Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam pytanie , jeśli optymalnie dobrałem spalanie , czyli palę oszczędnie i nie puszczam za wiele w komin . A jednak komin jest wilgotny to źle czy dobrze ? Dodam że czyściłem komin po roku czasu i nie był zasyfiony, co lepsze puścić troche ciepła w komin czy oszczędzać na opale . Komin 16 na 16. wysoki od czopucha na 12 metrów ,,,zakopianka,,,

Piec przeróbka starego seko na podajnik .

Opublikowano

A czy ponad stropem (ponad ogrzewanymi pomieszczeniami), masz ocieplony komin?

 

Tu bardziej sięgnąłbym po ekonomiczny aspekt co taniej, spalić trochę więcej opału co roku, czy po kilku latach wydać kasę na wymianę czy remont komina. Ciężko powiedzieć, na pewno skropliny w kominie nie wróżą mu długiego żywota i kwasy zrobią swoje. Po jakim czasie? Nie wiem, zbyt dużo czynników ma tu wpływ.

 

Zainteresuj się tym ociepleniem. Mam dwa ocieplone kominy, obecnie użytkuje jeden, w żadnym obecnie nie ma grama wilgoci. Podczas tych jesiennych nieustannych deszczy nieużywany miał na ściankach wilgoć, ale na dole sucho.

Opublikowano

A powiedz jaką temp na kotle najczęściej ustawiasz ?

 

Ja mam identycznej wysokości komin - przekrój na cegłe.

Miałem wykwity przez tynk na ścianie zewnętrznej przy kominie - jak kiedyś paliłem w miałowcu.

 

Najczęstszy powód to wilgotny opał oraz zbyt niska temp, ja spalałem wszystko, mokre drewno, specjalnie zwilżony miał - a na kotle 45-48st.

Przy mokrym drewnie nie raz z wyczystek lała się ciemna maź.

Kocioł mimo tego jest w bardzo dobrym stanie mimo 10 lat pracy, ale komin nieźle ucierpiał.

Myślałem o w kładzie kominowym, ale koszt ok 3-4 tyś mnie przeraził.

 

Obecnie pale w kotle z podajnikiem i temp ustawiona na ok 65st i na razie nie widzę nowych wykwitów.

 

Obojętnie jak byś nie palił - będą jakieś uboczne konsekwencje, albo więcej spalisz, albo zniszczysz komin.

Opublikowano

No niestety temperatura na piecu 45 stopni , kiedyś sprzeczałem się na forum z kolegami o spalanie i temperaturę i że zawór czterodrogowy jest niepotrzebny . Teraz widzę że nie miałem racji :huh: ,niestety człowiek się uczy całe życie .

Jednak trzeba bedzie przerobić troszke instalacje , bo remontować taki komin to mi się na pewno nie opłaci .

Opublikowano

Powinno się powyżej punktu rosy, większość producentów kotłów mówi żeby mieć min 55st. na zasilaniu.

przy niższych temp po protu jak wypuścisz spaliny o temp 90st to im wyżej będą coraz chłodniejsze, aż w jakimś momencie zacznie się wytrącać wilgoć. Która jest zawarta w powietrzu i opale.

Nie ma szans żeby np wysuszyć groszek do wilgotności 0% skoro jest w pomieszczeniu gdzie wilgotność ma np 40%.

 

Komina wystającego 40cm powyżej dachu nie ma sensu izolować.

A utrzymywanie na kotle 45st i regulowaniem ciepłem w domu podnosząc i obniżając temp to stara szkoła, gdy jeszcze nie było zaworów 3d i 4d i innego osprzętu. Obecne trzyma się na kotle temp stałą, a zmienia jedynie temp na grzejniki w zależności od potrzeb. Wiele osób jeszcze tego nie może zrozumieć. Ale niech każdy robi jak uważa za stosowne. Konsekwencji się nie uniknie.

Niektórzy próbują trybu mieszanego czyli normalnie ustawiają ok 50st a przynajmniej raz w tygodniu grzeją na maxa.

 

Tak czy siak skoro obserwujesz wilgoć w kominie, to masz możliwość wypróbowania tego sposobu lub trzymania non stop np 55-60st.

Opublikowano

Spróbuje 55 st ustawie termostaty na 21 st i i zobaczymy po paru dniach . I tak zmiana kotła na przyszły sezon wiec założe zawór 3 lub 4 drogowy i problem z głowy . Ja osobiście przepalałem raz na tydzień tak z 80 st przez 2 godziny ale jednak widać że to za mało . Dzięki i pozdrawiam.

