darkon Opublikowano 13 Marca 2011 #126 Opublikowano 13 Marca 2011 hehe temat nie umiera ale idzie na sen letni. ja już wiem czym będę opalał zimę - węglem brunatnym . tylko muszę zaadoptować więcej przestrzeni na węgiel bo tona kamiennego to kupka a tona brunatnego to niezła kupa. podsumowanie "głównego" sezonu grzewczego okres wrzesień-połowa marca , straty 2 metry sosny , 1,5 węgla brunatnego i około 0,5 tony kamiennego , plus trociny . temperatura pokojowa 24-25 stopni Celsjusza. dla mnie bomba :D . pozdrawiam
czeslaw Opublikowano 13 Marca 2011 #127 Opublikowano 13 Marca 2011 Ja również pozostaję przy brunatnym (czeski eko), już nawet kupiłem 3t. po 460 zł. Pozdr.
dream4you Opublikowano 15 Marca 2011 #128 Opublikowano 15 Marca 2011 tak tak moje opinie o Propalu z Sieniawy są różne gdyż różne miałem dostawy - cholernie ważne jest aby był suchy - jak jest świeży lub trzymany gdzieś bez przewietrzania to będzie wilgotny i będzie się źle palił ( będzie pylił i oblepiał wentylator i inne elementy pieca ). Podobna sytuacja jest z Czeskim - on już na samym starcie jest 2x lepszy od polskiego ( zwłaszcza tego z Sieniawy ) ale jego jakość tez bywa różna w zależności o wilgotności Wygląda to tak że zeszłej zimy miałem suchy czeski i mokry polski węgiel a w tym roku całkowicie odwrotnie - mokry czeski - polski bardzo suchy ( bardzo ) Ja na przyszłą zimę ze względów ekonomicznych już zamówiłem 10 ton Propalu na kwiecień - wy kipruje go pod domem i będę suszył na słońcu. Cena obecnie wynosi 124zł ( z tego co pamiętam ) plus transport Generalne moje zdanie jest takie - POLSKI węgiel jest kiepski ale TANI i bije na głowę ceną wszystko Nawet jeśli piec przy mrozie -15 / -20 spali 2,5 tony to daj nam 2,5 x 124zł = 310zł owszem brudna robota ale kto to pobije ceną ?? chyba tylko ten co ma nowoczesny dom super ocieplony ( a mój to poniemiecki bez ociepleń ). Mnie zima 2010/2011 jak do tej pory wyszła : 6 ton czeskiego brunatnego z transportem 2300zł 1,7 tony Propal workowany z transportem = 510zł Piec odpalony 1 Października do końca Marca węgla wystarczy - ogrzewanie + CWU = 2810zł
Gość sarzyk Opublikowano 15 Marca 2011 #129 Opublikowano 15 Marca 2011 ja dzisiaj nabyłem 200kg groszko-miału z wegla brunatnego z czech. Cena tony to 180zl. Dam znac jak sie pali w piecu Cichewicz Logica 20-27kW spalac go bede pewnie od dolu pozdrawiam
darkon Opublikowano 16 Marca 2011 #130 Opublikowano 16 Marca 2011 Witam . widzę że zima się kończy a już myślimy o kolejnej :lol: i bardzo dobrze. i Panowie poczynili już przygotowania . ja obecnie jestem w fazie czekania na wózek-patelnię 25 ton , i ruszam na okupację Bełchatowa. tona węgla sorta kaliber 40-300, jak dla mnie to koszt razem z transportem wychodzi po 190 złotyszy. za taniej węgla takiego nieuświadzczy się . a że gorszy kalorycznie od czecho-niemca mniejsza o oto , ważniejsza kaska wydana na ten rodzaj węglika. czas zakończyć flirt z KWB i cza na poważny mariaż z brunatnym , rozwód z kamiennym definitywny. brudas to lepsza ekonomiczna przyszłość Panowie do łopat , urobić się uty trać ubrudzić się zawczasu. PS. 3000 tysiaki nie spalę nie da się przy takiej zimie jaka była. góra dwa patole przy mocnym hajcowaniu . Pozdrawiam.
lis Opublikowano 17 Marca 2011 #131 Opublikowano 17 Marca 2011 Witam, Kolego Sarzyk prosiłbym podziel się parametrami opału, gdzie go dopadłeś.
