Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pilne pytanko - czy w kotle retortowym można spalać zwykły groszek?


kojot

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na początku miałem tam silnik z pralki 180 W ale czasami go przyblokowało jak nie wyłaczysz na czas to spalisz uzwojenie pierwotne .Dużo zależy od koła zamachowego ciężejsze lepsze bo mniej podatne na szarpanie lepsza bezwładnosć.  Lepiej od razu dać mocniejszy silnik min od 300 W im większa maszyna tym mocniejszy silnik dasz 1000 W czy więcej to bezpieczniej dla silnika .Uważać trzeba właśnie z tymi które mają odśrodkowy mechanizm odłączający uzwojenie pierwotne po nadaniu kierunku te  silniki nie lubią jak się je mocno hamuje z obrotów bo zaczynają kluczować przełącznik się zwiera i rozwiera co też prowadzi do uszkodzenia przegrzania spalenia uzwojenia pierwotnego.Można dać  nawet silnik z uszkodzonym uzwojeniem pierwotnym rozruchowym tylko w momencie włączenia trzeba nadać kierunek kołem zamachowym i się kręci.

Opublikowano

Dziękuję bardzo…

Znalazłem w stodole silnik trójfazowy. Chyba był podłączany do sieczkarki.
Może jeszcze odżyje :)
Teraz wypadałoby pomyśleć o spawarce, ale o to już zapytam w innym dziale forum.

Pozdrawiam…

Opublikowano

Dodam od siebie tylko, ze mam kocioł Zębiec KPPDuo , który na retortę podaje węgiel stalowym ślimakiem. 3 sezony paliłem grubszym węglem niż groszek i mieliło, aż miło. Przy jakiś większych kawałkach, aż trzaskał dość głośno kruszony węgiel. Kocioł pracuje do dziś bez problemu, a leci już 8 sezon. Może to bardziej kwestia jakości przekładni, że tyle wytrzymuje? U mnie jest NORD, typ SK 1SI50

A silnik to BESEL 90 W, 230V.

Niektóre kawałki węgla były nawet do 8 cm długie. Średnica średnio 4- 4,5 cm. Ważne było, aby ślimak miał jak "złapać" bryłki węgla. Jeśli rozmiar na to pozwalał to mielił bezproblemowo. 

Opublikowano

Zgadzam się z tobą,że przekładnia też musi być solidna,mój Kacperek radzi sobie tak samo.Ale ważny też ślimak,jeżeli będzie z tych marketowych wykonany z płaskownika 5x20mm i oś 20mm to raczej długo nie pożyje.U mnie zdarzało się ze zrywało zawleczki 5mm,dałem 6mm i spokój.

Opublikowano

Zawleczki czasami zrywa. 2-3 razy na sezon. Jako zawleczki stosuję śrubki 4mm. To bardzo duża różnica wytrzymałościowa w stosunku do 5 lub 6 mm średnicy pełnego pręta. Ale jest OK. Może to odciąża w drastycznych momentach przekładnię. Ślimak - płaskownik 5mm zawinięty na wałku 25mm średnicy.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

No, Koledzy! Czas na małe podsumowanie.

Nie ma porównania ze starym kociołkiem! Nie palę długo. Na razie lecę na PIDzie i odpoczywam od piwnicy. Sypię zwykły groszek który jest luzem. Fakt, jest dużo popiołu i spieków ale ratuję się dodatkiem wapna. Moim zdaniem to drobnostka przy różnicy ceny zwykły/eko groszek. Byłem nastawiony na zrobienie kruszarki a przynajmniej przesiewanie węgla. Okazało się, że nie ma takiej potrzeby. Wewnątrz kotła jest idealnie sucho. Zero wilgoci, smoły... W domu zawsze ciepło, już nie ZA ciepło! Jeszcze mi się nie zdarzyło widzieć dymu z komina ani nawet nad palnikiem. Zaraz pewnie będzie kontrola z energetyki że lewym prądem grzeję;D Jak dla mnie bajka a na pewno będzie jeszcze lepiej jak kiedyś się wezmę za manualne ustawienia i przerobię spaprany montaż zaworu mieszającego(nie było mnie podczas instalacji).

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.