zarybob Opublikowano 10 Kwietnia 2010 #1 Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Witam Czy orientuję się ktoś czy istnieje możliwość wykupu "abonamentu" na zbieranie chrustu. Nie mam pojecia w jaki sposób to załatwić? Cytuj
baca350 Opublikowano 11 Kwietnia 2010 #3 Opublikowano 11 Kwietnia 2010 No! Indianie zaczynaja zbierac chrust w maju!! Hej! Cytuj
JarekLub Opublikowano 11 Kwietnia 2010 #4 Opublikowano 11 Kwietnia 2010 ...bedzie ostra zima jak Indianie już chrust zbierają ;) Poważnie potrzebny jest jakiś papier???? :D Cytuj
zarybob Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Autor #5 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 "Mają po 70 lat. Grosze na życie. I całe państwo na karku. Komornicy, policja i sąd postanowili ukarać parę starszych i bardzo biednych ludzi za zbieranie chrustu. Wycinali gałęzie z połamanych drzew, by się ogrzać. Sąd nałożył grzywnę, komornik zajął rentę. O tym, jak państwo pokonało panią Zofię i pana Henryka." Cytuj
Mecenas Opublikowano 12 Kwietnia 2010 #6 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Akurat zły przykład. Ci Państwo WYCIELI drzewo a nie zbierali chrust. Stąd i kara była dotkliwa. A do autora wątku - trzeba zgłosić się do leśniczego. Cytuj
KROTOS Opublikowano 12 Kwietnia 2010 #7 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Zgłosić się do leśniczego nie zapomnieć zabrać ze sobą pól litra wódki a może litra i to może nie wystarczyć żeby go ubłagać na pozwolenie zbierania czegoś tam sobie. Przykre ale takie są obecnie realia w lasach państwowych. Cytuj
kazik Opublikowano 12 Kwietnia 2010 #8 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Nie potwierdzam tych realiów. Porządny leśniczy ma w pupie pół litra za piętnaście złotych, a potem go taki gościu oskarży. To nie te czasy. Wiem co mówię. Nie ma co dziadować. Kwestią pozostaje to co uważamy za chrust, bo w wielu przypadkach zbieranie chrustu to de facto kradzież grubego drewna. Lepiej dać parę groszy i legalnie sprawę załatwić, a gorzała obecnie to nie łapówka. Ci co pili to są już po przeszczepach wątroby, albo w niebiesiech. Kazik Cytuj
heso Opublikowano 12 Kwietnia 2010 #9 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 kazik napisał(a): (...) Nie ma co dziadować. Kwestią pozostaje to co uważamy za chrust, bo w wielu przypadkach zbieranie chrustu to de facto kradzież grubego drewna. Lepiej dać parę groszy i legalnie sprawę załatwić, a gorzała obecnie to nie łapówka. Ci co pili to są już po przeszczepach wątroby, albo w niebiesiech. Kazik Ta historia z "biednymi" staruszkami wyglądała właśnie tak, że dysponowali ciągnikiem i byli już wcześniej oskarżani o kradzież i handel drewnem, tak więc sprawa miała drugie dno. Tak, pod przykrywką "chrustu" da się wiele ukręcić... Wcale nie dziwię się służbie leśnej, że ściga. Co do picia, to mam takie swoje powiedzonko: co to za facet, co pije i pali.... d....a, nie chłop. Pozdrawiam. Cytuj
KROTOS Opublikowano 13 Kwietnia 2010 #10 Opublikowano 13 Kwietnia 2010 kazik napisał(a): Nie potwierdzam tych realiów. Porządny leśniczy ma w pupie pół litra za piętnaście złotych, a potem go taki gościu oskarży.To nie te czasy. Wiem co mówię. Nie ma co dziadować. Kwestią pozostaje to co uważamy za chrust, bo w wielu przypadkach zbieranie chrustu to de facto kradzież grubego drewna. Lepiej dać parę groszy i legalnie sprawę załatwić, a gorzała obecnie to nie łapówka. Ci co pili to są już po przeszczepach wątroby, albo w niebiesiech. Kazik Zapomniałem dodać iż te pół litra to daje się za pozwolenie zbierania w lesie. Nie należy mylić tego ze zapłatą za to co się uzbiera, oczywiście iż żaden leśniczy by na to nie poszedł. Na każde uzbierane drewno musi być asygnata i wykupione w nadleśnictwie, a nie u leśniczego. Przynajmniej tak jest u nas.Leśnicy to ludzie i też kradną ale nie chrust. Cytuj
