Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kocioł 20Kw(+St37) - Nie Może Osiągnąć Zadanej Temp


blazejp

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkim. Mam nadzieję, że pomożecie mi rozwiązać problem z kotłem gdyż jest to moje pierwsze zderzenie z takich ogrzewania domu.

 

 

Budynek z lat '80, typowa bryła 130m2, piętrowy z piwnicą, ocieplane tylko piętro od wewnątrz wełną + poddasze też. Nowe rury/instalacja, nowe grzejniki(8szt), nowe okna i oczywiście nowy kocioł od producenta KAMIONNA. Ma on 20kW, z podajnikiem na ekogroszek oraz sterownikiem ST37(+ regulator pokojowy, ale narazie wyłączyłem go żeby nie kombinowac sprawy).

Dom był/jest częściowo nadal wyziębiony i nie moge go ogrzać(wczoraj 6st w środku / dziś ~16st)

Na początek daje zdjęcie mojej instalacji:

AhpCu.jpg

 

 

.. i odrazu pytania:

 

1) Czy to normalne, że montuje się pompe CWU przed zaworem? Teraz mam taką sytuację, że nawet gdy uda się jakoś rozpędzić piec do 60st(na trybie pracy 'ogrzewanie domu') to jak przełącze go na 'pompy równoległe' żeby grzał i na bojler to temperatura odrazu spada poniżej 45st gdzie wyłączają się pompy i nie chce rosnąć przez kilka godzin nawet. Czasem może skacze między 45-50 i tak jakby CWU przejmowała całą ciepłą wode?! W końcu miały iść równolegle, więc czemu rura od CO jest ciepło-chłodna, a od CWU gorąca?

 

2) Jako, że dom mam wyziębiony to chciałem póścić zaworem 4D więcej gorącej wody na grzejniki. Przesunąłem więc go troche w lewo, mniej więcej na ~7 , i temp jak na piecu była 60 czasem(to jest max w ogóle, więcej mi się nie udało) to odrazu temp leci w dół. Myślałem, że w końcu będzie rosnąć a tu nic. Wszedłem po 2h i nadal tak stoi na 45-50

 

Podsumowanie :)

 

Piec ogólnie nie chce się słuchać czyli nie chce osiągnąć danej temp(65 w moim przypadku). Eko groszek narazie musiałem pożyczyć od sąsiada(i tu diabeł chyba tkwi), bo mój dopiero jedzie. Był on mokry i to jest pierwszy możliwy powód dlaczego nie chce osiągnąć żądanej temperatury chodź jak widać na obrazku poniżej dosyć dobrze się pali:

 

Vg9qY.jpg

 

Było to moje pierwsze rozpalenie (wcześniej robotnicy palili troche) i tak palący się ekogroszek przez ponad 2h nie mógł osiągnąć nawet 50st.. (wachał się w okolicach 42-48)

Widać jeszcze dużo niedopalonych po kombinowałem z ustawieniami, ale taki płomień żeby nie grzał.. :E

 

 

W końcu poszedłem spać bo była 02:00 w nocy i nad ranem tak jak się spodziewałem zobaczyłem ogromne spieki:

Fb5UM.jpg

 

Temp przez całą noc chyba była w okolicach 45st.

Myślę, że to wina węgla, ale czy spieki mogą powodować, że nie można osiągnąć chociaż 50-60stopni?

 

Podaje jeszcze 2 zdjęcia poniżej. Udało mi się piec podciągnąć chociaż do 60stopni (skacze 57-61st).

 

QwwZc.jpg

 

 

5XyMD.jpg

 

Zrobiłem to na ustawieniach

 

-Zadana na piecu: 65st (nigdy nie osiągnięta)

-Podajnik: 5sec

-Przerwa w podawaniu: 35sec

-Nadmuch: 5 w skali do 10 (tutaj zaznaczam, że w ustawieniach serwisowych zmieniłem jeszcze nadmuch z 0 z 1, gdyż 0 ma mocniejsze ustawienia i mi za bardzo dmuchało)

-Hist CWU - 5st (tutaj i tak to narazie nie ma dla mnie znaczenia, bo jak włączam pompy równoległe to piec się wyziębia do 40-45st i nie chce się podnieść wyżej)

-Hist CO - 2st

-Podtrzymanie: 11min (w sumie nigdy do podtrzymania nie doszedłem)

 

I to na tyle. Prosiłbym o jakieś rady i wskazówki bo cały czas w domu w kurtkach chodzimy :P Czy może mój kocioł się rozlata na jakimś lepszych/suchszym groszku? (Iskra żółta jest w drodze do mnie od 'Karena')

Główny problem to nie osiąganie zadanej temp przez co piec CAŁY CZAS PODAJE I DMUCHA ITD więc w dniu dzisiejszym czyli równo po 24h 'zjadł' 50kg :wacko:

 

Dzięki z góry za pomoc

Pozdrawia, Błażej

Opublikowano

ad.1 Tak, ale podaj charakterystyki tych pomp i biegi na jakich pracują, bo to nie do końca normalne. Jak się da to ustaw niższy bieg dla pompy cwu.

