Coś tyrkocze przy puszczaniu ciepłej wody

[Mcgiwer]

Przy puszczaniu ciepłej wody, tak naparza ten wskaźnik ciśnienia, nie robi się tak zawsze ale dość często, zauważyłem to niedawno. Ktoś wie co może być przyczyną ?

 

[Przemyslaw85]

Sprawdź ciśnienie w zbiorniku przeponowym.
Zakręć wodę zrzuć ciśnienie i dopiero.
Winno tam być ok 4 barów.

[Mcgiwer]

Ciśnienie sprawdzałem w przeponie, miałem 3,5 bara, ciśnienie w sieci mam ok 4 bar więc nie mogę mieć w przeponie 4barów, zmniejszyłem ciśnienie na ok 2,5 bar i teraz te latanie wskazówki jest chwilowe i delikatne i tylko przy odkręcaniu wody. Odkręciłem całkowicie zbiornik na szybkozłączu, jest tam zaworek , jak go naciskam to pstryknie wodą, ale woda tylko leci podczas naciskania, jak wcisnęgo całkiem i przewracam zbiornik śrubunkiem w dół to woda z niego nie leci, tylko sekundę w momencie naciskania. Może ten zaworek jest uszkodzony ?

[Przemyslaw85]

W przeponowym winno być ciśnienie większe niż w sieci. Chodzi o to by naczynie przejęło nadmiar wody gdy ta się rozszerzy pod wpływem temperatury.
Teraz jak obnizyles ciśnienie w zbiorniku to jest on właściwie już pełen. Więc nie ma co przyjmować.

Z zaworka przy zbiorniku woda nie powinna leciec a jedynie powietrze. Raczej przepona jest dziurawa.

[Mcgiwer]

Ja nie mówię o tym zaworku na powietrze, do piłki, tylko o tym co się wkręca do zestawu podwieszanego.

[Przemyslaw85]

Niewiem który masz na myśli. Masz tam 3:
- w zbiorniku przeponowym;
- odpowietrznik automatyczny;
- zawór bezpieczeństwa 6 barowy.
W zbiorniku przy rozkładowym ciśnienia w sieci winno być ciśnienie powietrza jak na tablicę znamionowej domyślnie to są 4 bary.
Skoro w sieci masz 4 to wypadałoby mieć na wejściu do domu zawor korygujący ciśnienie w domowej instalacji.
Ale i tak ciśnienie powietrza w zbiorniku przeponowym winno być większe niż w instalacji domowej.

Moim zdaniem strzelony masz zbiornik lub za niskie jest w nim ciśnienie powietrza.

[Mcgiwer]

Mam na myśli zaworek w tym śrubunku co na zdjęciu. Odkręciłem zbiornik w celu wysłania całkowicie wody, bo jak wczoraj się bawiłem z dobijaniem ciśnienia, i spuściłem je całkowicie, to nie mogłem w ogóle dopompować kompresorem, więc odkręciłem zbiornik całkowicie by wylać z niego całą wodę, bo kotłownie mam 2 piętra niżej, i właśnie naciskając ten zaworek od góry, w śrubunku, nie mogłem wylać wody, tylko psyka przy naciskaniu. Membrana raczej jest sprawna, bo po odkręceniu wentylka woda się nie pojawia.
No nic, idę walczyć z tym dalej. Dobiję cisnienia na 4 bary jak na nalepce.

[PioBin]

Sprawdz chwilowo jak sie zachowuje instalacja gdy zbiornik przeponowy jest calkiem odciety od sieci, mozna go zdemontowac (tylko nie na stale a zrobic probe). Moim zdaniem problemem bedzie reduktor na sieci lub zawor zwrotny (lub antyskazeniowy).

[Mcgiwer]

Bez baniaka chodzi wszystko ok. Po wykręceniu zbiornika, okazało się że jest pełen wody, wypuszczenie jej było niemożliwe przez naciśniecie zaworka w przyłączu ( zdjęcie) dopiero po lekkim odkręceniu złączki z zaworkiem woda wyleciała. Po wypuszczeniu wody ze zbiorniczka, ciśnienie w zbiorniku, na zaworku powietrznym było 1 bar, dopompowalem do trochę ponad 3,5bary, założyłem i póki co jest ok. Dziwi mnie tylko dlaczego woda nie chciała zlecieć ze zbiorniczka jak wciskałem ten zaworek na górze w złaczce stopowej, dopiero woda poleciała z niego jak go troszkę poluzowałem.

[Przemyslaw85]

Zbiornik jest prawdopodobnie z zaworem zwrotnym by można było go zdemontować bez spuszczania całej wody z instalacji.
Skoro w instalacji masz 4 bary to w zbiorniku winno być min 4 by mógł on przyjąć nadmiar wody.

