piterr123 Opublikowano 22 Lutego 2019 #51 Opublikowano 22 Lutego 2019 Według mnie to jest fabryczny wypalony lakier, u mnie w moim stalmarku płatami zdrapywałem z wymiennika, no i paliłem mocno siarczystą janiną- jeszcze lekko wilgotną.
rafcioa4 Opublikowano 22 Lutego 2019 #52 Opublikowano 22 Lutego 2019 a mi się wydaje, że przesadzacie. W starym kotle piętnastoletnim też to miałem , aż w końcu go ze złomowałem. Ze złomowałem go nie z tego względu , że dostał dziurę a dlatego , że latka lecą i już nie chce mi się szarpać z drewnem.
JacekFF Opublikowano 22 Lutego 2019 Autor #54 Opublikowano 22 Lutego 2019 Ok panowie czy ten żółty osad w rurze między kotłem a kominem to wypalona farba czy coś nie tak z groszkiem?
konopka Opublikowano 23 Lutego 2019 #55 Opublikowano 23 Lutego 2019 Może zrób próbę na innym groszku?
SONY23 Opublikowano 23 Lutego 2019 #56 Opublikowano 23 Lutego 2019 9 godzin temu, JacekFF napisał: Ok panowie czy ten żółty osad w rurze między kotłem a kominem to wypalona farba czy coś nie tak z groszkiem? Zrób test prawdy z magnesem...
o6483256 Opublikowano 23 Lutego 2019 #57 Opublikowano 23 Lutego 2019 20 godzin temu, Oldek napisał: A który producent maluje komorę spalania, czy wymiennik. To może być zwykła hutnicza szlaka i z pewnością tak jest Mój najtańszy kocioł ze znanego portalu aukcyjnego był pomalowany na czerwono, na zewnątrz i wewnątrz. Po około miesiącu, czy dwóch farba w środku zlazła i pojawił się rdzawy nalot, który jest do dzisiaj. Nie przejmuję się tym, bo jest suchy i schodzi po szorowaniu pogrzebaczem. Jak komuś to przeszkadza, polecam przepracowany olej silnikowy. Oooo znalazłem: blebleble
JacekFF Opublikowano 23 Lutego 2019 Autor #58 Opublikowano 23 Lutego 2019 3 minuty temu, SONY23 napisał: Zrób test prawdy z magnesem... Tzn?
SONY23 Opublikowano 23 Lutego 2019 #59 Opublikowano 23 Lutego 2019 Produkty korozji będą trzymać się magnesu. Spalona farba nie...
JacekFF Opublikowano 24 Lutego 2019 Autor #60 Opublikowano 24 Lutego 2019 Poradzono mi bym zwiększył temperaturę spalin ponieważ to przez ich niską temperaturę pojawia się ten nalot. Wyjąłem zawirowacze i faktycznie temperarura spalin wzrosła do 95 stopni jednak bardzo mnie zdziwił fakt że po ich wyjęciu temperatura na kotle stoi w miejscu tzn przez 3 godziny stała na 67 stopni. Włożyłem zawirowacze i po ok 30 minutach zaczęła wzrastać do prawie 70 stopni. Czy wyjęcie zawirowaczy może w czymś pomóc?
HarryH Opublikowano 24 Lutego 2019 #61 Opublikowano 24 Lutego 2019 Pomoże głównie w zwiększeniu spalania węgla.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.