Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Na rynku jest duży wybór kotłów oraz problem z wyborem. Na razie mam trzech kandydatów.
Pale orzechem i wydaje mi sie że dolnospalajacy kocioł byłby najodpowiedniejszy.

-teraz mam Ogniwo s2wc 12 kw z 94 roku

Chce dołożyć CWU ale nie chce przewymiarować kotła czy 17kw nie bedzie za dużo? gdzie do tej pory 12 kw przy wielkich mrozach było nieco za mało ale ogólnie jest optymalne.

-Taurus Tur 17 kw , nie wiem jak jest z wydostawaniem sie dymu przy załadunku porcji wegla? Gdzie są kanały powietrza wtórnego? Jaka jest stałopalnosc?
Przekrój Taurus Tur

-KWKD Zębiec 15 kw, na obrazku wygląda fajnie ale jak jest w praktyce? Poza tym zniechęcają plotki o złej kondycji finansowej firmy i ewentualnych problemach z serwisem
Przekrój Zębiec KWKD

-Hef 18 kw, Widziałem go jak stał w sklepie. W odróżnieniu od pozostałych dwóch jest skomplikowany w czyszczeniu, trzeba sie schylać by wyciągnąć jakąś blache i wyczyścić spod kanałów, i śrubki odkrecac by dostac sie od góry a to wszystko robi sie wyłącznie przy wygaszonym palenisku.
Przekrój Hef

Prosze o pomoc w wyborze.
Pozdrawiam Wojtek

Opublikowano

Dlaczego jesteście tak pewni tego Zębca? Dzwoniłem do nich w sprawie serwisu no ale w weekendy nie pracuja i nie dostałem odpowiedzi. Spróbuje w poniedziałek.

 

Jak wygląda w KWKD wymiennik ciepła ? bo nigdzie nie znalazłem zdjęcia spod górnych drzwiczek kotła.

Opublikowano

Skomplikowane w czyszczeniu to są kotły z płomieniówkami i poziomymi płaszczami wymiennika, bo jak Ci "zarośnie" poziomy płaszczyk od górnej strony sadzą to fajans sam niestety nie spadnie.

 

W przeciwieństwie do pionowych wymienników ( jak w HEF), z których często "samo się odrywa" i spada sobie na dół i zbierasz sobie szufelką - osobiście kupiłem HEFa i nie zgadzam się z opinią, że jest to kocioł skomplikowany w czyszczeniu.

 

To prawda trzeba odkręcić aż dwie śrubki, może będzie wersja na pilota :)

 

PS.Czyszczenie jakiegokolwiek pieca na rozpalonym palenisku to chyba z lenistwa się robi, wyobrażam sobie te tumany fruwającego wszędzie gorącego popiołu i sadzy :)

 

 

pozdrawiam

Opublikowano
PS.Czyszczenie jakiegokolwiek pieca na rozpalonym palenisku to chyba z lenistwa się robi, wyobrażam sobie te tumany fruwającego wszędzie gorącego popiołu i sadzy :)

 

 

pozdrawiam

 

A ja swój kocioł górnospalający czyszczę płomieniami na gorąco. Co do osadzania sadzy, to okresowo każdy kocioł i komin trzeba trzeba wyczyścić, podobnie jak od czasu do czasu trzeba ......wymyć nogi.

Na jaką powierzchnię masz tego hefa, ile mocy? i co spalasz?

Pozdrawiam

Opublikowano

hmmm :) mój Ogniwo czyszcze zawsze na rozpalonym piecu przy okazji ładowania porcji węgla, używam takiej szpachelki na długim stalowym pręcie, a te tumany sadzy albo spadają do popielnika albo są wciągane w komin. Nie zdarzyło sie by sadza sama odpadała płatami bo łatwość i częstotliwość czyszczenia na to nie pozwala. Sposób czyszczenia Hefa uważam nadal za skomplikowany. Tu schemat mojego pieca, musiałem trochę dorysować bo orginału nie można zdobyć.

post-9300-1278154675_thumb.jpg

Opublikowano

ciekawe kazik, ciekawe. podobno wykonują jeszcze takie kotły na zamówienie dla posiadaczy starych s1wc i s2wc.