[Mcgiwer]

Napompowanie od zera przepony pomogło na chwilę, w sobotę było ok, dziś napaża wskazówka manometru ponownie. Nie mam dziś kompresora to nie mogę sprawdzić czy ciśnienie nie zeszło ale syczy z zaworka. Wydaje mi się jak stukam po baniaku że dół zalany jest wodą ale z zaworka woda nie leci więc membrana powinna być cała.

[Przemyslaw85]

Nie koniecznie membrana jest cała. Z racji że zbiornik masz przyłączem do góry, Ana belce jest odpowietrznik to powietrze ucieka właśnie nim.
Obstawiam iż przepona jest strzelona, ale gdy zejdzie powietrze dziurka jest blokowana gdy tylko zostanie dociśnięta do ścianki.
Wymień zbiornik.
Sprawdź jakie jest ciśnienie zwykłym manometrem samochodowym.

[Mcgiwer]

Po pracy zdemontuję ten zbiornik , wyleję z niego wodę i sprawdzę ciśnienie, w sobotę tak robiłem i dobiłem do ok 3,8 bara, więc jak tyle nie ma to znaczy że baniak do wymiany. Tym razem kupię 18 litrów bo coś mi się wydaje że te 12l jest na granicy.

[tomekb]

W dniu 11.11.2023 o 12:23, Mcgiwer napisał(a):

Bez baniaka chodzi wszystko ok. Po wykręceniu zbiornika, okazało się że jest pełen wody, wypuszczenie jej było niemożliwe przez naciśniecie zaworka w przyłączu ( zdjęcie) dopiero po lekkim odkręceniu złączki z zaworkiem woda wyleciała. Po wypuszczeniu wody ze zbiorniczka, ciśnienie w zbiorniku, na zaworku powietrznym było 1 bar, dopompowalem do trochę ponad 3,5bary, założyłem i póki co jest ok. Dziwi mnie tylko dlaczego woda nie chciała zlecieć ze zbiorniczka jak wciskałem ten zaworek na górze w złaczce stopowej, dopiero woda poleciała z niego jak go troszkę poluzowałem.

Witam , czasami jest tak, że ktoś zamiast zaworu stopowego założył śrubunek z zaworem zwrotnym , jeśli zawór stopowy jest sprawny to woda nie powinna tak wypływać jak na tym zdjęciu . Zawór stopowy działa tak że po rozkręceniu śrubunku z jednej i z drugiej strony powinien blokować przepływ. Jeśli jest tam zawór zwrotny to mogą być takie objawy . Pozdrawiam Tomekb

[Mcgiwer]

Mam założony zawór stopowy, w przeciwnym razie po odkręceniu tego zbiornika, nie dałbym rady wyjść z piwnicy, bo wszystko byłoby zalane wodą, woda poleciała, jak napisałem wyżej, po lekkim odkęceniu śrubunka ze zbiornika (będąc już ze zbiornikiem na zewnątrz), oczywiście po wciśnięciu zaworka, a woda potem leciała cały czas, bo z zaworka sopadła uszczelka. Wtawiłem przedłużkę między tym złączem stopowym a zbiornikiem, bo ten zawór który mi wstawili to jest jakiś taki do bani że zaworek po wciśnięciu opierał się na plastikowym koszyku, który jest przy naczyniu wzbiorczym. Po zamontowaniu wszystko działało jakby ok, następnego dnia już przy odkęceniu kranu w wannie, manometr znowu zaczął szaleć. Co ciekawe takiego efektu nie ma przy puszczaniu wody np z umywalki czy w kuchni, może dlatego że przy wannie tej wody leci najwięcej i jest spory przy tym spadek ciśnienia na manometrze, ciśnienie mam ok 4bar na manometrze a po odkręceniu kranu w wannie, ciśnienie spada do 3bar. Nie mam zamontowanego reduktora ciśnienie. Ale myślę że zbiornik który mam zamontowany (12l) jest za mały lub na granicy. Zbiornik wody mam Kospel 200l, zasobnik jest w piwnicy a mieszkanie na 2 piętrze. Myślę że pokuszę się o wymianę tego naczynia przeponowego na większe, 18 litrowe (takie wyliczyła aplikacja refix) Wtedy założę już zbiornik nie DE ale DD, by woda nie stała w nim i nie kisła, z szybkozłączem, z zaworkiem spustowym ( by do każdego sprawdzenia ciśnienia nie było konieczności wymontowywania naczynia). Mam nadzieję że to rozwiąże problem.

[Mcgiwer]

Problem rozwiązany, jakby ktoś miał kiedyś podobny problem.
Winne było złącze stopowe w naczyniu, musiało być wadliwe albo jakieś dziadowskie zalożyli i któryś z tych zaworków drgał
Zakupiłem szybkozłączce ASK i wymieniłem za ten zawór stopowy i po problemie