Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Przy rozpalaniu drewno należy przesunąć jak najdalej do ścianki komory spalania aby dym od razu " wędrował w kierunku komina, klapa rozpalania otwarta aby skrócić drogę spalin do komina. Klapka u góry zamknięta, szyber na wylocie do komina całkowicie, otwarty, rozpalanie przy uchylonych drzwiczkach popielnika (uchylonych , nie otwartych) Kawałki drewna do rozpalania drobne , bardzo suche. drewno do palenia powinno leżakować 2 do 3 lat wtedy jest naprawdę wysuszone, osłonięte prze deszczem w miejscu przewiewnym. Powietrze dodatkowe ustawia się patrząc przez wizjer nad komorą spalania. Decyduje kolor płomieni - opis w instrukcji pieca. A szczelina min. 5 mm nie mniej (przy rozpalaniu zamknięte), przeważnie w granicach 15- 20 mm, ale to trzeba wyregulować samemu. Jak nie potrzebujesz tak dużej ilości energii cieplnej to ogranicz temperaturę do 70 max. Kotły te maja pełną moc przy temperaturze 70-75 st. C. Odgłosy w kotle przy temperaturze 85 st. C świadczą o miejscowym gotowaniu się wody przy ściankach kotła - czy masz zamontowane szamotki w komorze spalania? Aby tego efektu nie było należy naprawdę wymusić duży przepływ wody przez kocioł. Piszesz że masz kocioł S-62, ale to tylko mówi, że jest to kocioł do spalania jako paliwo podstawowe drewna, natomiast jaka jest jego wielkość. Czy to jest kocioł K32 1 - S62? czy K45 1- S62? Kotły te maja dużą ilość szamotu ze względu na długość płomieni z drewna. Piec przy pełnej mocy jest długo przymknięty i spaliny w naturalny sposób wędrują ku górze do drzwiczek załadowczych. Czy bufor oznacza u Ciebie dwa niezależne obiegi jeden krótki kotłowy, drugi zaś c.o.? Co do szczeliny w klapce dolnej , lepiej aby szczelina była przy klapie górnej. W drzwiczkach zasypowych jest otwór na śrubę M -6 i tam można ustawić szczelinę która będzie przewietrzała komorę zasypową. Oczywiście ważny jest też ciąg kominowy, gdy będzie wystarczający to wyciągnie nadmiar spalin do komina a po drodze dopalą się gazy w atmosferze powietrza dodatkowego podawane go bocznymi otworami. No i szczelność kotła pisałem już o tym w innych postach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro przetestuje twoj sposob rozpalania, wczesniej uszczelnie tylko ta klape bo bez tego napewno i tak bedzie dymic u gory. Szyber i klapa rozpalania mialem zawsze otwarte takze to nie to - podejrzewam ze przesuniecie opalu do rozpalania "dalej" zalatwi sprawe (po uszczelnieniu).

 

Szamotki mam zamontowane, dostalem od sprzedawcy kompletnie zlozony piec z zalozonym rusztem i szamotkami, model K32 1 -S62. W sumie te gotowanie nie jest wielkim problemem bo moge po prostu ustawic nieco nizsza temperature i tyle. KWestie regulacji powietrza i koloru plomienia chyba jakos minalem w instrukcji bo wogole tego nie kojarze - sprawdze jeszcze dzis.

 

W kwesti bufora: mam prostu bufor 1500 litrow w ukladzie otwartym z kotłem (krotki obieg). BUfor nie ma wezownicy - oddaje cieplo na reszte instalacji przez wymiennik plytowy zamontowany tuż przy nim. Reszta c.o. jest w ukladzie zamknietym - pare grzejnikow w piwnicach i 160mkw podlogowki parter.

 

Jeszcze dopytam o temperature spalin w kominie: jaka mozna przyjac za 'wlasciwa' na czopuchu przy spalaniu drewna ? Wiadomo ze zalezy bezposrednio od paliwa i ilosci powietrza do spalania - ale do jakiej temperatury nalezy dążyć ? Sprawdza mi to czujnik w kominie ktory odpala pompe krotkiego obiegu (gdy w piecu sie rozpali, wysokie T spalin) a wylacza gdy tylko w piecu skonczy sie palic (niskie T spalin)

 

Dzieki za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wspomniałeś tez nic o kominie , jaki wysoki ,jaki przekrój. W instrukcji są podane minimalne wielkości komina do poprawnego działania. znaczenie ma tez czy komin jest przy ścianie zewnętrznej czy wewnątrz budynku. Na zewnątrz ma zawsze niższą temperaturę (większe schłodzenie). Co do temperatury spalin im niższa tym wyższa sprawność kotła ale wymagana jest powyżej 65 stopni dla zapewnienia ciągu i niewykraplania się wody. W kotłach tych mankamentem jest dość szybkie zanieczyszczanie się drugiego ciągu. Powoduje to bardzo słaby przepływ spalin. Najgorsza jest taka koronka bardzo łatwa do usunięcia ale spaliny nie przepływają i wychodzą wtedy każdą nieszczelnością. Co do powietrza dodatkowego (boczne otwory) to po prawidłowym ustawieniu kolor sadzy osadzających się w pobliżu komory spalania powinny mieć jasny kolor do brązowego, czarne świadczą o za małej ilości powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komin: nie spelnia wymagan z instrukcji :/ Jest to wklad ceramiczny (schiedel) 160mm, wysokosc 8 metrow. Jest w scianie wewnetrznej, na strychu (nieogrzewanym) jeszcze go musze docieplic (jest tam z 1,5metra tego komina). Piszesz o T wiekszym od 65 st - rozumiem ze to T na wyjsciu z komina. Nie wiem jakie tam mam ale jesli na dole komina potrafi sie mi zgromadzic woda (i nie jest to zdecydowanie woda opadowa) to znaczy ze w ktoryms miejscu komin schladza spaliny do nizszej temperatury i nastepuje wykroplenie ? I pewnie tak jest - dom narazie ogrzewam do marnych 6-10stC, plus ten kawalek nieocieplonego komina na strychu.

