Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czym Grozi ! Utrzymywanie Niskiej Temperatury Kotła 40 -50Stopni


Mirek39

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. czy ktoś utrzymywał utrzymuje , temperature kotła na poziomie 40-50s

Opublikowano

grozi tym że skracasz żywotność kotła do około 8-10 lat z 15 lat i tyle

Opublikowano

a dlaczego ?

Opublikowano

czy ktoś próbował takich ustawien 40- 45 stopni na kotle i widział w nim wilgoć (wode) mówimy o kotłach z podajnikiem

Opublikowano

wilgoci w kotle z podajnikiem nie zobaczysz bo lali się od dołu ale na wymienniku będzie wilgoć i powoli będzie robić swoje

Opublikowano

sprawdzałeś to czy tylko wiesz

Opublikowano

a dlaczego ?

Gdyż wracająca z grzejników woda ma jeszcze niższą temp. i kocioł narażony jest na korozję niskotemperaturową. Często spotykane jest też spalanie wilgotnego miału, z krórego para wodna + tlenek siarki tworzy kwas sprzyjający korozji w okolicy wylotu spalin do komina. Wysoka sprawność obecnie produkowanych kotłów powoduje, że pracują one często na za niskich temp., bo w mieszkaniu i tak jest 23 stopnie, a to z kolei odbija się na żywotności kotła.

Opublikowano

eko to znaczy (wszystkie mają oznaczenia eco)

Opublikowano

nie to taki chwyt marketingowy kotłów na eko groszek który tak tak naprawdę opał jest odpadem produkcyjnym węgla kamiennego

Opublikowano

ma ktoś jakieś fotki odnośnie tej korozji w kotłach?

Opublikowano

miałem eko ,sprawdzałem i wiem

jakie eco

Opublikowano

Taka niskotemeraturowa korozja jest faktem, (doświadczyłem na własnej albo inaczej kotłowej skórze...) ale otwartym pozostaje pytanie:

czy za cenę skrócenia żywotności kotła nie opłaca się przypadkiem utrzymywać tę niższą temperaturę? Bo następnym faktem może

być po prostu niższe zużycie opału w ciągu okresu użytkowania koła. Policzyć się tego chyba nie da, tak więc znowu pytanie bez odpowiedzi-

czy zaoszczędzony opał wynagrodzi nam szybsze zużycie kotła? Jak zwykle polecam zdrowy rozsądek, czyli złoty środek.

 

Co zauważyłem po tej awarii mojego kotła? Zeżarło go w okolicy powrotu zimnej wody. Zbyt zimnej? Może...

Opublikowano

generalnie opłaca się trzymać niższa temperaturę ,mniej się spala nie potrzeba dodatkowych zawór i armatury a za 10 lat mieć nowy kocioł

Opublikowano

Taka niskotemeraturowa korozja jest faktem, (doświadczyłem na własnej albo inaczej kotłowej skórze...) ale otwartym pozostaje pytanie:

czy za cenę skrócenia żywotności kotła nie opłaca się przypadkiem utrzymywać tę niższą temperaturę? Bo następnym faktem może

być po prostu niższe zużycie opału w ciągu okresu użytkowania koła. Policzyć się tego chyba nie da, tak więc znowu pytanie bez odpowiedzi-

czy zaoszczędzony opał wynagrodzi nam szybsze zużycie kotła? Jak zwykle polecam zdrowy rozsądek, czyli złoty środek.

 

Co zauważyłem po tej awarii mojego kotła? Zeżarło go w okolicy powrotu zimnej wody. Zbyt zimnej? Może...

Jaki miałeś kocioł i ile lat paliłeś w nim

Opublikowano

czy ktoś próbował takich ustawien 40- 45 stopni na kotle i widział w nim wilgoć (wode) mówimy o kotłach z podajnikiem

 

Ja palę na takich temperaturach, ale wymiennik mam żeliwny + kawałek stalowego zamontowanego przez producenta. Ten dodatkowy stalowy wymiennik jest usytuowany poniżej palnika retortowego i to do tego wymiennika stalowego wpływa woda powracająca z CO.

 

Wilgoć można u mnie zobaczyć naocznie na przykład podczas rozpalania gdy temperatura wody w kotle waha się granicach 16*C - 18*C.

