Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Defro rdzawy nalot po 3 miesiącach


JacekFF

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Według mnie to jest fabryczny wypalony lakier, u mnie w moim stalmarku płatami zdrapywałem z wymiennika, no i paliłem mocno siarczystą janiną- jeszcze lekko wilgotną.

Opublikowano

a mi się wydaje, że przesadzacie. W starym kotle piętnastoletnim też to miałem , aż w końcu go ze złomowałem. Ze złomowałem go nie z tego względu , że dostał dziurę a dlatego , że latka lecą i już nie chce mi się szarpać z drewnem.

Opublikowano
9 godzin temu, JacekFF napisał:

Ok panowie czy ten żółty osad w rurze między kotłem a kominem to wypalona farba czy coś nie tak z groszkiem? 

Zrób test prawdy z magnesem...

Opublikowano
20 godzin temu, Oldek napisał:

A który producent maluje komorę spalania, czy wymiennik. To może być zwykła hutnicza szlaka i z pewnością tak jest

 

 

Mój najtańszy kocioł ze znanego portalu aukcyjnego był pomalowany na czerwono, na zewnątrz i wewnątrz. Po około miesiącu, czy dwóch farba w środku zlazła i pojawił się rdzawy nalot, który jest do dzisiaj. Nie przejmuję się tym, bo jest suchy i schodzi po szorowaniu pogrzebaczem.

Jak komuś to przeszkadza, polecam przepracowany olej silnikowy.

 

 

Oooo znalazłem: blebleble

Opublikowano

Poradzono mi bym zwiększył temperaturę spalin ponieważ to przez ich niską temperaturę pojawia się ten nalot. Wyjąłem zawirowacze i faktycznie temperarura spalin wzrosła do 95 stopni jednak bardzo mnie zdziwił fakt że po ich wyjęciu temperatura na kotle stoi w miejscu tzn przez 3 godziny stała na 67 stopni. Włożyłem zawirowacze i po ok 30 minutach zaczęła wzrastać do prawie 70 stopni. 

Czy wyjęcie zawirowaczy może w czymś pomóc? 

Opublikowano

Pomoże głównie w zwiększeniu spalania węgla.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.