Pawel098 Opublikowano 22 Grudnia 2018 #1 Opublikowano 22 Grudnia 2018 Witam. Piec ogniwo eko plus m 20kw, sterownik ecoal, układ otwarty. Sytuacja z dzisiaj. Wyłączyli na chwilę prąd, po kilku minutach włączyli wiec poszedłem do piwnicy. Na wyświetlaczu był komunikat w stylu brak połączenia czy komunikacji (nie pamiętam dokładnie) sterownika z urządzeniem, ale dmuchawa chodziła. Nie dało się zlikwidować tego komunikatu więc wyłączyłem i załączyłem ponownie piec. Komunikat zniknął i grzało od razu w trybie automatycznym. Zastanawiam sie co by było gdybym byl poza domem - czy z tym komunikatem by grzało (tzn. jeśli chodziła dmuchawa to czy działałby potem podajnik), czy by to wygasło czy jak? I co wogole gdy zabraknie prądu a na piecu mam 65 stopni, czy może wzrosnąć temperatura tak by się moglo zagotować czy ta temperatura wzrośnie tylko o kilkanaście stopni
JacekFF Opublikowano 22 Grudnia 2018 #2 Opublikowano 22 Grudnia 2018 Też nad tym się zastanawiałem mimo że mój kocioł ma różne zabezpieczenia także przed wzrostem temperatury. Gdy osiągnie za wysoką temp wyłącza dmuchawę i podajnik. Ale mimo to zabezpieczyłem się jeszcze inaczej tzn podpiąłem czujnik temp kotła pod alarm w domu. Teraz dostaję powiadomienie gdy temp kotła spada lub wzrasta poniżej/powyżej tej którą ustawiłem lub gdy w ciągu minuty temp wzrośnie o 1 stopień (np podczas gotowania kotła). Mam też możliwość z każdego miejsca na świecie odciąć prąd od kotła. Jakoś nie ufam tym wszystkim zabezpieczeniom które posiada kocioł...
gilal Opublikowano 23 Grudnia 2018 #3 Opublikowano 23 Grudnia 2018 Myślę, że odcięcie całkowite zailania kotła jest niebezpieczne. Lepiej odciąć zasilanie od dmuchawy i podajnika, a pompy zostawić uruchomione to odprowadzą ciepło z kociołka. Pozdrawiam i Wesołych świąt Bożego Narodzenia :)
JacekFF Opublikowano 23 Grudnia 2018 #4 Opublikowano 23 Grudnia 2018 U mnie jak bym chciał to docinam tylko kocioł a dwie pompy od ogrzewania pracują nadal.
Jozefg1 Opublikowano 23 Grudnia 2018 #6 Opublikowano 23 Grudnia 2018 Ja mam zrobione zasilanie awaryjne z akumulatorów ładowanych panelami foto i wiatrakiem. Zapas energii w akumulatorach obliczony na 16 godzin ale w praktyce jest uzupełnianie na bieżąco z wiatru albo ze słońca...
Jasa Opublikowano 23 Grudnia 2018 #7 Opublikowano 23 Grudnia 2018 Zanik napięcia nawet na długi czas , przy prawidłowo wykonanej instalacji tzn. z zabezpieczeniem zgodnym z PN , nie niesie za sobą żadnych innych konsekwencji oprócz tych , że w domu będzie zimno. Energia zmagazynowana w niewielkim przecież , w stosunku do kotła zasypowego , zładzie paliwa na palniku ,nawet przy niedziałających pompach , w skrajnym przypadku zostanie "wypchnięta" do przelewu. Najczęściej jednak wzrośnie o kilka , kilkanaście stopni. Gorzej jak nie będzie prądu kilka dni. Ja zabezpieczyłem się przed tym w ten sposób , że równolegle mam podpięty "'stary"' kocioł zasypowy , który użytkowałem przed zakupem podajnikowca i który, w wypadku długich przerw w dostawie prądu lub na skutek (odpukać) awarii podajnikowca, uruchamiam przez otwarcie jednych zaworów a zamknięcie innych .Ponieważ mam wykonaną instalację , która może pracować również na grawitacji , więc ten okres bez większych problemów przetrwam. Niezależnie od tego w odwodzie stoi przetwornica 12/230V.
Gość Cemol Opublikowano 24 Grudnia 2018 #8 Opublikowano 24 Grudnia 2018 Kilkudniowe przerwy prądu praktycznie nie występują, jeśli jednak w Twojej okolicy ma to miejsce, to kupiłbym najtańszy agregat benzynowy. Koszt niewielki - od ok. 350 zł, a zużycie benzyny około 0,5 l/godz. Choćby taki (350zł). Do agregatu możesz dokupić za nieco powyżej stówę elektryczny rozrusznik. Po co trzymać stary kocioł. Noo..., chyba, że się czasem przydaje ;)
JacekFF Opublikowano 24 Grudnia 2018 #9 Opublikowano 24 Grudnia 2018 Jeśli agregat to tylko ze stabilizacją napięcia, inwertorowy bo zwykłym rozpiepszysz sterownik.
sambor Opublikowano 24 Grudnia 2018 #10 Opublikowano 24 Grudnia 2018 Jeżeli idzie o sterownik to warto połączyć przez UPS-a lub przetwornicę z prostownikiem - taki jakby inwerter. Niektórzy producenci mają odporne sterowniki np Wolf- praktycznie pracuje na każdym agregacie a starsze Buderusy nie chcą nawet na ups-ach ruszyć.
Jasa Opublikowano 24 Grudnia 2018 #11 Opublikowano 24 Grudnia 2018 2 godziny temu, Cemol napisał: Kilkudniowe przerwy prądu praktycznie nie występują, jeśli jednak w Twojej okolicy ma to miejsce, to kupiłbym najtańszy agregat benzynowy. Koszt niewielki - od ok. 350 zł, a zużycie benzyny około 0,5 l/godz. Choćby taki (350zł). Do agregatu możesz dokupić za nieco powyżej stówę elektryczny rozrusznik. Po co trzymać stary kocioł. Noo..., chyba, że się czasem przydaje ;) Mam też ( tak naprawdę to uważam że już niepotrzebnie ) agregat . Dziwne , ale też Krafta KW 6500B ale go nigdy nie używałem Niestety jest bez stabilizacji a to go wyklucza do bezpośredniego zasilania sterownika Do tego stabilizator napięcia SM 200/2 ale nigdy nie używałem jeszcze tego zestawu. A dodatkowy zasypowiec służy bardzo wczesną jesienią i bardzo póżną wiosną , kiedy podajnikowiec nie jest używany lub też do większego podgrzewania CWU latem. W skrajnym przypadku jest jeszcze kominek z nadmuchem w salonie ale bez możliwości rozprowadzania powietrza po całym domu.. Tak naprawdę to agregat i kominek nie były dotychczas potrzebne do "załatania" nagłych ubytków ciepła. Dotychczasowe dwudniowe wyłączenia prądu wynikały z planowych robót modernizacyjnych sieci tak że obawy o przestoje energetyczne okazały się trochę na wyrost. Wesołych Swiąt
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.