gtoni Opublikowano 27 Stycznia 2016 #1 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Przy poprzednim czyszczeniu kotla spadla mi na posadzke szamotka z palnika i ulupala sie. Przy okazji stwierdzilem, ze wszystkie szamotki sa ruchome i latwo je wyjac, sa nie zablokowane sadza. Postanowilem zlikwidowac szczeline za rusztem wymieniajac dolne szamotki na grubsze. Niedawno pisalem, ze nic nie bede robil z ta dziura, ale zmienilem zdanie. Nie bedzie mi sie przesypywal zar do popielnika i tworzyly sie koksiki. Nowe 2 szamotki wyciolem z standartowej plytki szamotowej o grubosci 3,2 cm. Przy modernizacji zakladalem, ze nic nie bede zmienial /doginal/ w kotle. Dzis dokonalem tych zmian, wlozylem tylko 4 trójkątne szamotki /2 stare/, gorne w ogole nie wkladalem. Jaki bedzie efekt - zobacze. Na razie widze, ze szybciej doszedl do 60 oC. Pozdrawiam cieplo, bo odwilz - gtoni
rzeznik2555 Opublikowano 31 Stycznia 2016 #2 Opublikowano 31 Stycznia 2016 Witam jaki efekt po takiej przeróbce czy wymiennik jest czyściejszy i czy lepiej i równiej utrzymuje temp. zadaną ja też myślałem o czymś podobnym w moim Buderus-ie bo dużo niedopalonego węgla tam tendy spada do popiołu . Po tygodniu jak przesiewam popiół to mam wiadro po farbie 10l koksików . co jest trochę drażniące bo wcześniej jak paliłem w Camino tego problemu nie było i nic nie odsiewałem , nie było takiej potrzeby :mellow:
Gość Opublikowano 31 Stycznia 2016 #3 Opublikowano 31 Stycznia 2016 Jak tak czytam to forum, to normalnie strach kupić dolniaka, bo się człowiek na minę wp....li jak nic ;). Witek ma na razie mistrza świata wśród bezstresmenów, nie podszedł mu MPM, to zakupił Camino i znowu jest pięknie. Ty też zawsze możesz wrócić do żeliwa, a z Buderusem do ogłoszeń drobnych :P.
Fidel24 Opublikowano 31 Stycznia 2016 #4 Opublikowano 31 Stycznia 2016 Bo Wojtku dolniaki to niestety przeżytek na obecne czasy, jak ktoś nie ma dostępu do węgla takiego typu jak my tu na Śląsku to leży i kwiczy z takim kotłem niestety
Gość Opublikowano 31 Stycznia 2016 #5 Opublikowano 31 Stycznia 2016 To prawda, podstawa to dobry węgiel. Oczywiście, z tą miną w postaci doniaka to tylko prowokacja, bo dokładnie wiem w czym problem. Mój typ na tą chwilę to KWKD 22kW i w tej chwili to on stanąłby u mnie w piwnicy ;).
