Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wymiana kołta z podajnikiem tłokowym


foreight

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

Po prawie pełnej zimie mam masę wątpliwości co do posiadanego teraz kotła. Chciałbym coś mniej obsługowego i bardziej wydajnego - dopasowanego. Garść informacji:
Kocioł Spaw-met 25kw, podajnik tłokowy - na 100kg ekogroszku. Ogrzewa około 130m2 użytkowej - 10 aluminiowych grzejników + 200l cwu. Instalacja grawitacyjna na grubych rurach (do 2"). Dom starego typu ale ocieplony (8cm), nowa stolarka, likwiduje też mostki cieplne i docieplę strop.

Opalane Retopalem. Zużycie +-30kg na dobę - podajnik na max 3 doby. Ustawienie minimalne 52st na CO. Mimo słabego sterownika udało się osiągnąć optymalne ustawienia, węgiel się dopala, nie ma spieków.
Przy temperaturach zewnętrznych w okolicach 0st C spokojnie wystarcza 52st na CO. Jak było -10st to trzeba było podbić na 54st. Kocioł często przechodzi w tryb przerwy (ustawiona na 50min, ale gdzieś po 30minutach temperatura spada i koniec przerwy) generalnie nie ma problemu z osiągnięciem zadanej temperatury. Wewnątrz 21-22st.
Z racji że często przechodzi w przerwę 1-2 razy w tygodniu muszę czyścić piec wyciągając wiadro sadzy!

Wydaje mi się, że kocioł jest dużo za duży bo jak przy mrozach idzie w minimalnych ustawieniach to przy -20st trzeba by ustawić 60st na CO.

Ale do brzegu. Czy np wymiana kotła na mniejszy koło 15kw była by dobrym posunięciem? Co ważne czy spadło by dobowe zużycie paliwa? Wg szacunków w tą zimę pójdzie koło 4ton węgla i 2m3 drzewa. Ma ktoś doświadczenie po takiej wymianie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł przewymiarowany, max 14 kw, i czemu tłokowy?  Lepiej sprawdzają się retortowe,  a czy zmiana pieca się zwróci to ciężko powiedzieć, koszt pieca to coś ok 9-12 tys, 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety nie ja to kupowałem więc nie wiem czemu jest akurat taki.
Zakładając dotację od państwa (jeżeli 4 klasa się łapie, ale oficjalnie chyba nie jest oklasowany ten piec) + sprzedanie tego, to myślę że część kwoty by już na starcie się zwróciła. Kwestia czy retortowy byłby oszczędniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foreight, byłem dokładnie w takiej samej sytuacji jak Ty, tłok 25kW na 160m2, w końcu juz się poddałem i go wywaliłem, kupiłem nowy, retortę, 12kW (palnik 15kW) i kocioł teraz działa jak należy i nie zdarzyło się, by pracował na mocy >8kW. W kotle w miarę czysto, spalanie spadło ale koszt wymiany kotła się nie zwróci, przynajmniej w moim przypadku.

Pamiętaj, by przy wyborze nowego reaktora kierować się rozsądkiem, policz dobrze OZC dla budynku  i wtedy kup coś z dobrym palnikiem na trudne paliwa i sprytnym sterem, zaoszczędzisz sobie nerwów na przyszłość.

Ja jestem zadowolony ale to był świadomy wybór i sam płaciłem za wszystko, tanio nie było ale mam za to nową zabawkę. 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Za duży kocioł chyba , ja ogrzewam więcej niż autor o ok 30m2 bo 160m2 kotłem 10kw który w mrozy nie potrzebuje więcej jaqk 6kw a przeważnie 4-5kw , spala to ok 15kg w mrozy a taka temp powyżej zera to ok 8kg/doba , latem na CWU dobowo ok 2,6 kg.

jest ratunek , albo kupno używanego zestawu palnikowego albo nówka ok 1800zł ale małej mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz dotację i wolne środki to czemu nie. Jeśli jednak nie masz kasy to lepiej choćby od kogoś pożyczyć ster, swego czasu bolecki robił takie wypożyczenie do testów i zobaczyć co i jak. Bo wiem że spaw met ma cienkie sterowanie. Innym sposobem jest wykręcenie podajnika z palnikiem z obecnego kotła i kupienie jakiegoś ślimaka z rynku wtórnego. Koszt niewielki a zyskasz na czystości (tzn półki będą uwalone popiołem a nie sadzą.)

Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mojego domu ciężko będzie oszacować ilość potrzebnej energii na ogrzewanie bo ma mega niestandardowe kształty, i nie wiem dokładnie z jakich jest materiałów (pustaki, cegły i dużo betonu). Ale na pewno można przeliczyć ilość obecnie zużywanego węgla na energię jaką oddaje i mniej więcej może to pokaże o ile jest za duży, albo ile chociaż generuje KW?

Biorę też pod uwagę wymianę samego palnika i sterownika, ale wtedy wymiennik nie będzie za duży? W środku wygląda jak to zdjęcie ale ma o jedną półkę mniej. Jeżeli wymiana kotła miał by kosztować 10k (brak dotacji itd) to wtedy będzie za dużo i nie będzie sensu ekonomicznego - musiałby 2 tony palić żeby zwróciło się po 7 latach..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tłok, który masz jest demontowalny, to pomyślec o innym palniku i tyle.

Najniższy z retorty palącej w góre będzie batory10ka, dalej godny polecenia to ardeo azp-tr15ka

albo palący w bok palnik rurowy sv200

 

Cenowo najkorzystniej chyba jednak batory jakby chcieć coś po tłoku ratować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli chcesz skorzystać z dofinansowania z programu czyste powietrze stary kocioł nie możesz sprzedać tylko zezłomować i musisz na to mieć kwit. Ja złożyłem wniosek w połowie października dopiero teraz dostałem odpowiedź.

Wysłane z mojego Nokia 5.1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ją rozglądałem się za palnikiem (2 lata temu) to w okolicach Częstochowy gość miał do sprzedania obrotowe ardeo stalowe za 600 zł plus kosz czyli masz tysiąca (chyba że kosz używany to okolo150). Dobry ster to okolice 600 zł. Jeśli twój wymiennik nie gnije to pomyśl najpierw nad sterowaniem (np jakiś dobry ster z rynku wtórnego czyli mniej niż 600 zł). Ja mam spaw met żeliwny i wiem jak to było na sterowniku firmowym a potem tech st37 - było do dupy. Sadza sadza itd. spalalem wówczas w okolicach 3,5 do 4 ton (sezon zaczynałem w październiku lub listopadzie a tak to przepalalem na ruszcie wodnym). Potem zmieniłem ster na cobre z Elektromiz i była ogromna różnica. Potem opał na antracyt i sadzy pozbyłem się całkowicie. Po drodze były różne przygody np varmo które w tym tłoku się samo zapalało . Były też próby z okładzinami szamotowymi i to się sprawdziło. Dla ciebie pierwsza rada sprawdź temp w czopuchu (prosty termometr z sondą tak do 200 stopni) bo podejrzewam że wydmuchuje ciepło w komin ewentualnie zamontuj klapkę na wentyl bo pewnie jej nie ma (ja nie miałem w oryginale). Jak już będziesz wiedział jaka temp. jest w czopuchu to z blachy robisz zawirowacze i dajesz na te półki. Okolice palnika oklejasz szamotem na palnik od strony podajnika dajesz kawałek szamotu coś jak daszek w rynnie Witkowskiego a to co wyjdzie (płomień) powinno uderzyc w deflektor. Twój wymiennik jest tysiąc razy lepszy niż mój w sensie sprawności i łatwości czyszczenia. Ja tej zimy na kostkę gierkowską (2 piętra) plus suteryna ogrzewana stałe 1/4 suteryna) 10x10 m z ociepleniem 8 cm na ścianach i 5 wełny na dachu ( strych nieużytkowy) spaliłem od połowy września do teraz około 2.5 do 2.7 tony z czego około 1,5 tony to Jaret 21mj a reszta antracyt powyżej 30 mj. W domu temp 23 stopnie.

 

Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Zerknij jeszcze na pracę mojego sterownika https://ekotlownia.pl/sterownik-5/554 wykres nie jest idealny bo to oprogramowanie testowe na tradycyjnym miałem równa kreskę ale beznadziejny popiół teraz kreski nie ma ale mam to gdzieś bo popiół jest bajka. Z antracytu zawsze miałem taki żużlowy popiół a teraz jest mało żużla a dużo pyłu. No i koc tego węgla powoduje że dobija do zadanej a potem powolutku się spala i dlatego go teraz spalam jak jest cieplej bo taki węgiel lubi poleżeć na palniku.

