Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kaloryfery grzeją dużo słabiej niż w poprzednich latach


spocony

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam ogromny problem i nie wiem już gdzie szukać pomocy.
Otóż mieszkam w bloku na ostatnim piętrze już piąty rok, przez poprzednie lato spółdzielnia grzała tak że można było spać bez kołdry zimą, nagle w tym roku kaloryfery zaczęły grzać dużo słabiej tak że chodząc w bluzie mamy zimne ręce i ciągnie po nogach, próbowaliśmy zgłaszać to do spółdzielni to przy pierwszej wizycie "specjaliści" stwierdzili że faktycznie słabo grzeją ale do góry "już tak jest" a moje słowa że w poprzednich latach było dużo cieplej zupełnie zlewali, twierdzą rónież że nie zmieniali nic w parametrach od poprzedniego roku. Rachunki za ogrzewanie płacimy 4 razy niższe niż w zeszłym roku. Żarliśmy się z nimi z właścicielem do połowy grudnia aż w końcu poszła skarga do prezesa, gdzie prezes niby znowu wysłał całą z powrotem do nich żeby to już niby było zrobione ale znowu przysłali nam "instalatora" który stwierdził że od nich jest wszystko ok bo kaloryfery mają 40 stopni(w poprzednich był tak gorące że się dotknąć nie dało) i znowu olewając zupełnie fakty że w poprzednich latach było cieplej, dodam jeszcze, że sąsiedzi z niżych pięter mają w mieszkaniach normalnie cieplutko i problem występuje tylko we wszystkich mieszkaniach na ostatnim piętrze.
Co mógłbym zrobić żeby zmusić ich żeby grzali z powrotem? Zaznaczam że telefony sąsiadów też nie pomagają bo oni tam kłamią że nikt inny nie dzwonił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że 'zimne ręce' czy 'ciągnie po nogach' to se można gadac...

Wziąć dobry termometr i pomierzyć temperaturę  w pokojach i w łazience i to może być podstawa do rozmowy o tym czy grzeje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na dole mam niby 22 stopnie ale nie da się tam nawet siedzieć tak zimno, a w sypialnie 23-24 z tym że odczuwalna jest dużo niższa i w nocy normalnie przymarzamy sąsiedzi niżej mają podobną a jest u nich dużo cieplej. W poprzednich latach mieliśmy minimum 26 przy kaloryferach na 5. A skoro ani ja ani spółdzielnia nic nie zmienialiśmy to dlaczego tak jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest 22 to nie wiem w czym problem. Ja staram się w domu trzymać 21 +/- 0,5, w sypialniach 19 +/- 0,5 i tylko w łazience mam aż 23 +/- 0,5. W tym roku nie ma zimy a pewnie w bloku jest pogodówka, która jak ciepło za oknem to zmniejsza temperaturę czynnika aby nie było zbędnych strat. Jakby się zrobiło -20 to pewnie kaloryfer znów byłby gorący.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperatura grzejników będzie zależała od temperatury zewnętrznej.

Im zimniej tym wyższa temperatura pójdzie na grzejniki. Przy 0 na zewnątrz góra grzejnika powinna mieć około 50 stopni o ile nie jest przykręcony termostat.

Istnieje kilka możliwości:

1) W poprzednich latach było coś nie tak i temperatura szła za wysoka, a teraz jest ok

2) nastawy są dobre ale jest załączone jakieś obniżenie nocne , przesunięcie równoległe, albo tryb pracy w zegarze

3) problemy są natury hydraulicznej, kuleje pompa, wysokość podnoszenia jest za niska, została wymieniona na słabszą, brudne filtry, jakieś zawory kryzujące źle pracują i przepływ idzie w inne piony itd.

Proponuję sprawdzić w piwnicach czy na grzejnikach jest a sama temperatura co na pionach. ewentualnie czy wszystkie piony maja podobną temperaturę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy 0 na dworze na kaloryferach są 43 stopnie

1)Przez ostatnie 20 lat było ciepło tylko teraz tak jest

2)Nie wiem nie znam się

3)Spółdzielnia i instalator twierdzą że z pompą wszystko jest dobrze

Wydaje mi się że firma dostarczająca ciepło może dawać za niskie parametry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że przez te wszystkie lata byłeś tak rozgrzewany w domu, że straciłeś poczucie właściwej temperatury dla organizmu ludzkiego. Komfortowa temperatura to 21-23 stopni  a nie minimum 26. Zarządca budynku zapewne poprawił działanie sterowania pogodowego po tym jak mieszkańcy zaczęli "płakać" że za dużo płaca za ogrzewanie. Teraz jest tak jak powinno być. Jedni będą zadowoleni a inni nie. Nie dogodzisz wszystkim. Ludzie zaczęli liczyć kasę i czasy gdy się grzało na max bo wszystko było rozliczane ryczałtem minęły. Teraz na każdym budynku są liczniki ciepła. Czasami nawet każda klatka lub mieszkanie ma swój jeżeli instalacja na to pozwala. Gdy będziesz zgłaszał do spółdzielni że masz zimno to oni nie przyjdą mierzyć temperatury grzejników a pomieszczenia. Ty nie płacisz za ogrzewanie kaloryfera tylko mieszkania. To jaką temperatura wody to robią w tym momencie to nie istotne. Są instalacje wysoko i nisko temperaturowe. Gdy temperatura pomieszczeń będzie taka jak ustawa przewiduje to nic nie wskórasz. Pozostanie Tobie dogrzewanie się elektrycznym farelkiem na własny koszt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko tylko piętro niżej sąsiedzi mają taką samą temperature a w mieszkaniu dużo cieplej, dlatego nie sądze żeby ktoś płakał że za dużo płaci. Pozatym każdy kto do mnie przychodzi mói że maqm zimno więc nie sądze żebym stracił jakieś poczucie właściwej temperatury, chyba że wszyscy potracili...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie piętro.... a co nad nim? Stropodach wentylowany zasypany szlaką? Masz zdecydowanie wyższe straty ciepła, niż sąsiad z dołu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W skrajnych mieszkaniach powinny być większe grzejniki.

Niskie parametry Ci wpływają. To by znaczyło że przy -18 wystarczy ci jakieś 55 stopni na grzejniki.

Sprawdź czy piony też tak słabo grzeją na 1 piętrze, a później zapytaj o temperatury tabelaryczne ile powinieneś mieć na grzejnikach przy +10, 0, -10 lub -18.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@spocony  -  zrób jeszcze jeden test jeżeli masz higrometr do mierzenia wilgotności powietrza

Zmierz wilgotność u sąsiada i u siebie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperatura to czynnik obiektywny i 22 at C to jak najbardziej temperatura komfortowa. Na temperaturę odczuwalną ma natomiast wpływ, wilgotność oraz prędkość wiatru czyli ruch powietrza. Więc albo masz bardzo nieszczelne okna, albo bardzo niską wilgotność albo po trochu jednego i drugiego.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.