gtoni Opublikowano 31 Stycznia 2016 Autor #6 Opublikowano 31 Stycznia 2016 Witam panowie Jakie spostrzeżenia Jeszcze nie czyscilem kotla, Jedynie co moge stwierdzic, to ze szybciej dochodzi do temperatury, oraz ze przeniosla sie strefa palenie blizej pionowego rusztu. Dobrze to widac przy wygaszaniu pieca. Dawniej jak patrzylem przez wziernik to palilo sie przy koncu przy grodzi i widac bylo dziure za rusztem, teraz zar jest jeszcze przy pionowym ruszcie a z tylu juz czarne wegielki. Widac wyraznie, ze kociol nie jest przedmuchiwany przez dziure. Teraz dziury nigdy nie widac. Wydaje mi sie, ze kociol ma wieksza sprawnosc. Jak ze smoleniem wymiennika, przekonam sie jutro jak bede czyscil. Zaznaczam, ze usunąłem caly gorny palnik, zostawilem tylko 4 trójkąty. To przeniesienie sie strefy powinno skutkowac wieksza moca maksymalna, ale i gorsza modulacja do mocy minimalnej - wiecej zaru. W popielniku sa tylko male koksiki z spadajacego zaru miedzy rusztami. Teraz rusztuje bardzo delikatnie,ruch wajchy jakies 5 cm. Z tylu popielnika prawie nie ma koksikow dawniej bylo ich pelno. gtoni
gtoni Opublikowano 31 Stycznia 2016 Autor #7 Opublikowano 31 Stycznia 2016 Jeszcze jedno. Ja tez nie jestem zwolennikiem dolniakow, a szczegolnie pionowego wymiennika ZA paleniskiem. Pisalem o tym w poscie "Nigdy wiecej Dakona i klonow", ale kupilem 1,5 roku temu nastepny - dlaczego, juz o to mnie pytali. Wyjasniam: 1.Mam instalacje zamknieta, normalnie by nie przelewala/bulgotala sie woda w grzejnikach na pietrze musze miec cisnienie ok. 1 bara. Gdy jest mniej zasysa powietrze przez odpowietrzniki. Na wiosne by zalac solary wlasnej roboty na dachu musze podniesc cisnienie do min. 1,5 bara. Gdy pracuja w lecie i jest goraco cisnienie dochodzi do 2 barow. Tylko Dakon z interesujacych mnie kotlow ma atestowane cisnienie max. do 2,5 bara i cisnienie proby 4 bary. Wszystkie znane mi i akceptowane polskie kotly do 1,5 bara max praca. 2.Znam juz jego wady i wiem jak ich unikac i nie chce uczyc sie na innych piecach. gtoni
Fidel24 Opublikowano 31 Stycznia 2016 #8 Opublikowano 31 Stycznia 2016 Wojtku KWKD fajny kocioł, ale brakuje mu tego powietrza z boku co ma HEF i te ruszta wodne zupełnie zbędne i szkodliwe w dolniaku także jest tu pole d o przemyśleń...
colover Opublikowano 31 Stycznia 2016 #9 Opublikowano 31 Stycznia 2016 Bo Wojtku dolniaki to niestety przeżytek na obecne czasy, jak ktoś nie ma dostępu do węgla takiego typu jak my tu na Śląsku to leży i kwiczy z takim kotłem niestety Niekoniecznie. Ja nie mam problemu. Ruski węgiel daje radę. Czech daje radę. Przypuszczam, że każdy węgiel z kopalni odkrywkowych da radę. Tylko ten wydobywany u nas z kopalni głębinowych nie nadaje się. Bo się spieka. Żaden kocioł górnospalający nie zbliży się sprawnością do poprawnie palonego dolniaka. U mnie po przejściu z Zębca GS( palony od góry z KPW) spalanie zjechało i to wyraźnie (licząc bardzo ostrożnie zszedłem z 4 na 3 tony)
Gość Opublikowano 31 Stycznia 2016 #10 Opublikowano 31 Stycznia 2016 Żaden kocioł górnospalający nie zbliży się sprawnością do poprawnie palonego dolniaka. To prawda, ale ile dolniaków pracuje poprawnie z pełną sprawnością? Połowa jest przepalana, albo kisi opał.