 

a tu mój tłok spaw met. Pali się antracyt z domieszką Jareta plus. Nie słuchaj głupot które tam wygaduje. Filmik miał być dla ludzi co mieli potencjalnie kupić ten kocioł, ale zrezygnowałem z jego sprzedaży. Dokupiłem palnik ekoenergia 15-25 i jest super tzn. na tłoku nie było źle czyszczenie co tydzień, 1.5 tygodnia. Na ślimaku wychodzi tak samo bo zapylenie wymiennika jest dużo większe więc choć nie mam tyle sadzy to mam pył z popiołu. A sadzę też mam z Jareta ale to znowu inna bajka zrobiłem duży deflektor z szamotu i sadza zniknęła tylko że znowu popiół z Jareta zaczął szlakować.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i widzę co mi umknęło instalacja grawitacyjna czyli duży zład wody, nie powinno być problemów z zalewaniem powrotu zimną wodą więc stabilna praca stabilny odbiór ale tu może być problem. Jak sterujesz temp w pomieszczeniach, obnizasz na sterowniku ? Grzejniki aluminiowe moim zdaniem nie są najbardziej efektywne w oddawaniu ciepła (kiedyś miałem wszystkie alu, potem większość panelowa Purmo a alu tylko w suterynie i tam gdzie się nie dało zastąpić panelowym). Kiedyś nie miałem termostatów i zużycie było większe. U mnie też się da grzać grawitacyjnie przy 60 stopniach grawitacja jest wszędzie oprócz suteryny. Może inwestycja w termostaty (są takie przystosowane do grawitacji) da ci oszczędności.

 

Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam termometr w czopuchu. 120-150st przy normalnym paleniu (nie rozpalaniu). Przy paleniu drewnem dochodził do 400 a potem zepsułem termometr :D
Na grzejnikach są termostaty 3sztuki są odkręcone na fulla reszta na +-22st lub mniej.

To co piszesz z zawirowaczami na półkach wszystko ok, tylko jak to potem czyścić? Myślałem o zrobieniu takich z szamotu na półkach (żeby wydłużyć drogę ciepła, bo teraz idzie bardziej od strony palnika po prawej stronie kotła , ale trzeba by je usuwać do czyszczenia.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mojej wiedzy najlepiej zaopatrzyć wszystkie grzejniki w termostaty. Bo jeśli pozostałe są otwarte to one wysysają ciepło. Co do zawirowaczy to ja mam wycięte paski z blachy trapezowej i u mnie się sprawdza u ciebie można postawić na półkach te cienkie szamotowe cegły (jeśli wejdą jak nie to docinać)) co są dostępne w każdym markecie. Czyszczenie będzie upierdliwe ale będzie różnica. Tutaj na forum lub na muratorze ktoś robił z blachy takiego "jeża" i było to w jednym elemencie. Jak to czyścić bierzesz ta blachę wyciągasz i delikatnie strzepujesz do zasobnika z węglem i tyle. Ja tak robię z moimi blachami. Leżą one na płasko i wyłapują pył. A co do temperatury w czopuchu to nie wiem czy patrzyłeś na link e kotłownia. Ja mam temperatury poniżej 100 a nie mam kotła 5 klasy tylko żeliwnego dakona na podstawie do której firma spawmet przykręciła swój podajnik tłokowy.

Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61
20 godzin temu, lechumb napisał:

jeśli chcesz skorzystać z dofinansowania z programu czyste powietrze stary kocioł nie możesz sprzedać tylko zezłomować i musisz na to mieć kwit. Ja złożyłem wniosek w połowie października dopiero teraz dostałem odpowiedź.

Wysłane z mojego Nokia 5.1 przy użyciu Tapatalka
 

Przecież ze złomu może odkupić jakieś padło i sprzedać to na miejscu i kwit jest a obecny popchnąć .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak będzie trzeba pomyśleć.

Wysłane z mojego Nokia 5.1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

foreight - jak tam teraz co zrobiłeś jakie rozwiązania zastosowałeś???

radoslavus bardzo pięknie wyłożył Ci wszystko co można w tym temacie i nawet wstawił filmik /dla mnie jednak mało czytelny ale potrafię wszystko sobie wyobrazić gdyż posiadam tłoka i moje doświadczenia z nim doprowadziły do identycznych spostrzeżeń /

Dodatkowo masz także radę pieklorza oraz berthold61  by zastosować inny palnik w tym kotle + DOBRY sterownik i będzie także gigantyczna poprawa ale - ALE  i jakość opału w obu przypadkach ważna /poczytaj o tym na forum m.in. spiekalność, itd./  Zauważ po co antracyt???

