Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
kolego wełna przepuszcza pare i nie ma najmniejszego problemu z wilgocia i pierwsze słysze o wenylacji wełny choc w budownicwie kompleksowym juz nascie lat siedze ,przy byudynkach o niepewnym powziomie wilgoci w scianach i nawazniejsze zeby tyki i farby były akrylowe a nie silikaty czy inne wodoodporne i przepuszalne

 

co z tego ze przepuszcza jesli jest tyle wilgoci w środku że sciana nie ma takiej przewodności by ją pobrać i prztransportowac na zewnątrz

musi normalnie pracować wentylacja a wówczas mozna rozważac który materiał jak przewodzi bo to i tak nie bedzie miało znaczenia gdyz wszystko ona załatwi

 

oczywiście że wentyluje się wełne wtedy gdy ona jest na przykład w scianie trójwarstwowej, to jest chyba norma w Niemczech ( nie byłem inie widziałem ale mowił mi tak ktoś kto był i murował takie coś)

obmurówka (dajmy na to że jest z klinkieru) posiada kratki wentylacyjne na dole i na górze a także na dole jest wyściełana gruba guma i zrobiony mini odpływ by skropliny mogły wypłynąć na zewnatrz

i to jest standartowe rozwiązanie by sciana mogła też odprowadzic wilgoc na zewnątrz

ale tak jak napisalem przy prawidlowej wentylacji to jest bez znaczenia czy sciana oddaje też wilgoc na zewnatrz

Opublikowano

Witam

Kolejny bardzo ważny aspekt wychwycony przez kolegę powyżej ( tynki a gładzie). Zapewniam że to prawda. Apeluję jeszcze raz o wentylowanie ( uruchomić możliwe dużą liczbę kanałów wentylacyjnych pracujących stale z małą przepustowością). Nie gmerać przy oknach bo nie po to się je wymienia na lepsze aby następnie je rozszczelniać. Dom musi być stale wentylowany i jeszcze raz napiszę o tym samym.... musi mieć zapewniony stały obieg powietrza. ( szczeliny pod drzwiami - między pokojami - jeśli drzwi zamykamy, krótkie firany i zasłony nie tłumiące obiegu powietrza dla poszczególnych pomieszczeń.... a nawet odpowiednie ustawienie mebli w pomieszczeniach co nie jest bez znaczenia dla powietrza wewnątrz budynku... ) temat rzeka... a wszystkiemu winien człowiek.... Pozdrawiam.

Opublikowano
U mnie problem z pleśnią zaczął się generalnie wtedy, kiedy zacząłem grzać niższą temperaturą za to przez dłuższy czas. Tłumaczę to sobie tym, że powietrze nie wysuszało się tak bardzo i stąd wilgoć -> pleśń. Obecnie grzeję dość wysoką temperaturą (wilgotność w pomieszczeniach spadła - teraz np. około 35%) - czuć to zwłaszcza rano w gardle, ale cóż - wolę tak niż pleśń w każdym rogu pokoju. Dodam, że dom mam nieocieplony. Gdy kilka lat temu zmieniłem okna na nowe plastiki również pleśń się nie pojawiła. Jak pisałem - dopiero gdy kupiłem kocioł na ekogroszek + zawór 4d i zacząłem grzać niższą temperaturą pojawiła się pleśń.

 

Wydaje mi się, że związek temperatury w pomieszczeniach z występowaniem pleśni jest niewielki, raczej chodzi o temperaturę grzejników.

 

Rozważam również zrobienie dodatkowej wentylacji - obecnie mam praktycznie tylko w kuchniach i łazienkach - jednak przedtem też tak miałem i pleśni nie było, także nie wiem czy warto to zrobić.

 

Obecnie zastosowałem także osuszacze powietrza - ale nie wiem jaki będzie efekt.

:) TAk .Trzeba sobie odpowiedziec jakie sa wysokie pomieszczenia to jest wazne.

