Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zapopielanie się rusztu


palaczRybnik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

Po nieudanej przeróbce na dolniaka postanowiłem zacząć palić w sposób boczny kroczący. Jestem z tego sposobu zadowolony nawet ładnie to idzie, ale mam jeden problem, ale może od początku. Mam ogromnego miałowca wymiary rusztu to 49x49 cm. Zmniejszyłem ruszt cegłami szamotowymi i teraz mam wymiar rusztu około 30x30 do ogrzania domek PRL'owska kostka powierzchnia gdzieś około 210m^2. Wszystko ładnie się pali dymu mało temperatura dobra, ale gdzieś po około 7-8h palenia temperatura zaczyna mi spadać na piecu  i trzeba by odpopielić, po odpopieleniu spokojnie będzie się palić jeszcze 4-5h. Problem mam taki, że nie ma komu zejść do piwnicy i odpopielić bo jestem w pracy. Czy może ktoś ma jakiś sposób na zapopielanie się rusztu? Dodam, że nie mam żadnej wajchy do odpopielania do której można by dorobić siłownik, który automatycznie by odpopielał co te 6-7h.

Jeśli ktoś by miał jakieś rady to będę wdzięczny. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do niczego nie namawiam. Moja dmuchawa też leży na półce... Ale jest jeszcze możliwość np. podłączenia miarkownika pod klapkę w dmuchawie i takie ustawienie sterownika, żeby włączył się i dmuchawę np. po określonym czasie. Czyli kilka godzin jedzie na naturalnym ciągu a w czasie, gdy zaczyna wygasać czasówka załącza sterownik a ten dmuchawę i resztę paliwa dopala nadmuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz zrobić fotkę twojego rusztu od strony wnętrza pieca - co to wogóle za model kotła?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł to Mar-MetPol 25 kW miałowiec. Zdjęcie rusztu w załączniku. Zamalowane miejsca to miejsca gdzie jest szamot. To stara fotka gdy to był jeszcze DSopodobny twór. Teraz oczywiście grodzi nie ma, jest za to szamot :)

ruszt.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wywalałem starego zebca na złom był tam ruszt chowający się tak jak u ciebie w przestrzenie pomiedzy ruszt wodny.

Poszukaj starego pieca na złomie i wymontuj sobie ruszt 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój sposób na zapopielanie rusztu który stosowałem jak paliłem węglem z Piasta to był drugi ruszt nad rusztem wodnym . Ruszt tabliczkowy żeliwny możesz kupić gotowy i szerokość dopasować wg . potrzeb . Trzeba go jedynie umieścić ok 3- 5 cm nad rusztem wodnym . Wystarczą do tego kawałki kątownika pod rusztem żeliwnym ułożone na końcach tak żeby był wygodny dostęp od strony rusztu pionowego .

Na ruszcie żeliwnym węgiel wypala się o niebo lepiej i nie ma tyle popiołu a najważniejsze że popiół jest sypki i drobny dzięki czemu łatwiej spada samoczynnie na ruszt wodny a potem przesypuje się do popielnika . Przestrzeń między rusztami można czyścić od strony drzwiczek paleniskowych , wystarczy przejechać na płasko pogrzebaczem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

@palaczRybnik spróbuj jeszcze nieco zmniejszyć powierzchnię rusztu - powinno to pomóc w odpopielaniu. Zmniejszenie powierzchni rusztu zwiększy przedmuch od strony rusztu i ułatwi opadanie popiołu do popielnika.

Właściwe napowietrzanie od strony rusztu spowoduje że nie będzie potrzebne rusztowanie pomiędzy zasypami. Właściwy nadmuch będzie podrywał drobiny popiołu które będą opadać do popielnika robiąc miejsce tym jeszcze nie dopalony.

Za małe napowietrzanie - zbiera się za duża warstwa popiołu która nie opada do popielnika.

Za duże napowietrzanie - wypala się za szybko warstwa żaru ( czysty ruszt) a wszystko powyżej zawieszone ( temperatura na kotle spada), a w dolniakach popiół wdmuchiwany jest do palnika i wymiernika.

Trzeba to napowietrzanie dobrze dobrać do indywidualnych warunków ciągu, paliwa i kotła. Wtedy nie będzie potrzeby rusztowania pomiędzy zasypami paliwa.

Dlatego zmniejszenie nieco powierzchni rusztu powinno pomóc ( zwiększy to nadmuch przez ruszt).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@Piecuch19 Dzięki za odpowiedź. Spróbowałem i pomogło. Teraz jest wszystko cacy spadek temperatury wraz z upływem czasu to jakieś 4-5 stopni więc jest do zaakceptowania. Tak jak mówiłeś cały myk polegał na tym żeby dobrze dobrać rozmiar rusztu do aktualnego zapotrzebowania. Teraz mam tak, że spokojnie pali się te 12h przy spadku temperatury o około 5 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to super że udało Ci się opanować temat bez zakupu dodatkowych urządzeń ( dmuchawy, sterowniki, dodatkowe ruszta) i znowu jesteś zadowolony ze swego kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.