 

W kwesti regulacji powietrza dodatkowego mnie pocieszyles: w komorze spalania, na szamotkach i ogolnie w ciągach pieca sadze osadzaja sie jasne, zdecydowanie nie czarne.

 

Przetestowalem twoj sposob rozpalania, dymienia znacznie, znacznie mniej. Jesli uszczelnie jak radzisz gorna pokrywe i przegrode to bedzie juz minimalnie - do zaakceptowania. Zeb to uszczelnic to nalezy kupic czerwony silikon i zrobic z niego 'uszczelke' na sznurze. Trzeba wymienic sznur na nowy czy nie jest to konieczne ?

 

Dzis popalilem brykietem: idzie jak marzenie. wlazi spokojnie caly 20kg worek brykietu i jeszcze zostaje nieco miejsca na jakie drewniane odpady. Jak narazie nic sie nie zawiesilo (ktoras proba z kolei).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich palaczy z i niewiem jak to nazwać ?

kominiarze czar-nuchy masochoiści

 

ale do rzeczy

mam kociolek od rzemieślnika niby dolny niby górny chodzi o spalanie opału jest taka wajcha co się przekłada i wszystko jest ok.

 

dom 220 m/2 do ogrzania 80 m/2 podlogowka reszta grzejniki 120m/2 reszta kotłownia i tam przyległe teperatura na dole czyli podlogowka oprocz sypialni 22 -23 stopie

reszta grzeiniki zawory termostatyczne 22- 23 stopnie .

bojler to 500 l. wody i w nim dwie spirale medziane po 15 m. i 20 m.i to wsztstko działa

 Ale kocilek nie trzyma temperatury jak ustawie 60 .C. to mam 60 albo 80 albo 50.C.

to na miarkowniku ciagu hnnwela albo tak 

spalia mi 26 kg. węgla i 5 klocków drewna fi 25 na 35 cm.na dobe...na dzień dzisiejszy.

i teraz pytanie 

jak sprawię sobie kociolek "Dakon DOR 32 kW" to czy będe miał jakiś 

spokojne spanie i ile wtrzyma palenie na 30 kg. węgla chodzi o czas.

 

komin super i ciąg 

 

 

 

z powazaniem 

Lucjans

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komin: nie spelnia wymagan z instrukcji :/ Jest to wklad ceramiczny (schiedel) 160mm, wysokosc 8 metrow. Jest w scianie wewnetrznej, na strychu (nieogrzewanym) jeszcze go musze docieplic (jest tam z 1,5metra tego komina). Piszesz o T wiekszym od 65 st - rozumiem ze to T na wyjsciu z komina. Nie wiem jakie tam mam ale jesli na dole komina potrafi sie mi zgromadzic woda (i nie jest to zdecydowanie woda opadowa) to znaczy ze w ktoryms miejscu komin schladza spaliny do nizszej temperatury i nastepuje wykroplenie ? I pewnie tak jest - dom narazie ogrzewam do marnych 6-10stC, plus ten kawalek nieocieplonego komina na strychu.

 

W kwesti regulacji powietrza dodatkowego mnie pocieszyles: w komorze spalania, na szamotkach i ogolnie w ciągach pieca sadze osadzaja sie jasne, zdecydowanie nie czarne.

 

Przetestowalem twoj sposob rozpalania, dymienia znacznie, znacznie mniej. Jesli uszczelnie jak radzisz gorna pokrywe i przegrode to bedzie juz minimalnie - do zaakceptowania. Zeb to uszczelnic to nalezy kupic czerwony silikon i zrobic z niego 'uszczelke' na sznurze. Trzeba wymienic sznur na nowy czy nie jest to konieczne ?

 

Dzis popalilem brykietem: idzie jak marzenie. wlazi spokojnie caly 20kg worek brykietu i jeszcze zostaje nieco miejsca na jakie drewniane odpady. Jak narazie nic sie nie zawiesilo (ktoras proba z kolei).

 

Widać, że komin jest zimny niestety no i wykorzystujesz nawet teraz małą moc to i spaliny niezbyt gorące opuszczają kocioł. Jak przejdziesz na normalne spalanie to skończy się wykraplanie, bo przy wyższych parametrach także komin będzie cieplejszy. Dobrze by było docieplić fragment komina na poddaszu. Komin trochę niski i mała średnica, to też może mieć wpływ na dymienie się w kotłowni, gdyż nie ma odpowiedniego ciągu przy zimnym piecu. Co do uszczelnienia, jeśli sznur jest czysty to możesz na tym sznurze , jeśli brudny to najpierw wymiana sznura a następnie silikon. Sznur możesz też przykleić czerwonym silikonem. Jednak silikon jest niezbędny gdyż wypełni wszystkie nierówności sznura który jest nierówny i sztywny.Klapę zasypową należy uszczelniać po klapie nad komorą spalania i ciągami inaczej nie uzyskasz wymaganej szczelności(konstrukcja klap). Pamiętaj tez o otwieraniu klapy na czopuchu (klapa rozpalania) - ważne. Warto też dość często, częściej od czyszczenia pieca oczyścić czopuch - ja za czopuchem po drugiej stronie komina mam wyczystkę przez którą mogę wyczyścić czopuch w każdej chwili gdyż on najszybciej pokrywa się osadem, a hakiem można wyczyścić też obrzeże czopucha w piecu bo tam jak wynika z moich obserwacji lubi się robić wokół otworu narost. No i drugi przewał zarasta najszybciej i to też powoduje dymienie z pieca i brak ciągu. Objawia się to tym, że nie można uzyskać temperatury i spala bardzo do dużo opału. Takie zablokowanie następuje z dnia na dzień. Ważne jest więc czyszczenie kotła co należy wyczuć albo wykonywać np. raz na tydzień.

 

Witam wszystkich palaczy z i niewiem jak to nazwać ?

kominiarze czar-nuchy masochoiści

 

ale do rzeczy

mam kociolek od rzemieślnika niby dolny niby górny chodzi o spalanie opału jest taka wajcha co się przekłada i wszystko jest ok.