Dobry sterownik /dobrze by miał czujnik temp. spalin montowany na rurze do komina/czopuchu/ to zrobi robotę także w tym co masz + dodatkowo te ulepszenia radoslavusa i tylko przyzwoity opał - nawet a może i lepiej np. odsiewka lub miał będzie szedł bardzo dobrze  .  Tutaj na forum pomogą dobrać i ocenić dobry sterownik  gdy podasz co wybrałeś jakie rozwiązanie czy modernizacja czy zmiana na retortę np. tego batorego 

Dodam ze swej strony że gdy /kilkanaście lat temu/ osobiście przywiozłem miał 25-tkę z Juliana  to spalanie jego było WYMARZONĄ BAJKĄ gdy czytam i oglądam forum a także i sam przechodziłem kupując na lokalnych składach . Bez żadnych ulepszeń, dom bez żadnych modernizacji wówczas - nieszczelne okna i drzwi, nieocieplony - ten miał spalał się rewelacyjnie popiołu małe wiaderko na 3 dni, żadnych niedopałków trochę czasami gdy mróz większy to żużla więcej, na ściankach i wymienniku oraz w kominie zero popiołu a o sadzy to niewiedziałem że taka może występować  - teraz tylko wzdycham do tamtych czasów.  Te spostrzeżenia dla realiów dzisiejszych to rada z mej strony dla CIebie byś pochopnie nie podejmował decyzji gdyż przyczyny niezadowolenia mogą być u Ciebie różne. 

Daj znać jak i co na dziś i na ten sezon planujesz. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo jeszcze nie zrobiłem nic poza zapasem opału :) Zostaje przy retopalu bo jest tani i w miarę idzie dobrze w tym piecu do tego dokupiłem miał o dobrych parametrach, workowany i suchy(!) dokładnie ten: https://skladopalu.net/produkt/ekomial-firmowy/

Nie paliłem go jeszcze bo są upały, ale mam zamiar przepalić na dniach na wodę i zobaczyć. Docelowe wymieszanie go w podajniku retopal miał powinno być ok.

Zgłębiłem temat wymiany palnika na ten SV200, na 90% by pasował bez jakiś większych przeróbek, ale sam palnik wyjdzie jak 1/3 ceny kotła z takim palnikiem. Obecny ma już kilka lat.Wiec chyba dojadę ten co mam jeszcze ze dwa lata. :) Może będą jeszcze jakieś większe dotacje na wymiany kotłów. Planuje też docieplić dom, strop, ściany szczytowe i inne mostki jakie zostały wykryte przy badaniu termowizyjnym. Ale to niestety dopiero w przyszłym roku.

Chce kupić sterownik https://allegro.pl/oferta/sterownik-pieca-kotla-z-podajnikiem-iryd-kolorowy-6842998435

Tani nie jest, do tego pomiar spalin i czujnik położenia, nowa dmuchawa. Funkcje itd na papierze ma ok, więc powinien się sprawdzić.
Na dniach zabiorę się też za zmodyfikowanie rusztu. Na pewno zostanie wydłużony oraz powstanie więcej miejsca na drewno (ruszt nad popielnikiem, tak żeby drewno nie spadało samo do popielnika).

Po zmianie sterownika na mądrzejszy nie oczekuję jakiś drastycznych oszczędności na opale, jakby go nie marnował tyle co obecny to było by super. Płynniejsze sterownie nawiewem - wtedy kiedy jest potrzebny - też powinno wpłynąć na spiekalność, lepsze dopalanie czy szybsze rozpalanie bez dodawania kolejnych porcji. Tak se to wymarzyłem :P Jakby oszczędził pół tony to byłby jakiś sukces. (poprzedni sezon przypomnę ponad 4T + drewno)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sterownik jak do tłoka super. Kiedyś przy tłoku miałem iryda z czujnikiem spalin. Sprawdzają się podbicia obrotów dmuchawy zaraz po podaniu opału.

Dobry wybór

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Udało mi się wszystko ogarnąć. Sterownik raczej będzie fajny bo ma kontrole nad dosłownie wszystkim. Robiłem wstępne przepalenie, szybko dochodzi do zadanej temperatury, ładnie i moduluje dmuchawą (od huraganu do lekkiego powiewu żeby nie zgasło) żeby nie było strat w komin. Dobrze ze zmieniłem dmuchawę z rv14 na rv05, Jest dwa razy większa i widać, że ten piec takiej potrzebował.
Na razie tyle mogę powiedzieć w temacie, więcej powiem jak spędzę kilka wieczorów w kotłowni ;)

Dorzucam kilka fot z podpięcia czujników i innych.

