Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Izolacja Kotła


purflux

Rekomendowane odpowiedzi

  A jednak i tak szkoda tego ciepełka... Po nagrzaniu "do pełna" u siebie zasobnika cwu. przez moment kocioł i wspomniany zasobnik mają jednakową temp., zazwyczaj około 80 st. C. I chociaż pompa cwu. jest wyłączona, kocioł szczelnie zamknięty, nawet szyber w czopuchu to i tak, kocioł stygnie w oczach w porównaniu do stojącego obok zasobnika. Nawet gdybym chciał zużyć szybko część wody z zasobnika i jej ubytek uzupełnić ciepłem pozostałym w wygaszonym kotle, to nie zdążę, bo ten zbyt szybko stygnie. Zwiększenie przez producenta izolacji z 2 do 5 cm, kosztuje niewiele a korzyści dla użytkownika byłyby odczuwalne przez lata. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to mam mieszane uczucia po tej izolacji kotła. Może temp wody troszke dluzej trzyma ale rewelacji ( dużej różnicy ) nie ma.

Czasami suszyłem pranie w okolicy tego pieca a teraz juz bedzie z tym problem ...

Fotki po dociepleniu i oblozeniu blacha ponizej.

 

Zastanaawiam się czy nie lepiej zdemontować tą izolacje i piec obłożyć z zewnątrz cegłami szamotowymi w celu zrobienia jakby źródła ogrzewania kuchni zamiast kaloryfera a przy okazji pranie mogłbym suszyć.

Nie wiem co z tym piecem jest nie tak bo wygląda na 7-9kw a jakby nie daje rady.

tzn. zeby byla wysoka temp to muszą być dolne drzwiczki o popiołu otwarte - wtedy jest duży ogień ale szybko się wypala drewno/wegiel i non stop trzeba dorzucać.

Z kolei jak wypuszcze ( włącze pompę ) na chociaż jeden kaloryfer to temp szybko spada.

I taka zabawa w kółko - chce ciepło - otwieram hajcuje dokładam opału , nie potrzebuje hajcować przymykam ale musze non stop łazić i spawdzać bo jak nie to 1-2h i wygasnie :/

Pozatym mam wegiel chwalowice 27tys bo marcel 30 sie nie chcial palić - zawsze kupowalem najdrozszy. .. i ten 27tys zbryla sie i niedopala zostają jakby takie pumeksowe grudy.

I sam nie wiem - otwietam hajcuje ale sie spieka przymykam to wygasa

Jakbym miał wszystkie kaloryfery poodkrecane to zuzywalbym tone wegla miesiecznie a nie na sezon ( + ok 6m drzewa ).

Zastanawiam się nad zmianą pieca moze w przyszlym roku...

Na razie zostaje przy tym jak robiłem co zimę  - grzeje tylko 1 pokoj i lazienke przed kapaniem :/

post-63650-0-42332300-1443012542_thumb.jpg

post-63650-0-67382500-1443012548_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porzadek tzn? A moze bufor wstawic? Temp spada bardzo mocno po "wylaniu" nawet na 1 kaloryfer bo nie ma zbiornika. Bierze tylko ta zagrzana wode z pieca do kaloryfera i woda wraca mocno schlodzona dlatego temp tak spada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz odkręcić wszystki kaloryfery i palić ? źle jest wtedy ? Z tego co rozumiem to palisz na zamkniętym obiegu i potem "odpalasz" kaloryfer i Ci temperatura spada ? Wydaje mi się to normalne i logiczne, gdyż do układu dochodzi wtedy nowa i zimna woda.

 

Bufor na pewno się sprawdzi, tylko czy w tym tkwi problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie Ty ten bufor tam wciśniesz? Jak tam jak widać tylko miejsce na kocioł jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz odkręcić wszystki kaloryfery i palić ? źle jest wtedy ? Z tego co rozumiem to palisz na zamkniętym obiegu i potem "odpalasz" kaloryfer i Ci temperatura spada ? Wydaje mi się to normalne i logiczne, gdyż do układu dochodzi wtedy nowa i zimna woda.

