hanka1973 Opublikowano 12 Grudnia 2013 #1 Opublikowano 12 Grudnia 2013 Witam, Bardzo proszę o pomoc. Mam dom w którym mieszkam rzadko, ale trzeba go ogrzewać. Chcę zainwestować w kocioł żeliwny z podajnikiem na ekogroszek. Nie mam dostępu do np. gazu. Powierzchnia do ogrzania ok. 200m2. Dom ma 18 lat. Ściany z gazobetonu 18 + 12. Pomiędzy ścianami i na zewnątrz styropian, ale nie znam dokładnej grubości ok.5 cm. W salonie jest duża powierzchnia okien ok.20m2. W listopadzie gdy nie było w ogóle palone temperatura w domu spadła do 5 stopni. chciałabym utrzymywać w domu temperaturę ok 12 stopni. Wiadomo, gdy tam będę to więcej. Ale zimą będę tam raczej tylko na Święta, no chyba żeby coś w życiu się zmieniło :). Sprzedawca mówił mi o kotle 30 KW, ale to chyba za dużo? Proszę o pomoc.
automatyk Opublikowano 12 Grudnia 2013 #2 Opublikowano 12 Grudnia 2013 no jeśli cie tam nie ma to ekogroch odpada bo przynajmniej raz dziennie trzeba zajzeć a czy w tej chwili jest tam jakiś kocioł co można w nim palić ?
hanka1973 Opublikowano 12 Grudnia 2013 Autor #3 Opublikowano 12 Grudnia 2013 w tej chwili jest zwykły śmieciuch na drewno, węgiel, w którym co 3 godz. trzeba podkładać. Mam na miejscu rodzinę, która będzie doglądała pieca. innej opcji ogrzewania na wsi nie ma. Ale czy rzeczywiście raz dziennie trzeba tam zaglądać, skoro jest podajnik?
automatyk Opublikowano 12 Grudnia 2013 #4 Opublikowano 12 Grudnia 2013 no tak ale jak ktoś tam jest to może zaglądać ,natomiast domy które trzeba pilnować pod wgledem temperatury a nikogo nie ma najlepiej rozwiazuje się klimatyzacje inwerterową ,montujesz taką i sobie pracuje grzejąc domek np. do tych 12st ,właczy się zawsze byle prad był i nikt nie musi przez cały rok zaglądać ,a jeśli podajnik to tak jak pisałem przynajm ie raz dziennie ktoś muzi zajzeć
Robercikus Opublikowano 12 Grudnia 2013 #5 Opublikowano 12 Grudnia 2013 Eee... tam raz dziennie... :-) niekoniecznie. Jak dobrze ustawi kocioł, to wystarczy raz na dwa - cztery dni, albo i na tydzień, coby węgla dosypać, popiół wybrać i ogólnie zerknąć czy wsio ok... Szczególnie przy słabym grzaniu, gdzie nie schodzi dużo opału.
hanka1973 Opublikowano 13 Grudnia 2013 Autor #6 Opublikowano 13 Grudnia 2013 Nie wiem co to ta klimatyzacja inwerterowa,ale założenie czegoś takiego to na pewno duży koszt, no i jak to wychodzi w eksploatacji?. Mam instalację centralnego ogrzewania i chyba znacznie prościej podłączyć tam nowy kocioł? Tylko jaki?
automatyk Opublikowano 13 Grudnia 2013 #7 Opublikowano 13 Grudnia 2013 no żeby utrzymać 12st to nie będzie jakiś wielki koszt utrzymania do 500zł w mrozy powinno się zamknąć ,a kocioł jaki i na co to jeśli chodzi o bezobługowoć to ,pelet ,groszek ,miałowiec ,HG ,kopciuch czyl taki jak masz ,a w domach letniskowych czy zadko uzwanych my np. montujemy klimę inwerter i nie trzeba zaglać przez rok do takiego domu chyba że jakies wyładowanie spali urządzenie
vernal Opublikowano 13 Grudnia 2013 #8 Opublikowano 13 Grudnia 2013 Jak chcesz tanio w zakupie i eksploatacji (takich cudów chyba nie ma, ale...) to można zrobić tak: 1. Trzeba mieć bojler z 1 wężownicą minimum 140l ale lepiej większy. 2. Podpiąć go tak, żeby wężownica owa mogła grzać instalację c.o. (mały pikuś nawet dla fachofffca). 3. Kupić prąd 2 taryfowy i ustawić tak, żeby bojler grzał się (swoją grzałką prądową) do 70C tylko w taryfie taniej. 4. Pompka mieszająca wodę w c.o. ma być podpięta do termostatu pokojowego (takiego za 60 zł) a na nim ustawiona temperatura 12C - albo każda inna jaką sobie wymarzysz. I tyle, koszt praktycznie żaden albo koszt bojlera, który i tak musi w domu być. No i jest to bezobsługowe! K.., to jest genialne, chyba miałem jakieś nawiedzenie przed chwilą :lol: A śmieciuch niech zostanie, bo on będzie najlepszy do zagrzania w domu przez te parę dni w roku. Kupując kocioł na ekogroszek, to i tak musi być taki mocny jak do tego domu trzeba, pewnie z 20-25kW, bo inaczej ciężko będzie dom rozgrzać zimą gdy się do niego przyjedzie. A gdy nikogo nie ma, to kocioł ten i tak cały czas się pali i to z bardzo małą sprawnością, co wychodzi drogo, brudno, doglądać trzeba, no bez sensu. Pozdrawiam.