 

dom 220 m/2 do ogrzania 80 m/2 podlogowka reszta grzejniki 120m/2 reszta kotłownia i tam przyległe teperatura na dole czyli podlogowka oprocz sypialni 22 -23 stopie

reszta grzeiniki zawory termostatyczne 22- 23 stopnie .

bojler to 500 l. wody i w nim dwie spirale medziane po 15 m. i 20 m.i to wsztstko działa

 Ale kocilek nie trzyma temperatury jak ustawie 60 .C. to mam 60 albo 80 albo 50.C.

to na miarkowniku ciagu hnnwela albo tak 

spalia mi 26 kg. węgla i 5 klocków drewna fi 25 na 35 cm.na dobe...na dzień dzisiejszy.

i teraz pytanie 

jak sprawię sobie kociolek "Dakon DOR 32 kW" to czy będe miał jakiś 

spokojne spanie i ile wtrzyma palenie na 30 kg. węgla chodzi o czas.

 

komin super i ciąg 

 

 

 

z powazaniem 

Lucjans

 

 

Gwarantować nic nie można. Ale powinien wytrzymać dobę. Kocioł ten ma komorę zasypową 56 l to jest ok. 42 kg węgla. Ale całości nie można wypalić gdyż przy zasypie nową porcją zasypuje się żar świeżym węglem a wtedy piec lubi prychać. Najlepiej gdy wypala się do dolnej krawędzi przegrody aby nie odsłonić przelotu do komory spalania. czyli w piecu musi pozostać ok. 10 kg węgla. W każdym innym przypadku bez problemu można dosypywać świeże porcje. Co do kotła to dobrze jest go najpierw przed eksploatacja dobrze uszczelnić o czym pisałem na tym forum to od początku nie będzie problemów. Pisałem tez o usprawnieniu miarkownika ciągu aby nie chodził skokowo. Piec trzyma temperaturę stabilnie. Niedługo opiszę ulepszenia m.in o automatycznym odpopielaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

ta odpowieć mnie satysfakcjonuje wystarczy że bede chodził 2 razy na dobe

i będzie bardzo dobrze ,co do techniki palenia to się człowiek nauczy.

 Bardzo dobrze że jest wsparcie techniczne w postaci pana"guitar"to się chwali. Co do tych przerobek i innowacji to jestem bardzo zainteresowany

i czekam na ten opis o automatycznym odpopielaniu.

Bardzo mnie interesuje to co pan napisał cutuje"Stosować zawór trójdrożny a do obiegu kotłowego pompę" wiem mniejwięcej o co chodzi i jak to wykonać,ale mam pytanie:

mam układ grawitacyjny grube rury spadki i wszystko chodzi ok.

jedna pompa na powrocie na CO i na wymiennik ciepłej wody,zawory termostatyczne na grzejnikach oprócz trzech, i teraz pytanie cz z tym zaworem trójdrożnym i pompą w obiegu kotłowym będzie to działało z pompą na powrocie i tylko jedną

i czy grawitacji troche zostanie jak zabraknie fazy

 

pozdwowienia 

lucjans

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety układ z obiegiem kotłowym musi mieć niezależną pompę. Jest to układ niezależny który wymusza przepływ wody przez kocioł na pewnym minimalnym wymaganym poziomie. Układ ten spina wylot z kotła z powrotem, mieszając wodę gorącą z wodą z powrotu, podnosząc jednocześnie temperaturę powrotu. Stosując dodatkowy zawór regulacyjny np. zwykły zawór grzejnikowy z pokrętłem można ustawić przepływ i punkt pracy pompy. Dobrze jest gdy układ działa z zaworem trójdrożnym. Wtedy kocioł chodzi na wyższych parametrach a instalacja c.o. na niższych (zasilanie instalacji c.o. może może mieć niższa temperaturę od wody na powrocie kotła). Pompa obiegu kotłowego może pracować na stałe, po regulacji zaworem ustala się pewna różnica temperatur pomiędzy wylotem a wlotem wody do kotła w zależności od temperatury wyjściowej z kotła. Ma to tez pewną inną zaletę - przy małym rozbiorze woda wchodząc do kotła ma wyższą temperaturę i kocioł wolniej wychładza się a długość dochodzenia do temperatury zadanej skraca się. Do obiegu c.o. lepiej mieć osobna pompę i wtedy lepiej gdy jest ona na zasilaniu. Oczywiście obieg wody kotłowej można też zrealizować jedną pompą w podobnym układzie. Wtedy jak najbliżej kotła trzeba zrobić obejście (bajpas) i w zależności od umieszczenia pompy należy:

- pompa na wylocie kotła - bajpas wpięty za pompą, zawór regulacyjny do regulacji przepływu wody przez obejście, wpięcie blisko kotła, dobrze mieć termometr przy wlocie kotła do pomiaru temperatury wody w celu regulacji powrotu.

w tym przypadku nie można stosować zaworu trójdrożnego.

- pompa obiegowa na powrocie , nie można stosować zaworu trójdrożnego, wpięcie bajpasu blisko wylotu z kotła, przez zawór regulacyjny jak wyżej, wpięcie do powrotu na ssaniu pompy.Termometr jak wyżej.

W pierwszym przypadku nie można stosować zaworu trójdrożnego ze względu na to , że zawór ten musiał by się znajdować za pompą ze względu na podmieszanie powrotu do kotła gorącą woda i nie zostanie wymuszony obieg na podmieszanie c.o.

W drugim przypadku wpięcie bajpasu jest na ssaniu pompy i powrót ma zawyżoną temperaturę, co nie pozwala na prawidłową pracę zaworu trójdrożnego praktycznie brak możliwości regulacji temperatury dla c.o.

Ciekawostka!!!

Kiedyś dawno temu w ciepłownictwie stosowano inżektory których konstrukcja powodowała podmieszanie wody na zasadzie zasysania przez strumień główny wody z powrotu. działało to na zasadzie podobnej jak pistolet malarski do nanoszenia farby. Tam strumień sprężonego powietrza z pojemnika poniżej dyszy zasysa farbę i w postaci mieszanki farby z powietrzem kierowana jest na malowany przedmiot. W taki przypadku wystarczy jedna pompa.