Gość sarzyk Opublikowano 17 Marca 2011 #132 Opublikowano 17 Marca 2011 witam zobaczyłem doperio ze to z KWB Turów a nie z czech ale i tak ciesze sie ze na slasku dostałem gdzies brunat. oto sprzedawca http://allegro.pl/wegiel-brunatny-groszko-mial-kwb-turow-opal-bytom-i1511746559.html Mam tez pytanie cały zasyp wegla ok 50kg starczył na 4,5 GODZ!!! na piecy 65 w takim ustawieniu to na kamiennym jest ok 20 godzin. z czym to mieszac by wyszło ekonomicznie z weglem kamiennym jesli tk to jaka proporcja albo z miałem z wegla kamiennego i tez pytanie o proporcje?? Pozdrawiam
IVEN Opublikowano 18 Marca 2011 #133 Opublikowano 18 Marca 2011 Po Waszych postach zainteresowałem się ekogroszkiem brunatnym do mojego kotła , ale skąd bierzecie tak niskie ceny . ? U nas w kujawsko-pomorskim workowany czeski eko po 650zł / tonę !! :angry:
Gość sarzyk Opublikowano 18 Marca 2011 #134 Opublikowano 18 Marca 2011 kolegi IVEN zobacz czy na allegro czegoś nie ma
IVEN Opublikowano 18 Marca 2011 #135 Opublikowano 18 Marca 2011 no właśnie zaglądnąłem i znalazłem coś takiego w Toruniu (17km ode mnie) http://allegro.pl/ekogroszek-czeski-z-komorzan-najtaniej-i1493233808.html . Sprzedawca zaznacza dużą zawartość siarki , co to oznacza? Cena rewelacyjna 265zł /tona -workowany Czy miał ktoś ten eko z Komorzan (Czechy) ?Jak się spala w kotle z podajnikiem ? Wiem ,że należy kupić na próbę ..... i tak zrobię ...ale może ktoś już go testował
darkon Opublikowano 18 Marca 2011 #136 Opublikowano 18 Marca 2011 z tego co czytałem węgiel brunatny z Kormoran ( Czechy) jest w czołówce pod względem jakości opałowej jak na brudasa. 265 złoty jeśli jest to faktycznie czeski produkt z tej kopalni to brać i nie pytać się . tylko ciekawe jest to że czeski brunatny dla świętokrzyskiego przywożonego samochodem to koszt około 400-500 złotych. siarka- to oznacza że przyczynisz się prawdopodobnie do szybszego oziębienia klimatu :lol: ( opinia nie potwierdzona podobnie jak o ociepleniu :lol: ) a tak na poważnie to jeśli piec jest cienki ( blachy) to kiedyś może kopnąć w kalendarz podobnie może być z kominem.
tqlis Opublikowano 18 Marca 2011 #137 Opublikowano 18 Marca 2011 Koledzy, a palił ktoś tym w górniaku zgodnie z idea spalania gornego? Wydawacby sie moglo, ze powinno byc z tym mniej problemu niz w dolniaku. Kiedys jak bylem poczatkujacy (jak palilem w gorniaku, tak jak w dolaniaku, do tego jeszcze z dmuchawa), to jakos to sie palilo. Kupie na dniach worek (dostepny jest w sztabkach) na składzie (okolo 20pln za 25kg). Moze w okresie przejsciowym, aby rozgrzac chate na wieczor wystarczy. Wydaje mi sie, ze problemem bedzie zapopielanie rusztu, ale kto wie, moze przeciagnie. Jak zapopieli sie ruszt, to przeciez powietrze wtorne pozostaje jeszcze. Zdam relacje jak potestuje
sumuś Opublikowano 18 Marca 2011 #138 Opublikowano 18 Marca 2011 Witam koledzy.Czy ktoś z was palił ekogroszkiem z Kazachstanu.Jest po 584zł. za tonę w mojej miejscowości.Jutro chyba kupię worek na spróbowanie.Pozdrawiam.
czeslaw Opublikowano 18 Marca 2011 #139 Opublikowano 18 Marca 2011 Witam koledzy.Czy ktoś z was palił ekogroszkiem z Kazachstanu.Jest po 584zł. za tonę w mojej miejscowości.Jutro chyba kupię worek na spróbowanie.Pozdrawiam. W kotle z obrotowym palnikiem paliłem miałem z Kazachstanu, jakoś poszło. Musisz spróbować.