 

Przy rozruchu zimnej instalacji warto dać w palnik a nie pieścić się tak jak to robisz. Bardzo małą moc palnika ustwiłeś. Ustaw 5/20, dobierz nadmuch. Na pewno szybko zagrzeje instalację i osiągnie temp. zadaną. W tej chwili masz za dużo powietrza..

Opublikowano

blazejp

montowanie zasilania CWU przed zaworem jest poprawne- gdyby było za to mógłbyś podgrzać CWU tylko do granicy temperatury zasilania za zaworem a tak masz dostępność całego ciepła z kotła. błędem jest moim zdaniem montowanie obiegu z tego zamego przekroju co zasilanie CO. jak wiadomo woda pójdzie tam gdzie ma łatwiej a łatwiej w twoim przypadku ma iść do zasobnika niz na układ, bo tam dodatkowy opór w postaci zmniejszonego przepływu przez zawór i opory przepływu całej instalacji a do zasobnika dwa metry i znów jest w kotle.

powinieneś zatem mieć mniejszy przekrój rur oraz/lub pompę mniejszej wydajności lub w ostateczności ustawioną na niższym biegu niż ta zasilająca CO (o czym pisze dejfit). jedyne co ci pozostaje to wyższy bieg pompy CO

jeśli masz przy zasobniku CWU jakieś zawory kulowe to możesz dodatkowo nimi zmniejszyć przepływ ale ostrożnie ponieważ zbyt duży opór wykończy pompę

nie piszesz do jakiej temperatury ma grzać CWU i gdzie umieszczony czujnik- możliwe że źlewskazuje i stąd długotrwałe wychładzanie układu???

 

co do ustawień to otwórz zawór na maksymalny przepływ aby dogrzać porządnie pomieszczenia a potem dopiero skręcaj aż do poziomu w którym dom znów zacznie się wychładzać.to będzie dolna granica ilości ciepła jakiej potrzebujesz.

ustawienia masz odrobinę za słabe zmień jak proponuje kolega post wyżej i dopasuj nadmuch odpowiednio

przy stosunku 1:4 powinieneś mieć wentylator w okolicy 7 biegu.

jeśli masz wentylator o wydajności ponad 200m3/h to 1 program nadmuchu jest zasadny ale jeśli jest mniejszy to przestaw ponownie na "0"

 

PS

szkoda że instalator nie pomyślał o tak przydatnych przyrządach jak termometry z kapilarą na zasilaniu za zaworem oraz na powrocie. miałbyś większy pogląd na to ile ciepła idzie w układ oraz co dogrzewa powrót

Opublikowano

Hej

 

Zrobiłem rano tak jak @dejfit radził. Ustawiłem podawanie 5sec z przerwą 20sec i nadmuchem ~4

Temperatura rzeczywiście wzrastała. Zszedłem po jakimś czasie i tak wyglądał palnik:

Lx2VY.jpg

 

ZM1xs.jpg

 

Zauważyłem, że spadający węgiel nie jest dopalony. Tak wyglądał popiół mniej więcej:

tGsiF.jpg

 

Do tego jest problem ze stanem podtrzymania czyli na tym co mi zależy najbardziej. Otóż gdy już piec doszedł po ciężkich bojach do 62st to wyłączała się dmuchawa oczywiście. W menu serwisowym musiałem ustawić przerwe w podrzymaniu na 4-5min i przedmuch na około 40sec(fabrycznie było 10 czy 20sec) i podawanie paliwa przez 5sec(też musiałem zmniejszyć z 10sec).

Wprowadziłem te poprawki gdyż wydaje mi się, że kopczyk jest za duży. Znaczy podaje za dużo paliwa. Zmniejszyłem oczywiście później na 5sec podawania i 35 sec przerwy, ale nawet po tym jak wskakiwał w stan podtrzymania to utrzymywał się góra 4-5min w którym temp wachała się od 61 przez 62(zadana) do ~64-65 (hist CO mam 2 st).

Włączała się potem tak jak ustawiłem dmuchawa na 40sec i podawane na 5sec, ale temp się nie utrzymywała. Spadała w podtrzymaniu po tych 4-5minutach.