Grawitacji zostanie trochę, gdyż przez pompę zawsze trochę wody przepłynie. A ile jej przepłynie zależy od różnicy w wysokości pomiędzy górą grzejnika a kotłem. Minimalna różnica wysokości pomiędzy wylotem z kotła a górą grzejnika jaka powinna być, aby wymusić grawitacje jet 60 cm. Każda większa wpływa na poprawę grawitacji. Oczywiście w tym wszystkim należy również uwzględnić opory instalacji, różnice temperatur pomiędzy powrotem a zasilaniem.

Jako ciekawostkę drugą z kolei podam, że instalacja grawitacyjna oporuję się sama i nie wymaga z tego tytułu kryzowania. dzieje się tak dlatego, że woda zimna blokuje ciepłą wodę i woda przepływa przez wszystkie wszystkie odbiorniki ciepła. Przy układzie pompowym ze względu na wytworzona sztucznie różnice ciśnień woda płynie po najmniejszej linii oporu przez najmniej oporowaną cześć instalacji. Dlatego tak ważne jest kryzowanie instalacji pompowych, obniża to koszty eksploatacji (mniejsza pompa). W przypadku nieoporowanej instalacji pompowej należy wymusić tak duży przepływ przez instalację który zoporuje ją i wymusi przepływ przez inne odbiorniki. Ale wtedy powroty z niektórych grzejników będą miały temperaturę zasilania, ze względu na przepływ i związany z tym brak schłodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak ja żle napisałem nie precyzyjnie a pan to odczytał tak jak to napisałem.

 

jeszcze raz:

 

pompa na powrocie obsługuje uklad CO. i wymiennik ciepla "bijler",  na zasilaniu bojlera jest elektrozawór ze sterowaniem takim jak w solarach i jest wszystko ok.grzejniki mają zawory termostatyczne oprócz trzech.Na powrocie łaczy się:powrót bojlera, powrót z CO.,powrót podlogówki,nastepnie pompa z obejściem zawór klapkowy i do kotła.

Teraz przy wymianie kotła chciałbym zamontować pana ulepszenie to jest

zawór trójdrożny i pompę w obiegu kotłowym tak więc będą dwie pompy.

teraz pytanie czy w takim układzie jest to możliwe a jak nie to jak to pan widzi,jakieś sugestie porady.

Co bym chciał w takiej instalacji

troche grawitacji, pompa na powrocie , zmniejszenie temp.grzejnikow,

wyższy powrót do kotła

 

pozdwowienia

lucjans

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam DAKON-a i pisalem w tym poscie o jego zaletach. Czas napisac i o wadach.

Nie zmienia to mojego stosunku do tego pieca /no kotla dla upierdliwych/ jest pozytywny, i jezeli zadzie taka potrzeba

to kupie dalej DAKON-a. DAKON DOR ma 2 wady technologiczne, wzmiankowane na tym forum/.

1/ Zly czopuch, prosta rura wspawana pod 90o do tylnej sciany. Wprawdzie gdy widze czopuch SAS-a to dostaje gesiej

skorki, ale to co zrobil dakon to juz przegiecie. Nie dosc ze ostatnia przegroda jest za blisko sciany kotla to jeszcze

ten czopuch i ostry kant na ktorym osadza sie pyl sadza i tworzy sie wianek ktory blokuje przeplyw spalin.

Przejscie tylnej scianki w czopuch powinno byc lagodniejsze, lejkowaty czopuch, polokragle przetloczenie w blasze.

2/ Zla gorna plyta z pokrywa i klapa. W dakonie stosuja inna technologie niz u nas, stosuja przetloczone blachy, a nie

proste kawalki spawane jak u nas /rzemioslo/,co skutkuje mniejsza iloscia spawow - to pozytyw.

Ale wspawanie wycietej i wygietej na pracie gornej plyty, to tez przegiecie. Ta plyta jest wiotka i z prasy wychodzi

krzywa, a przy spawaniu zawsze sie jeszcz pokrzywi. Ta plyta powinna miec nadlew, lub wywiniecie do gory, ktore

po spawaniu powino byc sfrezowane na rowno. Wtedy nalozona pokrywa z klapa pasowalaby idealnie. A nie paprac

sie wiecznie z kitami i uszczenieniami. To duzy minus.

 

Tak przy okazji, cz ktos nie zastanawial sie jak zautomatyzowac /regulowac/ podawania powietrza boczne 2 rurki a

klapka w dolnych drzwiczkach. Wiem, to sprawdzilem, czym mniej przez klapke tym mniejsza objetosc wsadu sie pali,

regulowac barwe plomienia bocznymi wlotami-mniejsza moc pieca. To mozna zrobic na miarkowniku zmieniajac mijsce

zamocowania lancuszka na ramieniu i kacie podniesienia ramienia / zmiana charakterystyki/ Ale co dalej, jak polaczyc

te dwa nastawy? Jaki sterownik?

Pozdrawiam - gtoni, jutro czeka mnie czyszczenie tego wianuszka,wiec jestem zly i pisze o wadach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że to mój 1 post - witam wszystkich piszących i czytających.

Posiadam od niedawna kocioł "Logano S111-20" Buderusa.

Kocioł ten jest taki sam co Dakon i Junkers - dlatego piszę w tym wątku.

Opinia o wykonaniu:

- po 20 dniach użytkowania wypadły drzwiczki popielnika :P

- klapa górna krzywo złożona także musiałem zawias lewy przesunąć o ok 0.5cm do tyłu aby było w miarę równo

- klapa komory zasypowej przesuwa się na boki o ok.1cm.

- klapę (niebieską) przykrywającą drzwiczki zasypowe trza zamykać sposobem bo inaczej nie można domknąć

- o nieszczelnościach nie wspomnę .

Całe sczęście, że znalazłem to forum - przynajmniej będzie można doprowadzić kocioł do porządu - czego nie zrobił producent.

Całkowicie zgadzam się z tym co napisał @piotrek automatyk lub miałem pecha.

Obecie palę drewnwm sosnowym - zostało sporo ok 6m3 ( przyszykowane dla starego pieca).

zawieszanie się drewna to norma ;) - ale poradziłem sobie dorabiając siatkę wsadzoną z przodu w komorę zasypową.

