FAFAŁ Opublikowano 25 Lutego 2019 #1 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Postaram się jakoś to szczegółowo opisać by wytlumaczyc . Jeszcze tamtym latem z Leroy Merlin kupiłem w promocji groszek .Ekogroszek 26 MJ 20 kg EQUATION gold. No i tak sobie nim palilem .powoli go ubywało no wiadomo . Zakup w obie bartex rubin . Ale on mokry . Więc rozsypywałem w piwnicy i dawałem mu się podsuszyc . Nastepnie z tamtym mieszałem pół na pół. Myśląc będzie mniej piecyk chodził na lekko wilgotnym . Chyba slusznie ? . Ale lirojowy się skonczyl i zaczęły się schody . Palnik mi się dość mocno grzał . Do tego rura podajnika . Starałem się to poustawiać . Bardziej dopracować i tak dalej . Zdawało mi się że zasłoniłem otwór wpuszczający powietrze w rure podajnika takie PW . I to zrobiłem robiąc jeden większy i dwa mniejsze obok. Szczęśliwy kilka dni piecyk popracował spokojnie . A wczoraj zaś szaleństwo na podajniku . Dwu stan nie pomógł . Ustawienie niższej temperatury też nic . Z palnika wydobywał się niebieski płomień . Hmm takie coś jest jak się koks pali delikatnie .ok co dalej . Dalej dziś walczyłem od rana z nim . Aż rozmawiając z żoną doszliśmy do wniosku że może węgiel jest koksujący . I kupiliśmy 4 woreczki sahary z obi . Jest suchy więc na niego padł wybór. Z podajnika wybrałem wszytko co się dało wsypalem mu około 5 kilo sahary i w sterowniku ustawiłem kaloryczność na 28 . No i minęło z pół godziny a piecyk schodzi z temperaturą na podajniku . Wszystko zaczyna się stabilizować . A przecież w pół godziny nie wykręcił tego co było jeszcze w ślimaku . Nie było tam czysto że zaczął działać na tym suchym węglu . I teraz się zastanawiam czy po prostu nie miałem za nisko ustawionej kaloryczności a było 26 jak jest na worku i stronie obi. Czy to ma aż taki wpływ na spalanie . A i jeszcze grzebiąc haczykiem w palniku wyciągałem odgazowany węgiel o takiej strukturze jak pumeks . Czyli koksil ? Podpowiedzcie bo już ręce mi opadaja . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Oldek Opublikowano 25 Lutego 2019 #2 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Godzinę temu, FAFAŁ napisał: Myśląc będzie mniej piecyk chodził na lekko wilgotnym . Chyba slusznie ? . Tak, masz rację! Kocioł będzie mniej chodził na wilgotnym opale. Np. miast 7 lat, 3 lata. Co do twoich przeróbek nie wypowiem się, bo nie mogę zrozumieć co zrobiłeś. Godzinę temu, FAFAŁ napisał: Podpowiedzcie bo już ręce mi opadaja . Dokupić tej suchej Sahary i mieszać z Rubinem, skoro pozytywnie paliła się mieszanka Equation/Rubin może mieszanka Sahara/Rubin będzie jakimś wyjściem. Ale myślę że zadeklarowane 26Mj dla Rubina to duża przesada. Ja bym zadał 23MJ. Przy 26MJ żar mógł pójść w dół i podnosić temp. podajnika, chociaż też nie napisałeś ile podniosło temp. i do jakiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FAFAŁ Opublikowano 25 Lutego 2019 Autor #3 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Połączenie rury podajnika z piecem . Było tam około pół centymetra nie równo tj jak by nie dociśnięta była rura podajnika . Żeby to wyrównać i było na gładko musiałem obciąć 1.5 cm rury i zrobić nowe otwory które mi to spasowały . Przez to przyciecie przyslonilem wlot powietrza . Standardowa taka spokojna temperatura to jest od 30 do 33/4 stopnie . A podskoczył mi do 65 gdzie sterownik ma 70 i alarm wraz z przesypywaniem. A co do kaloryczności miałem 24 i też nic nie polepszylo . Dopiero podbicie dało efekt . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bercus Opublikowano 25 Lutego 2019 #4 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 I co sczelnosc pokrywy kosza,kiedys otwaral,zasypal i na chvile bylo ok.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FAFAŁ Opublikowano 25 Lutego 2019 Autor #5 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Jak wybierałem sto kilo bo mnie ponioslo z zasypem to dym pokazał się jak zostało okolo 15 kg do końca zbiornika ,do tej ramki . Tak jest bez dymu z tym nie miałem nigdy problu . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Oldek Opublikowano 25 Lutego 2019 #6 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 A może po prostu panikujesz, jak ja byłem "zielony" tez nerwowo reagowałem na wskazania sterownika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FAFAŁ Opublikowano 25 Lutego 2019 Autor #7 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Piec stopni do alarmu i wysypywania węgla to chyba trzeba mieć jaja ze stali by nie panikować . Alarm już przerabiałem stąd wiem że jest na 70 . Atakuje rurę i zaślepkami to powietrze . Może ono mi powoduje cofkę żaru .kręcąc teraz ślimakiem sporo mi żaru wyszlo właśnie z tej części rynny gdzie nie powinno być go . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Oldek Opublikowano 25 Lutego 2019 #8 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 współczuję problemu, ale za perturbacje nie winiłbym opału (chociaż Rubin to podobno podły opał) tylko podajnik. A może czujnik jest zamontowany przed dmuchawą, przy kotle. Tam zawsze jest gorąco. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bercus Opublikowano 25 Lutego 2019 #9 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Cofka powietrza,nieszczelnosc poszukaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FAFAŁ Opublikowano 25 Lutego 2019 Autor #10 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Czujnik jest z drugiej strony wlasnie . Co nieco wiem i staram się takich prostych błędów nie robic . Szukałem już nieszczelności :) . Oki piecyk poskladany i dziura zaślepiona . Oldek może i faktycznie ten rubin to kupa gnoju . Fakt leje się z niego po otwarciu i to byłby znak że coś z nim nie tak . Mozliwe że trafiłem jakaś szemraną partie i koksuje jak szalony . Tylko mam tego jeszcze z dwieście kilo . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Oldek Opublikowano 25 Lutego 2019 #11 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 200 kg. do lata wypalisz :) Ja tyle przerabiam w tydzień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FAFAŁ Opublikowano 25 Lutego 2019 Autor #12 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Tak sobie myślę i zaglądam do piecyka . Mam ustawiona kaloryczność na 28 . Podawanie 8 a po tym co widzę nie mam żaru za wiele . Może ta kaloryczność ma wpływ na częstotliwość podawania . Na to by wychodziło że zadziej sypie mi tam mimo większego czasu podawania . Przy mniejszej kaloryczności miałem żaru połowę rynny . Ktoś coś wie na ten temat. Pozdrowił facet który dokonał wyciągnięcia podajnika oraz przeróbki bez utraty żaru na palniku :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasa Opublikowano 25 Lutego 2019 #13 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Zwiększając kaloryczność opału przy określonej mocy i potencjale podajnika zmniejszasz nawęglanie palniika gdyz sterownik stara się utrzymać określoną moc. Nie mam tego sterownika ale z tego co wiem są dwie szkoły ustawiania spalania . Pierwsza to wpisanie faktycznych parametrów kaloryczności i mocy i dopasowywanie powietrza . Druga to właśnie kombinowanie mocą i kalorycznością . Ponoć obydwie dobre aczkolwiek do mnie bardziej przemawia ta pierwsza - ale tak jak pisałem wcześniej nie mam tego sterownika . Z tego co przeczytałem to u Ciebie jest jednak inny problem powstały prawdopodobnie wskutek nieszczelności układu podawania paliwa albo samego paliwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FAFAŁ Opublikowano 25 Lutego 2019 Autor #14 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Mam tu coś ala powietrze wtórne . Pomiędzy dwiema blachami z czego składa się podstawą palnika ,ta przykręcana do kotla jest pewien odcinek rury przechodzacy poprzez nie . I właśnie w nim jest otworek podający powietrze . To i kiepski koksujący Się opal mogło doprowadzić do cofania się żaru . Tak myślę kombinuje itd . Dla tego ta kaloryczność coś mi tu musi pomagać . Mam 8 sekund podawania to sporo przy tej temperaturze a węgiel spokojnie leży i jest dopalany . Zanim sterownik mu poda znów . Dałem tyle po to by więcej wypychać z tego odcinka podającego . Tylko miałem na poczatku 24 też lądowało dużo 26 było ok aż się zaczęło zbierać za dużo przed palnikiem . Po ustawieniu 28 mogło dochodzić do czasowego zalepiania w tym nieszczęsnym miejscu i obniżaniu temperatury . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasa Opublikowano 25 Lutego 2019 #15 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 3 minuty temu, FAFAŁ napisał: Mam tu coś ala powietrze wtórne . Pomiędzy dwiema blachami z czego składa się podstawą palnika ,ta przykręcana do kotla jest pewien odcinek rury przechodzacy poprzez nie . I właśnie w nim jest otworek podający powietrze . Ten otworek to musi być ? Jeżeli masz napowietrzanie zbiornika to chyba jest zbędny . Jeżeli chcesz koniecznie zmieniać kaloryczność to aby zmniejszyć temperaturę podajnika musisz zwiększyć nawęglanie a więc zmniejszyć kaloryczność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FAFAŁ Opublikowano 25 Lutego 2019 Autor #16 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Już otworek zatkany :) szybka akcja bez wygaszania . Otworek pewnie przydatny przy pełnej mocy palnika i niemal ciągłym podawaniu . Teraz jak sobie pyrka na niskiej mocy raczej zbędny . Dam mu popracować póki co jest dobrze . Muszę znów nabrać pewności że jest ok . Tylko nie wiem czy jest sens ponieważ dokupiłem cztery worki sahary a on ma 28 . A tamtego mam jeszcze z 200 kilo . Najwyżej będę mieszał pół na pół z Saharą by go wypalic . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasa Opublikowano 25 Lutego 2019 #17 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 4 minuty temu, FAFAŁ napisał: Już otworek zatkany :) szybka akcja bez wygaszania Poważnie? Szybki jesteś - jak u Kubicy. Masz napowietrzanie zbiornika? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FAFAŁ Opublikowano 25 Lutego 2019 Autor #18 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Tak zrobiłem to bez wygaszania kotla . Spadek temperatury chwilowy a później bez rury palilo się samo na ciągu :) . Mam napowietrzanie fakt . Sugerujesz że za wiele tego szło przez to ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasa Opublikowano 25 Lutego 2019 #19 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Nie wiem ale najlepiej jak powietrze dostarczane jest tylko tam gdzie jest potrzebne - na palnik .Każda inna kombinacja może być żródłem nieszczelności i wstecznego ciągu w przypadku różnicy ciśnień . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FAFAŁ Opublikowano 25 Lutego 2019 Autor #20 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Dzięki bo chyba wszystko mi się poukładało . Czyli tak . Podając więcej a zadziej w miejscu gdzie był otworek . Węgiel się rozgrzewał i zaczynał parować , potem kleić i uszczelniać ten przepływ powietrza . To skutkowało lepszym ochłodzeniem podstawy i reszty rury podajacej . Po czym znów był przepychany i w kolo . Tak mi się zdaje hehe . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jasa Opublikowano 25 Lutego 2019 #21 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Chyba dobrze zdiagnozowałeś problem .Przegrzewanie podajnika to jedna z "zalet" rynien. Ja mam retortę więc nie czuje tak tematu - temperaturę podajnika mam max. 25C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jockey Opublikowano 25 Lutego 2019 #22 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2019 Fafał, polecam poczytać instrukcje obsługi sterownika szczególnie w kwestii ustawienia kaloryczności, potencjału, powietrza, mocy kotła oraz czasu podawania w auto. To Ci wiele wyjaśni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FAFAŁ Opublikowano 26 Lutego 2019 Autor #23 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2019 Jasa :) tak na chlopski rozum to brałem ale warto pytać . Jockey to się naczytalem hihi patrz foto :) nie łatwo się domyślić że zwiększenie kaloryczności zwiększa odstępy pomiędzy podaniami . A to zauważyłem siedząc przy piecyku . Resztę wiedziałem o co chodziło. Powiedzmy to znów prosto . 20 mj siosienka 28 dąb . I już jasne sosenki trzeba często podać dębu już nie . O takie wytłumaczenie proste Łopatologiczne mi chodzilo . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sajmon55556 Opublikowano 27 Lutego 2019 #24 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2019 Zwiększanie lub zmniejszanie czasu podawania w auto nie ma wpływu na ilość podanego węgla na palnik. Tą samo ilość podaję tylko częściej lub rzadziej. Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FAFAŁ Opublikowano 27 Lutego 2019 Autor #25 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2019 To powiedz mi po co jest ta kaloryczność :).. W instrukcji jest tak mniej więcej napisane . Ustawienia czasu nie mają wpływu na zaweglenie palnika . Zwiększenie podawania zwiększa czas pomiędzy podaniami . Jak mam piec 19 kW to on czyli sterownik dobiera ile ma podać mu opalu . Ja tak to rozumie . Mogę korygować. To ok ale i tak sterownik dobierze przerwy pomiędzy . Co też nie zmienia faktu że ten palnik maks ma koło 24 kW ale to bajka na inny temat . Ja wam powiem działa jest ok psuć nie ma co . Chociaż interesuje mnie dalej ten temat tych ustawien . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.