MistrzMasarski Opublikowano 1 Października 2017 #1 Opublikowano 1 Października 2017 Ostatnio wziąłem przyczepkę płyty wiórowej. Odpad z robienia stelaży. Jest to plyta czysta. Czyli nie lakierowana. O nieregularnych kształtach. Naczytałem się,jak to wiele dymu robi. Więc spróbowałem. Połamałem ją na kawałki,które wrzuciłem do kotła i podpaliłem od góry. I powiem wam tak. Z komina praktycznie zero dymu. Temperature idzie uzyskać bardzo dużo. Jednak nie można tłumić płomienia. I trzeba podawać dużo powietrza i pierwotnego i wtórnego. Co myślicie o takich płytach?
Mikesz62 Opublikowano 1 Października 2017 #2 Opublikowano 1 Października 2017 W Twoim przypadku płyta wiòrowa=brykiet drzewny o innym wyglądzie .
Gość jacek61 Opublikowano 1 Października 2017 #3 Opublikowano 1 Października 2017 Tu masz artykuł czy płyty wiórowe to opał. http://www.plytameblowa.pl/rozmowy/problemy-ze-spalaniem-odpadów-płyt-0
MistrzMasarski Opublikowano 1 Października 2017 Autor #4 Opublikowano 1 Października 2017 Wiem. Czytałem o płytach. Tylko,że płyty meblowe są okleinowane. Słyszałem,że współczesne płyty WIÓROWE są z bezpiecznych lepiszczy robione. Juz sam nie wiem.
Gość jacek61 Opublikowano 1 Października 2017 #5 Opublikowano 1 Października 2017 Można przyjąć to co jest na końcu artykułu czyli w przepisach niemieckich, że wszystkie płyty wiórowe są w grupie AII czyli można je spalać w kotłach ( o mocy 15 kw i większej).
MistrzMasarski Opublikowano 1 Października 2017 Autor #6 Opublikowano 1 Października 2017 No bo się dziwiłem opiniom czytanym w intetnetach jak to śmierdzi i dymi. U mnie zero smorodu i dymu.. Na takie temperatury jakie są teraz,taka płyta wydaje mi się okej.
kiminero Opublikowano 1 Października 2017 #7 Opublikowano 1 Października 2017 Tu masz artykuł czy płyty wiórowe to opał. http://www.plytameblowa.pl/rozmowy/problemy-ze-spalaniem-odpadów-płyt-0 Tu masz artykuł o micie jakoby alkohol wpływał na kondycję wątroby: www;wodka;pl.
Gość Oldek Opublikowano 1 Października 2017 #8 Opublikowano 1 Października 2017 Tak sobie tylko gdybam, ale myślę że, tak jak w węglu nie ma miału, tak i w pellecie nie ma płyt wiórowych.
Andrzej_M_ Opublikowano 1 Października 2017 #9 Opublikowano 1 Października 2017 Ostatnio wziąłem przyczepkę płyty wiórowej. Odpad z robienia stelaży. Jest to plyta czysta. Czyli nie lakierowana. ,,,, ,,,, wrzuciłem do kotła i podpaliłem od góry. I powiem wam tak. Z komina praktycznie zero dymu. ,,,, No bo się dziwiłem opiniom czytanym w intetnetach jak to śmierdzi i dymi. U mnie zero smorodu i dymu.. Na takie temperatury jakie są teraz,taka płyta wydaje mi się okej. @Mistrz_u od siedmiu boleści, marnujesz ciepło wydalając je przez komin. Skieruj spaliny na izby. ps. Prośba do Marcina i Ryszarda, by usunęli ten temat z forum.
Gość Oldek Opublikowano 1 Października 2017 #10 Opublikowano 1 Października 2017 Mój szacun dla eko myślących, co to na wczasy samolotami latają które w jedną stronę 80 tys. litrów spalą, po świeże bułeczki śmierdzącymi dislami jeżdżą, a jak ktoś napisze że przyczepkę wióra spali, to go zwymyśla
Gość jacek61 Opublikowano 1 Października 2017 #11 Opublikowano 1 Października 2017 To może koledzy przed zamknięciem tematu napiszą jaki to składnik kleju surowych płyt wiórowych jest tak toksyczny w porównaniu do lignin i celulozy zawartej w drewnie, o składnikach węgla już nie wspominając.