majschi Opublikowano 13 Grudnia 2013 #9 Opublikowano 13 Grudnia 2013 Nie powiem pomysł jest wyszukany ale powinien spełnić oczekiwania Jedyne co mnie martwi to że grzałka w bojlerze ma zazwyczaj 2 KW a to może być trochę za mało na 200m2
vernal Opublikowano 13 Grudnia 2013 #10 Opublikowano 13 Grudnia 2013 Jak za mała? Popatrz, taryfa tania to najczęściej 13h na dobę. Więc w przypadku maksymalnego poboru energii z tego bojlera będzie to ok. 13x2=26kWh. Moim zdaniem bez problemu wystarczy a jak nie (w duże mrozy) to spadnie do 8-10C i co z tego? Ale, jeśli instalacja elektryczna na to pozwala, to oczywiście, masz rację, lepiej założyć grzałkę 3kW 39 kWh w 13 godzin a wtedy to już 12C bez mydła utrzyma.
majschi Opublikowano 13 Grudnia 2013 #11 Opublikowano 13 Grudnia 2013 Zgadza się nawet 2 KW poradzą sobie z utrzymaniem dodatniej temperatury grzejąc 13H na dobę Czyli mamy bardzo tanią instalacje która pobiera około 500 zł w największe mrozy Wszystko zależy czy inwestorka planuje przetrwać tak jedną zimę czy kilka ?
vernal Opublikowano 13 Grudnia 2013 #12 Opublikowano 13 Grudnia 2013 500 zł? To na 3 miesiące wystarczy. Jeśli siarczyste mrozy potrzymają nawet 30 dni, to wtedy maksymalne zużycie będzie 780kWh w niskiej taryfie. Prąd w tej taryfie może kosztować z 30gr/kWh, to wychodzi nie więcej niż 200zł na miesiąc. Ale to nie Syberia ;)
majschi Opublikowano 13 Grudnia 2013 #13 Opublikowano 13 Grudnia 2013 30 gr to już naciąganie załyżmy zapotrzebowaniie 2 KW przez 13 =h które na pewno wygrzeje dom do 12sC
vernal Opublikowano 13 Grudnia 2013 #14 Opublikowano 13 Grudnia 2013 Naciąganie w którą stronę? Bo ja mam 13h na dobę po 17 gr brutto.
automatyk Opublikowano 14 Grudnia 2013 #15 Opublikowano 14 Grudnia 2013 500 zł? To na 3 miesiące wystarczy. Jeśli siarczyste mrozy potrzymają nawet 30 dni, to wtedy maksymalne zużycie będzie 780kWh w niskiej taryfie. Prąd w tej taryfie może kosztować z 30gr/kWh, to wychodzi nie więcej niż 200zł na miesiąc. Ale to nie Syberia ;) Vernal do *** dostracz każdemu z nas tak tani prąd każdemu chce za 1kWh płacić te twoje 30gr i przestań chrzanić bo już czytać się nie da .... ludziska na własnych trafostacjach płacą mega tanio bo 42gr netto a ty masz po 30gr ,dostarcz mnie tak tanio i każdemu z forum
Robercikus Opublikowano 14 Grudnia 2013 #16 Opublikowano 14 Grudnia 2013 Z tym prądem do grzałki, to super pomysł :-) i tanio tak w zakładaniu tego ustrojstwa, jak i w późniejszej eksploatacji. Tylko z tymi cenami prądu po 17 gr czy ile tam to trochę naciąganie jest... Ja wiem, że prąd za kWh ileś tam kosztuje, ale samą tą ceną nie ma co się chwalić, bo do tego dochodzi pierdylion jakichś opła, mnożników i nieskończona liczba doliczeń... U mnie w taryfie G11 prąd efektywnie/faktycznie, kosztuje ok 75 gr/kWh, co wynika z prostego podzielenia kwoty z rachunku przez liczbę zużytych kWh, wynikającą bezpośrednio z odczytu licznika. To gadanie o tanim prądzie mnie już wnerwia, bo nie używam go nie wiadomo jak intensywnie, a co miesiąc ponad trzy stówy muszę płacić..., ale to tak na marginesie. Wracając do tematu, to grzałka w nocnej taryfie nie powinna być mega kosztowna, a plusową temp się utrzyma, tylko trzeba toto oprzyrządować jakimś prostym sterownikiem i będzie git.