sumuś Opublikowano 18 Marca 2011 #140 Opublikowano 18 Marca 2011 W kotle z obrotowym palnikiem paliłem miałem z Kazachstanu, jakoś poszło. Musisz spróbować. W zeszłym sezonie paliłem trochę miałem,choć mam stałą retorę.Palił się dobrze i szybko rosła temperatura na piecu.Problem z miałem że się zawiesza w koszu podajnika.Myślałem nad przeróbką kosza że wstawić jakiś wałek do poruszenia miału.Podłączyć do ślimaka i w czasie gdy podaje węgiel to by ruszyło miał w podajniku.Co myślicie nad tym rozwiązaniem?
bozka Opublikowano 18 Marca 2011 #141 Opublikowano 18 Marca 2011 A propos miału z Kazachstanu. Słyszałam, że ma niską spiekalność, ale powstaje dużo sadzy, takiej smolistej. Znajomy, który pali w piecu z dmuchawą bez zasobnika, mówił że co miesiąc musiał czyścic komin. Boje się w to wchodzić, że uchacham się z tym przez cały sezon i zasmoli mi piec. No i to zawieszanie w zasobniku... Ludzie mają z tym problem nawet przy suchym miale...
czeslaw Opublikowano 19 Marca 2011 #142 Opublikowano 19 Marca 2011 W zeszłym sezonie paliłem trochę miałem,choć mam stałą retorę.Palił się dobrze i szybko rosła temperatura na piecu.Problem z miałem że się zawiesza w koszu podajnika.Myślałem nad przeróbką kosza że wstawić jakiś wałek do poruszenia miału.Podłączyć do ślimaka i w czasie gdy podaje węgiel to by ruszyło miał w podajniku.Co myślicie nad tym rozwiązaniem? Firma Hef stosuje takie rozwiązanie.
pascal141 Opublikowano 28 Maja 2011 #144 Opublikowano 28 Maja 2011 Witam wszystkich forumowiczów. Użytkuję kocioł z podajnikiem ślimakowym. W ciągu ostatniej długiej zimy, jakieś 3 miesiące leciałem na brunatnym z Czech. Pod koniec, na próbę wziąłem też 100kg brunatnego z Sieniawy ale stwierdziłem, że nie warto bo schodzi go 2x tyle co czeskiego (cenowo wychodziło na to samo). Węgiel palił się super, nie miałem żadnych problemów z uzyskaniem temperatury zadanej. Spalanie miałem w granicach do 35 kg/dobę przy dużych mrozach, a gdy temperatura była powyżej zera to spadało nawet do 20 kg. Ogrzewam 170 m. kw. plus ciepłą wodę. Ale nie byłoby tak pięknie gdybym przed sezonem nie zmienił palnika na wielopaliwowy, produkowany przez pewną firmę z Katowic. Sezon wcześniej miałem bowiem normalną retortę, w której węgiel brunatny niestety wygasał po pierwszym postoju wynikającym z osiągnięcia temperatury zadanej. Miałem też poważne problemy z rozhulaniem kotła, tak jak to opisywali użytkownicy na pierwszych kartach tego wątku (w skrócie można je opisać jako AL5 ;). Sam palnik, sposób i koszta wymiany opisałem już w temacie spalanie owsa, są tam również jego zdjęcia, więc nie będę się powtarzał. Napiszę tylko, że udało mi się namówić do tego wynalazku kilku znajomych i wszyscy są bardzo zadowoleni. A i od poprzedniego sezonu palnik pracuje w sztandarowym kotle znanej firmy kotlarskiej z okolic częstochowy.
