakres około 260-310*C lub też wysunięty na 4-5 cm. i ma zakres ok.550-750 *C

Oczywiście do takiej termopary jest potrzebny układ przeliczający zakres temperatury no i jakiś program który będzie tym wszystkim sterował.

U mnie działa to z dodatkowym czujnikiem spalin w czopuchu aby nie puszczać ciepła w kosmos.

Moc pieca ustawia się za pomocą samego nadmuchu ale w jakiej skali nie odpowiem ponieważ dmuchawa pracuje na falowniku na ok 36 Hz a jezeli przekroczy zadaną temperature spali to redukuje obroty o 16 % do dołu.

Jeżeli chodzi o czujnik żaru to nie ma prawa być bezpośrednio umieszczony w ogniu ponieważ w węglu jest siarka i ogień dość szybko upali część czujnika.Musi być umieszczony tak aby węgiel lub miał przesuwał się po nim i czasie podania mógł go wychodzić

I tutaj jest następna sprawa dotycząca pracy czujnika czyli czas podania.Jeżeli chcemy aby układ i czujnik reagował sam na zmiane temperatury potrzebna jest zwłoka ok 1 min.czyli czas podania nie może być szybszy jak 30s mając tłok z tyłu podajnika 30s podaje i 30s wraca co daje 1min.lub też całkowite podanie 1 min.

Jeżeli podanie jest krótsze np.15s to musi być w programie zaznaczona zwłoka aby czujnik mógł odpowiednio zareagować na temperature.

U mnie tłok jest z tyłu podajnika i zbiornik jest cały czas odwarty do podajnika a czujnik ma za zadanie nie dopuścić do przedostania się żaru do tyłu. A dodatkowo jest czujnik podajnika ustawiony na 65*C

Gdy przekroczy ten zakres to zaczyna spychać do popielnka tyle ile jest ustawiony np.20X

Jeżeli stałoby się coś z czujnikem to sterownik przechodzi na palenie tzw.czasowe które jest wyliczone z czujnika.

Koszt samego czujnika i układu to ok.200 zł.

Tak wyglada praca czujnika.

Jeżeli ktoś ma pytania to zapraszam.

Na fotografiach zamieszczam czujnik w płycje paleniskowej czujnik orginalny i czujnik już zrobiony w domu.

post-21309-0-37679900-1354560113_thumb.jpg

  • 1 miesiąc temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.