Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

na 7 i 8 zdjęciu widać coś żółtego, czy jest to zaślepka jednej z tych rurek zakończonych korkami może w tej żółtej części jest otwór do czujnika

 

pozdrawiam RedEd

Opublikowano

witam

vernal ma lepsze oko :D

zaznaczone to pochwa na czujnik podajnika (chyba) post-35989-0-68372500-1364809770_thumb.jpg

 

pozdrawiam RedEd

Opublikowano

No to super.

Tylko, że to dopiero połowa sukcesu.

Bo rozumiem, że tak wzięłaś i goły czujnik wstawiłaś do tej pochewki.

To tak się nie robi, bo czujnik wypadnie od zmian temperatury i można chałupę łatwo zjuchcić.

To jeszcze na nim powinien być taki gumowy kapturek, na pewno był.

Poszukaj, mam nadzieję, że nie zamiotłaś.

Ten kapturek to trzyma czujnik podajnika na miejscu i nie pozwala samoczynnie wypaść.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

a możliwe żeby ten kapturek został tam w środku, bo jak ja zamiatałam miotełką to zahaczyłam tylko o kabel.

Opublikowano

Możliwe, ale to się bardzo rzadko zdarza, wtedy dałby sie wydłubać.

On ma być nałożony na czujnik, ale nawet jakbyś wydłubała, to się prawdopodobnie nie da drugi raz użyć.

Opublikowano

A możesz po prostu włożyć czujnik i przymocować idący od niego przewód? Powiedzmy taśmą izolacyjną opasną kilkukrotnie dookoła rury podajnika, albo zwykłym sznurkiem. Cel jest jeden: zabezpieczyć czujnik przed wypadnięciem z tulei pomiarowej. Gumka jeśli była, to się ewidentnie nie sprawdziła.

 

Zapytam jeszcze z innej beczki, dlaczego dmuchawa jest prawie całkowicie przymknięta? Nie twierdzę, że jest źle, pod warunkiem że spalanie na retorcie przebiega prawidłowo. Musielibyśmy dostać info o barwie płomienia w trybie "praca". Warto też przed jakimikolwiek zmianami ustawień, zanotować ich dotychczasowe stany, by w razie rozregulowania kotła, szybko do nich powrócić (np. moc duchawy 60%, szczelina przysłony 15 mm itd.).

Opublikowano

Mam tak przysłoniętą, bo jak była bardziej odsłonięta to gasiło mi płomień. Spala się ładnie. Muszę zajrzeć do papierów to podam wam jakie mam teraz ustawienia.

Opublikowano

Podawanie ustawień niczego nie powie. Na tym etapie "dyskusji" ważniejsze byłyby informacje o pomiarach "organoleptycznych" ;)

Jak przebiega proces spalania, barwa płomienia, czy kopci, czy dopala węgiel, czy nie spieka popiołu, ile sadzy zbiera się na ściankach płaszcza, ile opału spala na dobę w stosunku do powierzchni ogrzewanej i termiczności budynku, jak dobrano moc kotła, jakiej jakości opał, jak z temperaturą spalin, itd. :unsure:

 

Problemów nie zgłaszasz, więc uznajemy cię za zadowolonego użytkownika/operatora kotła.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

a mogę to gdzieś kupić?

To trzeba się do producenta zwracać, bo tak normalnie to ciężko dostać.

Na szybkiego to można na stacji każdej benzynowej (nawet dziś) gumę kupić, tylko nie do żucia.

Albo czasem się w domu trzyma, to na stację jechać nie trzeba.

Najlepiej bez lubrykantów, gumka cienka, to można owinąć ten czujniczek szczelnie i dopiero wcisnąć. Resztę odciąć albo czasem się widzi, że wisi tak pod podajnikiem...