Zawieszanie występuje teraz sporadycznie, przedtem ganiałem do pieca jak na zawodach :P

Drewno leży teraz jak naboje w magazynku pistoletu.

 

Chciałbym dorobić w klapie zasypowej takie ustrojstwo jak jest w piecu "Logano S111-32 D" czyli klapkę w klapie zasypowej sterowaną miarkownikiem.

 

Czy to miałoby sens ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamieszczam obrazek do automatycznego odpopielania.

post-4692-1231751355_thumb.jpg

Krotki opis wykonania:

Podstawa z blachy stalowej 5- 6mm wygięty w kształcie litery Z w celu umożliwienia mocowania napędu do pieca. Wygięcie należy wzmocnić żebrem aby nie było elastyczne.

Podstawa jest w kształcie prostokąta z wyciętym środkiem. Do tego zamocować płaskownik np. z bednarki 20 25 mm. zamocowane obrotowo w dolnej części podstawy.W górnej części płaskownika mocujemy napęd odpopielania. Pomiędzy płaskownikiem a podstawą zamocować zastrzał który unieruchomi napęd po ustalenia napędu. Z jednej strony zamocowany obrotowo do podstawy z drugiej owalny otwór aby można było przesuwać napęd w celu ustalenia zakresu pracy dźwigni odpopielania.Nie uwidocznione jest to na rysunku ale oś obrotu jest w górnym prawym rogu podstawy, mocowanie do płaskownika pod napędem. Umożliwia to przesuwanie napędu wraz z dźwignia do przodu i do tyłu w celu stawienia zakresu pracy.

Podstawę mocujemy trzema śrubami do kotła w części popielnika, gdzie nie ma płaszcza wodnego (3 śruby M 6) przy montażu zwrócić uwagę aby otwory nie były zbyt blisko dna kotła i płaszcza wodnego u góry.

Następnie mocujemy płaskownik z osią obrotu blisko wygięcia oraz zastrzał ustalający pomiędzy wspornikiem a płaskownikiem.

Na dźwigni rusztu należy zamocować oś dla dźwigni.Aby nie wiercić otworu w dźwigni należy wykonać nakładkę z z dwoma śrubami , z jednej strony oś obrotu dla dźwigni napędu z otworkiem do zawleczki (zawleczka jest bardzo ważna, opiszę to w dalszej części) wraz ze stożkiem skierowanym do dźwigni rusztu , druga śruba z łbem sześciokątnym zakończona stożkiem. Stożki te po wkręceniu ustalą uchwyt na dźwigni odpopielania. Do płaskownika w górnej części montujemy napęd.

Nie podaje szczegółów gdyż wymiary zależą od zastosowanego napędu.

W moim przypadku użyłem napędu wycieraczek od "malucha" na 12 V. Posiada on odpowiednią przekładnie i dźwignie. Zmieniłem tylko ramię przekładni do której zamocowana jest dźwignia napędu. Oryginalna ma pomiędzy osiami 35mm. Ja zmieniłem ją na inną o rozstawie 75mm.Wykonana z bednarki. Oś dźwigni ze śruby zamkowej, ale można ja wykonać spawając kawałek pręta fi 6mm na końcu wiercąc otwór na zawleczkę zabezpieczającą fi 2,5 mm (zabezpieczenie dźwigni przed wypadaniem) Otwór osi przekładni ponieważ jest stożkowy należy wywiercić najpierw wiertłem 8mm a potem do połowy fi 8,5mm. Należy nadać ramieniu kształt jak oryginalny (wygięcie).Wieloklin na osi przekładni w ramieniu utworzy się sam przy dokręcaniu. Jako dźwignie wykorzystałem jedna z dźwigni układu wycieraczek ma on ok. 15 cm długości i ma ułożyskowane otwory na osie napędy i dźwigni rusztu.

Sterowanie Ja wykorzystałem Sterownik Auraton 1100W od sterowania wentylatorem podmuchu ale może to być każdy termostat ze stykami umieszczony na wyjściu z kotła o pętli ok. 5 st. C. Przy zbyt dużej histerezie bedzie za dużo popiołu.

Dalszy opis sterowania po powrocie. Sterowanie jest przy tym ruszcie ważne!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaproponowane rozwiązanie praktycznie nie ingeruje w konstrukcję kotła. Jedyną ingerencją jest mocowanie wspornika do kotła w dolnej części (trzy otwory fi 6mm)bez jego osłabiania i spawania.Sterowanie piecem pozostaje miarkownikiem ciągu, a rusztu jak w poprzedniej części. Gdy zbierze się większa ilość popiołu spadnie automatycznie temperatura i włączy się napięcie do sterowania napędem. Ale żeby odpopielanie nie trwało cały czas, należy wykorzystać w silniku podłączenie do automatu czasowego (impulsy) stamtąd można wziąć sygnał zwrotny (12V) dołączyć do przekaźnika jako samo podtrzymanie i w momencie wykonanie pełnego obrotu następuje zatrzymanie. Aby wyzwolić impuls zastosowałem przekaźnik z dwoma niezależnie ustawianymi czasami (można dostać w hurtowniach elektrycznych. Wtedy czas przerwy ustawia się ok. 15-20 min. czas impulsu 0,8 sek. niezbędny do poruszenia silnika (bezwładność). Do styków normalnie rozwartych podłącza się napięcie ze sterownika. Pozwala to działać układowi odpopielania tylko gdy jest to wymagane (większa ilość popiołu). Przygotuje schemat instalacji bo muszę go stworzyć. Ja mam go po prostu w głowie. Potrzebny jest jeszcze transformator 50 W najlepiej od lamp halogenowych (okrągły) bo posiada zabezpieczenie termiczne przed przegrzaniem . Prostownik mostkowy montowany do niewielkiego radiatora oraz kondensator 4500 Mikrofaradów na 25V minimum. Przełącznik do wyłączania sterowania. Przycisk astabilny do sterowania ręcznego (od szaf sterowniczych,mały prąd). Do transformatora na zewnątrz trzeba dowinąć 14 zwojów łącząc jeden z przewodów po stronie 12V i owijając na zewnątrz kablem w izolacji 1,5 mm2. Podniesie to napięcie z 12V do 14,5. Zapewni to odpowiedni moment rozruchowy silnika.Całość umieściłem w starej szafce kupionej na złomie od AKP. Tam umieściłem całość sterowania piecem (pompa obiegu kotłowego, pompa c.w.u., pompa c.o., priorytet c.w.u., sterownie odpopielaniem.

