KOSZMAR Opublikowano 23 Października 2014 #1 Opublikowano 23 Października 2014 Witam Kupiłem 2 tony ekogroszku - przechowuje je w szopce na dworzu. kotłownie mam w domu bez osobnego wejścia - mam w niej zawsze z 10 worków. Worki są otwarte jednak po wrzuceniu ich do podajnika widzę że węgiel jest mokry a w podajniku skrapla się woda. Jest jakiś sposób na higieniczne przechowywanie i osuszanie węgla w domu?? dziękuje za pomoc i pozdrawiam Szym
Gość Visitor1230 Opublikowano 23 Października 2014 #2 Opublikowano 23 Października 2014 Ja robie to tak, ze zakupilem sobie cztery wanienki po 35 chyba litrow i wsypuje do nich wegiel. Takie czarne budowlane. Kwadratowe. Wrzucam do zasobnika jedna albo dwie i zasypuje wilgotnym weglem. Wedruja na koniec kolejki i zanim przyjdzie na nie pora wegiel suchy jest jak pieprz.
KOSZMAR Opublikowano 23 Października 2014 Autor #3 Opublikowano 23 Października 2014 cztery wanienki to nie wiem czy mi do kotłowni się zmieszczą :) po za tym to chyba jest ciężkie a czasami żona musi zasypać podajnik i miałbym problem...
mlodzieniec Opublikowano 23 Października 2014 #4 Opublikowano 23 Października 2014 Możesz też kupic koci żwirek, wsypać go do bawełnianej torby cos jak worki na kapcie dla dzieci, i włożyc do worka, tylko zostaw trochę miejsca w torbie bo żwirek puchnie od wilgoci. Albo rozsypywać żwirek cienko na palecie i niech odparowuje powoli, potem zebrać do wiadreka i wsypać w zasobnik.
Gość Visitor1230 Opublikowano 23 Października 2014 #5 Opublikowano 23 Października 2014 cztery wanienki to nie wiem czy mi do kotłowni się zmieszczą :) po za tym to chyba jest ciężkie a czasami żona musi zasypać podajnik i miałbym problem... To kup mniejsze. Mi te wanienki zajmuja niecaly metr kwadratowy. Lepszego sposobu na dosuszenie wegla nie ma.
KOSZMAR Opublikowano 23 Października 2014 Autor #6 Opublikowano 23 Października 2014 W sumie jest to jakiś sposób z tymi wanienkami - będę w markecie to zobaczę jak to wygląda.JESZCZE JEDNO PYTANIE - JAKĄ USTAWIĆ OPTYMALNĄ TEMPERATURĘ WODY DO GRZANIA DLA 2 OSÓB ?? - żeby wychodziło ekonomicznie z groszkiem... ??
Gość jacek61 Opublikowano 23 Października 2014 #7 Opublikowano 23 Października 2014 Witam Kupiłem 2 tony ekogroszku - przechowuje je w szopce na dworzu. kotłownie mam w domu bez osobnego wejścia - mam w niej zawsze z 10 worków. Worki są otwarte jednak po wrzuceniu ich do podajnika widzę że węgiel jest mokry a w podajniku skrapla się woda. Jest jakiś sposób na higieniczne przechowywanie i osuszanie węgla w domu?? dziękuje za pomoc i pozdrawiam Szym Witam W szopce wycinasz dwa otwory na przeciwległych ścianach, najlepiej pod okapem dachu aby nie zacinał deszcz, na otwory siatka metalowa gęsta aby nie zagnieździły się osy. Jest wtedy cały czas przeciąg to węgiel schnie. Dobrze gdyby tak poleżał całe lato, ja tak robię tylko w piwnicy - okna na przeciąg. Do worków wsypujesz tylko węgiel z wierzchniej warstwy, zwykle węgiel suchy ma kolor bardziej siny od mokrego. Jeżeli podłoga to grunt a nawet beton bez izolacji to trzeba dać na dół folię aby wilgoć nie szła od ziemi. Co do skroplin to zawsze je miałem na ekogroszku, dzieje się tak dlatego, że węgiel trafia na ciepłą część w dole zbiornika i odparowuje woda, której nie da się pozbyć przez suszenie w normalnych warunkach. Jeżeli nowy zasobnik nie był dobrze fabrycznie pomalowany, tak jak mój, to nim go weźmie korozja po pierwszym sezonie, polecam własnoręczne malowanie - farba podkładowa antykorozyjna i nawierzchnia odporna na wodę, najlepsze są farby epoksydowe ale każda do wymalowań zewnętrznych też będzie dobra. Na dole zbiornika gdzie farba jest bardziej zdzierana dać więcej warstw. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że najbardziej sprawdził się Epidian 5 z utwardzaczem Z13, wytrzymał cały miniony sezon i w tym nic nie zamierzam poprawiać. Najgorzej dopuścić do silnej korozji a u mnie tak się stało, teraz walka co sezon, chociaż zaczynam 7 sezon z tym samym zbiornikiem, jeszcze nie "łatanym". Jak się pali miałem to ta wilgoć nie wychodzi nad zasyp co nie znaczy że jej nie ma, jest tylko w środku zasypu więc zabezpieczenie jeszcze bardziej ważne. Pozdrawiam