ojzbyszko Opublikowano 1 Czerwca 2011 #145 Opublikowano 1 Czerwca 2011 Witam Jestem Tu nowy, nie mniej jednak nie mam zamiaru pozostawać biernym forumowiczem. Pisze z pytaniem i propozycjom poruszenia tematu spalania węgla brunatnego. Mieszkałem w zagłębiu brunatnym 23 lata może stąd taki pomysł. Moje doświadczenia to spalenie dwóch jelczy z przyczepą tego opału. Pisze z pytaniem czy ktoś próbuje palić węglem brunatnym lub czy ktoś próbował palić eco-lignitem ( eko-groszek brunatny) rzecz jasna w piecach z paleniskiem retorowym. Czy pojawiały się jakieś problemy (poza nadmiarem popiołu ) Ja paliłem brunatnym w kotle żeliwnym z dolnym spalaniem Dla mnie było to super oszczędne rozwiązanie. Co prawda kaloryczność tego opału pozostawia dużo do życzenia ale zawsze trzyma dłużej niż drewno i kosztuje ok 80 zł za tonę tj 1m sz. Ja chcąc podzielić się doświadczeniami napisze że jest to świetne rozwiązanie przy paleniu polegającym na nie wygaszaniu pieca. Węgiel tego typu pali się ( bardziej tli ) bardzo długo. Ja do ogrzania ok 110 metrów kwadratowych w domu średnio ocieplonym spalałem ok 6-8 ton Sporo prawda . Ale mimo takich mas koszt nie wielki ( 7 razy 80 zł = 560zł a to jest ok 1,5 tony kamiennego) Dodam że do ogrzania kamiennym brakowało czasami 3 ton więc różnica spora. Problem jest z zapopielaniem rusztu, jeśli chodzi o dolne spalanie. Bardzo interesuje mnie czy ktoś robił próby na kotłach retorowych. Czy warto czymś takim palić mają na uwadze wpływ wilgoci i siarki z węgla na kocioł i komin. U mnie problemów nigdy nie było nie mniej jednak mam nowe CO nowy komin i może lepiej przedyskutować temat. Pozdrawiam i czekam na wszelkie spostrzeżenia. Witam ojzbyszko się kłania ja również spalałem węgiel brunatny ale droższy i też mi się bardzo opłacało w okresie tej zimy nie mogłem kupić węgla br. bo było małe zapotrzebowanie [szkoda] ludzie sprawdzą to węgiel pewnie podrożeje ale jest super jedno wiaderko na noc tj. worek to11zł a 1kg drewna w brykiecie ok. 10 zł i jak tu nie liczyć i do rana jest ciepło ./ pozdrawiam i proszę o kontakt jeżeli Masz transport lub znajomych z węglem to zapraszam podam dla hurtownika adres .
ojzbyszko Opublikowano 1 Czerwca 2011 #146 Opublikowano 1 Czerwca 2011 hejka Własnie niedawno stanęłam przed problemem czy dokupić 0,5 tony węgla kamiennego w cenie 590/t , czy wypróbować węiel brunatny i kupić tonę za 270 złotych....i oszalałam i kupiłam brunatny...i MASAKRA!!! palę nim 2 dzień i jestem załamana...mimo pompki przy piecu , najwyższa temperatura jaką z niego da się wycisnąć to 45 stopni....a przy naszym piętrowym domu wygląda to tak , że na dole jest ,,letnio''...a na górze zimno...Próbowałam już różnych trików ...rozpalania, zasypywania, przymykania...i nic!!! Pozostaje mi jutro dokupic zwykłego węgla i mieszać z nim ....Jeżeli ktos z was miał takie problemy z węglem brunatnym, bardzo prosze o jakąś poradę.Z górę dziękuję.....a teraz pójde zajrzę do pieca w którym zapewne nic już nie ma...mimo iż od godziny 15 spaliłam dwie węglarki i dwa wiaderka....chyba jedyne dziś wyjście to szybko póśjc spać...https://forum.info-ogrzewanie.pl/style_emoticons/default/dry.gif https://forum.info-ogrzewanie.pl/style_emot...default/dry.gif Witam pszczółko , kupuj w lecie węgiel brunatny jest jak Gąbka nasiąkliwy więc tracisz pieniądze i nerwy , Życzę słonecznych dni przy zakupie a wszystko będzie dobrze , pozdrawiam pa ojzbyszko [ i przykryj folią bez złości - proszę ]