Opublikowano

Mieszkam w nowo wybudowanym domu od pół roku. Dom stawiałem trzy lata, a ociepliłem w drugim, po tym jak dokładnie wyschły mury, tynki i posadzki. Ogrzewam paliwem stałym, czynnikiem grzewczym o temp. ok. 45st. w zasadzie w cyklu mieszanym (raz ciągle, to znów cyklicznie). Mury Porotherm według mnie raczej słabo oddychają, styropian jeszcze mniej, a na to jeszcze całkowicie nieprzepuszczalny tynk akrylowy. Wewnątrz tynki są gipsowe. Okna szczelne jak cholera, brak wentylacji na 1 kondygnacji w pokojach sypialnych. W domu mieszkają 4 osoby. Wydaje się, że mam wszelkie warunki aby w domu była wilgoć. Mimo tego brak jest całkowicie jej objawów. Szyby w oknach suche, ściany ciepłe nad oknami. Nie ma mądrych na problem wilgoci w domu. Moim zdaniem samo grzanie bez wentylacji do nikąd nie prowadzi. Grzeje się parę, która skarpla się następnie na ścianach w miejscach mostków i na szybach okien. Potem obieg się zamyka. Potrzena jest wentylacja oparta na cyrkulacji temperaturowej. Nadmiar wilgotnego powietrze powinno uchodzić z domu. Samo wietrzenie to również wprowadzanie wilgoci z zewnątrz. Trudo jest doradzać szczęśliwie nie mając tego problemu.

Opublikowano

Witam.To co opisales to za szybko sie wprowadziles.Tynki gipsowe to porarzka jezeli taki masz.Wszystkie powazne instytucje szpitale ,urzedy itp.nie sa tynkowane tym tynkiem.Stare metody sa najlepsze -tynk tradycyjny cement,wapno,piasek i woda to jest klucz.dzisiejsi "fachowcy "to tylko patrza jak szybko zarobic a ty inwestorze sie martw.Sa tynki maszynowe wapienno-cementowe gotowe w workach ,ale ci wielcy fachowcy nie chca nimi robic bo dlugo robota idzie.Z mojego doswiadczenia budowania domu .To budynek po tynkowanie powinien stac co najmiej 2,3 lata by sie wypocic.No i jaka wysokosc stropu wiesz kubatura wymiany powietrza,kratki wentylacyjne powinne byc terz w pokojach.

Jak cos to pisz Marek. :)

Opublikowano

nokolego to nie te czasy dzis 2-3 ale miesiace od wylania fundamentu to sie wprowadzaja sam realizowałem insalacje na takim obiekcie gdzie po 2 miesiacach od wykopu gosc sie wprowadził ale ynki zwykłe szpachowane nida gips wentylacja grawitacyjna i jedno najwazniejsze grzane od czasu jak tylko okna załozozne zeby nie spadło ponizej 20 st od wrzesnia i co wilgotnosc przed swietami 32% dom oczywiscie izozlowany wełą i na stopach 25 cm wełny ze wzgledu na terminy wentylacje mechaniczna bedzie miał od połowy stycznia ale tylko dla komfortu gosc ktory to budował jest budowlancem i tylko zastosował styropian na posadzke 5cm bo sie smieje ze juz folii nie potrzeba pod styropiamn pozdrawian. moge sie tylko ustosunkowac pozytywnie do poprzednika ze kazdy budynek jest inny a w naszych warunkach punkt rosy jest w temp ok 12st wiec ponizej tej temp nie moze zchodzic temp scian

Opublikowano

ja bym pozostał przy patrzeniu na sprawe jako "ile produkuje się" wilgoci a ile może wypłynać

 

to ze ktoś ma szczelne okna oczywiście nie przesądza o niczym jeśli ten ktoś nie ma progów we drzwiach

albo parter to jedno wielkie pomieszczenie bez drzwi

albo 4 osoby mieszka na 200m2 z trzema osobymi lazienkami, osobną jadalnią, osobna kuchnią, osobną pralnią, osobnym salonem i osobnymi sypialniami