Andrzej_M_ Opublikowano 1 Października 2017 #12 Opublikowano 1 Października 2017 Nie mam ochoty angażować się w dyskusje. "Czy wiesz czym oddychasz na co dzień?" To jest motto portalu https://airly.eu/pl/, a poniżej print screen z dzisiejszego słonecznego i ciepłego dnia 2017.10.01 godz. 22.30
Gość Opublikowano 2 Października 2017 #13 Opublikowano 2 Października 2017 Andrzeju, wiesz co najbardziej doprowadza do szału do szału wieczorem w mojej okolicy? Wcale nie rozpalane od dołu górniaki paru niereformowalnych sąsiadów, które pokopcą pół godziny i jest spokój, wcale nie przyczepka rozpalonych od góry płyt czy palet. Rozpieprza mnie snujący się całymi godzinami mdły zapach kiszonego w dziesiatkach kominków drewna, wydobywający się z kominów nowobogackich, pseudoekologicznych elyt, które wybudowały niedawno w okolicy swoje domy i którym to najbardzej przeszkadza te pół godziny kopcenia węglem z nierefomowalnego komina, a sami czynią okolicę niezdatną do użytku.
Logan Opublikowano 2 Października 2017 #14 Opublikowano 2 Października 2017 Pisałem pracę dyplomową o materiałach drewnopochodnych, co wy myślicie że nie laminowana płyta jest czysta, poczytajcie o formaldehydzie i moczniku.
MistrzMasarski Opublikowano 2 Października 2017 Autor #15 Opublikowano 2 Października 2017 Ta płyta,którą ja mam to nazywa się chyba pazdzierzowa. Więc jak to z tym jest?
heso Opublikowano 2 Października 2017 #16 Opublikowano 2 Października 2017 Pisałem pracę dyplomową o materiałach drewnopochodnych, co wy myślicie że nie laminowana płyta jest czysta, poczytajcie o formaldehydzie i moczniku. Chętnie poczytałbym o różnicach w składzie spalin nie laminowanych płyt spalanych kompletnie- czysto i tych spalanych byle jak. Zresztą dotyczy to też węgla. Jakoś wolno nim palić, dymiąc niemiłosiernie, czym zaskoczeni byli strażnicy miejscy w czasie kontroli, bo spodziewali się spalania "odpadów", a tu zonk- węgiel i nici z mandatu. Jeżeli czepiać się, to tylko dennej jakości kotłów, w których można smrodzić, zamiast spalać możliwie czysto.
darkon Opublikowano 2 Października 2017 #17 Opublikowano 2 Października 2017 Andrzeju, wiesz co najbardziej doprowadza do szału do szału wieczorem w mojej okolicy? Wcale nie rozpalane od dołu górniaki paru niereformowalnych sąsiadów, które pokopcą pół godziny i jest spokój, wcale nie przyczepka rozpalonych od góry płyt czy palet. Rozpieprza mnie snujący się całymi godzinami mdły zapach kiszonego w dziesiatkach kominków drewna, wydobywający się z kominów nowobogackich, pseudoekologicznych elyt, które wybudowały niedawno w okolicy swoje domy i którym to najbardzej przeszkadza te pół godziny kopcenia węglem z nierefomowalnego komina, a sami czynią okolicę niezdatną do użytku.Bingo. Kupa smrodu (sosny najbardziej) jest z drewna spalonego w śmieciuchach z wentylatorem. Przez jakiś okres swego życia pracowałem u stolarza a stolarz ma suszarnię opalaną drzewem(nobo za free) no i super ekologiczny piec (żółty ze Starachowic) boże jak to *** kopciło to był przysłowiowy batory. No ale to jest eko. .... Wolę być nie eko(logiczny) paląc flot, węgle typu 33 czy ruskie węgle niż tak ekologicznie wędzić okolicę. Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Andrzej_M_ Opublikowano 2 Października 2017 #18 Opublikowano 2 Października 2017 Przeszukując zasoby globalnej wioski na temat przetwarzania odpadów drzewnych w kontekście obowiązujących obecnie przepisów, natknąłem się na zapytanie posła obecnej kadencji sejmu Roberta Warwasa. Pan poseł w formie Interpelacji o numerze 9713, przesłał do ministra środowiska zapytanie w sprawie spornych problemów przemysłu meblarskiego. źródło: http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=5B00B33A ps. Po godzinie 22:30 zapodam link z odpowiedzią Ministerstwa Środowiska wraz z dzisiejszą mapką stanu powietrza. Będzie ciekawiej, co prawda temperatura podobna do wczorajszej ale wilgotność powietrza będzie sprzyjała zdecydowanie gorszym wynikom.