Opublikowano
założe zawór 3 lub 4 drogowy i problem z głowy .

Założenie takich zaworów może pomóc w zapobieżeniu roszenia się kotła ale ma tylko minimalny wpływ na stan komina. Proponuję wdrapanie się na dach i zmierzenie temperatury spalin opuszczających komin (jeszcze w jego wnętrzu) w czasie normalnego palenia. Jeżeli ich temperatura będzie niższa niż 70-80 stopni to zwykły murowany komin nie ma szans na ogrzanie się i niedopuszczenie do wykraplania wody. Wkład z blachy będzie jeszcze się bronił ale cegły będą chłonąć wodę i nie tylko. Rada jest jedna, tak palić aby spaliny były odpowiednio gorące. Temperatura na kotle ma tylko pośredni wpływ na temp. spalin. Można mieć niską temp. na kotle i bardzo gorące spaliny ( np. marnej wydajności i sprawności wymiennik) albo wysoką temp. na kotle i niską temp. spalin.

Opublikowano

Witam.

Eksploatacja komina w którym następuje skraplanie pary wodnej na dłuższą metę może skończyć się totalną destrukcją. Jednym ze szkodliwaych objawów są właśnie wykwity na ścianach kominowych. Może nastąpić także osadzanie się na wewnętrznych ściankach komina smoły, która wraz z sadzą tworzą maź bardzo trudną do usunięcia, a w konsekwencji prowadzącą do ograniczenia światła przelotu komina i pogorszenia jego ciągu. Przy mokrym kominie bardzo często się zdarza, że następuje powierzchniowe rozwarstwienie cegły poddanej działaniu wilgoci. To oczywiste zjawsko zważywszy na ty, że spaliny niosą ze sobą substancje zawierające siarkę, która w połaczeniu z wodą tworzy kwas. Aby zapobiec wydzielaniu nadmiernej ilości wilgoci w kominie, należy palić wyłącznie przesuszonym paliwem. Należy też pamiętać, że kocioł, to nie urządzenie do utylizacji wszelkiego rodzaju odpadów i pozostałości. Dość ciekawą alternatywą pomagającą w utrzymaniu suchego komina są nowoczesne sterowniki, które posiadają funkcję PID a co za tym idzie systematyczny przedmuch komina, który występuje nawet podczas chwilowego obniżenia mocy kotła. Dobrym przykładem jest sterownik PUMA, z PID który pracuje w ten sposób, że paliwo spalane jest w sposób ciągły w ilości zależnej od zapotrzebowania na moc cieplną. Skutkuje to tym, że piec nie wchodzi co chwila w stan podtrzymania, a komin nie wystudza się nadmiernie podczas postojów kotła. Zawory trój lub czterodrożne są nieodzowne, gdyż pomagają w utrzymaniu stałej temperatury kotła przy równoczesnej możliwości regulacji temperatury w obwodzie grzewczym. Pomagają także w utrzymaniu wyższej teperatury kotła, a co za tym idzie pośrednio i spalin.

Opublikowano
Założenie takich zaworów może pomóc w zapobieżeniu roszenia się kotła ale ma tylko minimalny wpływ na stan komina. Proponuję wdrapanie się na dach i zmierzenie temperatury spalin opuszczających komin (jeszcze w jego wnętrzu) w czasie normalnego palenia. Jeżeli ich temperatura będzie niższa niż 70-80 stopni to zwykły murowany komin nie ma szans na ogrzanie się i niedopuszczenie do wykraplania wody. Wkład z blachy będzie jeszcze się bronił ale cegły będą chłonąć wodę i nie tylko. Rada jest jedna, tak palić aby spaliny były odpowiednio gorące. Temperatura na kotle ma tylko pośredni wpływ na temp. spalin. Można mieć niską temp. na kotle i bardzo gorące spaliny ( np. marnej wydajności i sprawności wymiennik) albo wysoką temp. na kotle i niską temp. spalin.

 

Bardzo słusznie , nie bójmy się ciepłych kominów, bo one to lubią.

Opublikowano

Powiem wam szczerze że przy temperaturze 55 st czuć cieplejszy komin dotykając ściany w pokoju a i piec czyściejszy , na razie nowa sadza się nie odłożyła ale jak przetarłem ręką w kominie na strychu to po dobie nie wyczuwam wilgoci . Dzięki za porady pozdrawiam grzechu1000,,...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.