Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Testuje pelet węglowy VARMO


Gość berthold61

Rekomendowane odpowiedzi

Ten rodzaj opalu wymaga calkowitych zmian / ustawienia podawania i powietrza. Bez tego nici.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam cię kolego ja też kupiłem ten opał i na całe szczęście już go kończę jeszcze mi zostało gdzieś na około tydzień palenia nie jestem z tego opału zadowolony ponieważ w moim piecu to jest totalna porażka mam piec Stalmark nowy 2 lata temu kupiony ale cały czas miałem od początku problemy z temperaturą podajnika wzrastała nawet do 70 stopni już nie wiedziałem co mam zrobić to zadzwoniłem na serwis stalmarka i pan z serwisu powiedział mi że ten opał nie nadaje się do tego rodzaju palnika który ja mam ponieważ jest on robiony z pyłów węglowych i jest bardzo suchy i następuje cofanie się żaru w podajniku ale poradził mi by zwiększyć podawanie opału i zmniejszyć czas przerwy No i jak na razie to pomogło ale i tak temperatura waha się w granicach 40 do 50 stopni czasami gdzie przy ekogroszku temperatura maksymalnie dochodziła do 35 stopni w piecu jest bardzo dużo takiego lotnego pyłu gdzie muszę go co najmniej co drugi dzień czyścić bo się cały zatyka No i przede wszystkim spieki to zmora błędem było kupno odrazu tony tego opału ale na szczęście już się kończy i nie mogę się doczekać kiedy w końcu zacznę palić dalej ekogroszkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.01.2020 o 08:49, PioBin napisał:

Ten rodzaj opalu wymaga calkowitych zmian / ustawienia podawania i powietrza. Bez tego nici.

 

Nie tyle powietrza co zmian czasu podawania / przerwy. Ja nie dmucham mocno. Generalnie trochę Varmo już spaliłem i obecnie nim palę po kolejnej niemiłej przygodzie ze "sztygarem" tegorocznym. W ubiegłym sezonie masa kamienia. W tym sezonie grudzień było nawet OK i cały grudzień paliłem sztygarem. W styczniu nowa dostawa i wziąłem na próbę parę worków bo im nie wierzę jak psu. Sztygar obecnie u mnie 920 zeta i jest to po mojemu młody węgiel kamienny ze wschodu, Czech czy nie wiem skąd. Popiół z 20% , węgiel znika w oczach o 1/4 szybciej niże ten co był w grudniu , kolor matowy podchodzi pod brunatny. Szkoda na to nerw. Wróciłem do Varmo i to jest jedyne paliwo które jest powtarzalne, suche i nie ma z tym niespodzianek. Nastawy w dwu stanie 1 do 4 u mnie 9 / 36,  niewielki nadmuch i można zapomnieć ze piec jest. Popiołu prawie nie ma , trochę spieków (pomijalne) i trochę pyłu. Ale przynajmniej co dwa dni wiadra popiołu nie wynoszę jak z obecnego "sztygara" po którym już tylko nazwa została i duże spalanie do tego co było nawet z kamieniami. A wszystko to dobro za 920 za tonę. Takie wały już na żywioł walą, że kompletnie mi odeszła ochota do walki z jakimkolwiek grochem. Przy Varmo jest przynajmniej gwarancja, że jest suchy trzyma kalorie , nie ma popiołu pół wiadra z worka. Trzeba jedynie trochę poobserwować, posiedzieć i poustawiać kocioł, ale jak już się ustawi to nie ma żadnych problemów czy pierwszy worek czy pięćdziesiąty.       

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

To na przyszłość jak byś nie chciał palić varmo to zamów sobie Chwałowice a nie pożałujesz , sambudrol ma go ale nazwa jakaś inna i musiałbyś porównać co oni podają i co kopalnia podaje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostaję przy Varmo. Przy dobrze dobranych nastawach zero problemów. Jedyna niedogodność w stosunku do grochu to większa objętość. Mi to akurat nie przeszkadza bo i tak raz na dobę muszę zejść do kotła na chwilę. Poza tym  zero uwag. U mnie się ten opał sprawdza, ale ja mam też inny rodzaj podawania i nie wiem jak jest w typowej retorcie. Do końca tego kotła już zmieniał opału nie będę. Odeszła mi ochota na wszelkie loterie. Po dobie mam w palenisku spiek wielkości piłki tenisowej i trochę palących się pelletów w koło. Wywalam ten spiek do popielnika, zamykam dosypuję do podajnika i koniec. 5 minut na to poświęcam i zapominam na dobę. I tak zostanie.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zalet tego peletu należy to że jest suchy i bardzo kaloryczny piec dochodzi momentalnie do swojej temperatury ale nie podoba mi się to że robią się spieki i jest bardzo dużo pyłu w piecu co dwa dni muszę to wyczyścić bo jak nie to przy otwarciu drzwiczek wszystko sypie się na podłogę wszystko jest czarne od tego dziadostwa. Ja pale sprawdzonym opalem mianowicie ogień premium super jakość teraz wziąłem z kolegą na próbę po pół tony ogien ultra on jest zachwycony jajeszcze nie próbowałem koncze to Varmo i wracam do ekogroszku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napal sobie tegorocznym sztygarem to zobaczysz co to pył i popiół dopiero wtedy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, daromega napisał:

, trochę spieków (pomijalne) i trochę pyłu.  

 

43 minuty temu, daromega napisał:

Po dobie mam w palenisku spiek wielkości piłki tenisowej i trochę palących się pelletów w koło. Wywalam ten spiek do popielnika, zamykam dosypuję do podajnika i koniec. 5 minut na to poświęcam i zapominam na dobę. I tak zostanie.   

Podziwiam Twój optymizm.

Konieczność codziennego usuwania spieku wielkości piłki tenisowej i zadowolenie z takiego paliwa to niestety nie na moją cierpliwość.

Palę w większości przeciętniakami (Energo , Retopal , Karlik ) i spiek wielkości piłki , który jeszcze trzeba usunąć z paleniska to rzecz zupełnie nieznana.

Rozumiem , że po doświadczeniach ze Sztygarem każde inne paliwo wydaje się być dobre .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie 24 godziny na dobę leci paliwo jedno na drugie. Nic popiołu nie usuwa bo ja nie mam retorty a kocioł zasypowy z nawęglaniem automatycznym. Poszukaj to znajdziesz temat z fotkami i zobaczysz jeśli jesteś ciekawy jak. Gromadzi się opał jeden na drugim i siłą rzeczy spieka. Czym jest spiek wielkości piłki tenisowej do połowy wiadra syfu ? Niczym kompletnym zerem.

Pomyśl teraz jak to, co u Ciebie spadnie z retorty by gromadziło się nad nią przez dobę. Był by spiek czy nie ?. Pytanie retoryczne.

 

Edytowane przez daromega
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jasa

Obsługa kotła zasypowego raz na dobę polegająca na wygarnięciu resztek popiołu i jakiegoś spieku, to nie jest czynność ani nadzwyczajna, ani godna podziwu czy ubolewania. To jest coś co należy do obowiązku przeważnie faceta i należy to wykonać. Natomiast wygaszanie, i wygarnianie pół wiadra syfu codziennie  z jakiegoś pseudo węgla od oszustów jest mocno irytujące i to jest fakt. Dlatego nie widzę nic dziwnego czy nadzwyczajnego w obsłudze takiego a nie innego kotła. Jest jaki jest i dopóki będzie, taka obsługa wymagana to tak musi być obsługiwany i koniec dyskusji na tym. Kwestia tylko czy ta obsługa będzie szybka i bezproblemowa np. na Varmo, czy upierdliwa na syfie kupionym od oszustów jako hi-end opał za kupę kasy. 

Natomiast czy komu pasuje czy nie pasuje to inna sprawa. U jednego idzie to lepiej, u innego tamto. Elaboraty są na ten temat i nie ma co tu więcej nawet słowa dodawać. Ja nikogo nie namawiam, nie zmuszam nie reklamuję etc. Napisałem jak ja to widzę i jest to tylko moja opinia. Nie ma potrzeby się z nią zgadzać  / nie zgadzać. Ilu ludzi tyle opinii i tak zostanie w temacie opału zawsze. Tym bardziej w obecnych pokręconych czasach gdzie same ***** i złodzieje patrzą jak wydymać tych biednych ludzi na każdym kroku przy zakupie węgla. Poza tym, jest tyle różnych zależności w spalaniu węgla w różnych kotłach i instalacjach, że jakiś typ opału nigdy nie będzie uniwersalny dla wszystkich. Trzeba jak w życiu iść na kompromis i wybrać dla siebie to się sprawdziło, i co jest na poziomie zadowalającym. Tylko tyle i aż tyle.

 

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że jednemu "pasuje" ten opał a innemu inny , to jest oczywista oczywistość i żadne odkrycie.

W tym temacie dzielimy się spostrzeżeniami na temat Varmo .

Miałem okazję spalić tego kilka worków i na temat spalania ( spieki , popiół ) nie mam krytycznych uwag ale jeżeli chodzi o inne zalety (cena , pylenie , ciężar właściwy )  - już tak.