 

Bufor na pewno się sprawdzi, tylko czy w tym tkwi problem.

Tak- grzeje wode do ok 70 stopni i dopiero odpalam pompe ale przewaznie jest odkrecony 1 max 2 kaloryfery.

A jak puszcze pompe od razu przy rozpalrniu to w ogole chyba mi nigdy nie osiagnie nawet 50-60st. Chyba zebym mial opal na full i ogien na full ( dostep powietrza).

Nigdy nie odpalalem pompy zaraz po rozpaleniu tylko 3ekalem az osiagnie z70 st.

 

 

Co do bufora to na dole jest piwnica ewentualnie obok w pokoju.

Jeszcze wydaje mi sie ze komora spalania jest za duza , ogranicze ja 2 ceglami szamotowymi z lewej i prawej strony paleniska i zobacze jak wtedy sie piec zachowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ograniczysz komorę cegłami to będzie jeszcze gorzej. Jak ten kocioł teraz nie może nabić temperatury to wkładając cegły jeszcze bardziej zmniejszysz moc. Albo kocioł jest za mały co do metrażu albo ten co go robił go spaprał. Kiedyś miałem podobną sytuację. Zamówiłem kocioł u tzw. podwórkowych rzemieślników w mojej miejscowości i tak mi go zrobili że kocioł nie dawał rady więcej jak 50 stopni a niby była to 20-tka na 180mkw. Piec po 3 tygodniach musiałem wymontować i im go oddałem bo po prostu był do d...py. Dobrze że kasę oddali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może pomyśl zawczasu dopóki nie ma mrozów o nowym kotle np. taki 7kW:

 

http://www.kotly-witkowski.pl/uks-m

 

duża komora zasypowa,w drzwiczkach zasypowych klapka PW,przyzwoity wymiennik,5 lat gwarancji bez ukrytych kruczków i b. dobra

jakość wykonania.

Mam od nich kocioł z podajnikiem od 4lat dlatego wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ograniczysz komorę cegłami to będzie jeszcze gorzej. Jak ten kocioł teraz nie może nabić temperatury to wkładając cegły jeszcze bardziej zmniejszysz moc. Albo kocioł jest za mały co do metrażu albo ten co go robił go spaprał. Kiedyś miałem podobną sytuację. Zamówiłem kocioł u tzw. podwórkowych rzemieślników w mojej miejscowości i tak mi go zrobili że kocioł nie dawał rady więcej jak 50 stopni a niby była to 20-tka na 180mkw. Piec po 3 tygodniach musiałem wymontować i im go oddałem bo po prostu był do d...py. Dobrze że kasę oddali.

Nabic temp to on nabija i to bdb ... problem jest jak odpale pompe na kaloryfery ... temp mocno spada , przerywam wylewanie na kaloryfery , znowu daje wiecej powietrza do paleniska lub opalu czekam az osiagnie znowu z 70 stopni i tak w kółko. Zeby wylewał non stop i mial wysoką temp powyzej 50 stopni to musi byc hajcowanie na max ( duzo opalu i duzo powietrza ) 

Marzy mi się rozpalenie i chciaz niech 2-3h  sie samo pali bez biegania do pieca co 15 min tzn np osiaga 50-60 stopni wylewa na kaloryfer, temp spada, pompa sie wylacza, znowu osiaga temp znowu pompa wylewa itd

A ja mam albo za niska temp , musze dac powietrze lub opal, albo jak za duzo opalu dam to bulgocze ... nie moge o nim zapomniec, musze co 15 min przy nim byc, jak z malym dzieckiem:/ co chwile dogladac.

Wydaje mi sie ze żar jest za nisko ... jak bedzie weziej ( poprzez zastosowanie cegieł po bokach ) bedzie wyzej i moze lepiej odbierze temp woda w gornej czesci pieca ?

