hajtaler428 Opublikowano 28 Maja 2015 #26 Opublikowano 28 Maja 2015 Kolego @Kiminero tylko skoro przez pierwszy okres anoda jak to napisałeś nie ma potrzeby działać to w zbiorniku i na jego częściach nie powinno być rdzy. Anodę mam podpięta dobrze - jest kabel łączący z masą zbiornika
disaster Opublikowano 28 Maja 2015 #27 Opublikowano 28 Maja 2015 Rdzawy nalot jak pisał któryś z przedmówców może powstawać w wyniku utleniającego się żelaza w wodzie, jeśli woda zawiera żelazo. Wtedy całe wnętrze armatury pojryte jest rdzawym nalotem.
Gość jacek61 Opublikowano 28 Maja 2015 #28 Opublikowano 28 Maja 2015 Rdza bierze się z rur, u mnie tak jest, widać to na filtrze regulatora ciśnienia. Obecnie jak spuszczam z niego wodę na lato to mam zrobione takie dwie myjki na długim lub krótkim patyku kawałek gąbki. Podczas opróżniania zbiornika gdy woda zejdzie poniżej otworu rewizyjnego to myję środek z tych luźnych osadów rdzawych. Poważnej korozji nie da się zmyć gąbką to będziesz ją widział. Nie wiem jak wygląda otwór rewizyjny w zbiorniku ale w moim też Galmecie tylko 140 praktycznie 80 % powierzchni wewnętrznej jest widoczne, pozostałe za pomocą lusterka i lampy włożonej do środka też dałoby się sprawdzić ale tego nie robiłem.
kiminero Opublikowano 28 Maja 2015 #29 Opublikowano 28 Maja 2015 Tak jak wyżej napisano mogą to być złogi żelaza, bo 100% żelaza na hydroforniach nie zbiją. Często mam okazję widzieć płukanie zbiorników filtracyjnych hydroforni i powiem wam, że zupa pomidorowa leci. Zbiornik odżelaziacza w trakcie pracy pompy głębinowej jest intensywnie napowietrzany w celu wytrącenia żelaza. idzie to później na złoża filtracyjne, które co pewien czas należy płukać, ale nie wszystko są one w stanie zatrzymać. Konserwator ma nad sobą regularne wizyty sanepidu i dopóki mieści się w widełkach, to jest OK. Gdybyś miał własne ujęcie i hydrofor, to byś dopiero złogów żelaza uświadczył. Możesz też zajrzeć do spłuczki WC, która po kilku latach ma na ściankach czerwony nalot. Odkłada się on, ponieważ w trakcie napełniania woda ma spory kontakt z powietrzem. Nawet kapiąca na brzeg wanny bateria potrafi zostawić pomarańczowy ślad. U ciebie w zbiorniku to raczej odłożyło się żelazo z wody wodociągowej połączone z nalotem kamienia na wężownicy. Skokowe zmiany temp wężownicy i jej rozszerzalność mogły po prostu złuszczyć ten nakład w formie płatów. Tak tylko gdybam, bo nie wrzuciłeś fotki tej "rdzy".
hajtaler428 Opublikowano 28 Maja 2015 #30 Opublikowano 28 Maja 2015 No nie zrobiłem fotki niestety. Zobaczę co będzie przy następnym przeglądzie ale jeśli anoda nie jest w stanie wyłapać utleniającego się z wody żelaza to co ona wyłapuję się pytam?
hajtaler428 Opublikowano 28 Maja 2015 #31 Opublikowano 28 Maja 2015 A te płaty to tak jak piszesz na pewno spadly z wężownicy bo na niej była osadzona rdza która odchodzila przy użyciu niewielkiej siły - bez problemu można było ją złuszczyć
sambor Opublikowano 28 Maja 2015 #32 Opublikowano 28 Maja 2015 W zasobniku wężownica ma najwyższą temperaturę pracy i to na niej osadza się najwięcej - te płaty "rdzy" to pewnie wytrącone z wody związki żelaza i wapnia. Przy elektrodach izolowanych - tych z kabelkiem podłączonym do obudowy jakość elektrody można sprawdzić przez pomiar prądu między odłączonym kabelkiem a obudową np u Biawara robi się to tak:
disaster Opublikowano 28 Maja 2015 #33 Opublikowano 28 Maja 2015 Anoda nic nie wyłapuje. Między anodą a zbiornikiem tworzy się ogniwo lokalne, które powoduje przyśpieszenie reakcji utleniania anody i spowalnia reakcje rdzewienia zbiornika.
Gość jacek61 Opublikowano 28 Maja 2015 #34 Opublikowano 28 Maja 2015 No nie zrobiłem fotki niestety. Zobaczę co będzie przy następnym przeglądzie ale jeśli anoda nie jest w stanie wyłapać utleniającego się z wody żelaza to co ona wyłapuję się pytam? W poście #21, drugi link, na dole strony są takie dwa rysunki które wszystko tłumaczą. Opisowo wygląda to tak: Pierwszy rysunek, bez anody, rozpuszcza się żelazo w wodzie, do wody przechodzą dodatnie jony żelaza dwuwartościowego a na ściankach zostają elektrony. Drugi rysunek, z anodą, nie rozpuszcza się żelazo bo rozpuszcza się magnez który w szeregu elektrochemicznym metali jest niżej od żelaza, do roztworu przechodzą dodatnie jony magnezu, elektrony przewodem płyną do stalowych ścianek bojlera nie pozwalając rozpuszczać się żelazu i nie ma korozji. Jak widać z pierwszego rysunku, jony żelaza które się rozpuszczają są dwuwartościowe, takie związki żelaza mają kolor jasnozielony i w małych stężeniach nie są widoczne ale jak się utleniają to zmieniają kolor na rudy i w tej postaci już są powszechnie znane. Ale przede wszystkim dokładnie sprawdź zbiornik od środka
hajtaler428 Opublikowano 28 Maja 2015 #35 Opublikowano 28 Maja 2015 "Wyłapuje" to był skrót myślowy/uproszczenie. Czekać tylko aż ktoś się przyczepi że piszę rdza a nie tlenek żelaza - nieważne. Chodzi mi o to skąd te rdzawe płaty i mam jedną teorie że to z rury między filtrami a zbiornikiem (rura którą płynęła woda zanim założone zostały filtry przez kilkanaście lat a tej rury jest ok 5 m). Okaże się przy następnym przeglądzie.
