Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
13 godzin temu, Puławiak napisał(a):

Hmmm mi 10 min wystarczy ale są jeszcze kobiety ........

Ja mam 5 kobiet w domu. Masakra. Ale - większa moc kotła też za dużo nie pomoże, bo moc wymiennika w bojlerze też nie jest nieskończona. Mam 120L dwupłaszczowy. W praktyce, przy grzaniu samej wody kocioł śmiga na minimum i powrót ma temperaturę niewiele niższą, niż zasilania.

Troszkę męczarni kotła widziałem, gdy było w tym roku -20 i termostat pokojowy odpalił ogrzewanie, a jednocześnie było grzanie bojlera. Zanim zagrzał wodę w obiegu CO, to troszkę to trwało i faktycznie kilka razy wyłączał pompki, żeby się dogrzać. Ale wystarczyło przejść na grzanie nie od termostatu, a na ciągłe i po problemie. A mam 12KW na ponad 200m2 użytkowych bez ocieplonych ścian (ale z porotherm 44cm). Był jeszcze zapas.

Opublikowano (edytowane)
W dniu 26.02.2024 o 21:51, Puławiak napisał(a):

pracować z mocą 4 kw ale też gdy jest to potrzebne to zwiększa obroty i pracuje z mocą 10 12 15 kw

Tak, ale zawsze po odpaleniu, gdy wychlodzony pracuje z pełną  dostępną mocą aby jak najszybciej dogonić nastawę temperatury i dopiero gdy  brakuje mu kilka stopni do wartości nastawy zmniejsza systematycznie swoją moc.

U mnie mogę górną moc zredukować z 8 do 6kW a dolną zablokowałem na 3kW bo przy 2kW temperatura spalin zimą potrafiła zejść poniżej 80stC i był problem ze smołą.

Dlatego moim zdaniem idealnym dla mnie bylby jeszcze mniejszy kociołek pracujący w mocy 2 do 5kW i możliwością ograniczenia dolnej mocy na 3kW. 

Aktualnie testuję tryb letni. 

Kocioł wysterowany Cwu z histerezą Cwu 20st i nastawą 60stC.

Więc kociołek odpala, gdy czujnik Cwu zarejestruje spadek poniżej 40stC a kończy pracę (nie dochodząc do nastawy na kotle) gdy Cwu ma 60st (+ histereza) .

Z wykresów widzę, że startuje 3 do 4 razy na dobę i pracuje około 90min za każdym razem.

Startuje z pułapu 6kW ale po krótkim czasie schodzi na 4kW.

Od 3 dni nie zszedł na 3kW.

Spaliny minimalne zawsze powyżej 110stC.

Myślę, że to dobre rozwiązanie.

 

 

Edytowane przez zadra
Opublikowano
W dniu 27.02.2024 o 09:11, Mcgiwer napisał(a):

Nie prawda jest że takie kociołki nie syfią w mieszkaniu, to jest bzdura, nie da się nawet wsypywać pelletu żeby się nie kurzyło, nie mówiąc o czyszczeniu kotła, oczywiście że jest czyściej niż z kopciuchem ale pył i tak wszędzie jest.

 

Masz rację, czyszczenie to już sporo bałagonu. Popiół jest bardzo lekki i unosi się lepiej niż kurz na rozkręconej podłogówce 😛

Ja nawet w piwnicy używam do tego odkurzacz warsztatowy, stoi tam cały czas i zawsze jak otwieram drzwiczki od paleniska to go włączam, a przy czyszczeniu chodzi cały czas. Jest dużo lepiej bo zaraz wyłapuje to co chce się unieść

Opublikowano
W dniu 13.02.2024 o 00:17, Trener40 napisał(a):

Przy pracy palnika na 3KW ( non stop) będziesz mieć produkcję sadzy i syfu. 

Po drugie : Przy pracy palnika na 3kw masz spalanie ok 17kg /dobe bez CWU = dużo za dużo o ile mieszkanie dobrze docieplone, a na grzejniki nie będziesz potrzebował więcej niz 42-44 st przy - 15 na zewnatrz lub 35 st na grzejniki przy +8 na zewnątrz. 

Generalnie, bez magazynu energii ( bufor) będzie do d... przy takim metrażu. 

Pozostaje ewentualnie praca kotła od termostatu i jak rodzice lubią stałą temp, to tych odpaleń kotła będzie dużo... 

 

Zgadzam się w pełnej rozciągłości. Sam mam tak u siebie. Kocioł 8kW i ~70m^ powierzchni , instalacja oparta na grzejnikach płytowych (mała pojemność). Przy temperaturach rzędu -10C kocioł się nie wygaszał chociaż 75% pracował na mocy minimalnej tj 20%. Co około 40minut podbijał moc do 60% na kilka minut i znów przechodził na 20%. 

Co do spalania to zauważyłem , że nie jest to liniowa zależność od temperatury zewnętrznej i utrzymuje się na poziomie 12-15kg na dobę. Na grzejniki kieruje obecnie parametr +35C.

Jedyne co może w tej sytuacji pomóc to bufor. Biorę także pod uwagę instalację termostatu wewnątrz ale lepiej zasilać grzejniki jeszcze niższą temperaturą ale ciągle.

Obecnie przy około +10C na zewnątrz rozpala się u mnie co 1,5h przy czym zwiększyłem górną wartość histerezy o +10C. Wygasza się przy +75C na piecu a rozpala jak spadnie do +60C.

Wymiennik niestety nie jest już jasno szary jak w większe mrozy i jest trochę czarnej sadzy ale całość jest sypka,

 

wymiennik_10_stycznia.jpg

Opublikowano (edytowane)
W dniu 5.03.2024 o 15:50, kks1 napisał(a):

d80 -sam montowałeś? 

Tak. 

Generalnie to przy zmianie pieca u siebie brałem pod uwagę ogrzewania klimatyzacją - multisplit. Z pewnych względów ostatecznie zrezygnowałem z tego. Być może jak fundusze pozwolą powrócę do tego - dodatkowo w lato będzie można schłodzić dom. Niestety ale u mnie potrzebowałbym 4 jednostek wewnętrznych.

Za te same pieniądze można kupić już PC i mieć hybrydowy system grzewczy.

Do bufora można dać grzałki i uzyskać zabezpieczenie na czas ewentualnej awarii pieca lub wykorzystać PV w okresach przejściowych zamiast przepalania.

Jak pokazują moje obecne doświadczenia oraz Wasze doświadczenia do takich małych powierzchni zapotrzebowanie na ciepło jest tak małe , że trzeba trochę kombinacji. 

 

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.