tqlis Opublikowano 13 Kwietnia 2010 #11 Opublikowano 13 Kwietnia 2010 Wydaje sie, ze z tym chrustem to duzo zachodu jest. Łatwiej chyba bedzie kupic obrzyny z tartaku. Cena pewnie smieszna. Cytuj
AdamGuitar Opublikowano 13 Kwietnia 2010 #12 Opublikowano 13 Kwietnia 2010 Ja wczoraj trochę chrustu z własnej działki puściłem z dymem. Cytuj
kazik Opublikowano 13 Kwietnia 2010 #13 Opublikowano 13 Kwietnia 2010 KROTOS napisał(a): .Leśnicy to ludzie i też kradną ale nie chrust. Coś nie lubisz leśników. Mój syn jest leśnikiem i mam trochę inne informacje w tym względzie. Jest to trudny zawód podobnie jak studia (Kraków). Opinie o złodziejach i pijakach w branży leśnej to przeszłość. Pojedyncze przypadki nie mogą rzutować na całą branżę. A ja zdecydowanie preferuję chrust, szczególnie do podgrzewania CWU w lato. Pozdrawiam Cytuj
KROTOS Opublikowano 14 Kwietnia 2010 #14 Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Niestety w lesie czas Siekierezady Edwarda Stachury zatrzymał się bezpowrotnie. W lesie piło się i pije na umór żeby wytrzymać tam w pracy to trzeba mieć mocną głowę.Oczywiście są wyjątki potwierdzające regułę. Mieszkam 500m od lasu znam pracowników leśnych,pilarzy,kierowców,leśniczych. Wiem kto wywozi z lasu 3 krotnie drewno na ten sam kwit oczywiście dzieląc się zyskiem z leśniczym. Cytuj
baca350 Opublikowano 14 Kwietnia 2010 #15 Opublikowano 14 Kwietnia 2010 W niemczech widziałem nieraz łyczków co drobnice zbierali ze względów sanitarnych; po wyrębie byla zrywka o po niej szły łyczki i zbierały co zostało. I wywozili sterty złomkow, gałęzi itg szmelc. Im sie opłaci . A u nas : niech szlag trafi, zgnije bo jak pozwolimy gałęzie usunąć to i metrówki z lasu znikną. Bo Polak jest głupi, jak mu dac palec to złapie za łokieć! Myśli o tym aby tylko0 wyrwac choćby raz a dobrze! Ale nie nowośc to nasza głupota. Hej! Cytuj
GrzesiekW Opublikowano 30 Lipca 2010 #16 Opublikowano 30 Lipca 2010 abonament na zbieranie chrustu ? na to trzeba mieć licencje i skończony kurs łapichrusta :lol: Cytuj
Xvertiv Opublikowano 16 Sierpnia 2010 #17 Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Nie do końca rozumiem o co chodzi z tym chrustem,gdzie chcesz go używać i w jakim celu? Cytuj
arguss Opublikowano 16 Sierpnia 2010 #19 Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Kazik a jaką masz rozdrabniarkę - wolnoobrotową z frezem tnącym czy wysokoobrotową "sieczkarnię" ? Sama wciąga gałęzie czy trzeba je dopychać. "Przysezonowane" gałęzie też pójdą czy lepsze świeżo ścięte bez liści ? I jaki to ma m/w przerób, np. wiaderko 20L zrębek to w jakim czasie Ci natnie ? Może bym kupił rębaka na przyszły sezon, tylko nie wiem czy warto ? pozdrawiam Cytuj
kazik Opublikowano 17 Sierpnia 2010 #20 Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Mam rębak marketowy 499zł z wałkiem tnącym. Najlepsze są gałęzie podsuszone, ale pójdą i mokre. Bardzo wyschnięte np olchowe trzeba trochę popychać, ale np brzozowe, sosnowe idą same. Wiaderko 20l około 10 minut, średnica do 4 cm. Do gałęzi lepszy rębak z frezem. Jak masz sporo gałęzi warto kupić, Do podgrzewania wody w lato super, ale można i grzać w zimę. Zrębki świetnie się spalają i mają dobrą wartość kaloryczną. Pozdrawiam Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.