gondoljerzy Opublikowano 31 Stycznia 2016 #11 Opublikowano 31 Stycznia 2016 ...Jedynie co moge stwierdzic, to ze szybciej dochodzi do temperatury,oraz ze przeniosla sie strefa palenie blizej pionowego rusztu. Dobrze to widac przy wygaszaniu pieca. Dawniej jak patrzylem przez wziernik to palilo sie przy koncu przy grodzi i widac bylo dziure za rusztem, teraz zar jest jeszcze przy pionowym ruszcie a z tylu juz czarne wegielki. Widac wyraznie, ze kociol nie jest przedmuchiwany przez dziure. Teraz dziury nigdy nie widac. Wydaje mi sie, ze kociol ma wieksza sprawnosc. Jak ze smoleniem wymiennika, przekonam sie jutro jak bede czyscil. Zaznaczam, ze usunąłem caly gorny palnik, zostawilem tylko 4 trójkąty. To przeniesienie sie strefy powinno skutkowac wieksza moca maksymalna, ale i gorsza modulacja do mocy minimalnej - wiecej zaru.... Jeśli nie dmucha przez dziurę, to lepiej napowietrza zasyp. Modulacja mocy nie powinna się zmniejszyć. Przecież zawsze możesz przymknąć powietrze. Co do szybszego nabierania temperatury. Usunąłeś górny palnik, czyli zwiększyłeś powierzchnię wymiennika.
gtoni Opublikowano 1 Lutego 2016 Autor #12 Opublikowano 1 Lutego 2016 Dzis zabralem sie do czyszczenia kotla po 4 dniach rozpalania i - rewelacja nie ma z czego czyscic ! Dawniej po 4 dniach byl kożuch jakies 3-4 mm, dzis moze 1 mm. Mniej niz normalnie po 1 dniu. Dawniej po 3 dniach, palac 4 dnia juz czulem gorsze /mniejsza sprawnosc dluzsze dochodzenie do temperatury/ spalanie, dlatego czyscilem 2 x w tygodniu. Teraz blacha ledwo zabrudzona, wspaniale. Z rozpedu po czyszczeniu wywalilem szyber. Jak pozbycie sie dziury i szamotowewgo palnika poprawilo przeplyw powietrza przez zar, to i pozbycie sie szybra/ do niczego nie sluzyl/ zmniejszy opory przeplywu. W popielniku mam o polowe mniej popiolu, malo drobnych koksikow. Jestem zaskoczony tymi zmianami, moglem to zrobic pare lat temu jeszcze w starym piecu. gtoni
colover Opublikowano 1 Lutego 2016 #13 Opublikowano 1 Lutego 2016 Cieszę się, że się w końcu zdecydowałeś. Spróbuj jeszcze ustawić szamotki jak ja mam. Może też się sprawdzi.
gtoni Opublikowano 1 Lutego 2016 Autor #14 Opublikowano 1 Lutego 2016 colover ale ja je wywalilem wszystkie, jak widac na zdjeciach. Mam zamiar przy nastepnym czyszczeniu przyslonic jeszcze gorny ruszt pionowy. Zobacze co to da, bedzie mniejsza grubosc zaru i nie bedzie przedmuchow nad zarem przy koncu palenia. Pozwoli to tez zmniejszyc moc kotla, idzie chyba wiosna ? gtoni
colover Opublikowano 1 Lutego 2016 #15 Opublikowano 1 Lutego 2016 Wiem, że wywaliłeś. I dobrze, bo oryginalne są rozlokowane zupełnie bez sensu. Zobacz na zdjęciach, które wczoraj wstawiłem w wątku (post 1446: Junkers Supraclass Lub Dakon Dor12 (Buderus Logano S111) Ja mam szamotkami zmniejszony palnik, kierujący ogień w boczne otwory od PW. Dzięki temu nawet przy małym zapotrzebowaniu na ciepło, ogień pali się cały czas.
Fidel24 Opublikowano 1 Lutego 2016 #16 Opublikowano 1 Lutego 2016 A mówiłem, że szamot zbędny do węgla to narzekaliście... ;)
SONY23 Opublikowano 1 Lutego 2016 #17 Opublikowano 1 Lutego 2016 Najważniejsze, że chłopaki coś kombinują a nie tylko kraczą, że węglem się nie opłaca, brudno i ogólnie be.... Jak szybko może się zmienić punkt widzenia jak coś się uda i człowiek na własne oczy zobaczy, że może być inaczej...
