Skocz do zawartości

JONAIK

Stały forumowicz
  • Postów

    173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez JONAIK

  1. U mnie kociołek chodzi non stop z przerwami kilkugodzinnymi na większe czyszczenie itd. bo poza sezonem grzeje CWU, także niestety nie znam tego problemu żebym mógł pomóc.
  2. Co rozumiesz przez " szybko nagrzewa piec" ? że kocioł szybko przechodzi w nadzór? Temat jest szeroki, możliwości i pytań wiele. Jeśli ustawiasz na kotle 60 st to ile masz wtedy na powrocie ? Jest pompa kotłowa na powrocie z zaworu 4D? CWU 35 to troche za mało pasowało by choć 42. U mnie mam obecnie 55 na kotle, na powrocie ok 52, dom podobnej wielkości też nie ocieplony i spalanie 26-30kg co też wcale nie jest mało.
  3. Współczynnik temp ustaw wyżej, wówczas będzie bardziej czuły na temperaturę pokojową, lub zmniejsz krzywą na 1.0 U mnie mam współczynnik na 35, krzywą na 1.4, obniżenie mieszacza 3 st., ale akurat krzywa to już u każdego będzie inna, dlatego jest możliwość jej zmiany. Co do parametrów A i B to kiedyś się tym bawiłem i różnica jest widoczna dopiero po dłuższym czasie, a nie natychmiast. Generalnie dobre ustawienie jest wtedy jak kocioł ciągle pracuje na "malutkich obrotach", a złe jak ciągle buzuje i ma problemy z dojściem do temp zadanej. Kocioł pracując na IFL ma przejść w nadzór dopiero jeśli jego praca z min mocą jest i tak za duża do zapotrzebowania domu, dzieje się tak w ciepłe dni, gdy np termostaty przymykają nam część grzejników. Co do świrowania czujnika temp zewnętrznej, to najpewniej macie umieszczony w złym miejscu, u mnie nie ma takich wachań jak piszecie wyżej, co najwyżej zauważyłem pewną ospałość czujnika na zmianę temp.
  4. Ja też mam taki sam, i niestety w tych kotłach nie ma tej przepustnicy przy wentylatorze. Także jak nie ma regulatora ciągu to potrafi przez dmuchawę przeciągać. Wystarczy zrobić prostą próbę - w nadzorze przyłóż dłoń do wentylatora a poczujesz cośkolwiek tam czuć ciąg. A jak otworzysz okienka w kotłowni to będzie to bardziej wyczuwalne. Według mnie w nadzorze nic się nie powinno palić, powinien się tylko utrzymywać żar - tak przynajmniej jest przy groszku lub miale. U ciebie przy otwartych dyszach lewy ciąg ma ułatwioną drogę. A tak nawiasem to jak kiedyś miałaś zadymione to może po prostu zapomniałaś zamknąć klapy od zasobnika albo klapki na drzwiczkach w popielniku - bo sam kocioł i wszystkie drzwiczki są przecież bardzo szczelne. Trudno tu o inny powód biorąc pod uwagę że jak sama mówisz masz kanał nawiewny oraz drugi wywiewny.