 

post-1266-0-42884100-1379255399_thumb.jpg

 

 

Po kilku minutach wymiennik wygląda tak.

 

post-1266-0-87543800-1379255573_thumb.jpg

 

 

A jak się już rozpali na dobre, to wymiennik wygląda tak. Akurat tutaj rozpalałem śmieciami domowymi i paliłem drewnem pozyskanym z przeróżnych budów.

 

post-1266-0-05487600-1379255709_thumb.jpg

 

 

W temacie o sadzy podałem na wykresach temperatury jakie panują u mnie w czopuchu i w różnych częściach komina. http://forum.info-og...100#entry143238

Opublikowano

no tak nie do końca bo żeliwo tez strasznie zachodzi z biegi czasu od wilgoci a druga sprawa to cena

Opublikowano

miałem eko ,sprawdzałem i wiem

jakie eco miałeś i jak to sprawdziłeś

Opublikowano

Ja palę na takich temperaturach, ale wymiennik mam żeliwny + kawałek stalowego zamontowanego przez producenta. Ten dodatkowy stalowy wymiennik jest usytuowany poniżej palnika retortowego i to do tego wymiennika stalowego wpływa woda powracająca z CO.

 

Wilgoć można u mnie zobaczyć naocznie na przykład podczas rozpalania gdy temperatura wody w kotle waha się granicach 16*C - 18*C.

 

post-1266-0-42884100-1379255399_thumb.jpg

 

 

Po kilku minutach wymiennik wygląda tak.

 

post-1266-0-87543800-1379255573_thumb.jpg

 

 

A jak się już rozpali na dobre, to wymiennik wygląda tak. Akurat tutaj rozpalałem śmieciami domowymi i paliłem drewnem pozyskanym z przeróżnych budów.

 

post-1266-0-05487600-1379255709_thumb.jpg

 

 

W temacie o sadzy podałem na wykresach temperatury jakie panują u mnie w czopuchu i w różnych częściach komina. http://forum.info-og...100#entry143238

Tak się dzieje w wielu kotłach przy rozpalaniu a tu mi chodzi o tem 40-45 stopni

Opublikowano

jakie eco miałeś i jak to sprawdziłeś

miałem pleszewiaka aż jeden sezon i wyleciał z hukiem z kotłowni na rzecz holzgaz
Opublikowano

miałem eko ,sprawdzałem i wiem

jak to sprawdziłeś

Opublikowano

Jaki miałeś kocioł i ile lat paliłeś w nim

 

Jaki kocioł? Przeróbka- ze złomowiska przywiozłem stary kocioł gazowy, polski zresztą, z póżnych lat 80.

Wyrzuciłem z niego to i owo, trochę dospawałem, dorobiłem palenisko i używałem z powodzeniem jakieś 8 lat.

Ostatniej zmy zmuszony byłem po wycięciu kawałka zewnętrzego płaszcza załatać płaszcz wewnętrzny i jakoś

dalej ciągnę, ale nie ma się co oszukiwać- czas pomysleć o wymianie kotła na nowy. Zdecyduję się na nową

część wymiennikową, mam taką możliwość, bo kocioł nie stanowi całości, to raczej konstrukcja modułowa.

 

W każdym razie dostałem nauczkę, by być przygotowanym na taką niezbyt przyjemną przygodę w środku mrożnej zimy.

Opublikowano

jak to sprawdziłeś

co sprawdziłem???? ze było wilgotno ???? lało się na stracie a później zarastał wymiennik mazią i tyle nie rozumiem pytania
Opublikowano

,,,, a tu mi chodzi o tem 40-45 stopni

 

Nie mam żadnych problemów z wykraplaniem się pary wodnej na płaszczu żeliwnego wymiennika wodnego. Jedynie wykraplają się tam cienką warstwą pary smołowe (przy delikatnym przetarciu można to zauważyć).

 

Ważne jest by opał spalany w palenisku kotła był suchy, ja na dodatek prowadzę spalanie w sposób ciągły.

Poniżej wykres punktu rosy dla spalin typowych węgli w zależności o nadmiaru powietrza. http://www.engineeri...els-d_1584.html

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.