Opublikowano
tak więc pozostaje mi frezować okna i montować nawiewniki.

a może usunięcie progów we drzwiach pomoże (jeśli takie są) lub zadbanie o szczeliny pod drzwiami

 

czasami jesli uklad pomieszczeń sprzyja postaranie sie o dopływ świezego powietrza przez wiatrołap pomaga (moj znajomy tak sobie poradził, chociaz mial okna z nawiewnikami a pomimo tego to było za malo)

Opublikowano

moje spostrzeżenia są takie tam gdzie są na oknach żaluzje,rolety itp. woda się leje jak cholera.

 

myślę o wymuszonej wentylacji mam pokoje połączone kanałami fi 100 i wyprowadzone to jest na zewnątrz. tylko jaki wentylator w miarę cichy i jaki układ jego załączania.może czujnik wilgotności jeżeli jest taki co wysteruje układ.

pozdr

Opublikowano

a dopływ nowego powietrza???

 

ktoredy ma sie odbywać przeplyw powietrza do środka?

 

przy takich temperaturach jak dzisiaj nie potrzeba zadnego wymuszenia by odbywal się normalny przeplyw, ale musi byc skądś nowe powietrze

 

-mozna postarac się o rozszczelnienie drzwi wejsiowych i od wejscia do wiatrołapu patrząć od środka domu postarać o szczeline pod drzwiami o wysokości 1 cm- nie ma siły by przy ujemnych temperaturach na zewnatrz powietrze swieże nie wplyneło

- takie same szczeliny w drzwiach do pokojów, a doraznie otwarte na oscież

-w ostateczności rozszczelnienie okna przez czesciowe przesuniecie klamki

Opublikowano

Sposób jest jeden - odpowiednio WIETRZYĆ !

Czyli, nie przez mały uchył okna przez pół godziny,bo tylko wyziebisz pomieszczenie a wcale nie wywietrzysz, tylko krótko a intensywnie otwierając np jedno skrzydło na osciez na kilka minut. Póżniej sam poczujesz jak lekkie jest powietrze po takiej wymianie i jak szybko sie nagrzeje.

Opublikowano

Witam

Do powyższego...

Ni jak ma się taki sposób rozumowania. Przyjacielu nie liczą się doznania i odczucia tylko fakty powstające na drodze wiedzy. Jeśli w ten sposób mieli byśmy wietrzyć ( wentylować ) mieszkanie to po co całe zabiegi z wentylacją ( i nie małe kłopoty z nią ). Niestety w budynkach w których zamieszkujemy z automatu przypisane są straty wentylacyjne bo mieszkamy w tyś ton piachu, cementu, ceramiki, wapna, gipsu...... MIESZKANIE MUSI BYĆ WENTYLOWANE 24 NA DOBĘ i nie inaczej. Tylko w taki sposób zapewnimy odpowiedni "mikroklimat" ( wilgotność, zawilgocenie, tem powietrza tem otaczających nas przedmiotów). Ścianę trzeba nagrzać aby nie występowała kondensacja ( powyżej 10 - 14 stopni). Pomysł na wietrzenie intensywne i krótkotrwałe jest dobry przy tem poniżej zera gdzie powietrze na wymianę będzie suche. Ile takich dni w roku ? Pozdrawiam.

 

PS: Rozpatrując problemy wentylowania pomieszczeń w domach murowanych należy uwzględnić zdolność akumulowania ciepła przez konstrukcje budynku.

Opublikowano

Witam

Do autora tematu ( problemu)...