Jak bede w domu bo na razie jestem w delegacji to musze sprawdzic miarkownik, bo wiem na pewno ze zamyka powietrze, jak osiagnie temp ,.. nie wiem co sie dzieje jak temp spadnie ( powinien otworzyc dostep powietrza a wydaje mi sie ze tego nie robi... )

Ewentualnie poszukam jakiegos fachowca ze swojej okolicy Dolnoslaskie/Oleśnica

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po rozpaleniu w kotle pompa powinna załączyć się przy 40*C,pracować na 1biegu i stopniowo,równomiernie będzie się rozgrzewał cały układ.

Wszystkie grzejniki mają być odkręcone.

To co praktykujesz jest niewłaściwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba trzeba zacząć wszystko od początku bo kręcimy się w miejscu.

Potrzebny opis:

mieszkanie: metry, usytuowanie, ocieplenie, okna itp.

Jakie grzejniki i ile, jakie rury,

Jaka pompa

Rysunek przekroju kotła z wymiarami wewnętrznymi paleniska i wymiennika, jaki ruszt, jakie klapki, jaki dostęp do wymiennika,

Jaki węgiel (kopalnia, jaka granulacja)

Sposób palenia (rozpalanie, ile razy dziennie, jakie temperatury w ciągu dnia)

 

I pewnie jeszcze kilka innych informacji się przyda.

 

Dopiero mając komplet danych - najlepiej w jednym miejscu można próbować coś doradzić. 

 

P.S. Spadek temperatury po włączeniu pompy jest normalny. Ja mam 100 żeberek aluminiowych, załączenie pompy na 40 stopniach. Kiedy paliłem od góry to startując z 20 stopni (woda w kotle) do osiągnięcia stabilnych 40 stopni trzeba było około godziny. 

Ten czas zdecydowanie się skrócił kiedy:

- przerobiłem kocioł na DS (znacznie podniosła się temp. spalin)

- grzeję praktycznie bez przerwy (w zimę) więc nie startuję z niskich temperatur,

- zmniejszyłem ilość używanych żeberek (chyba do około 60) bo przy paleniu ciągłym więcej nie potrzeba. To też ma wpływ na szybszy start (tu proszę mnie nie posądzać o zalecanie "nowoczesnych" instalacji z małą ilością wody - jest wręcz przeciwnie). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem to:

1 Nowy porządny miarkownik najlepiej Honeywell 

2 Sprawdzenie szczelności kotła i test z podpaloną gazetą (jak kocioł szczelny to powinna zgasnąć po wrzuceniu do środka i zamknięciu wszystkich drzwiczek)

3 Jeśli są nieszczelności wszystkie usunąć i uszczelnić (łącznie z wyczystką i czopuchem)

4 Dobrze wyregulować nowy miarkownik przy temp. 60 Stopni na kotle

5 Na początek załadować ok 1/2 komory węglem i rozpalić "od góry"

6 Sterownik pompy ustawić jak pisał HP79 na 40-45 stopni (na miarkowniku na początek ustaw jakieś 55-60 stopni)

7 Wszystkie grzejniki odkręcone ma być przepływ przez całą instalacje

8 Jeśli zrobisz to co napisałem w punktach od 1-7 to moim zdaniem powinno być OK.

Bo skoro piszesz że jak nasypiesz więcej opału to bulgocze to kocioł musi to szarpnąć. Podejrzewam o spore nieszczelności i zepsuty miarkownik, który to musi za ciebie przeprowadzać proces spalania żeby co chwilę nie latać i otwierać bądź zamykać kocioł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkanie 57m , wysoki parter,  podpiwniczone , szczytowe , kamienica sciany 2x cegla( 40cm ) ? ocieplenia brak okna plastik.

grzejniki 4szt - 2 pokoje , lazienka, kuchnia - nie wiem dokladnie jakie (foto), rury miedziane. 3szt duże i mniejszy w lazience.

Pompa hmm podobna do tej ale koloru czerwonego ( tez mam 3stopniowa regulacje predkosci tloczenia )

http://ftp.elmax-wloszczowa.home.pl/allegro/pompa_obiegowa_lfp_25POr/pompa_obiegowa_lfp_25POr_foto_mini.png

Wyczystki nie ma - tzn nad paleniskiem są rury i za rurami od razu wylot spalin do komina przez rure łączącą piec z kominem.