Gdy otworzyłem szybko drzwiczki żeby zobaczyć jak tam się pali w tym podtrzymaniu to odrazu buchło białym dymem. Zdjęcie udało mi się zrobić:

RE3g4.jpg

 

 

No i to na tyle. Podwyższyłem temp zadaną CO na 65 i piec mi chodzi CAŁY CZAS osiągając jakieś 61-62st bo jak miałem 62 i wchodizł w podtrzymanie to po 5min spadała temp i się wyziębiał nie wiem czemu do 50st ... :/

 

Na teraz trak wygląda narazie palenisko:

IO9jL.jpg

 

6VF37.jpg

 

Oczywiście problem z CWU nadal jest więc pracuje cały czas na trybie pracy 'ogrzewanie domu' Zrobiłem nawet taki test, że nie ma bata, włączam pompy równoległe i czekam aż bojler się nagrzeje i w końcu musi grzać dobrze. Ustawiłem więc zadaną temp na CWU(bojler) 40st chociaż i wracam do domu. Mineła chyba godzina więc schodzę, a tam nadal pompa CWU chodzi.. Staneła temp bojlera na 37st i stoi.. ? Nie wiem. Jak dotknąłem rury od CWU to oczywiście prawie oparzyć się można. Od CO(kiedy chodzi i CWU) w ogóle chłodna, grzejniki tak samo.

 

Co do pompek to od początku miałem ustawioną CWU na 1 bieg(z 3) a na CO na 3 bieg (z 3).

 

Jeśli chodzi natomiast o zawór 4D. Powiem Ci, że nawet jak nie zamkne go do końca na 10, tylko dam na 7-8 to temp w piecu spada tak, że schodzi często poniżej 45st i wtedy pompki mi się wyłączają, bo mam tak ustawione, więc tutaj zabardzo nie mam jak nagrzać domu szybciej przez ten zawór. W sumie jak go zamykam to oczywiście przez kilka min grzejniki są bardzo gorące przez to, no ale w końcu temp na kotle spada to się długo tak nie utrzma..

 

Ehh, nie wiem co mam robić :P

Doszedł w końcu mi gorszek od Karena, ale jeszcze mam 1,5 worka tego pożyczonego, to spale go do końca a przy okazji wysuszy się ten nowy.

 

Jeśli macie jeszcze jakieś rady to piszcie :)

 

// aha, o ten czujnik pytałeś. Mam go włożony w taki otwór specjalny od tego chyba i przykryty gąbką:

iethX.jpg

Opublikowano

to od końca czyli od czujnika

sprawdź czy jest włożony do końca i czy nie lata jak dziad po pustym sklepie. jeśli ma luz to zasuwaj do kuchni, łap folię do pieczenia(srebrna) i owiń go ta aby wchodził w dziurkę ciasno. jeszcze lepiej jakbyś miał pastę przewodzącą ale folia do pieczenia wystarczy. nie jest możliwe aby nie zagrzać w godzinę bojlera, u mnie grzeje z 40 do 55st w 35 minut 140litrów

aha - zanim go owiniesz tą folią weź go wsadź tam gdzie masz obecnie czujnik CO i porównaj odczyty- powinny być identyczne lub bardzo zbliżone, jak będzie spora różnica to czujnik do kitu.

teraz spalanie

ewidentnie spieki koksowe- super węgiel jednym słowem. to potrzebuje dużo czasu spędzić w strefe żaru aby się spalić.

zrób podawanie 10 przerwa 60 i jeden lub dwa biegi wyższy nadmuch niż masz teraz, trzeba mu dac więcej czasu na wypalenie, albo syp świezy opał- jak jest wilgotny rozsyp na podłodze i niech przynajmniej z dobę lub dwie poleży inaczej będzie się działo dużo złego z mokrym eko.

 

zawór i ciepło w domu

zmień ustawienia załączenia pomp na 35st- mają pracować w trybie ciągłym. potem ustaw zawór na pełny przepływ i niech kocioł grzeje. nie ma bata musi chałupę zagrzać bo ma zapas mocy. nie wiem czy masz termostaty dodatkowo na kaloryferach - jeśli tak otwieraj na maksymalny przepływ. będziesz regulował jak w domu się zrobi komfortowa temperatura.

postępuj spokojnie małymi krokami, najpierw ogarnij temat czujniki- to będzie chwila, potem popraw proces spalania, a następnie dogrzej chałupę porządnie. musi się udać

 

a- jeszcze ten dym

masz przesłonę na czopuchu jakąś??? czy jest otwarta na maksa???

Opublikowano

Miałeś 5/35 i 5/10 nadmuch. Zmieniłeś na 5/20 i zmniejszyłeś nadmuch do 4 w skali na 10 ? Skróciłeś przerwę i zmniejszyłeś nadmuch ?