Ps. do zadanej 52st dochodził około 20 min (razem podgrzewaniem w między czasie z CWU). 95% na węglu reszta, trochę drzewa na podpałkę. Sam podczas rozpalania dochodzi do 230st w kominie, co na starych gratach było nierealne.

20190906_211617.jpg

20190910_195707.jpg

20190910_195724.jpg

20190910_195730.jpg

20190910_195736.jpg

20190910_202243.jpg

20190910_202252.jpg

20190910_202259.jpg

20190910_202819.jpg

20190910_202828.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Na pewno wygodniej, rzadziej odwiedzam piwnicę bo teraz paląc już 24h zaglądam profilaktycznie co 2 dni. Spalanie jakoś nie spadło, ale jest mniej czyszczenia, nie ma spieków, niedopałków. Palę dobrym miałem i ekogroszkiem retopala. Miał jakości retopal mniej więcej, może nawet bardziej kaloryczny.

Jeszcze czasem kombinuję z ustawieniami różnymi typu ograniczenie mocy, obniżanie temperatury na noc itd tak żeby utrzymać komfortową dla mnie temperaturę w domu a spalić jak najmniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61
W dniu 18.02.2019 o 15:33, foreight napisał:

Witajcie.

Po prawie pełnej zimie mam masę wątpliwości co do posiadanego teraz kotła. Chciałbym coś mniej obsługowego i bardziej wydajnego - dopasowanego. Garść informacji:
Kocioł Spaw-met 25kw, podajnik tłokowy - na 100kg ekogroszku. Ogrzewa około 130m2 użytkowej - 10 aluminiowych grzejników + 200l cwu. Instalacja grawitacyjna na grubych rurach (do 2"). Dom starego typu ale ocieplony (8cm), nowa stolarka, likwiduje też mostki cieplne i docieplę strop.

Opalane Retopalem. Zużycie +-30kg na dobę - podajnik na max 3 doby. Ustawienie minimalne 52st na CO. Mimo słabego sterownika udało się osiągnąć optymalne ustawienia, węgiel się dopala, nie ma spieków.
Przy temperaturach zewnętrznych w okolicach 0st C spokojnie wystarcza 52st na CO. Jak było -10st to trzeba było podbić na 54st. Kocioł często przechodzi w tryb przerwy (ustawiona na 50min, ale gdzieś po 30minutach temperatura spada i koniec przerwy) generalnie nie ma problemu z osiągnięciem zadanej temperatury. Wewnątrz 21-22st.
Z racji że często przechodzi w przerwę 1-2 razy w tygodniu muszę czyścić piec wyciągając wiadro sadzy!

Wydaje mi się, że kocioł jest dużo za duży bo jak przy mrozach idzie w minimalnych ustawieniach to przy -20st trzeba by ustawić 60st na CO.

Ale do brzegu. Czy np wymiana kotła na mniejszy koło 15kw była by dobrym posunięciem? Co ważne czy spadło by dobowe zużycie paliwa? Wg szacunków w tą zimę pójdzie koło 4ton węgla i 2m3 drzewa. Ma ktoś doświadczenie po takiej wymianie?

Mam stary dom ogrzewam obecnie 160m2 kotłem 10kw i spalanie ok 6-7kg w takie dni jakie teraz mamy i chyba tu masz odpowiedź dlaczego tyle spalasz , koniecznie mniejszy kocioł ci potrzebny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, bo nawet biorąc pod uwagę mocno niestandardową konstrukcję mojego domu to wydaje mi się ze powinien mniej palić. Bo spala od 0,6 do 1,4kg na 1h pracy. W instalacji jest około 300litrów wody - bo teraz spuszczałem całość.

Wymienić też się go średnio opłaca, obliczyłem, że ekonomicznie mi się go nie opłaci wymienić bo to się nie zwróci, więc ten dojadę obstawiam 2 max 3 sezony życia dla niego. Bo powiedzmy, że koszt nowego z instalacją będzie 8-10k jak nie więcej, to nawet jakby spalanie spadło o 2T to to się nie zwróci. Więc przemęczę ten na fajnym sterowniku :)

Zrobię też foty dla ciekawych jak wygląda 100% mocy na nowych gratach. Bo porównując do starych to jakieś 25% mocy nowego. Bo patrząc na ten film:

myślę że nie wiele mi mocy brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.