Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak Przechowywać Eko-Groszek Żeby Był Suchy


KOSZMAR

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Witam, fajne sposoby :)
ja z doświadczenia po węglu wiem że groszek najlepiej zakupić ok. czerwca, trzeba trafić w kilku dniowe upały.
Kupuję workowany po 30 kg. Wszystko ok. (120 worków) składam na 4 europaletach w stodole.
20 worków wynoszę do drewutni z drewnianą przewiewną podłogą. Gdy zostaje 9 worków to dokładam ze stodoły. W zbiorniku nie ma nawet kropelki czy też wilgoci.
ps: worki z materiału.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mi w samochodzie jak parują szyby włączam klimatyzację, nie mam pochłaniacza wilgoci, kociego żwirku ani też worka na głowie. Może w kotłowni warto zainstalować klimatyzację ewentualnie osuszacz powietrza taki przemysłowy 50l/doba.

Jeśli nie chce się instalować klimy osuszacza pozostaje wożenie ekogroszu luzem w samochodzie z klimą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mi w samochodzie jak parują szyby włączam klimatyzację, nie mam pochłaniacza wilgoci, kociego żwirku ani też worka na głowie. Może w kotłowni warto zainstalować klimatyzację ewentualnie osuszacz powietrza taki przemysłowy 50l/doba.

Jeśli nie chce się instalować klimy osuszacza pozostaje wożenie ekogroszu luzem w samochodzie z klimą ;)

keke :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... jedziesz na skład, ważysz auto, ładujesz, klima na full, po kilku godzinach postoju na placu ważysz auto z przesuszonym węglem (udało się wydobyć 0,05 litra wilgoci) i pustawym zbiornikiem paliwa... podwójny zysk na wadze  :D

 

A poważnie: ostatnio w ramach testów zakupiłem kilka worków węgla na składzie (tzn. ładowałem sam do swojego worka), z tym że akurat tak wypadło, że całą noc i poranek mżyło - po przywiezieniu do domu i otwarciu woreczków okazało się, że ten węgiel ze składu po deszczu jest mniej więcej tak samo mokry, jak węgiel workowany z marketu (tylko taki akurat miałem do porównania)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mi w samochodzie jak parują szyby włączam klimatyzację, nie mam pochłaniacza wilgoci, kociego żwirku ani też worka na głowie. Może w kotłowni warto zainstalować klimatyzację ewentualnie osuszacz powietrza taki przemysłowy 50l/doba.

Jeśli nie chce się instalować klimy osuszacza pozostaje wożenie ekogroszu luzem w samochodzie z klimą ;)

Najlepiej zrób tak :do wanienek wypełnionych kocim żwirkiem nasyp grochu i załącz klimę w kotłowni.. tylko nie zapomnij wymienić filtra przeciwpyłkowego (koniecznie załóż węglowy) i cieszysz się mega suchym grochem, który jest tak suchy że jak wypowiesz magiczne słowo rozpal się od razu zamienia się w piękny żółty płomień :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem problem ze skraplaniem się wilgoci w zasobniku na węgiel w poprzednim roku jak paliłem 1 sezon na budowie.

 

Teraz mam domek wygrzany i  powiem Wam że to zjawisko ustąpiło,  węgiel mam w osobnym pomieszczeniu ze zsypem.   Otwieram tylko drzwi z tego pomieszczenia na kotłownie w której zazwyczaj jest trochę cieplej i to wystarcza.  Węgiel zbieram z wierzchu łopatą do wiadra i wsypuje do zasobnika.   I to wystarcza.  Nie stosuje żadnych wanienek czy osuszaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co ale my lubimy iść pod prąd, jakieś klimy, osuszacze po co to wszystko najstarszy sposób jest zawsze najlepszy z dziada pradziada grzyby suszyliśmy nad piecem. W węglu robimy dziurkę nawlekamy na sznurowadło i albo wieszamy nad kotłem a jeśli jest słoneczny dzień wynosimy i wieszamy na słońcu. Grzyby suszyły się jakieś 2 tygodnie węgiel ma mniej wody więc jakieś 3-5 dni powinno wystarczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.