  5. A no widzisz to nie gadasz od razu a to bardzo istotne. Te zdjęcia są tak małe i niewyraźne że trzeba zgadywać co na tych rurach jest. Czy tam są zawory przy bojlerze czy nie ma ? Bojler musi mieć jakiś zawór i nie może on być na full otwarty, bo wtedy grzejesz głównie wodę a nie dom. Mówie o twoim przypadku bo nie widzę drugiej pompy tylko do bojlera, czyli jedna pompa napędza grzejniki i bojler. Bojler jest najbliżej, to tu krążenie ma najłatwiejszą drogę. Zrób test, zakręcasz całkowicie zawór na bojler i patrzysz czy powroty w grzejnikach robią się cieplejsze. Obecnie masz taki stan że masz stratę na krążeniu przez szwankujący zawór różnicowy, oraz bojler który z tego wynika grzeje non stop na full. Co do odpowietrzania to trudno powiedzieć jak u ciebie z tym jest, nie wiem jak masz porobione spadki na rurach, gdzie są jakieś mostki. Odpowietrzaj jak uważasz - lecz tylko na wyłączonej pompie. Odpowietrznik chyba automatyczny widzę na górze rury która zasila bojler, tam taka malutka nakrętka powinna być poluzowana cały czas. Generalnie instalacja jest dziwacznie i kiepsko zrobiona, troche by to można poprzerabiać. - ta pozioma rurka zasilająca do której jeszcze odchodzi zasilenie do bojlera jest za cienka, tam do rozgałęzienia na bojler powinno być min 1" ehh długo by tu pisać, najpierw zrób to o czym wcześniej mówiliśmy, a zacznij od testu z przykręconym zaworem na bojler
  6. U mnie na grzejniki mam jedną pompe - Omnigena zielona 25-40 pracującą na 1 biegu, dom 2 piętrowy czyli 4 kondygnacje (suterena, parter, 1p, 2p), wszędzie dochodzi, a nawet aż za duże jest krążenie nawet na 2 piętrze. Jak zawór różnicowy będzie szczelny to zobaczysz jaka jest drastyczna różnica. Jeszcze jednym z powodów może być np bojler o ile taki masz wpięty do tej instalacji, bo w kotłowni nie widzę.
  7. Pokrętło w pompce powinno być zakręcone po odpowietrzeniu. To odpowietrznik pompy a jednocześnie pokrętło wałka pompy - na wypadek gdy pompa się zastanie po długim nie używaniu i sama nie chce ruszyć. Może jakimś cudem się to odblokowało skoro zaczeło stukać. Generalnie i tak robota cie nie minie bo obecnie bardzo źle to wygląda. Co najwyżej może się odwlec w czasie jak będzie jeszcze cieplej i np nie palenie przez dwa dni będzie możliwe, tak żebyś mógł to na spokojnie, w swoim tempie zrobić. Kolejną sprawą są te chłodniejsze grzejniki, spróbuj te w których powrót jest równie gorący jak zasilanie trochę przydławić zaworami, wówczas te dalsze powinny się lepiej rozgrzewać.
  8. Jeśli słychać prace to nie jest jeszcze źle, narazie pompy nie ruszaj tylko zrób tamte rzeczy. Skoro filtra nie ma to znaczy że tu nie powinno nic blokować, na bank ten zawór różnicowy jest zacięty. Powiem ci ze u mojego brata był identyczny problem. Te zawory z czasem przepuszczają lub się blokują. Pompe to kupisz już za 100zł także tym się nie martw, ale na 99% się na razie obędzie bez tego. Prawidłową pracę tego zaworu różnicowego poznasz po tym że przy załączaniu pompy słychać taki pojedynczy stuk - właśnie kulki w tym zaworze różnicowym.
  9. To jest prosta robota na max 2 godz. Co do części to kwestią jest tylko średnica, u ciebie jak widzę wszystko jest raczej 1". Jak będziesz kupował zawory kulowe to bierz z dławicami, czyli pod wajchą mają nakrętke którą się dokręca jak by kiedyś zaczeło się sączyć. Jak nie masz doświadczenia to najlepiej robotę zacząć od rana, żeby w razie czego skoczyć do sklepu coś dokupić. Dopisz do profilu skąd jesteś, bo czasem ja lub ktoś z forum mieszka lub bywa w pobliżu i mógł by Ci pomóc na miejscu. Teraz widzę że dałeś nowe zdjęcie, na którym widać ze przed pompą masz zawór połączony z filtrem. Ale zamiast filtra jakoś jest wkręcony kolejny zawór - niezła kombinacja. Jak nie było filtra to może pompę już szlak trafił. Ja bym ten wynalazek wywalił stamtąd i zrobił tak jak mówiłem wcześniej - osobny zawór i osobny filtr bo te łączone to nieszczęśliwy pomysł (nie maja dławicy i po kilku użyciach przeciekają)
  10. Kocioł wystarczy bez problemu. Chłopie to jak sam to robiłeś to teraz też sam sobie z tym poradzisz. Właśnie pod szmatką pokazał się zawór różnicowy. Zacznij jednak najpierw od fliltra - jest on na dole przed pompą. Generalnie pompa powinna mieć zawory z obu stron. Po zakręcenie obu zaworów można wtedy oczyścić filtr, bez konieczności spuszczania całej wody z instalacji. U ciebie nie widzę zaworu kulowego na górze za pompą. Na dole coś tam masz ale zdjęcie nie jest na tyle wyraźne żeby ocenić co to jest. Jeśli nie będziesz miał możliwości wyczyszczenia filtra bez spuszczania całej wody, to niestety ale będziesz musiał spuścić z całej instalacji. Wtedy też najlepiej od razu zamontuj nowe zawory kulowe za pompą i przed pompą oraz filtr siateczkowy zaraz przed pompą. Od razu wymień zawór różnicowy skoro i tak przecieka. Różnica będzie kolosalna do obecnego stanu. Bo u ciebie ciepło zostaje w kotle, zamiast wędrować po grzejnikach.