vernal Opublikowano 14 Grudnia 2013 #17 Opublikowano 14 Grudnia 2013 Ja nie dostarczam, kolego automatyk, tylko kupuję :lol: Bez znajomości, bez własnej trafostacji. To nie wiem ile Was w taryfie niskiej kosztuje prąd, niech ktoś napisze. Oczywiście prąd+przesył zmienny. A autor tematu zna ceny u siebie i przeliczy też bez problemu, bo wzór tam wcześniej jest. Róbta co chceta.
hanka1973 Opublikowano 14 Grudnia 2013 Autor #18 Opublikowano 14 Grudnia 2013 Takiej możliwości ogrzania nawet nie brałam pod uwagę, bo nie wiedziałam o czymś takim. Ale bardzo mi się ten pomysł podoba. Nie zakładam abym tam miała w ciągu najbliższych kilkunastu lat zamieszkać na stałe. Czyli musiałabym zainwestować w bojler na prąd?
vernal Opublikowano 14 Grudnia 2013 #19 Opublikowano 14 Grudnia 2013 No tak, w normalny bojler, najlepiej 200l z 1 wężownicą, stojący. Taki z grzałką wkręcaną (grzałki jakieś 150 zł). Sprawdzić jaki prąd maksymalny można w instalacji pobierać - do grzałki 3kW potrzebny jest bezpiecznik 16A. Przy takiej grzałce to nawet w największe mrozy nie ma obaw o wychłodzenie domu w drugiej taryfie (czyli grzanie maksymalnie 13 godzin na dobę). Grzałkę wpina się do gniazdka przez najzwyklejszy programator czasowy elektroniczny (uwaga: na 16A, jeśli takiego nie ma, to trzeba będzie użyć grzałkę 2kW, też powinna dać radę). Koszt ok. 30 zł. Tenże programator będzie załączał grzałkę tylko w godzinach taniej taryfy. Grzałka ma swój termostat (pokrętło), które trzeba ustawić na 70C i jeżeli dom nie będzie potrzebował więcej ciepła, to ona sama się wyłączy. Układ ten sam się dopasuje do zapotrzebowania i nie będzie pobierał nadmiernej ilości prądu, tylko tyle ile trzeba. A wężownica bojlera podpięta ma być do istniejącej instalacji c.o.. Pompa c.o. będzie uruchamiana przez prosty termostat pokojowy, umieszczony w pokoju, na którym będzie zaprogramowana temperatura zadana (np. 12C). To połączenie musi wykonać jakiś w miarę normalny instalator, który po przeczytaniu powyższego będzie od razu kumał o co chodzi. To tyle, żeby było tanio. Natomiast w przyszłości da się zrobić jakiś prosty system powiadamiania, np. sms, że temp w domu spadła za bardzo albo, że prąd wyłączony, wszystkie drogi otwarte ;)
vernal Opublikowano 14 Grudnia 2013 #20 Opublikowano 14 Grudnia 2013 Jeszcze notka dla instalatora jak wykonać połączenie wężownicy do układu c.o. 1. Wężownicę trzeba podpiąć przed istniejącą pompą c.o. równolegle do kotła. Góra wężownicy na zasilanie (tuż przed pompą), dół na powrót. Dać tu zawór kulowy odcinający wężownicę. 2. Na powrocie między kotłem a wpięciem wężownicy ma być zawór, który po zamknięciu nie będzie mielił wody przez kocioł. 3. Zrobić alternatywne połączenie góry tej wężownicy za pompą c.o. też z zaworem odcinającym. To pozwoli nagrzewać bojler śmieciuchem (a nie prądem) gdy w domu się mieszka. Wybór sposobu podgrzewania bojlera będzie polegał na odpowiednim zamknięciu zaworów z punktu 1. i 3.