Ponieważ temat jest rozległy w opisie aby całość pracowała prawidłowo to dlatego muszę go podzielić na części.

W następnej części schemat elektryczny i dalsza część opisówki.

Dodam tylko jeszcze tyle, że wtedy wystarczy raz ustawić powietrze dodatkowe bo spalanie cały czas przebiega w prawie identycznych warunkach, nie ma dużych ilości popiołu, a sterowanie odpopielaniem następuje tylko wtedy gdy jest konieczne.W pewien sposób zabezpiecza kocioł przed przegrzaniem gdyż podczas wzrostu temperatury popiół nie zostaje usunięty i ogranicza ilość doprowadzanego powietrza i palenie w sposób naturalny zostaje zmniejszone. W normalnej eksploatacji zostaje usunięte tylko tyle popiołu ile potrzeba aby wytworzyć zadaną temperaturę. Do całości można wykorzystać inny silnik od wycieraczek ale wtedy trzeba przeanalizować jego moc aby dopasować transformator i prostownik. W moim przypadku ma on 50 V 15A (mostek Prostowniczy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

interesuje - możesz opisać ?:

- jak przerobiłeś palenisko ? - znaczy zmniejszyłeś

- Gdzie mozna dostać regulator ciągu komina o którym pisałeś ?

- czy jest sens wykładać szamotem komorę spalania tak jak w tych kotłach na drewno.

 

Mam jeszcze pytania:

- do czego jest ta blacha wyjmowana pomiędzy komorą zasypową a komorą spalania ?

- co sądzisz o modyfikacji o której myślę - poprzedni mój post

- chcę uszczelnic kocioł ( silikon już mam - czerwony na 315 stopni) ale już poprzez sznur (w klapie zasypowej ) wyłazi smoła - czy wymienić ten sznur na nowy ?

- czy nie lepej wywalić sznur a zrobić uszczelkę z silikonu ?

Jakbyś mógł odpowiedz - dzięki.

 

Napisz proszę ile czasu pali się u Ciebie pełny zasyp węgla.

 

Odnośnie schematu.

To jest chyba schemat blokowy.

Na tym schemacie nie bardzo widać gdzie i jak są połączone cewki przekaźników oraz styki przekaźników, jak jest połaczony mostek prostowniczy z kondensatorem (chodzi o + i - bo to jest bardzo ważne ).

- jakiej mocy jest jest R ? ( potencjometr montażowy)

Ja ten schemat odczytam i wiem o co chodzi ale inni, którzy są mało obeznani w elektronice będą mieli duże problemy.

 

Mam nadzieję, że rozumiesz mnie i nie obrazisz się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi miło że jest tym tematem zainteresowanie.

Dzis odpowiem na Twoje pytania, może io inni skorzystają.

Do zmniejszenia komory użyłem blachy gr. 5 mm dociętą na szerokość komory zasypowej, obłożoną cegłą szamotową 24x12x3. tarczą do cięcia betonu zrobiłem nacięcie wzdłuż boku i wsunąłem na blachę wywierciłem otwory i włożyłem nity aby trzymała się na blasze. Całość zawiesiłem na przegrodzie pomiędzy komorą spalania a zasobnikiem węgla, wykorzystując do tego pręty nagwintowane, przyspawane na dole do blachy u góry za zamontowane do wieszaków z blachy zamontowanych do przegrody śrubami M6. Pręty gwintowane dają możliwość ustawienia wysokości. Szamot musi zachodzić pod płaszcz wodny który przy podciągnięciu przegrody do góry przytrzyma całość aby nie bujało się. Ostatecznie z tego zrezygnowałem.

Dlatego dokładniej tego nie opisuję ale w przypadku dalszych pytań zrobię szkic, a może i do tego wrócę. Wykładanie całej komory spalania szamotem tak jak w kotłach opalanych drzewem? Raczej nie. Trzeba by było wykonać wsporniki a do tego mocno ogranicza przestrzeń komory spalania. Ja wymieniłem górną szamotkę ( W poprzek komory spalania) na szerszą. Dwie dolne są oryginalne. Górna jest prawie potrójnej szerokości i zachodzi prawie całkowicie na dwie dolne. Znakomicie miesza to gazy spalinowe z powietrzem dodatkowym. Poprawia to spalanie i powoduje, że praktycznie nie ma twardych osadów no i na pewno wpływa na ilość spalanego paliwa. Oczywiście wiele tez zależy od stosowanego paliwa. Nie opisuje tu dokładnych danych zastosowanych elementów, gdyż należy to dobrać do konkretnych kotłów, a daje to możliwość eksperymentowania. Bardziej zależy mi na wskazaniu drogi. Nie twierdzę, że moje rozwiązania są idealne a zastosowane wymiary optymalne. Sznur należy wymienić nie jest to trudne. Wkleić tez należy na czerwony silikon. Dopiero po zgęstnieniu silikonu po wklejeniu należy przystąpić do uszczelniania silikonem. Uszczelnić należny każdy element. Klapa górna zamknięcie komory spalania i klapa zasypu. Drzwiczki popielnika, klapa regulacyjna, przegroda pomiędzy komorą zasypową a komorą spalania (pod klapa przykrywającą). Po nałożeniu silikonu na sznur, należy odizolować silikon cienkimi paskami foli przezroczystej i tak docisną (lekko) do kotła. Następnie otworzyć powtórnie i zobaczyć jak się to ułożyło. Czy przylega na całej powierzchni. Następnie nawet gdy nie ma jeszcze pełnej szczelności zostawić do zastygnięcia. Zdjęcie folii ze świeżego silikonu skończy się zerwanie silikonu. Po zastygnięciu silikonu folia schodzi bez żadnych problemów. Najwięcej pracy jest z klapą zasypu, czynności uszczelniające trzeba powtarzać nieraz parokrotnie ze względu na specyfikę całej pokrywy. Pokrywa ta musi leżeć na całej powierzchni , nie może sprężynować (połączenie klapy komory spalania z klapą zasypu). Mam zapotrzebowanie ciepła dla mieszkania + c.w.u. (domek jednorodzinny - parter) ok. 8 -9 kW. kocioł ma 20kW. Zasyp wystarcza mi na dobę do - 10 st. C. Ale ze względu a to, że lepiej nie dopuszczać aby odsłonić nad węglem w komorze zasypowej przelot do komory spalania sypię węgiel rano i wieczorem. Zasypanie żaru powoduje przy rozpalaniu wybuchy kotła nawet znaczne i lepiej do tego nie dopuszczać. Biegunowość zależy od zastosowanego silnika . Jeśli silnik ma "-" na masie to tak należy połączyć bieguny. Dlatego tego nie opisywałem. Rezystor montażowy jest małej mocy 0,25W. Należy tak ustawić, że po zatrzymaniu silnika (zablokowanie rusztu) wyłączy się stycznik (na zasadzie spadku napięcia przy dużym obciążeniu prądem rozruchowym. zabezpiecza to silnik, transformator przed przegrzewaniem.