Tyle w temacie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wcześniej napisałem nie ma opałów idealnych. Wszystkie mają swoje wady i zalety. Po to właśnie są takie dyskusje żeby te zalety i wady wskazać. Natomiast każdy sobie może dany opał przetestować i stwierdzić - nadaje się dla mnie i mojego kotła lub nie nadaje. 

Co do ceny jak policzyłem zużycie i wartość opałową wychodzi u mnie taniej Varmo po 1000 niż np sztygar z grudnia kiedy naprawdę spoko się palił po 920. Ale to wynika znowu z kaloryczności. Dlatego nie chcę już przebierać w groszkach i dalej szukać złotego graala bo i tak go nie znajdę. Natomiast kaloryczny groszek podobny energetycznie do Varmo około 30 Mj całkowicie się nie nadaje do mojego kotła. Sadza, sadza i jeszcze raz sadza. Przerobiłem z 10 gatunków. Wszystko to samo. A z Varmo trochę pyłu, jakiś spiek i tyle.  

Pył jest, bo Varmo jest suchy jak pieprz. Ale wolę maseczkę założyć przy zasypywaniu, niż odprawiać modły nad mokrym grochem, suszyć go i inne ceregiele robić. Znowu jest wada i zaleta. No i nie płacę za wodę a to jest już mocno wymierne. Coś trzeba wybrać.

Waga i objętość. Owszem podajnik pracuje więcej bo musi. Zużyje więcej energii za 2-3 zeta / miesiąc. Zbiornik wymaga częstszego uzupełniania siłą rzeczy. Czy to jest wada ?. Pewnie dla wielu tak, bo zamiast zejść raz na 6 dni trzeba zejść raz na 4 dni. Trzeba po tym ręce umyć i w ogóle armagedon. Co mają powiedzieć Ci przy zasypowcach co siedzą po kilka razy na dobę w kotłowni ?. Przegwizdane mają. Wiem bo sam tak miałem. Raz na dobę zejść to już jest rozrywka. Raz na 4 dni to bym mógł zapomnieć ze kocioł mam :)  

Tak można sobie te wady i zalety porównywać i szukać kompromisu czy lepiej tak czy może tak. Na koniec każdy wybierze to co mu pasuje w zależności czy zalety wezmą górę.  

Edytowane przez daromega
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Ja się skusiłem na przetestowanie Varmo. Moje spostrzezenia : podawanie-nadmuch 10s:20s (inaczej sie zapada), dmuchawa na 6 w skali do 50 (dałbym więcej bo czasem zadymi, ale komin byłby za ciepły) , zbiornik i podajnik musza byc szczelne bo inaczej cofa dym (przy weglu tego nie mialem). Popiolu jest mniej niz przy ekogroszku max.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powrócę jeszcze raz do starego tematu z varmo jak wcześniej pisałem Ja mam złe wrażenia z tego opału ponieważ mój piec kompletnie się do tego opału nie nadaje u mnie problemem był cały czas cofający się Żar w podajniku i wysoka temperatura Nie wspominając już o tym że bardzo dużo lotnego popiołu było w kotle który trzeba było co najmniej co 2 dni wygadywać na pewno Zaletą tego opału jest to że jest bardzo suchy i wysoka kaloryczność Niestety mój kocioł do tego opału się chyba nie nadaje Ale może inne kotły są w stanie przetrawić ten opał lepiej niż mój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi dzien palenia i jednak u mnie tez sie nie sprawdza. W srodku retorty tworzy sie spiek okalajacy żar. Z komina dym, na weglu nie bylo. Zar sie zapada. Z paleniska pryskaja jakby niedopalone kawaleczki. Slimak kruszy material. Ciezko opanowac ten material na moim palniku (technix retorta 25kw) i sterowniku dwustanowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak opisywałem wcześniej widoczne nasze palniki nie są przystosowane do tego rodzaju paliwa u mnie jest eko energia 25kw podstawowym problemem z jakim ja się borykalem to cofajacy się żar i wysoka tnp.podajnika nawet bywało 80s.tak jak powiedział mi producent ten opał robiony jest z pyłów weglowych i różnych tam jeszcze dodatkow i jest bardzo suchy a to powoduje natychmiastowy zapłon i w efekcie cofanie się żaru w podajniku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w koncu dalem podaw.-nadm. 1:1. W trakcie pacy kopiec rosl i palila sie cala powierzchnia retorty. Jednak na podtrzymaniu kopiec sie wyplaszczal. Byc moze powinienem dac, jak piszesz, podawanie >> nadmuchu. Tylko wtedy jakby piec osiagnal zadana temp zostalo by duzo varmo na palenisku, co by oznaczalo dymienie i dalszy wzrost temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.