  11. Sprawa jest bardzo prosta, a problem kryje się pod szmatą na rurze. Acha, naturalnie trzeba też sprawdzić filtr siateczkowy przed pompą czy jest czysty, ale zakładam że to zrobiłeś na samym początku bo to podstawowa sprawa. A tak w ogóle to czemu ma tamta szmata służyć, coś tam przecieka ? bo na kotle widać plamę. Pewnie jest tam zawór zwrotny lub różnicowy który się zablokował i jest cały czas otwarty, a powinien się przymykać wtedy gdy włącza się pompa. Dlatego woda tłoczona przez pompę nie idzie na dom lecz wraca zaraz w dół i krąży sobie w tym malutkim obiegu, bo tam ma najmniejsze opory. Gdy filtr będzie czysty, a zawór sprawny to powinno to u ciebie działać nawet na pompie na 1 biegu, pod warunkiem odpowiedniego skryzowania zaworów (o ile takie są) przy najbliższych grzejnikach. Trzeba spuścić wodę i to rozkręcić. Wstawisz w miejsce starego, drugi nowy zawór różnicowy lub zwrotny, albo zwykły zawór kulowy który będzie zamknięty przy normalnej pracy z pompą. Otwierany tylko przy pracy na grawitacji. Generalnie robota z tym jest dość prosta. U ciebie widać ze instalacja jest wiekowa, a problem z zaciętymi zaworami jest częsty, nieraz nawet po 2-3 latach od nowości potrafią się zacinać.
  12. balbinka - jeśli masz kanał nawiewny w kotłowni (zgodnie z instrukcją i wymogami) to nie ma prawa być tam czadu. W kotłowni masz mieć dwa kanały wentylacyjne - jeden przy suficie wywiewny, a drugi przy podłodze nawiewny dostarczający powietrza - którego to dmuchawa stale potrzebuje. Na 99% obstawiam że takiego kanału nie masz. Tłumaczyło by to też dużą ilość sadzy i czarny dym - bo w kotłowni nie ma tlenu - czyli proces spalania jest zaburzony. Przyznaj się ile razy czytałaś instrukcje od kotła, palnika, sterownika ? Poziom żaru ma być dużo powyżej otworów w koronce obrotowej. Twoje problemy to jedna wielka masakra (zastanawiające jest to że twoje problemy są jednostkowe i nie występują u innych posiadaczy tego kotła) Niestety wydaje mi się, że sobie z nimi nie poradzisz bez pomocy naocznej kogoś z zewnątrz. O swoim problemie piszesz w kilku wątkach, a na liczne pytania i sugestie nie reagujesz. Może powiedź skąd jesteś, być może któryś z forumowiczów jest z okolicy lub tam bywa, żeby mógł to obejrzeć. Sam bym Ci zadeklarował pomoc, gdybyś była z okolicy. Nie pokazujesz zdjęć jak ten kocioł jest podczepiony i jak wygląda palenisko - a pewnie dzięki temu łatwiej było by wytykać możliwe nieprawidłowości.