colover Opublikowano 1 Lutego 2016 #18 Opublikowano 1 Lutego 2016 A mówiłem, że szamot zbędny do węgla to narzekaliście... ;) Nie do końca. Trochę szamotu zostało, ale ustawiony rozsądnie, a nie jak się projektantowi wydawało.
rzeznik2555 Opublikowano 1 Lutego 2016 #19 Opublikowano 1 Lutego 2016 Mam takie pytanie jak masz na wierzchu wolne te szamotki które wymieniłeś to czy mógł Byś je z wymiarować to przy kolejnym czyszczeni kociołka je wymienię bo tak to żona gdera że stale przy tym kotle coś grzebię i stale w kotłowni siedzę a tak to tylko szybka podmiana i nawet nie zauważy :ph34r: Ja pierwsze co zrobiłem to właśnie zasłoniłem pionowy ruszt do testu blachą 2mm i tak już 3 tygodnie siedzi , i efekt jest taki że pali się naprawdę cienka warstwa żaru przy tym ruszcie , tylko bliżej palnika jest go więcej
colover Opublikowano 1 Lutego 2016 #20 Opublikowano 1 Lutego 2016 Ale szamotki są oryginalne. Ta środkowa górna jest na miejscu, w którym konstruktor je umieścił, a boczne dolne to są te które były ukośnie nad wlotami pw umieszczone. Tylko trzeba je na dłuższym boku położyć.
rzeznik2555 Opublikowano 1 Lutego 2016 #21 Opublikowano 1 Lutego 2016 Witam mi chodziło o te szamotki które kolega Gtoni dorobił do swojego kociołka by zatkać tę szparę między rusztem a szamotem bo tam mam najwięcej niedopalonego węgla w popielniku tak jak pisałem wcześniej po tygodniu wiadro 10l po farbie po dosianiu :wacko: Te dwie też przy następnym czyszczeni też tak jak u Ciebie przeniosę bo wtedy tworzy się coś w rodzaju zwężenia palnika co powinno wpływać lepiej na spalanie.
gtoni Opublikowano 1 Lutego 2016 Autor #22 Opublikowano 1 Lutego 2016 rzeznik2555 juz podaje Szamotki te /trojkaty z scietymi 2 rogami sa praktycznie takie same jak orginalna polska plytka szamotowa 3,2cm. dlugosc przyprostokatnej to 11cm, sciecie na ostrym rogu 2 cm. /na obu bokach przyprostokatnych. Na jednym boku przyprostokatnym zrobilem bruzde jakies 1,2 cmx1,2 cm, by plytka weszla za przyspawany do kotla plaskownik. Na drugim boku przyprostokatnym sfazowalem to sciecie /2cm/ na glebokosc ok. 1 cm na dlugosci ok.2,5cm. Szamotki mozna wyciac z jednej plyty. Po prostu przylozylem odrysowalem i 1 ciecie. Tych sciec na ostrych koncach nie trzeba robic, bo szerokosc trojkatow idealnie rowna sie szerokosci plytki. 1 ciecie plytki i tyle. potem wyzlobienie 2 cieciami i 3 sfazowanie. Z plytki wyjda 2 trojkaty i srodek zostanie. gtoni. ps. mnie tez koksiki spadaly wlasnie z tylu popielnika, z przodu byl mialki popiol. tych plytek pod rurami PW na razie nie bede dodawal.
gtoni Opublikowano 1 Lutego 2016 Autor #23 Opublikowano 1 Lutego 2016 Ciąłem zwykla tarcza diametowa z nacieciami, idzie bez problemow. gtoni
rzeznik2555 Opublikowano 1 Lutego 2016 #24 Opublikowano 1 Lutego 2016 Ok dzięki jutro jak znajdę czas będę wycinał
gtoni Opublikowano 1 Lutego 2016 Autor #25 Opublikowano 1 Lutego 2016 Ta bruzda bedzie jednak troche wieksza, tak na 1/2 grubosci plytki tj 1,6 cm robilem na oko. gtoni
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.