Darek1809 Opublikowano 13 Sierpnia 2011 #147 Opublikowano 13 Sierpnia 2011 Witam, Jestem tu nowy choc czytam i palę od roku. Chcąc sprawdzic jak pali sie brunatny po prostu pojechałem i kupiłem tonę. Pali sie rewelacyjnie popiołu bardzo mało temperatura jaką się chce utrzymuje i nie smoli Kupiłem więc kolejną tonę i tak jeszcze przez trzy miesiące. Potem prawdopodobnie przejdę na miał bo brunatny trzeba podsuszyc a latoś w tym roku takie słoneczne mamy że strach. Na mazowszu okolice Mińska Mazowieckiego prawie wcale nie można kupic brunatnego jest tylko w jednym miejscu więc nie mam porównania jaki może byc. Dużo w nim miału bo tu nikt go nie kupuje i jest po 300 zł. Rozpala po przesuszeniu się dośc szybko i wystarczy kilka kartonów i już się pali. Do grzania wody idealny, przy pełniejszym zasypie trochę zadymiłem sąsiadów ale się nauczę. I powiem jeszcze tak 700 zł tona czarnego albo 300 zł i tona brunatnego (oczywiście z wodą do wysuszenia) wybrałem brunatny, Moim zadaniem to paliwo przyszłości po skruszeniu na mial i zamontowaniu podajnika powinna by rewelacja tylko tak jak napisałem wcześniej u nas tego węgla nie ma choc w 2012 zobaczymy może się pojawi jak podniosą ceny normalnego. Pozdrawiam,
darkon Opublikowano 14 Sierpnia 2011 #148 Opublikowano 14 Sierpnia 2011 Witam. pewnie koleś kupił niesorta i dlatego jest w nim kupę miału . jednak w lato i nie tylko jak jest na powietrzu i nie przykryty ten węgiel się coś a"la lasuje pęka i wykrusza się dlatego też może występować w nim miał. w lato dla mojego rejonu żaden skład nie przywozi takiego węgla bo nie ma zapotrzebowania na niego. sytuacja się zmieni już za około 4- 6 tygodnie wtedy na składy wraca brudas. zaprzyjaźniony ze mną sprzedawca na chwilę obecną kombinuje przywieść jednorazowo 2 wagony brunatniaka z dwóch rożnych kopalni Konin i Bełchatów . sam też zauważył że ludziska interesują się tym węgielkiem dlatego rozszerza asortyment. gdyby u Ciebie ludziska zaczęli by kupować brunatniaka to i koleś by się starał o lepszą jakość i inne składy prawdopodobnie poszłaby w stronę brunatnego. taka sytuacja była w moim powiecie . dymem nie ma co się przejmować zawsze występuje w pierwszej fazie zapłonu później to tylko strumień pary wodnej i prąd ciepłego powietrza wylatujący z komina. co do miału z brunatnego jest idealny w połączeniu z biomasą efekt superancki. liczę że swoim pełnym załadunku do Zębca wyjdzie do 1,5 dnia palenia w okresie zimowym . ale to tylko założenie bo sam czort wie jeden jaka przyjdzie jesień/zima. węgiel brunatny ma przed sobą świetlaną przyszłość chyba że ekoterroryści wraz z watahą darmozjadów z Brukseli pozamykają nam kopalnie . Pozdrawiam
mma Opublikowano 28 Sierpnia 2011 #149 Opublikowano 28 Sierpnia 2011 Witam , z racji tego że spaliłem już kilka ton brunatniaka chciałbym podzielić się swoimi uwagami na ten temat. Otóż najwazniejsza zasada aby nie palić świeżym tj, mokrym weglem koniecznie musi poleżeć i troche przeschnać. Paliłem w nim w górniaku ale sam brunatny po kilku godzinach zaczyna dość mocno kopcić , dobrze jest na wierzch nasypać kilka łopatek kamiennego wtedy dużo lepiej sie pali. Wadą palenia brunatnym w górniaku jest fakt kilkukrotnego rozpalania , u mnie około dwa trzy razy na dobe. W tym roku przerabiam kociol na dolniaka własnie dlatego że chcę jako paliwo podstawowe używać brunatny (250zł tona)+ pelet (400zl tona).
darkon Opublikowano 15 Września 2011 #150 Opublikowano 15 Września 2011 Dziś zakupilem sobie 2 tony suchutkiego brudaska made in turów . Wizualnie jest genialnie gruby i wogóle ładny. Moc ma porownalna do bełchatowa , pali się równie dobrze jak wygląda. Jeden mankament nawet na moim piecu mialowym czysty miał brunatnego się pali nie specjalnie. Tli się jedyny sposób to palić go z domieszkami albo na jakim palniku.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.