automatyk Opublikowano 14 Grudnia 2013 #21 Opublikowano 14 Grudnia 2013 Ja nie dostarczam, kolego automatyk, tylko kupuję :lol: Bez znajomości, bez własnej trafostacji. To nie wiem ile Was w taryfie niskiej kosztuje prąd, niech ktoś napisze. Oczywiście prąd+przesył zmienny. A autor tematu zna ceny u siebie i przeliczy też bez problemu, bo wzór tam wcześniej jest. Róbta co chceta. napisałeś że 30 groszy wiec podaj adres i odkupie jeszcze dziś od ciebie tak tani prad a przewody sobie roziagne i będę ci płacił 30 gr za każdy zużyty kwh
kiminero Opublikowano 14 Grudnia 2013 #22 Opublikowano 14 Grudnia 2013 Ja naprawdę nie pojmuję skąd u ciebie to zdziwienie. Już raz zamieszczałem skan mojego rachunku i robię to po raz kolejny. Jest tam wyraźnie zaznaczone, że w G12 koszt całkowity netto za kWh to 28 gr (brutto niecałe 35 gr). Tak mi ten prąd wycenił sprzedawca, a nie bawiłem się szukanie tańszego (co pewnie jest możliwe). Luksus "taniego" prądu jest oczywiście dostępny w powiedzmy "niewygodnych" godzinach, ale na wszelkie metody buforowania się nada. vernal dobrze kombinuje. Plus za ciekawy pomysł do wykorzystania w podobnych antyzamarzeniowych sytuacjach.
automatyk Opublikowano 14 Grudnia 2013 #23 Opublikowano 14 Grudnia 2013 no 69 groszy srednia to co mydlisz oczy ludziom ??? dyskutowaliśmy już wcześniej ja w zwykłej mam po tyle wiec po co się pytam czy wy wszyscy nie umiecie liczyć czy pracujecie np. w tauronie ???? dajcie mi energie za 30gr konkretnie 1000kW co daje 300zł i biorę każdą ilość każdą nawet będę grzał prądem
kiminero Opublikowano 14 Grudnia 2013 #24 Opublikowano 14 Grudnia 2013 Jak przez te 10 godzin G12 wybiorę 1000 kWh, a na dziennej te 300, to jaka mi średnia wyjdzie automatyku? P.S. U mnie tzw. nocna taryfa to 10h/dobę. nie wiem skąd u innych 13h.
kiminero Opublikowano 14 Grudnia 2013 #25 Opublikowano 14 Grudnia 2013 Jeszcze jedno. Nikomu oczu nie mydlę. Jak ktoś chce to sobie sam musi pododawać, pomnożyć i średnią powyciągać. G12 to może być zarówno zysk jak i strata lub najczęściej niewielka różnica do G11. Osobiście mam u siebie kilka regularnie używanych urządzeń po kilka kWh mocy (max 7,5). Korzystne jest dla mnie gdy pracują one w "nocnej" taryfie, gdyż trwa to krótko, ale pobór prądu jest intensywny i kWh się ostro kręcą. Standardowym przykładem jest pralka, która ma programowane godziny załączenia i jej grzałka korzysta z prądu taniego. Gdybym nie miał tych prądożernych urządzeń, to prawdopodobnie G12 wyszłaby drożej niż G11. Nikt mi nie daje w gratisie tańszych 10 godzin/bobę. Poza tym okresem za tzw. energię dzienną/szczytową płacę drożej niż w jednotaryfowej G11. Dostawca musi wyjść na swoje i na podstawie wieloletnich danych poboru oblicza jak zróżnicować koszty na dwie taryfy, by przy tym nie stracić. Gdyby nagle wszyscy zaczęli pilnować tanich godzin, to szybko zmienią się stawki. Zamysł jest jednak sensowny i ma na celu zachęcenie użytkowników do korzystania z prądu w godzinach pozaszczytowych, co korzystnie wpływa na stabilizację obciążenia elektrowni w ciągu doby. Przypominam, że póki co nie da się zmagazynować wytworzonego prądu. P.S. Jeśli autorka tematu ma G12 i jej w domu nie ma, to zakładając włączanie się grzałki tylko w godzinach tańszej taryfy będzie płaciła za prąd po ok. 40 gr (z uwzgl. opłat stałych).
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.