sambor Opublikowano 28 Maja 2015 #36 Opublikowano 28 Maja 2015 Jak ostatnio wymieniałem dwa worki w hydroforach to w każdym było po ok 1 litra czerwonego szlamu - czyli przy zimnej wodzie też potrafi się osad wytrącać. W obu przypadkach rury w instalacji plastikowe.
hajtaler428 Opublikowano 28 Maja 2015 #37 Opublikowano 28 Maja 2015 Pewnie że się wytrąca-ja teraz to widzę na filtrach( korpusy są przezroczyste). W zeszły weekend wymieniałem wklad to e sobotę wrzucę fotkę jak wygląda filtr po tygodniu
hajtaler428 Opublikowano 30 Maja 2015 #38 Opublikowano 30 Maja 2015 Pierwszy filtr był wymieniany w zeszłą sobotę (10 mic). Drugi (1 mic) nie był wymieniany. Kolego @Sambor pisałeś że stosowanie filtrów poniżej 20 mic nie ma sensu to jak to się ma do sytuacji ze zdjęcia?
sambor Opublikowano 30 Maja 2015 #39 Opublikowano 30 Maja 2015 U mnie filtr 20 mikronów tak samo wygląda, ale mniej tłumi przepływ wody co przy hydroforze ma pewne znaczenie. Zanieczyszczeń mechanicznych w wodzie z wodociągu jest mniej niż w wodzie za studni.
hajtaler428 Opublikowano 30 Maja 2015 #40 Opublikowano 30 Maja 2015 Ja też przed montażem myślałem że znacznie spadnie ciśnienie jednak nie zauważyłem różnicy
sambor Opublikowano 30 Maja 2015 #41 Opublikowano 30 Maja 2015 Producenci wkładów sznurkowych 10" podają , że spadek ciśnienia na filtrze wynosi 0,2- 0,4 bar w zależności od stopnia filtracji i od przepływu wody przez filtr. Jak masz w sieci ok 4-5 bar to praktycznie nie zauważasz tych spadków ciśnienia , jak ja mam w inst hydroforowej ok 2,5bar to niestety to widzę.
hajtaler428 Opublikowano 3 Września 2016 #42 Opublikowano 3 Września 2016 Witam. Dziś jestem po kolejnym przeglądzie i konserwacji zasobnika (ostatni w maju ubiegłego roku). Tym razem porobiłem fotki: Zasobnik przed czyszczeniem: Anody i grzałka przed czyszczeniem: Zasobnik po czyszczeniu: Anody i grzałka po czyszczeniu: Rdzawego nalotu i kamienia było mniej niż przy poprzednim przeglądzie - zestaw filtrów sporo daje ale i poprzedni przegląd był po 2 latach a teraz po 1 i 4 m-ce. Ciężko dotrzeć do całej wężownicy przez otwór rewizyjny w tym Galmecie dlatego wyczyszczona na tyle ile dałem radę. Ogólnie po przeszło 3 talach użytkowania stan zasobnika oceniam na bdb - na dnie znalazłem tylko 2 małe odpryski emalii którą podejrzewam sam utrąciłem bo górną część wężownicy czyściłem szmatką na drucie lub odłamała się na dnie w najniższym punkcie przy korku spustowym
Roman1957 Opublikowano 4 Września 2016 #43 Opublikowano 4 Września 2016 Mój Galmet dwupłaszczowy z grzałką i anodą, 140 litrowy rok produkcji 4.03.2002r, a zamontowany dokładnie rok później w 2003r, czyli ponad 13 lat temu chodzi do dziś bez awaryjnie! Bez żadnej wymiany anody! Chciałem nawet swego czasu zajrzeć do anody, ale jest zasobnik w takim miejscu zamontowany, że musiałbym go wymontować. Nasuwa mi się pytanie czy jest sens wymieniać anodę, ja na pewno tego nigdy nie zrobię.
Gość jacek61 Opublikowano 4 Września 2016 #44 Opublikowano 4 Września 2016 W zasadzie na to pytanie czy wymieniać anodę padła odpowiedź w tym temacie. Podsumowując, jeżeli anoda jest zużyta to trzeba ją wymienić. Ważne aby anoda była zamontowana do zbiornika w sposób umożliwiający przewodzenie między nią a materiałem zbiornika i to w zasadzie wszystko. Ja na początku kupowałem anody a obecnie tylko czyszcze anodę raz na rok i montuje ponownie. Nie robię tego specjalnie tylko przy okazji spuszczania wody z bojlera wiosną gdy przechodzę na ogrzewanie CWU gazem.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.