Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Piec Kamino Wamsler - problemy


nell

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,

Od zeszłej zimy, po przeprowadzce pierwszy raz w życiu muszę palić w piecu.  Piec wolnostojący Kamino Wamsler 6 kupiony w 2020 roku.

Obecnie palę orzechem II Sobieski. Palę od góry, jednak węgiel pali się tylko przez ok. godzinę, potem muszę  dołożyć do pieca. Dokładam małe porcje, bo przy próbach dokładania większej ilości, kula ognia wypełniała całe palenisko  i buchało tak, że miałam wrażenie, że rozsadzi cały piec. W związku z tym ogień w piecu pali się przez ok. 30 minut, potem przechodzi w żar i znowu trzeba dokładać. Po którymś z kolei dołożeniu węgla mam wrażenie, że żar znajdujący się na ruszcie blokuje powietrze dochodzące od dołu. W którymś momencie węgiel zaczyna się bardzo słabo palić obojętnie czy dołożę go mniej czy więcej pali się już tylko słabiutkim płomyczkiem. Przy samym rozpalaniu nie ma problemów.

Co robię źle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwyraźniej zapopiela się ruszt i palenisko dostaje za mało powietrza . W popielniku pod paleniskiem masz dźwignie rusztu obrotowego ( to ten okrągły talerz z dziurami w palenisku ) , pokozana jest na fotkach Piec wolnostojący KAMINO 6H góra - Wamsler (piecepolska.pl)w przypadku węgla może nie wystarczyć przesunięcie tej dźwigni w skrajne położenia , może trzeba jednak zruszyć palenisko pogrzebaczem i zepchnąć popiół do popielnika przez te małe szczeliny ( jak do węgla to ten ruszt jest mało wydajny ) . Dźwignię z tyłu pieca masz ustawiona w pozycje węgiel ? 

Węgiel jak sie wypala znacząco zmniejsza swoją granulacje i dlatego przepływ powietrza maleje . Największy problem jest taki że skoro nie ma powietrza do spalania to staje sie to niebezpieczne bo zaczyna się wytwarzać tlenek węgla a on jest cichym zabójca . Kolejny problem jest z dopływem świeżego powietrza ( uchylone okno albo jakiś inny dostęp przez otwór w ścianie ) czyli z jednej strony grzejesz a z drugiej wietrzysz i nie ma na to alternatywy bo sie udusisz albo zaczadzisz . 

Do palenia weglem ten piecyk ma za płytkie palenisko , z kolei dosypywanie sama widzisz z czym się wiąże . Osobiście proponował bym zmianę paliwa na brykiet albo drewno . Ładnie ułożone drewno przy rozpalaniu od góry również długo się będzie paliło ( ułożyć tak żeby nie zsunęło sie na szybę )  a dokładanie nawet grubych klocków nie będzie skutkowało zapychaniem rusztu i będziesz to mogła zrobić w każdej chwili bez smolenia szyby ( piecyk rozgrzany )  . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.