SUSPENSER Opublikowano 23 Października 2014 #8 Opublikowano 23 Października 2014 W sumie jest to jakiś sposób z tymi wanienkami - będę w markecie to zobaczę jak to wygląda. JESZCZE JEDNO PYTANIE - JAKĄ USTAWIĆ OPTYMALNĄ TEMPERATURĘ WODY DO GRZANIA DLA 2 OSÓB ?? - żeby wychodziło ekonomicznie z groszkiem... ?? Dżizas wanienki jakieś - ależ kombinacje - a nie lepiej kupić suchy ekogroszek w plecionych workach, który sam doschnie na dworze a potem w kotłowni [bez żadnego otwierania] jeszcze bardziej skoro aż 10 się mieści obok kotła ? U mnie temp. w zasobniku 120 litrów na poziomie 50*C w zupełności wystarcza.
KOSZMAR Opublikowano 23 Października 2014 Autor #9 Opublikowano 23 Października 2014 Palę dopiero od miesiąca i już rdza z podajnika wychodzi a mam nowy piecyk DEFRO :) Mam wodę ustawioną na 50st ale ostatnio sąsiad mi nagadał że niska temperatura wody nie oznacza oszczędności ze wzgledu na to że np do kompania leje się tylko ciepłą bo nie jest goraca i moment schodzi cały zbiornik który trzeba nagrzać do pełna. Gdyby woda miała 60stopni to nikt do wanny by wrzątku nie lał tylko rozcieńczałby z zimna dzięki czemu wylałoby się pół zbiornika a nie cały .... jak to jest w praktyce?
deredas Opublikowano 23 Października 2014 #10 Opublikowano 23 Października 2014 Ogólnie tok rozumowania sąsiada jest dobry. Powiedz sąsiadowi że dobrze to wymyślił. Ale powiedz też że można to jeszcze inaczej rozwiązać. Na kotle można ustawić sobie temp. zadaną np. 65stopni. Zawór 4D w instalacji. NA grzejniki idzie 55 stopni. Piec dogrzewa cały czas sam siebie na 65stopni. . Na zbiorku wodnym masz te swoje 50 stopni. Jak ktoś wykorzysta wodę z cwu i będzie trzeba dogrzać zbiornik cwu to nadwyżka ciepła z kotła dogrzeje Ci CWU. Do zbiornika CWU wchodzi wężownica i tak na prawdę przez zbiornik CWU przepływa 5 litrów wody które ogrzewa pozostałą wode w zbiorniku. Coś jak grzałka. Przy tym podejściu do wanny wleci więcej wody ciepłej (bez mieszania) ale także nie bedziesz płacił za zimną wodę potrzebną do zmieszania. Można i tak i tak.
SUSPENSER Opublikowano 23 Października 2014 #11 Opublikowano 23 Października 2014 Palę dopiero od miesiąca i już rdza z podajnika wychodzi a mam nowy piecyk DEFRO :) Mam wodę ustawioną na 50st ale ostatnio sąsiad mi nagadał że niska temperatura wody nie oznacza oszczędności ze wzgledu na to że np do kompania leje się tylko ciepłą bo nie jest goraca i moment schodzi cały zbiornik który trzeba nagrzać do pełna. Gdyby woda miała 60stopni to nikt do wanny by wrzątku nie lał tylko rozcieńczałby z zimna dzięki czemu wylałoby się pół zbiornika a nie cały .... jak to jest w praktyce? Kup suchy węgiel, a nie "półpłynny" i dosusz to co masz bo zajedziesz szybko ślimak, zasobnik, rurę palnika itd. W praktyce im wyższą temp. trzymasz w bojlerze tym większe masz straty ciepła [fizyka] i skoro 50*C wystarcza do kąpieli [chyba w tej temp. się nikt nie kąpie więc tak samo rozcieńczasz ją zimną wodą] to nie ma potrzeby grzać mocniej bojlera zwłaszcza, że im wyższa w nim temperatura tym więcej kamienia kotłowego się odkłada [to też fizyka]. Sąsiad chyba kombinuje jak pewien hrabia co to sam siebie z bagna za włosy chciał wyciągnąć ;-) Co do temp. na kotle to wystarczy żeby była wyższa o 5*C niż zadana w zasobniku - zresztą co mądrzejsze sterowniki same się tak przestawiają przy grzaniu CWU jeśli są nastawione na niższą - tu chodzi o to, żeby pompka CWU nie mieliła bez sensu. Tak jak napisał deredas im większą będziesz miał różnicę pomiędzy temp. kotła a bojlera tym szybciej w nim wodę zagrzejesz - z drugiej strony gdy przesadzisz będziesz miał 32*C zimą w kotłowni a to oznacza podwyższone straty ciepła.