Blacha z rączką bo o nią zapewne chodzi służy do usuwania popiołu z rusztu. Ładnie jest to pokazane na rysunku kotła DOR. Wsuwa się ją w ruszt wiszący pomiędzy jedną część a drugą i opiera z tyłu na szamocie. Można wtedy usunąć wszystko co jest pod blachą i zabezpiecza opał przed opadaniem na ruszt. Niestety Junkers zapomniał w swoim opisie o tym szczególe. Blacha jest lekko zaokrąglona i pasuje tylko w jednym położeniu.

Przy wykonywaniu odpopielania trzeba troszeczkę poprawić ruszt. Normalnie ma on tendencje do blokowania się pomiędzy rusztem przednim a tylnym ( na styku). Trzeba przyciąć trochę żebra rusztu przedniego aby powstała szczelina ok. 0,8 - 1,0 cm. inaczej nawet mały paproch może zablokować ruszt. Jest to poprawka z ostatniej chwili , pomimo że o tym wiedziałem już wcześniej.

Wiem, że piszę bardziej ogólnie o temacie i nie mam o co się obrażać. Ale najbardziej zależy mi na pokazaniu kierunku przeróbek niż na szczegółach. Można mając kierunek wpaść na inny pomysł i zrealizować całość inaczej, inne elementy, mechanizmy, inaczej rozwiązać pewne sprawy. Chodzi też o to aby modyfikując kocioł zawsze można było zrobić inaczej a nie niszczyć kotła. W zasadzie oprócz kilku otworów pod śruby w miejscach gdzie nie wpływa to na wytrzymałość części ciśnieniowej, brak spawania itp. nie ma istotnych zmian w stosunku do kupionego kotła. Nie niszczymy kotła. Aha i jeszcze jedna zmiana w komorze spalania. Szamotki na tylnej ścianie komory spalania nad rusztem przedłużyłem nieznacznie. tzn. dociąłem dodatkowe płytki szamotowe o podobnym kształcie i dołożyłem do oryginalnych. Miej więcej połówka oryginalnych i najpierw krótsze a potem oryginały, aby zmieściły się pod pod elementami górnych szamotek. Niestety muszę wracać do pracy. dalszy opis później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swoich przeróbkach nie chciałbym narzucać do końca rozwiązań bo może mieć ktoś inny inny pomysł lepszy. I stąd brak dokładnych danych. Ale w trakcie pracy nad tym wszystkim , że jest wiele rzeczy na które trzeba zwrócić baczną uwagę i które maja duży wpływ na pracę kotła. Co do przeróbek to wiele zależy od tego czym dysponuje ten kto będzie chciał te przeróbki wykonać. A narzucenie konkretnego rozwiązania może zmusić kogoś do niepotrzebnych wydatków. Ja tez budując układ odpopielania który nie jest trudny starałem się wykorzystać to co miałem u siebie i tylko dokupiłem to czego brakowało. Temat został wyczerpany może w połowie i będę dalej go kontynuował. Zresztą gdyby były pytania to proszę je zadawać na forum, chętnie odpowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dodam rysunki szamotek z wymiarami. Zamiast kupować gotowe i drogie, można mając tarczę do ciecia betonu i boscha przyciąć je samemu z dostępnych w handlu cegieł szamotowych 24x12x6. Z jednej sztuki wychodzi kilka kształtek a jedna cegła kosztuje ok. 3 zł. zawsze dobrze jest mieć w zapasie takie rzeczy.post-4692-1232523706_thumb.jpg

post-4692-1232523726_thumb.jpg

post-4692-1232523740_thumb.jpg

Opisy poszczególnych płytek na rysunkach.

Płytka tylna jest podwójna jeśli chce ktoś podnieść trochę ochronę płaszcza wodnego. Tą mniejszą wtedy wkładamy najpierw a potem większą stawiamy na niej.

Co do schematu elektrycznego to narysuję go jeszcze raz z dokładniejszym opisem.

A teraz przegroda zmniejszająca komorę spalania (obniżająca).

post-4692-1232524409_thumb.jpg

U góry widać wieszaki przykręcone do przegrody, w dół biegną pręty gwintowane, ale mogą to być płaskownik, u dołu przyspawane do blachy zaś u góry kawałek gwintu do mocowania Fi 8mm. U dołu blacha z szamotem. Wielkość blachy i szamotu w zależności od potrzeb. Ukos komory spalania u dołu powoduje, że po podciągnięciu do góry blachy z szamotem element nie przesuwa się. Należy pamiętać przy docinaniu blachy na długość, że komora zasypowa jednak troszeczkę się powiększa i należy to uwzględnić. Na dziś tyle. Aha ! jeszcze jedno płytki są dedykowane do kotła junkers K20-1 S61 i tych które instrukcja wymienia, ze maja takie wkłady szamotowe. Powinny też pasować do odpowiedników Dor i Buderus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@guitar - super - dzięki za odpowiedź.