Ale to kwestia estetyki.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

można też wsunąć w tulejkę i dodatkowo wykorzystać opaskę do przewodów elektrycznych i nią to rury podajnika docisnąć. wtedy się już kolejny raz przy machaniu szczotka nie wysunie

Opublikowano

To trzeba się do producenta zwracać, bo tak normalnie to ciężko dostać.

Na szybkiego to można na stacji każdej benzynowej (nawet dziś) gumę kupić, tylko nie do żucia.

Albo czasem się w domu trzyma, to na stację jechać nie trzeba.

Najlepiej bez lubrykantów, gumka cienka, to można owinąć ten czujniczek szczelnie i dopiero wcisnąć. Resztę odciąć albo czasem się widzi, że wisi tak pod podajnikiem...

Ale to kwestia estetyki.

Problem koleżanki został już wcześniej rozwiązany (znaleziona pochwa, uff), więc można było pociągnąć temat PrimaAprilisowo.

Dziś mogę już powiedzieć:

Nie! nie używajcie kondomów do owijania czujników!

 

Czujnik zainstalować i jeśli ma luzy to jakoś to zablokować (widziałem kiedyś gumę do żucia, serio!)

 

Pozdrawiam uczestników dyskusji.

Opublikowano

słuchajcie mam jeszcze jedno pytanie.

Właśnie dzwoniłam do fachowca, który to mi instalował wszystko, bo tam musi jeszcze coś z naczyniem wyrównawczym zrobić.

No i ogólnie taka gadka i on mi zamontował zawór 4-drożny i ciągle mam temp. zadaną na piecu 52*C i zawór tak na 1,5-2, bo mam do ogrzania tylko 67 m2, więc jak jest na więcej to jest za gorąco. a ten fachowiec powiedział mi, że ten zawór to min. na 3 musi być, bo inaczej to się piec wychładza czy jakoś tak. Stąd pytanie do Was czy on ma rację, bo jak coś to jeszcze się z nim będę widzieć i jak coś to będę mieć argumenty na rozmowę, bo ziomek czasami mnie zaskakuje, bo np. czujnik od temperatury pieca czy jak on się tam nazywa zakleił sylikonem, który nie przewodzi ciepła zamiast użyć specjalnej pasty termicznej.

Opublikowano

Silikon przewodzi ciepło.

Myślę, że to rozwiązuje problem wiarygodności ziomka w materii silikonów.

 

Jak chodzi o 4D, to przy poprawnie zainstalowanym KAŻDE ustawienie jest prawidłowe.

Oczywiście on tego prawidłowo nie zainstalował, bo by wtedy z takim tekstem nie wyskoczył.

W dodatku jest odwrotnie niż mówi - jak mniejsza temp. idzie na dom to lepiej kocioł jest dogrzany.

Są oczywiście przypadki gdy jest odwrotnie (czyli tak jak mówi ziomek) ale to są przypadki zupełnie sknoconego podpięcia zaworu (najczęściej zawór za mały, np. 1 cal).

Generalnie to teraz już jest dyskusja akademicka zarówno tu jak i w rozmowie z ziomkiem, więc specjalnych efektów nie rokuje oprócz straty czasu.

 

Najwyżej zrób parę fotek jak to jest zamontowane, jak te rurki idą, jaki rozmiar zaworu to się na ziomku psy wyzawiesza i tyle ;)

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Normalnie, czyli fatalnie.

Zabezpieczenie niezgodne z normą, grozi wybuchem kotła, zakrętasy w obwodzie kotłowym 4D (i przez to takie dziwne zastrzeżenia nieumiejącego), pewnie brak schematu itp itd.

Tak się po prostu robi większość instalacji.

Jest jeden fajny patencik - wygięcie rączki zaworu w pytajnik, bo się nie mieściła - muszę to u siebie zastosować, tylko czym wygiąć?

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

W sensie, że jak się woda w kotle zagotuje, to kocioł może wybuchnąć jak bomba.

Spytaj instalatora jakie jest zabezpieczenie na wypadek zagotowania wody w kotle.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.