Gość Visitor1230 Opublikowano 23 Października 2014 #12 Opublikowano 23 Października 2014 Dżizas wanienki jakieś - ależ kombinacje - a nie lepiej kupić suchy ekogroszek w plecionych workach, który sam doschnie na dworze a potem w kotłowni [bez żadnego otwierania] jeszcze bardziej skoro aż 10 się mieści obok kotła ? U mnie temp. w zasobniku 120 litrów na poziomie 50*C w zupełności wystarcza. Ta... worki porcione. Juz taki wegiel mialem. Jakosc ze na retorcie przy pelnym odbiorze gaslo. Syf i kila. Wole kupic w foliowych a smieszne wanienki kolego to czystosc w piwnicy. Ponadto wegiel jest suchy jak pieprz. W zasobniku zero jakiegokolwiek kondensatu. Worki foliowe to mozliwosc skladowania na niewielkiej powierzchni 3,5 Tony wegla bez jakiegokolwiek pylenia. .
Robercikus Opublikowano 23 Października 2014 #13 Opublikowano 23 Października 2014 Jak miałem mokry węgiel, bo kupiłem w złym okresie, to zbiłem z palety i desek platformę o pow ok 1m2 i na niej dosuszałem węgiel. Wysypywałem i w ciągu dnia dochodził w kotłowni. Do zasobnika sypałem już suchy. Węgiel kupuję luzem i zanim go zwiozę, zostawiam na podwórku na kilka dni, coby go słońce i wiatr trochę prześwięciły. Jak już widzę, że doszedł, to zwożę - przechowuję w drewnianej skrzyni pod wiatą. Wchodzi do niej na maxa gdzieś z 5 ton. Jednak do miejsca przechowywania lepiej zasypać suchy, bo jesienią i zimą raczej nuż nie doschnie.
deredas Opublikowano 23 Października 2014 #14 Opublikowano 23 Października 2014 w RBR jest układ dosuszania paliwa w zbiorniku..http://s1292.photobucket.com/user/deredas/media/Kotlarskie%20porno/15_zps74fcd3b8.jpg.html?sort=3&o=28
SUSPENSER Opublikowano 23 Października 2014 #15 Opublikowano 23 Października 2014 Ta... worki porcione. Juz taki wegiel mialem. Jakosc ze na retorcie przy pelnym odbiorze gaslo. Syf i kila. Wole kupic w foliowych a smieszne wanienki kolego to czystosc w piwnicy. Ponadto wegiel jest suchy jak pieprz. W zasobniku zero jakiegokolwiek kondensatu. Worki foliowe to mozliwosc skladowania na niewielkiej powierzchni 3,5 Tony wegla bez jakiegokolwiek pylenia. . Brzmi to trochę tak jakby w parciane nie dało się pakować dobrego węgla. Osobiście sprzedaję 95% w parcianych i tylko na żądanie w foliowych. Fakt, że po doschnięciu przy stawianiu parcianego na podłodze zostaje pył, więc najlepiej brać go z palety i zanosić wprost do zasobnika bez stawiania. W parcianych też można składować dużo na małej powierzchni i nie pylą chyba, że zacznie się nimi rzucać. Miałem foliowe i wolę jednak plecione i brak wanienek ;-)
SUSPENSER Opublikowano 23 Października 2014 #16 Opublikowano 23 Października 2014 w RBR jest układ dosuszania paliwa w zbiorniku..http://s1292.photobucket.com/user/deredas/media/Kotlarskie%20porno/15_zps74fcd3b8.jpg.html?sort=3&o=28 Nie tylko w RBR - u siebie też podobny zrobiłem ;-) Nie ma co jednak przeceniać jego możliwości.