Co do kotła to musialbym pomierzyc a nie ma mnie i nie bedzie jeszcze z tydzień w domu.

Nieszczelnosci na pewno sa i to na wszystkich 3ch drzwiczkach. Planuje silikon + sznur na kazde drzwiczki. Tylko nie wiem co z drzwiczkami gdzie jest wysoka temp Jest jakis silikon oporny na b.wysokie temp ?

Wegiel poprzednie 2 lata Jankowice( najdrozszy jaki byl ) ale aktualnie go nie ma bo facet mówił ze ludzie narzekali na spieki/zuzlowanie a u mnie spalał się super.

Aktualnie z miesiąc temu akupiłem tonę orzech z chwalowic o ile dobrze pamietam 27tys bo Marcel 30tys sie zbrylał/spiekał jak wzialem wiadro na test.

Poza weglem zamawiam zawsze na zime ok 6m drzewa i pale tak że rozpalam drewnem a na to jak sie rozpali daje wegiel.

Palenie tylko po pracy od ok 17 do 21 , grzanie tylko jednego pokoju i łazienki przed prysznicem.

Temp w zimie raczej niskie - raz zmierzyłem po dobie niepalenia przy -20 na zewnatrz wpokoju graniczącym z końcem budynku ( sciana szczytowa ) było 4 stopnie!!! Ale nic dziwnego bo brak jakiegokolwiek ocieplenia , pod spodem piwnica ...

Aktualnie ( od tego lata ) mam w tym pokoju ocieploną podłogę wełną min 15cm i jak wrócę za pare dni będę ocieplał od środka płytami Eurothane G ( pur-paroizolacja-gk ) ścianę szczytową.  Myślę ze po ociepleniu tej podłogi i sciany nie będzie już takiej tragedii w tym pokoju.

Zostaje mi do ocieplenia podłoga w drugim pokoju ale na to potrzebuje z tydzień wolnego... ( wyniesienie mebli,zrywanie desek,wynoszenie żużla/gruzu itp )

 

Ciezko mi powiedzieć ile jest stopni w mieszkaniu w zimie przy minus kilku stopniach na zewnątrz bo nigdy nie mierzyłem, ale na pewno nie jest ciepło.

 

 

 

 

 

 

 

 

post-63650-0-46777600-1443630994_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczystki nie ma - tzn nad paleniskiem są rury i za rurami od razu wylot spalin do komina przez rure łączącą piec z kominem

jak dla mnie to w tym kotle nie ma wymiennika ciepla,spaliny przelatuja pomiedzy rurami i leca prosto do komina

to co odzyskuja te rury nie wystarcza aby ogrzac mieszkanie

moim zdaniem to ocieplic to mieszkanie jak tylko mozna najlepiej

a kociol sprzedac na zlom dolozyc i kupic dobry jaki to juz inny temat

P.S

mialem dawno temu podobny problem

kociol skladany z zeberek obudowa jakas dorobiona nie oryginalna

palenie jak w lokomotywie od czopucha mozna bylo odpalac papierosa,sciana pekala tak goracy byl komin

dom nie ocieplony,stare okna drzwi

wieczorem na kotle 80°

rano para buchala z ust

jedyny plus byl Taki ze komin byl w srodku domu 7m

takze czesc ciepla byla odzyskiwana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co odzyskuja te rury nie wystarcza aby ogrzac mieszkanie

moim zdaniem to ocieplic to mieszkanie jak tylko mozna najlepiej

a kociol sprzedac na zlom dolozyc i kupic dobry jaki to juz inny temat

 

Dokładnie nie ma wymiennika ( wyczystki ). a ciepło odbierają tylko rury które biegną w poziomie przy tylnej sciance paleniska jak sie otworzy drzwi zasypowe to je widać.

A w zimie jak chcialem szybko zagrzać nie raz rura łącząca piec z kominem rozgrzewała się prawie do czerwoności to pewnie 80% idzie w komin... :/

To ja wole wydac te 2000zl na nowy piec i nie latać codziennie po 25kg wegla i 2 wiadra drzewa do piwnicy.