 

haha :) byłem w markecie i zrobiłem zdjecie tajemnicy KWKD :)

post-9300-1278162626_thumb.jpg

Opublikowano
A ja swój kocioł górnospalający czyszczę płomieniami na gorąco. Co do osadzania sadzy, to okresowo każdy kocioł i komin trzeba trzeba wyczyścić, podobnie jak od czasu do czasu trzeba ......wymyć nogi.

Na jaką powierzchnię masz tego hefa, ile mocy? i co spalasz?

Pozdrawiam

 

Na okresowe czyszczenie kotła i komina nie ma bata, to jest "oczywista oczywistość" jak mawia Bronek :)

 

Ja od zawsze lubiłem jarać w piecach (mam ok.25 lat stażu smolucha w kaflowych, kozach i co ), a do czyszczenia się po prostu przyzwyczaiłem - to jak nawyk weszło człowiekowi w krew i nie jest ani meczące ani upierdliwe.

Kotłownię traktuję bardziej hobbystycznie niż jako zło konieczne i biorę cały temat na miękko.

 

Bardzo trudno mi się wczuć w niektóre posty o wykonywaniu "heroicznej pracy" i hektolitrach potu wylanych w kotłowni przy czyszczeniu kotła lub przy wsypaniu paru szufelek węgla, przy argumentacji ile to czasu można by zaoszczędzić, ile kasy w tym czasie zarobić (żeby puścić ją potem z gazem lub olejem opałowym), ile bąków puścić w fotel z pilotem w ręku - a ja lubię ostro jarać i już :)

 

HEF jest świeżo zainstalowany, więc o stałopalności coś więcej jak się sezon rozkręci. Klapa zmiany ciągu na załadunek i pracę działa bez zarzutu, dorzucanie bez cofania się dymu na kotłownię kiedy się chce, rusztowanie wajchą - tego potrzebowałem.

 

Kupiłem najmniejszy 14kW, moja połowa domu to ok. 80 m2 z sufitami na wys. 3m, podpięty jest do 70 żeberek aluminiowych i drabinki 1,60m x 58cm + cwu 120L z wężownicą spiralną 0,9m2. Całość zrobiona grubszymi przekrojami także na grawitację oczywiście w układzie otwartym, próba grawitacyjna wyszła świetnie - grzeje na wszystkich grzejnikach, kocioł bardzo spokojnie nabiera temperatury. Jestem spokojny bo wiem, że jak w zimę wysiądzie prąd to i bez pompki będę miał ciepło w całej chałupie :)

 

Na wiosnę i jesień i do grzania cwu nastawiam się na suche drewno. A na zimę orzech, ale spróbuję też groszek i będę obserwował na jakiej gradacji lub w jakim połączeniu będzie najlepsza stałopalność. Pierwszy sezon z nowym kotłem na pewno będzie ciekawy w nowe doświadczenia :)

 

pozdrawiam

Opublikowano

Widzę Argussie, że jesteś pozytywnie zakręcony, co oznacza, że pasujesz do Naszego Grona.

Dopytam jeszcze - ile hefek kosztował i czy nie dymi przy rozpalaniu, oraz jaki masz przekrój komina?