Andrzej_M_ Opublikowano 23 Października 2014 #17 Opublikowano 23 Października 2014 w RBR jest układ dosuszania paliwa w zbiorniku ,,,, Ciekaw jestem co się dzieje z tą wilgocią przemijającą węgla.
deredas Opublikowano 23 Października 2014 #18 Opublikowano 23 Października 2014 Nie ma co jednak przeceniać jego możliwości. No wiadomo że jak kupisz węgiel zalany wodą to nie ma co liczyć na taki układ. Ale przecież rozmawiamy tutaj jak normalni ludzie. Jest to tylko pewien dodatkowy układ. Nie każdy ma predyspozycje do majsterkowania. Są też tacy jak ja, którzy chcą kupić gotowy produkt i od razu korzystać. Jak to co się dzieje? Odparowuje.
Gość Visitor1230 Opublikowano 23 Października 2014 #19 Opublikowano 23 Października 2014 Miałem foliowe i wolę jednak plecione i brak wanienek ;-) Mialem wegiel w plecionych workach od trzech roznych dostawcow. Wszysy trzej mieli towar do luftu. A skladowany na kupie nie dosychal jak trzeba mimo wszystko. Ja tam mam swoje wanienki w piwnicy i mi pasuje. Nie bede misial po czterech sezonach wymieniec skorodowanego slimaka do tego stopnia ze sie ukrecil, czy po piatym jak dobrze pamietam z podobnych przyczyn wymieniony zasobnik.. Dzieki glupim wanienkom.
Andrzej_M_ Opublikowano 23 Października 2014 #20 Opublikowano 23 Października 2014 ,,,, Jak to co się dzieje? Odparowuje. To będę dalej dociekał. Gdzie odparowuje ?. ps. Może się poprawię. Ta wilgoć odparowuje także bez tego dodatkowego układu dosuszania. Więc ponawiam pytanie, co się dzieje z tą wilgocią przemijającą węgla ?.
robertokot25 Opublikowano 23 Października 2014 #21 Opublikowano 23 Października 2014 Mialem wegiel w plecionych workach od trzech roznych dostawcow. Wszysy trzej mieli towar do luftu. A skladowany na kupie nie dosychal jak trzeba mimo wszystko. Ja tam mam swoje wanienki w piwnicy i mi pasuje. Nie bede misial po czterech sezonach wymieniec skorodowanego slimaka do tego stopnia ze sie ukrecil, czy po piatym jak dobrze pamietam z podobnych przyczyn wymieniony zasobnik.. Dzieki glupim wanienkom. Ekogroszek to się najpierw testuje za nim się kupi większą ilość a wanienki to są do kąpania.... i nie wiem co tu ma do rzeczy czy opakowanie opału jest foliowe czy parciane - sugerujesz że jakbyś ten twój ekoluft przesypał z parcianego do foliowego to poprawiła by się jego jakość?? :) zostałeś zrobione w bambuko i tyle....
Robercikus Opublikowano 24 Października 2014 #22 Opublikowano 24 Października 2014 Chodzi o to, że parciane worki są przewiewne i jak postawić je w przewiewnym miejscu, to i wilgoć z nich wywieje. Z foliowych nie wywieje, choćby były dziurkowane - testowałem to - I węgiel będzie mokry, choćby nie wiem gdzie go składować. Foliowe worki byłyby dobre tylko gdyby pakowano w nie bardzo suchy opał.
KOSZMAR Opublikowano 24 Października 2014 Autor #23 Opublikowano 24 Października 2014 Wymyśliłem wczoraj inny patent. Otworzyłem 10 worków w kotłowni i będę codziennie zasypywał zasobnik szuflą ręcznie zbierając tylko przesuszony węgiel z góry worków :) Jeżeli mi się to nie sprawdzi to przetestuję wanienki :) Dziękuję i pozdrawiam Szym
Gość Visitor1230 Opublikowano 24 Października 2014 #24 Opublikowano 24 Października 2014 zostałeś zrobione w bambuko i tyle.... Nie ja jeden. Cwaniactwo polega na tym Kolego sympatyczny, ze worek na probe klient dostaje dobrej jakosci. Obecny dostawca ma drogi ale za to najlepszej jakosci jaka mialem przez te wszystkie lata. I w sumie mam gdzies poszukiwanie plecionek.
Gość Visitor1230 Opublikowano 24 Października 2014 #25 Opublikowano 24 Października 2014 Wymyśliłem wczoraj inny patent. Otworzyłem 10 worków w kotłowni i będę codziennie zasypywał zasobnik szuflą ręcznie zbierając tylko przesuszony węgiel z góry worków :) Jeżeli mi się to nie sprawdzi to przetestuję wanienki :) Dziękuję i pozdrawiam Szym Szufla jest zawsze niezawodna :D . Tez kiedys rozcinalem kilka workow. Dosychal dosc dobrze. Ale niewygoda przy zaladunku.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.