Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Bojler na gaz, ale z dodatkową grzałką na nadmiar z fotowoltaiki.


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,
Ogrzewam od kilku lat dom splitami poza najzimniejszym okresem, mimo wszystko mam sporą nadwyżkę z fotowoltaiki.
 
Mam również piec gazowy, który grzeję bojler, i dom w okresie ujemnych temperatur, bojler ma też grzałkę - jednak nadwyżki nie mam aż tak dużej żeby grzać non stop tylko grzałką.
Pomyślałem, że podłączę bojler tak aby grzanie po kąpielach odbywało się za pomocą gazu, a utrzymanie temperatury w ciągu dnia przez prąd.
No i tutaj potrzebuję rozbicia mojego planu o to, czy czegoś nie pomijam.
Potencjalne założenia /problemy / pytania.
1. Grzałka ma ustawiony termostat tak, że uruchamia się gdy temperatura w bojlerze spada poniżej 44 stopni, gaz poniżej 42 stopni. Powoduje to, że gaz uruchomi się tylko w momencie gdy z bojlera zdejmiemy dużą część wody. Dzięki temu, prąd będzie używany głównie dla utrzymania temperatury (autokonsumpcja), a gdy wieczorem rodzina się myje, to wtedy podgrzewany będzie gazem (w praktyce też grzałką jednocześnie, bo chyba nie da się tego uniknąć.
2. Czy grzanie jednocześnie grzałką i gazem może mieć jakieś negatywne konsekwencje?
3. Czy grzanie grzałką w bojlerze który ma 12 lat i nigdy nie był odkamieniany może mieć jakieś negatywne konsekwencje? Wodę w Lublinie mamy bardzo twardą, więc tego kamienia tam jest pewnie multum, ale czy w praktyce to coś zmienia oprócz potencjalnego wolniejszego nagrzewania (ale takiego samego zużycia prądu na chłopski rozum, skoro nagrzewamy kamień dookoła grzałki a on oddaje ciepło do wody?).
4. Czy coś pomijam?
Może ktoś używa takich kombinacji i jest w stanie podzielić się swoimi doświadczeniami?
 
Z góry dzięki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odetnij gaz na lato. Grzej grzałką do wyższej temperatury jak będzie produkcja z PV. W ten sposób zaoszczędzisz najwięcej, bo 100% energii będzie bezpośrednio z PV, a nie pobierane z sieci. Na zimę wyłącz grzałkę, włącz gaz.

Grzałkę wymień na nową. Strata jaką masz w tej chwili z zakamienionej grzałki bardzo szybko się z rekompensuje. (jeżeli w ogóle masz grzałkę zakamienioną, bo tego nie wiesz.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zakładam, że większość energii i tak leci z PV nawet teraz. Miałem nadmiar 1000kWh przy instalacji 6.2 i teraz powiekszyłem ją do 9.8 z myślą właśnie też o grzaniu wody. Dlatego też złożyłem to tak jak pisałem, bo wieczorem mamy pobór największy (mycie siebie i dzieci) więc wtedy "dobijam" gazem, a w praktyce najwięcej na grzałce będzie chodziło właśnie w ciągu dnia w celu utrzymania temperatury.

Co do kamienia - pomóż mi zrozumieć jak zakamienienie wpływa na gorszą wydajność? Zakładałem, że skoro pakujemy określoną ilość prądu w grzałkę, to ona nie jest nigdzie tracona, tylko trwa to po prostu dłużej o tyle ile ten potencjalny kamień się rozgrzeje i mamy większą bezwładność która powinna być marginalna przy grzaniu całego bojlera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak teraz dołożyłeś 3,6kWp PV, a gaz masz tylko do CWU, to zlikwiduj bojler i zakładaj podgrzewacz przepływowy.

I tak Ci zostanie nadmiar do wykorzystania, a nie będziesz płacił abonamentu za gaz, który wynosi około 360 PLN netto na rok.