Pozdrawiam

Opublikowano

Komin ma spore przekroje kanałów 30cm x 20cm bo był stawiany pod piece kaflowe, nigdy się nie zapchał. Wystaje na 8 cegieł nad kalenicę i ciągnie nawet w gorący lub deszczowy dzień :) Nic się nie kopci przy rozpalaniu. Za tego HEFa w wiosennej promocji zapłaciłem 2,400 wraz z przywozem 300km z Tarnowskich Gór i nawet kierowca wjechał mi z nim paleciakiem do kotłowni bo mam ją na parterze :)

 

pozdrawiam

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

ARGUSS haha moj wybór padł jednak na HEF 18KW, już zamontowany. Jara sie w nim pieknie. Mam do ogrzania troszke ponad 100m2 i cwu 140L,,,,,,, Aż nie moge doczekac sie sezonu UUUUUU.... ;)

Opublikowano

No to fotki-kocioł wewnątrz i zewnątrz, a jważniejsze to się połóż i pstryknij klapę wyczystki dolnej.

Czekamy na zdjęcia i jak z dostępem do wyczyski i czy używasz powietrza wtórnego.

Kazik

Opublikowano

Dobra. Dostęp do wyczystki dolnej to gimnastyka z latarką , myślę że nie częściej niż raz w miesiącu. Ruchome żeliwne ruszta są nieefektywne w odpopielaniu gdy jest mało opału. A z powietrzem wtórnym poeksperymentuje w sezonie grzewczym kiedy kocioł będzie załadowany na max. Wielkość otworu zasypowego 25x15 cm gdzie 25cm to szerokość komory zasypowej. Bardzo dużą zaletą jest to że można ładować pionowo polana drewna długości max 45cm, ale od tego wymiaru trzeba odjąć grubość warstwy żaru i popiołu.

 

post-9300-1282767391_thumb.jpg

post-9300-1282768247_thumb.jpg

post-9300-1282768274_thumb.jpg

post-9300-1282768308_thumb.jpg

 

A tu sterownik pompy bojlera mojej konstrukcji ;)

 

 

post-9300-1282768346_thumb.jpg

post-9300-1282768412_thumb.jpg

Opublikowano

No i jeszcze pstryknij komorę załadowczą od góry i dokładne jej wymiary.

Dolna wyczystka jest chyba bez zawiasów? tylko wsuwana .

Sterownik Bomba ;)

Pozdrawiam

Kazik

Opublikowano
Mam pytanie. Gdzie na kotle powinna być mierzona temperatura??

Temperaturę masz mierzoną i powinna być mierzona tam gdzie masz zamontowany markownik ciągu.

 

Czy ten przewód z żyłami żółtą i czerwoną to podłączenie czujnika do pomiaru temperatury spalin?

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witam po przerwie w której ostro paliłem w moim kociołku.

 

Widziałem ostatnio ciekawy reportarz w TVP regionalnym o kotłach EKO z podajnikiem na EKOgroszek :angry: . Dziennikarz opowiadał o zmniejszaniu emisji tlenków węgla i siarki do atmosfery poprzez stosowanie odpowiednich paliw. Takim jest np ekogroszek. Powstała idea dofinansowania do ekologicznych źródeł energii i tym sposobem zaczęto ludziom wciskać kotły na ekogroszek. Ale by stosowanie ekogroszku było ekologiczne to sam opał musi spełniać pewne kryteria oraz być spalany w odpowiednich warunkach. No i mamy kotły które kosztują w granicach 5000-15000 PLN czyli dwukrotnie droższe od zwykłych kotłów zasypowych, mamy ekogroszek który miał być tani i był bo kosztował 400PLN za tone a teraz kosztuje 750pln. Oczywiście można kupować tańszy zamiennik Groszek o gorszych i niesklasyfikowanych parametrach spalania za 550 jak komuś sie uda. Kopalnie na chwile obecną nie nadążają z produkcją Ekogroszku, poza tym żeby go produkować trzeba wydobywać węgiel z odpowiednich pokładów geologicznych o wymaganych parametrach wegla. Użytkownik kotła Eko ma duży problem. Po pierwsze stosunkowo skomplikowana obsługa co widać po tematach na tym forum. Czy praca automatyczna powoduje że spedzamy mniej czasu w kotłowni??? Po drugie miało być taniej a jest drożej.

