Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam. Posiadam od 9 lat piec Ogniwo S7WC-10 10 kW. Pewnego razu mój sąsiad który posiada piwnice obok mojej w której znajduje się mój piec poinformował mnie że mogę korzystać z jego węgla do woli, ponieważ jest to węgiel z przed 30 lat który zregenerował do postaci miału i nie jest on w stanie palić nim w swoim piecu kaflowym. Po kilku próbkach z niewielką jego ilością ustaliłem że spala się on dobrze dopiero w temperaturze ok. 90 stopni dlatego następnym razem bezpardonowo zasypałem tym miałem prawie cały piec. Po paru godzinach zdecydowałem żeby dorzucić kolejny węgiel i kiedy otwierałem główne drzwi pieca doszło do lekkiego wybuchu w skutek którego z drzwiczek wydobył się ogień na jakieś 40 cm długi. Odruchowo drzwiczki natychmiast zamknąłem i usłyszałem kolejny lekki wybuch kierujący się w górę komina. Przestraszyłem się trochę możliwością zapalenia sadzy w kominie dlatego ogień wygasiłem. Jestem młodym człowiekiem i nie mam zbyt dużego pojęcia na te tematy więc sporo z moich wniosków i reakcji jest pewnie absurdalnych. Przez następne kilka godzin uważnie nasłuchiwałem dźwięków z komina oraz obserwowałem komin z zewnątrz. Na szczęście nic się nie wydarzyło. Dwa dni później zdecydowałem się zapalić ponownie. Tym razem nie korzystając z węgla sąsiada. Być może przewrażliwiony poprzednią sytuacją zauważyłem że mój piec wraz ze wzrostem temperatury wydaje coraz głośniejszy dźwięk. Link do filmu ponieważ nie mogę wstawić w załączniku: https://photos.app.goo.gl/xqJEJwTeC3nZvfzv7 Proszę ustawić poziom dźwięku na wysoki. Czy mam się czego obawiać czy jestem przewrażliwiony? Nie powinienem palić miałem w takim piecu? Z góry dziękuję za pomoc i przepraszam za brak profesjonalizmu.

Edytowane przez Ryszard
Dodano prefiks
Opublikowano

Jak pamiętam palenie w piecu to zawsze zostawało w piwnicy od cholery miału

Palić tym można ale było wiadomo że miał wrzuca się po trochu i do tego porządnie zwilżony wodą

Opublikowano

Zapewne wielu miało opalone grzywki i rzęsy przez takie spalanie. Kocioł nie ucierpiał przez to zjawisko, nie panikuj. Ale miału tak się nie spala. Można rozżarzony już węgiel przysypać jakąś cienką (5-10 cm) warstwą miałem. Miał nie powinien być porządnie zwilżony, ale delikatnie, tak żeby nie kurzyło. Miał nie zacznie się palić zanim nie wyschnie. A tak jeśli mogę coś doradzić, to nie zasypywać żaru od góry, tylko rozpalić na górze, na zasypanym kotle. Nie wiem czy bez sterowania dmuchawką pociągnie, ale można spróbować.

Opublikowano (edytowane)

Ja układałem z orzecha stożek na środku, a następnie boki zasypywałem miałem. Potem rozpalałem od góry na wierzchołku stożka. Pięknie wypalało się wszystko równiutko i czysto w pył, a paliło się po 20-30h.

 

I daj mu powietrza przez rozetkę, bo widzę na filmiku zamkniętą. To podstawowa przyczyna wybuchów!

Edytowane przez HarryH
  • Przydało się 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.