  13. - czemu nie podajesz mocy nadmuchu - to najistotniejszy parametr !! - kopczyk musi być !!!!!! jak masz zapadnięty aż do otworów w koronce to za nic w świecie nie będzie dobrze takim paleniem bardzo szybko zepsujesz palnik, bo przy tak niskim poziomie to żar pewnie jest na ślimaku (odsyłam do instrukcji do palnika) - wcześniej była mowa że nadmuch masz na 30%, skoro kopczyk się zapada to masz jeszcze za duży nadmuch. - były próby obniżenia mocy nadmuchu np na 26-28% ? - były próby zwiększenia czasu podawania, lub zmniejszenia przerwy podawania? - nie mogę pojąć że u ciebie nie może to działać na FL bardzo mnie to zastanawia - konsultowałaś problemy z producentem ? - na 100% musi to działać poprawnie, przecież dla pelletu został stworzony specjalny program - chyba że ten twój pellet jest jakiś hmm dziwny i znacząco się różni od tego na którym testowali ten kocioł. - pracy FL poza możliwą korektą nadmuchu masz jeszcze parametry A i B - skonsultuj z producentem kotła lub sterownika jakie nastawy tych parametrów będą dla pelletu najlepsze - przy pracy na FL i obniżeniu do min mocy nadmuchu poziom żaru był jeszcze niższy niż obecnie ? pamiętaj tryb FL jest adaptacyjny i zmienia swoje zachowanie - także nie oceniaj go po chwili od włączenia lecz po kilku - kilkunastu godzinach, do FL przechodź tylko wówczas jak masz prawidłowy kopczyk - przy FL kocioł ma przechodzić w nadzór tylko i wyłącznie wtedy gdy moc 5kW jest jeszcze za duża do obecnego zapotrzebowania - wspomniałaś że " piec pracuje ok 3 min a potem na 30-40 min przechodzi w nadzor. temp w domu ok 23-24 stopni " - coś mi tu nie pasuje, to jest wręcz nie realne, albo możliwe tylko wówczas gdy grzejesz samo CWU - próbowałaś zamiast pelletu popalić jakiś czas groszkiem ? - z tego co ja słyszałem to pelletu idzie 1,5 razy więcej niż groszku czyli twoje 40kg wcale nie jest takie straszne biorąc pod uwagę że w domu masz bardzo ciepło, na pewno da się to spalanie jeszcze obniżyć (bo u ciebie nei działa to optymalnie) ale nie licz na spalanie poniżej 30kg jest masa pytań i niewiadomych Jeśli sobie nie radzisz lub masz z tym na razie jeszcze problemy to najprostszą sprawą jest zasypać zasobnik groszkiem / zmienić w sterowniku paliwo na groszek / ustawić prace w FL / wrócić do kotłowni za kilka dni
  14. survi - najpierw powiedz jaki masz obecny stan i i co jest nie tak - oraz co chcesz osiągnąć przez ten zawór mieszający. Raczej powinieneś wcześniej się zorientować choćby tu na forum co by trzeba było zrobić i jakie koszty się z tym wiążą nim się umówisz z kimś na robotę. Bo w końcu się okaże że będziesz to robił kilka razy, albo niepotrzebnie się wykosztujesz Nie ma informacji jaki masz kocioł, czy masz jakieś wymogi w kotle odnośnie temp powrotu i czy przypadkiem sterownik kotła nie ma w sobie obsługi siłownika do zaworu mieszającego.
  15. Zszokowałeś mnie - że nie spotkałeś się nigdy z wymogiem kanału nawiewnego w kotłowni. Ja jak narazie nie widziałem jeszcze instrukcji żeby nie było o tym wspomniane. Mało tego, jest to podawane pogrubioną czcionką jako bardzo istotna sprawa. W przepisach i normach też na 100% jest o tym wspominane. ...Dziwić się że co trochę to jest jakieś zaczadzenie.. ehhh Szkoda że autor tematu nie podał firmy i modelu swojego kotła, bo od razu byśmy znaleźli ten zapis w instrukcji. Chyba że jest to samoróbka, ale wtedy mają tu zastosowanie wymogi jak do tradycyjnego kotła z dmuchawą. ooo dzięki ARTEK8 za przytoczenie wymogów dla kotłowni - przecież tu sprawa bardzo prosta i oczywista.