Chodziło mi o blachę "1" (jej przeznaczenie )- patrz rysunek.

 

Na załączonym rysunku przedstawiłem modyfikacje kotła, które chcę wykonać.

Wszystko byłoby demontowane aby nie ingerować mechanicznie.

I tak:

 

2 - wstawiona blacha (szerokość jak komora zasypowa) która zrobi komorę zasypową rozszerzającą się ku dołowi

obecnie komora zwęża się - blacha żaroodporna ok.3mm - sam dół ok. 5mm - lub tak jak u Ciebie - podczepiona szamotka

 

3 - nowy ruszt - zamiast rusztu uchylnego - blacha żaroodporna ok.5mm

u mnie w tym miejscu blokuje się drewno - wystające "wąsy" na których wisi ten ruszt

 

4 - przedłużone szamotki - - Twój pomysł

5 - górna szamotka - Twój pomysł

 

6 - dodatkowy mieszacz spalin.

Mam ciąg kominowy, który pozwala na takie rozwiązanie i jeszcze będzie wystarczający.

Obecnie muszę na czopuchu przymykać przesłonę na 45 stopni bo za szybko się wypala.

 

Aha ... (pomysł) odnośnie rączki, którą podnosi się klapę zasypową.

Nagwintować gniazdo (lewy gwint) a końcówkę rączki obspawać ( lub uciąć końcówkę i dospawać nową), nagwintować i w to gniado wkręcić rączkę - skończyłby sie problem z luzami lub urywaniem nitów.

 

Co sądzisz o tych modyfikacjach

- może coś byś jeszcze doradził/zmienił - w szczególności 3 i 6

post-5115-1232539569_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy zmianie rusztu uchylnego pozbawiasz się możliwości dojścia do rusztu dolnego.

Racja - w takim razie nowy ruszt byłby osadzony wahliwe na tych wąsach aby można byłoby go podnieść do góry

post-5115-1232554909_thumb.png

Może lepiej obrobić trochę ruszt oryginalny, albo [przszlifować wąsy aby nie wystawały
Szlifować wąsy to trochę strach - jak kątówka się wymknie to może walnąć w płaszcz i dziurkę zrobić - chyba, że na czas operacji zasłonić blachami (ok. 1mm) ścianki komory - dookoła tych wąsów/zaczepów.
ja mam zaślepione otwory w ruszcie, chwilowo czarnym silikonem do 1200st. C
czy wszystkie na tym ruszcie? - dolne i górne ?

W tej chwili u mnie zaczepiona jest blacha na tych wąsach - przysłania tylko górne otwory.

Blacha ta wisi na wąsach/zaczepach.

post-5115-1232554922_thumb.png

Czy mógłbyś napisać co daje zaślepienie tych otworów ? - czy chodzi o przepływ powietrza aby nie błądziło po komorze zasypu ?

Blacha która jest na górze pomiędzy komorą spalania a komorą zsypową to ona daje możliwość palenia tradycyjnie ? - po jej wyjęciu - czy też jest ona w innym celu ?.

- nie mogę znależć w instrukcji do czego ona jest - wiesz może po co ją tam wstawiono ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruszt wiszący jest dlatego tak wykonany bo odpopielanie przy piecu bez zautomatyzowanego rusztu odbywa się co 12 godz. w/g instrukcji. Natomiast przy zautomatyzowaniu odpopielania ilość powietrza może jest zbyt duża i należy część tych otworów zaślepić. ja wypełniłem je czarnym silikonem jak wspomniałem wcześniej ale jest to rozwiązanie tymczasowe. Ta blacha służy jak słusznie napisałeś do palenia ale górno - dolnego. A w moim przypadku wykorzystana jako punkt montażowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@guitar - super - dzięki za odpowiedź.

Chodziło mi o blachę "1" (jej przeznaczenie )- patrz rysunek.

 

Na załączonym rysunku przedstawiłem modyfikacje kotła, które chcę wykonać.

Wszystko byłoby demontowane aby nie ingerować mechanicznie.

I tak:

 

2 - wstawiona blacha (szerokość jak komora zasypowa) która zrobi komorę zasypową rozszerzającą się ku dołowi

obecnie komora zwęża się - blacha żaroodporna ok.3mm - sam dół ok. 5mm - lub tak jak u Ciebie - podczepiona szamotka

 

3 - nowy ruszt - zamiast rusztu uchylnego - blacha żaroodporna ok.5mm

u mnie w tym miejscu blokuje się drewno - wystające "wąsy" na których wisi ten ruszt

 

4 - przedłużone szamotki - - Twój pomysł

5 - górna szamotka - Twój pomysł

 

6 - dodatkowy mieszacz spalin.

Mam ciąg kominowy, który pozwala na takie rozwiązanie i jeszcze będzie wystarczający.

Obecnie muszę na czopuchu przymykać przesłonę na 45 stopni bo za szybko się wypala.

 

Aha ... (pomysł) odnośnie rączki, którą podnosi się klapę zasypową.

Nagwintować gniazdo (lewy gwint) a końcówkę rączki obspawać ( lub uciąć końcówkę i dospawać nową), nagwintować i w to gniado wkręcić rączkę - skończyłby sie problem z luzami lub urywaniem nitów.

 

Co sądzisz o tych modyfikacjach

- może coś byś jeszcze doradził/zmienił - w szczególności 3 i 6

post-5115-1232539569_thumb.png

 

Z ostatniej chwili. Tę przegrodę w komorze do zmniejszenia komory możesz zrobić z prostej blachy. Trzeba tylko z ukosować górę i dół. Od strony komory załadowczej szamot może wystawać wyżej. Ukos górny od strony paleniska dopasować do ukosu przegrody aby szamot się zakotwiczył przy podciąganiu. Dolny ukos służy do łatwiejszego wypływu gazów z części załadowczej. Co do blachy zamiast rusztu wiszącego. Blacha może się rzucić i powyginać od temperatury. Musiało by mieć żebra wzmacniające od strony drzwiczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.