W polsce to w miarę prosto się to przelicza. Z 3,6 kWp masz około 3600 kWh na rok.

Średnia na dzień wychodzi 36 kWh. Teraz to sobie policz. Podgrzewacz 12kW (prysznic, umywalka, zlewozmywak) musiałby chodzić przez trzy godziny. Załóżmy że masz przepływ 5 litrów na minutę, to 5x180= 900 litrów na dzień x 30 dni =27000 litrów. To jest 27 metrów3. Tyle wody to chyba nie zużywasz ? 

Załóż podgrzewacz 24kW i zmniejsz zużycie do 13m3, to wychodzi na to samo. Naddatek z PV będzie w chmurze, więc 20% na minusie. I tak wystarczy tej energii.

Co do grzania domu w ujemnej temperaturze, to największe zużycie na grzałce miałem 100 kWh na dobę. Ale to było w zeszłym sezonie, w którym testowałem ten wynalazek (bufor + grzałka). Teraz czekam na rozliczenie. Przewiduję dopłaty około 4000 PLN. Z tym że moje PV miały tylko 3,6 kWp. Teraz mam 9,2 kWp (więcej się nie zmieściło na dachu).

Ten sezon będzie grzany ekonomicznie. Na chwilę obecną od 01.09.2022 obsługa bufora pochłonęła 23kW. Cały czas słońcem napędzany, bez splitów (to jest w planach).

https://pvmonitor.pl/i_user.php?idinst=17933#/poz1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podgrzewacz przepływowy czy też grzałka to zużycie będzie bardzo zbliżone tyle ze czas zużycia tej energii jest bardzo nie ekonomiczny.
Przy przepływce liczysz się z tym że zawsze pobrana energia ma już naliczony 20% podatek od oddanej energii. Grzejąc bojler z programatorem czasowym grzejesz go tylko z energii produkowanej. W skali roku przy dużej instalacji PV masz grzanie go w 80% gratis. Pozostałe 20% to czas kiedy niema słońca i trzeba dobrać z sieci.
Lepiej spożytkować całość samemu niż oddać 20 procentowe myto energoterrorystom.

Co do zakamienionej grzałki. Raz na jakiś czas warto taką grzałkę wymontować zanurzyć ją w jakieś tuleji (poza elektroniką) z preparatem do odkamieniania czajników. 1-2 powtórzenia wystarczą by lśniła jak nowa. Po wszystkim porządnie wypłukać, wkręcić do zbiornika i zalać go wodą.
Chodzi o to że kamień jest skutecznym izolatorem. Zanim działająca grzałka zacznie oddawać ciepło do wody pierw musi nagrzać sam kamień a temperatura na drucie oporowym rośnie. Z biegiem czasu temperatura będzie na tyle wysoka aż się on przepali. Woda jest chłodziwem grzałki.

Prosty przykład w domu: Wlej do zakamienionego czajnika elektrycznego 1,5L wody. I zagotuj wodę. Zmierz czas i ilość zużytej energii. Następnie odkamień czajnik i powtórz test. Różnica będzie zauważalna w czasie i zużyciu energii.

PS. ojciec w w domu podrzewacze 3fazowe. Poza potrzebą wymiany membrany nie było trzeba nic robić. Natomiast w pracy mam 1f i te średnio raz na rok padają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest dokładnie tak jak piszesz. Z tym że każdy musi dobrać system pod swoje zapotrzebowanie.

Jak bufor będzie rozładowywany wieczorem, to i tak będzie pobierał energię z sieci jak mu braknie.

W ciągu dnia będzie się ładował i stygł. I tak cały czas na przemian. Znajomy ma bojler 60l z grzałką 1,8 kW i dziennie zjada mu 6kWh na dwie osoby. Nie jest jakieś astronomiczne zużycie, ale zastanawia się nad przepływką. Wydłużą sobie prysznic z 15 minut do dwóch godzin i wyjdzie na to samo. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.