 

A w moim kociołku pale drewnem, węglem, grubym, drobnym. Co ciekawe że przy pełnym zasypie nadal nie zauważyłem dymu z komina, może jak przyjdą mrozy zobaczę. Widać na pewno że wtórne powietrze dobrze działa. Konstrukcja przegrody dolnego spalania działa jak palnik ( na przekroju przegroda jest narysowana wyżej niż jest faktycznie), spaliny tam nabierają prędkosci i zaraz po tym dostaja wtórne powietrze. Osadzanie sadzy w kanałach dymowych jest tak minimalne że nie było konieczne czyszczenie w przeciwieństwie do komory zasypowej w której aż robi się smoła. A popiół to każdy musi wynosić :angry:

 

Pozdrawiam szanownych palaczy

Nitryl

Opublikowano

Witaj NITRYL cieszę się, że również tak jak ja jesteś zadowolony z zakupu kociołka :)

 

Ostatecznego wyboru co do marki , rodzaju i mocy kotła, dokonywałem sam.

 

Na forum można się jak najbardziej o coś podpytać, poczytać "między wierszami", dobrze jest wiedzieć jakiego paliwa będziemy głównie używać, ale decydować powinno samemu, żeby nie mieć później do nikogo pretensji.

 

Ja jeszcze nie jaram tak ostro jak Ty :) czekam na rozkręcenie się sezonu , na razie tylko przepałki drewnem, węglem typu orzech.

 

Ogólnie moje palenie w tym kotle na miarkowniku ciągu i ze sterownikiem do pompki, polega na rozpaleniu drewnem, wsypaniu potem węgla i przychodzeniu sobie później co i raz przerusztować wajchą i sprawdzaniu jak sobie kociołek utrzymuje zadaną temperaturę, bo aż mnie korci żeby coś podziałać - obsługa ogólnie nudy :) . Nic mi się nie wiesza, węgiel ładnie spalony a, że komora zasypowa się syfi to już pewnie taki jego urok.

 

Jeszcze przed zakupem swojego dolniaka naczytałem się tu, że się w nich często kopci przy rozpalaniu :)

 

Na początku po zainstalowaniu kotła przyłapałem się parę razy na tym, że przed włożeniem towaru na rozpałkę zapalałem na próbę tylko samą gazetę, żeby sprawdzić czy będzie cug czy nie :) , teraz już tego nie robię bo u mnie nie ma takiej potrzeby :) .

 

Akurat o HEFach na tym forum jest mało informacji, bo przeważnie więcej się pisze o kotłach, które sprawiają właścicielom kłopoty a tak to co będzie ciągle pisał że mu się fajnie pali ?

 

Niejeden jak kupi sobie dobry kocioł, to często znika z takiego forum albo wcale na takie nie zagląda bo nie ma problemów.

 

 

Na koniec sparafrazowana konkluzja

życie jest piękne i kotły dolne są wporzo - niestety trzeba umieć z nich korzystać

 

 

pozdrawiam

Opublikowano

NITRYL i arguss.

 

Gratuluję bardzo dobrego wyboru kotłów!!!!

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Akurat o HEFach na tym forum jest mało informacji, bo przeważnie więcej się pisze o kotłach, które sprawiają właścicielom kłopoty a tak to co będzie ciągle pisał że mu się fajnie pali ?

 

sezon grzewczy już trwa i trwa i pewnie obaj sporo się napaliliście w swoich hef'ach - czy dalej jesteście tak zadowoleni, jak ze zużyciem paliwa, i częstością dosypywania? Czy często wygaszacie kocioł? Paliwo dalej ładnie opada? Jak się spisują ruchome ruszta?

 

Mam nadzieję, że dalej wszystko pięknie, bo kociołek wysuwa się u mnie na czołówkę, a mam nadzieję, następnej zimy już palić w czymś nowym!

 

 

 

życie jest piękne i kotły dolne są wporzo - niestety trzeba umieć z nich korzystać

bo... człowiek musi sobie od czasu do czasu popalić!

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.