form Opublikowano 4 Października 2017 #19 Opublikowano 4 Października 2017 No bo się dziwiłem opiniom czytanym w intetnetach jak to śmierdzi i dymi. U mnie zero smorodu i dymu.. Na takie temperatury jakie są teraz,taka płyta wydaje mi się okej. Nie znam się, więc się wypowiem ;) Jeżeli pytasz się o opinie to masz świadomość, że oprócz "eko-czystej" masy palnej jest tam spoiwo, które ekoobojętne prawdopodobnie nie jest. Że nie śmierdzi i nie dymi.... Styropian też można palić bez smrodu i dymu :) Nie powiem jednak jak to zrobić, bo to był jednokrotny eksperyment w celu udowodnienia, że się da. Moralitet: pal tym czym chciałbyś, żeby Ci w okno palili inni. Spalając ekoniepewne rzeczy fundujesz swoim sąsiadom, znajomym, a także swojej rodzinie choroby i rozłożoną w czasie śmierć. Cieszą się tylko hospicja i firmy pogrzebowe. Moralitetu ciąg dalszy: kolega z Norwegii opowiadał, że tam aby palić w piecu potrzebny jest co jakiś czas papier od kominiarza. A kominiarz pierwsze co robi po przyjściu to rozkłada przenośne laboratorium i bierze wymaz z komina. I pisze papier zezwalający na używanie pieca w sezonie albo pisze papier o ukaranie taką grzywną, że byłby za to opał na parę sezonów opałowych, a piec plombuje i nie ma wytłumaczenia, że zimno. A zima w Norwegii do łagodnych i krótkich nie należy. Przypadek niedawny z kraju - kolega elektryk został poproszony o dociągnięcie siły, u klienta wymiana kuchni i wymiana płyty z 230V na mocniejszą. Linia leciała przez kotłownię, a tam obok kosza nówki pieca, oczywiście 5-ta klasa z dotacją PONE, stała rozdrabniarka do gałęzi. Właściciel chwali się, że instalator doradził, że tak będzie taniej. Po wyjściu gospodarza kolega z ciekawości zajrzał do kosza jak to wygląda, bo może warto u siebie. A tam cały kosz zawalony pociętymi butelkami PET, jakimiś opakowaniami po serkach wiejskich, itp. itd, trochę ekogroszku gdzieniegdzie. Najważniejsze, że ustawa antysmogowa zaliczona, a gmina wykazała się i przyznała dotację. Z ciekawości ile taka rozdrabniarka kosztuje zerknąłem na alledrogo i widzę, że całkiem sporo tych rozdrabniarek do gałęzi idzie. Ludzie walczą z kornikiem drukarzem widać, taka tradycja narodowa... A ja powtarzam i praktykuję: pal tym czym chciałbyś, żeby Ci w okno palili inni. Inaczej w tym kraju nigdy nie będzie dobrze. Sorry, za offtop w większości treści, ale chciałem tutaj się tymi paroma myślami z Wami podzielić.
heso Opublikowano 4 Października 2017 #20 Opublikowano 4 Października 2017 Wymaz z komina, powiadasz? Ciekawe, co taki "wymaz" pokazałby po paleniu węglem w większości naszych kominów. Prawie wszyscy dostaliby plomby i grzywny? Nie tędy droga. Butelki PET i większość tworzyw sztucznych jest akurat bardziej czystym 'paliwem" niż węgiel, ale to temat na inną okazję. Np. dioksyny powstają ze ZŁEGO spalania drewna, czego nie ma w przypadku plastików, ale wszelkie tzw. organa władzy nie przyjmują tego do wiadomości. Cyt. form "A ja powtarzam i praktykuję: pal tym czym chciałbyś, żeby Ci w okno palili inni." Wypadałoby dodać: pal zgodnie ze sztuką spalania. Mam sąsiada palącego wyłącznie drewnem i nikomu nie życzę takiego codziennego, kwaśnego duszącego zaduchu. Mały przykład: olejem opałowym można nasmrodzić, nakopcić sadzą, a można też spalić w postaci płomienia typu gazowego. Tego się trzymajmy i nawet węgiel nie będzie straszny.
Andrzej_M_ Opublikowano 5 Października 2017 #21 Opublikowano 5 Października 2017 ,,,,ps. Po godzinie 22:30 zapodam link z odpowiedzią Ministerstwa Środowiska ,,,, Małe spóźnienie z mojej strony. Oto odpowiedź Ministerstwa Środowiska źródło: http://orka2.sejm.gov.pl/INT8.nsf/klucz/658C47EE/%24FILE/i09713-o1.pdf Dodam jeszcze link do aktualnego Rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie standardów emisyjnych dla niektórych rodzajów instalacji, źródeł spalania paliw oraz urządzeń spalania lub współspalania odpadów. źródło: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20140001546+2014%2411%2421&min=1
heso Opublikowano 6 Października 2017 #22 Opublikowano 6 Października 2017 Trochę się eksperci pogubili... "Ekspertyza została opracowana przez zespół specjalistów zatrudnionych w Instytucie Technologii Drewna w Poznaniu zajmujących się problematyką wykorzystania różnego rodzaju odpadów drzewnych do wytwarzania energii. Wnioski wynikające z tej analizy w aspekcie oceny wpływu procesu spalania odpadów płyt drewnopochodnych na środowisko- zwłaszcza w zakresie emisji da powietrza- nie są jednoznaczne. Wykonawcom opracowania nie udało się przedstawić porównań emisji gazowych produktów spalania z różnych materiałów. (...)" http://orka2.sejm.gov.pl/INT8.nsf/klucz/658C47EE/%24FILE/i09713-o1.pdf
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.