Możnabyłoby czopuch lekko przymykać, żeby nie ogrzewać atmosfery ale z kolei strach że jak przymkne to się zaczadzę.

Na szczęście mam czujniki w domu.

 

Myślałem nad jakimś piecem 9kw do tego metrażu. Tylko ceny są bardzo zróżnicowane od 1000 do 2500. Ile +/- może mnie kosztować sama robocizna ( podmianka pieca?)

A może ktoś zorientowany w temacie jest z okolic Wrocłąwia/Oleśnicy ? Chociaż nie wiem czy jest sens żeby w ogole fachowiec oglądał ten wynalazek jakim jest mój aktualny piec.

Może nie w tym roku ale w przyszłyn na pewno obecny piec wyp*** w kosmos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkanie w sumie podobne do mojego , tylko moje ma 80 m2. Problemy te same, pierwszej zimy temp. czasem spadała do 11 stopni, pomimo spalenia 5 t węgla. 

Rozumiem Twój ból. 

Teraz też mi schodzi 5 t ale temp. stabilna co najmniej 22-23 stopnie całą zimę. 

 

Rysunek z przekrojem kotła to podstawa - może udałoby się zaproponować jakąś namiastkę wydłużonego obiegu spalin. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rysunek z przekrojem kotła to podstawa - może udałoby się zaproponować jakąś namiastkę wydłużonego obiegu spalin. 

Wydaje mi sie że nie da sie nic zrobić z wydluzeniem obiegu spalin.

Od paleniska do wylotu spalin z pieca jest moze 40cm. Nie ma za bardzo jak zrobić jakiegoś kanału czy czegoś co wydłużyłoby ten wylot.

Tym bardziej że jak sie otworzy drzwiczki to otwór wylotu spalin jest za poziomymi rurkami które biegną wzdłóż tylnej scianki.

I cięzkobyłoby coś tam dospawać domontować.Ciężko się nawet to czyści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja będę w domu to pomierze +/- kociol i wymiary paleniska itp...

Mocno zastanawiam się nad buforem. Tylko czy to zda egzamin ? Myślałem o takim 300L ?

Musi być z wężownicą ? i co ona daje ? Czytam troche o tych buforach ale się gubię.

I mam jeszcze pytanie - mając zbiornik na CWU - i altualnie włączając pompę wylewającą wode na kaloryfery - to wodę bierze z tego zbiornika od CWU czy wodę z pieca? Czy może zależy to od instalcji ?

Jak jest rozwiązane grzanie wody CWU i wody CO ??? źródlo jedne ( piec ) a 2 osobne odbiory ? ( zbiornik cwu i kaloryfery ? )

Czy to również zależy od tego jak wykonana jest intalacja ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzanie wody CWU polega na przepływie ciepłej wody przez wężownicę umieszczoną w bojlerze która nagrzewa wodę dopływającą bezpośrednio z sieci wodociągowej do bojlera. Woda która idzie na kaloryfery jest tą samą wodą która jest w kotle i wężownicy. A ciepła woda którą używasz do mycia ma zasilanie z sieci wodociągowej bądź studni i nie ma ona nic wspólnego z woda w kotle (oprócz tego że jest nagrzewana przez wodę z kotła). Pompa która tłoczy wodę z kotła do grzejników nie pobiera jej ze zbiornika CWU to jest całkiem osobny układ. Woda w kotle, grzejnikach, wężownicy jest cały czas ta sama a woda z CWU którą używasz odkręcając kran uzupełnia się na bieżąco z sieci. Każda instalacja musi być zrobiona w ten sam podobny sposób bo inaczej by to nie działało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz rozumiem w 100%.

I dziwię się ze po rozpaleniu wężownica w zbiorniku CWU tak szybko mi tą CWU pogrzewa.

W sumie 2-3min od konkretnego rozpalenia/płomienia/żaru w piecu wode mam 30sci pare stopni - mozna sie kapac.

Bufor też musi być z wężownicą czy moze być taki że woda krąży bufor-piec ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej ale jak ja mam juz zbiornik/boiler CWU to go zostawie więc jak będę się decydował na bufor to z wężownicą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.