  16. Przecież tu przyczyna jest bardzo prosta. Dmuchawa wyciąga z kotłowni powietrze i powstaje podciśnienie. Dmuchawa nie ma skąd brać nowego powietrza, więc przy podciśnieniu wyciąga je skad się tylko da czyli np. wszystkimi nieszczelnościami kotła, okienek. Na pewno nie masz kanału nawiewnego którym świeże powietrze do kotłowni wchodzi i jest to kardynalny błąd który można przepłacić życiem. W każdej instrukcji do kotła z dmuchawą pisze o tym kanale. Ma on się znajdować nisko - do max 1m od podłogi. Obecny stan jest baaardzo niebezpieczny dla domowników. Póki nie zrobisz tego kanału nawiewnego, zostawiaj uchylone okienko lub umożliw dopływ powietrza do kotłowni. Naturalnie poza tym trzeba pamiętać o czyszczeniu komina ze 2 razy w roku, oraz wybieraniu sadzy z wyczystki.
  17. "balbinka" - kocioł zdecydowanie przewymiarowany... Nie podajesz pełnych parametrów jakie ustawiłeś w trybie ręcznym - nie ma najważniejszego czyli mocy nadmuchu i czy eksperymentowałeś z przysłanianiem czopucha. Skup się na tym parametrze, bo według mnie on jest u ciebie kluczowy. Mówisz że FL kopczyk się zapadał, a czy robiłeś korektę nadmuchu dla FL i czy na pewno wybrałeś w opcjach jako paliwo pellet? Jeśli u ciebie paliwo jest zaniżone w retorcie, to jest to podstawowa sprawa którą trzeba wyeliminować. Nie tylko kocioł nie pracuje tak jak powinien, a do tego bardzo szybko upalisz ślimak lub kolano ponieważ żar jest zbyt nisko i może nawet schodzić do ślimaka. Poczytaj instrukcje palnika. Tak jak było mówione wiele razy, głównym powodem zaniżania kopczyka jest za silny nadmuch, albo też za duży ciąg kominiowy który powoduje że w nadzorze powietrze jest zasysane przez dmuchawe. "aimkosa" podpowiedział ci jak to sprawdzić 27st w domu to baaardzo dużo, spalanie wtedy też będzie duużo wyższe niż gdybyś utrzymywał standardowe 21-22st.
  18. Tak tylko w tych kotłach są podajniki trio Pancerpola które niby są do pelletu i znam ludzi u których na pelecie to chodziło. Mało tego pelletem też da się palić w podajnikach duo panceprola, czyli bez dodatkowych dysz. Ale z pewnością palniki typowe do peletu są lepsze od typowej retorty np. wynalazek eko-panik Skiepko - człowieka z mojej miejscowości. Ale nie miałem możliwości przyjrzeć się temu z bliska... "balbinka" już kocioł z podajnikiem kupił (nie wiemy czy chce zawsze palić pelletem czy raczej groszkiem też) Trzeba mu coś podpowiadać żeby pomóc w obecnej sytuacji.
  19. Ja paliłem zrębką wierzby, i takimi korkami podobnymi do peletu także coś nico temat znam. Na bank jest za duży nadmuch, jeśli masz ustawioną prace na FL to zrób korektę nadmuchu w dół np na 85-90% a jak i to będize za dużo to ustawić minimalny nadmuch czyli na 80% w FL. Kopczyk musi być, inaczej kocioł będzie chodził non stop a i tak nie osiągnie zadanej temp - jeśli pali się tylko w środku. Przydały by się zdjęcia jak to wygląda żeby mieć większy pogląd. W trybie FL nie masz wpływu na podawanie tylko można robić korektę nadmuchu. Podaj jaką temp masz ustawioną na kotle i czy nastawy ręczne czy FL, oraz czy dysze masz zaślepione czy otwarte a jeśli otwarte to jak skierowane. Niby dysze mają być głównie do pelletu, ale podobno da się też nim z powodzeniem palić z dyszami zamkniętymi. z dyszami przy oryginalnym pelecie nie wiem jak być powinno trzeba eksperymentować, przy wierzbie nadmuch z dysz obniżał płomień - trzeba było skierować je na boki lub zaślepić. Przy zaślepieniu na retortę idzie zbyt dużo powietrza, trzeba więc radykalnie obniżyć nadmuch(korekta dla FL jest min do 80%), a jak i to nie pomoże to przystawić troszkę dmuchawe.