Moim zdaniem czym prędzej uruchamiaj maksymalną liczbę kratek wentylacyjnych ( odpowiednio kalibrując ich drożność do kubatury pomieszczeń) jeśli to możliwe spraw aby CO pracowało nieustannie stałą tem a nie na zasadzie 0, 1. Ja bym od tego zaczął... Pozdrawiam i owocnych eksperymentów. Tomasz

Opublikowano
na dzien dzisiejszy to mozesz tylko rozczelnic okno jest taka pozycja ja otwierasz tak jak by okno było bez uszczelek i grzac ile wejdzie ,a najwiekszy problem to styropian ytrzeba było wełne zastosowac lepsze parametry i sucho zawsze i w kazdych warunkach a strop to połoz wełne prasowana i naukładaj do 20cm i bedzie wmiare a dom dopiero osuszysz jak bedzie powyzej 20 na zewnatrz pozrawiam,a jeszcze jedno ile masz tego sy.. tzn styropianu na tym stropie???????/

Tego styropianu to jest różnie. pomiędzy belkami to tak jkoś 8 cm. nad belkami 3 cm. No i na to wylewka.

Ktoś tu mi napisał że mam zawilgocone mury. To wykluczam.

Opublikowano
Witam

Do powyższego...

Ni jak ma się taki sposób rozumowania. Przyjacielu nie liczą się doznania i odczucia tylko fakty powstające na drodze wiedzy...

 

Ty wiesz swoje, a ja swoje.

I to nie na podstawie posiadanej wiedzy fachowej, ale własnie na podstawie odczuc i doznań podczas zamieszkiwania w tzw doszczelnionym mieszkaniu.

Obecnie mieszkam w bloku z tzw wielkiej płyty. CO jest z miasta. Blok ocieplony, okna wymienione na szczelne plastyki. W kazdym mieszkaniu układ kratek i kominów wentylacyjnych taki sam.

Temp w mieszkaniu ok 20-21st.( taką utrzymuje nastawieniami na głowicach termostatycznych)

Co roku po rozliczeniu zuzycia ciepla mam wykazana osczednosc rzedu kilku setek zł.

Jezeli wg ciebie nie licza sie doznania i odczucia to powiem tak.

Wchodząc do mnie do mieszkania nie odczuwasz pary w powietrzu, nieswieżego powietrza, zapachu plesni czy tym podobnych, na scianach nie ma nigdzie sladów grzyba,a okna nie sa zaparowane.

Nie mozna natomiast tego samego stwierdzic wchodzac do co niektórych innych sasiednich mieszkań.

Kiedy to po wejsciu mamy odczucie ciezkiego od wilgoci powietrza,z okien płynie rzeka wody, w naroznikach koło okien ciemne plamy swiadczace o zagniezdzonym grzybku, a własciciel twierdzi ze nie bedzie wietrzył bo mu ciepło ucieka.

No i to tyle faktów.

Opublikowano

Witam

Nie wyrywaj zdań z kontekst. Post odnosi się do tematu i stanowi jego cześć. W skrócie na pewno uzyskany komfort ( brak wilgoci, zapachów itd itp w Twoim domu) nie powstaje tylko na drodze intensywnego a krótkiego wietrzenia. Może jedynie temu sprzyjać. ( nie zawsze) Zauważ iż problem pojawia się w budynku wolnostojącym jednorodzinnym a nie konstrukcji Gierka wielokondygnacyjnej. To zupełnie co innego.... Piszesz o wietrzeniu a ja o wentylowaniu.... Jedno do drugiego ma się ni jak. Myślisz że w chwili celowego zamknięcia kratek poprzez intensywne wietrzenie uzyskasz to co masz na tą chwile w domu...?? Nigdy. Wentylowanie to zupełnie co innego niż wietrzenie. Ja myślę i upieram się przy wentylowania.... Wietrzenie swoją drogą..

Pozdrawiam. Tomasz

Opublikowano

zgodzę sie z przedmowca w 100%

wietrzenie nie jest zadną alternatywą dla wentylacji

wietrzenie ma sens przy rozpalaniu w piecach kaflowych, kominkach, kotłowniach c.o. na paliwa stale, gdzie przy rozpalaniu czuc pewien aromat (niektórzy go lubią) i do "rozbujania" ognia potrzeba duzo powietrza

wnoszenie opalu i wynoszenie popiolu do w kotłowni jest tez jej wietrzeniem

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.