  20. Zacznij od zapoznania się z instrukcją to podstawa. Wejdź w stawienia serwisowe i tam masz temp schładzania i inne ciekawe. Jak nie były na początku dobrze ustawione to potem są takie różne problemy. Jeśli palisz tylko groszkiem z podajnika to na bank masz źle ustawione parametry nadzoru i przebija temp sporo ponad zadaną. Albo może pompa mieszacza nie działa cały czas, lub jest odłączana - możliwości tego stanu jaki masz obecnie może być kilka - ale za mało podałeś danych i nastaw. Nie wiadomo jak masz zrobioną instalacje i jakie masz podstawowe ustawienia.
  21. Masz ustawioną: temp schładzania na 85 st ? Przy 85 st powinien zacząć otwierać się siłownik mieszacza oraz włączają się wszystkie podczepione pompy. Dopiero jak temp dojdzie do 95 jest aktywowany tryb wygaszania. Osiągnięcie 95 st tylko na podajniku jest bardzo mało prawdopodobne, chyba że masz ustawiony źle nadzór tzn zbyt częste i zbyt duże podawanie albo do tego jeszcze ustawiony długi przedmuch - podaj swoje ustawienia nadzoru. Łatwo doprowadzić kocioł do 95 st dokładając drewno na ruszt, a jednocześnie jest zbyt mały odbiór ciepła. Niestety w obecnej wersji oprogramowania nie ma automatycznego powrotu do normalnej pracy po obniżeniu temp. Może w następnej nowszej wersji softu już to zmienią, bo też na to liczę.
  22. hehe można i kocioł wyłączyć, wtedy to już wogóle nie będzie strat, a jak by go sprzedał to hoho hulać można dłuuugo :)
  23. Według mnie problemem jest u ciebie zbyt szybkie krążenie na obiegu kotłowym oraz na obiegu mieszacza. U mnie na obu pompach mam ustawiony 1 bieg i to w zupełności wystarcza mimo że mam piony z rur 5/4" i dom dwu piętrowy. Mało tego mimo 1 biegu na pompie mieszacza dławię jeszcze zawór przed pompą żeby krążenie było jeszcze mniejsze - niestety wtedy pojawiają się już szumy. po takiej operacji na dom idzie np 45st, a wraca 35-38. na obiegu kotłowym pompa też na 1 biegu i też można minimalnie dławić żeby różnica nie miała 1-3 st ale np 5-8 st. Dzięki takim zabiegom można zmniejszyć spalanie nawet o 50% w porównaniu do obu pomp na 2-3 biegu. Jedno jest pewne - im pompy wolnej chodzą tym są mniejsze straty. Też znaczenie ma czy na dom idzie 45 albo 50st, z pozoru różnica niewielka, a w spalaniu przynajmniej u mnie spora. Moja rada: pompa kotłowa zawsze na 1 biegu, a jak pompa za mocna to jeszcze minimalnie przydławić. Pompa mieszacza najlepiej na 1 - tylko żeby to działało dobrze to musisz się pobawić i odpowiednio pokryzować grzejniki, żeby nie było takiej sytuacji że jedne grzejniki grzeją ok a drugie prawie wcale i pomaga dopiero zwiększenie biegu na pompie - a wcale tak nie musi być. Ja stwierdziłem że przy grzejnikach musisz czuć wyraźną różnice temp zasilanie/powrót - przynajmniej 5-10 st. Wcześniej myślałem że im mniejsza różnica tym lepiej i też ustawiałem pompę na 2-3 bieg. A okazuje się że trzeba robić odwrotnie - po prostu poeksperymentuj, a sam się przekonasz. Ja dokładnie wiem każdej ile spalam każdej doby i jak różne zmiany wpływają na spalane ilości. A co do wychodzenia z nadzoru co godzinę to jest to możliwe chyba tylko przy pracy na samym CWU. U mnie kocioł jest w nadzorze 17-18 min i potem ok 13 min dochodzi do zadanej. Spala 0,7-0,9 kg groszku/h
  24. Czyli generalnie chodzi Ci o kocioł z podajnikiem na ekogroszek ? Do spalania drewna taki kocioł musiał by mieć stały ruszt wodny. Ja u mnie mam taki właśnie kocioł - zawsze mogę podłożyć drewno czy tektury, jednocześnie oszczędzając na ekogroszku. Kocioł jest w tym czasie w nadzorze, a jak już się to wypali, kocioł sam wraca do normalnej pracy na groszku.
  25. Czyli moja diagnoza była prawidłowa i dobrze Ci doradziłem :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.