Zasypujesz palnik paliwem. Za mało powietrza tym razem. Ustaw 5/20 i nadmuch 6 albo 7.

Masz ustawić tak aby się paliło kopczykiem, tak aby się nie zapadał, ale też nie rósł. Tobie ten kopiec rośnie i zasypuje palnik. Za mało powietrza.

Po co Ci 4 min podtrzymanie ? Ustaw na razie 30 min, potem sobie dopasujesz. Nie widzę spieków a niedopalony węgiel.

Opublikowano

Cześć, dzięki za odpowiedzi

 

@dejfit

 

Ok zrobie tak jak mówisz dziś na noc. Większy nadmuch

 

@TIMON120777

 

Zaczne od czujnika - rzeczywiście dziura jest większa więc zapewne nie odczytuje prawidłowo temperatury. Jutro rano pojade do sklepu po folie aluminiową jak mówiłeś i może go jeszcze wysmaruje pastą termo przewodzącą? Mam ich kilka bo często w komputerach grzebie.

 

Co do węgla - Mówiąc, że jest super, miałeś na myśli ' super-super' czy super-do dupy' :D

 

Jeśli chodzi o zawór - mam go ustawić na pełny przepływ czyli woda z pieca ma iść tylko do pomp, czyli nie mieszać się z powrotem (na 1 zdjęciu w 1 poście na wartość nr 10?)

 

Sprawa dymu - wtedy jak zajrzałem był to pierwszy raz jak piec doszedł do zadanej temp i dlatego wyciągnąłem aparat i zrobiłem foto. Było to na ustawieniach 5/20 i tak jak pisałem w

poprzednim poście - byłoby ok ale za dużo węgla szło - nie dopalał się, zasypał chyba kopiec i w ogóle się nie żarzył jak wszedł w podtrzymanie i stąd ten dym pewnie.

 

Jeśli chodzi o czopuch to nic tutaj nie widze obok ani pod nim. Na czopuchu jest jedynie jakaś 'skrzyneczka' czy coś. Nie wiem co to:

brSs4.jpg

 

JQemT.jpg

 

 

I na koniec sprawa z tym CWU(pomijając czujnik) - czy to normalne w instalacji, że tam gdzie jest rura za zaworem do CO to pompke robi się na dodatkowej rurze równolegle do niej? Dlaczego tak jest?

Bo kurcze dziś też z tym walczyłem bo raz na jakiś czas musiałem mieć ciepłą wodę i co włączałem pompke CWU razem z pompą CO to rura od CWU robiła się bardzo gorąca, a ta na CO nagle stygła i lipa. Nie wiem. Pompka jak by co na CWU jest na 1 biegu.

Opublikowano

gdybyś miał obieg CWU za zaworem to miałbyś tam wodę o temperaturze takiej jaka idzie właśnie na układ czyli w przypadku ustawienia zaworu np na 5 woda na kotłe miałaby powiedzmy 60st ale za zaworem tylko 40 i nie dałbyś rady w ten sposób zagrzać CWU do 45st np. musi iść na CWU oddzielny obieg z pełnym dostępem do zasobów kotła. moim zdaniem powinien być jednak zasilony mniejszym przekrojem oraz wspomagany pompą o mniejszej wydajności aby uniknąć sytuacji jak u ciebie czyli wyciągania wody z układu. swoją drogą to się nie dopatrzyłem zaworu zwrotnego na obiegu CO takiego jak jest na CWU ale to oddzielna sprawa.

sprawdź czy obie pompy mają takie same parametry, jeśli tak to albo wymień CWU na mniejszą albo CO na większą skoro i tak chodzi ona na 3 biegu i nie ma efektów, ale najpierw ogarnij temat czujnika

 

na pierwszym zdjęciu w dolnym lewym rogu jest "wajcha" - od czego???

 

możliwe że dym był skutkiem zasypania popielnika tlącym się niedopalonym węglem który tylko zaczął odgazowywać i stąd dymek przepiękny :(

dejfit dobrze radzi więcej powietrza.

ja nie przeczytałem dokładnie ustawień twoich i uznałem że podniosłeś nadmuch a ty go zmniejszyłeś- stąd moja teza o słabym węglu. nie bój się dać więcej wiatru, jak będą spieki żużlowe to obniżysz go delikatnie i po kłopocie. mniejsze zło jak spieka popiół niż jak masz niedopalony węgiel

Opublikowano

Ta 'wajcha' to końcówka od grzebacza do pieca ;) Tak tylko dziwnie na zdjęciu wyszło bo akurat leżała na nim

Zasypałem podajnik nowym węglem(teoretycznie powinien być lepszy). Zostawiam narazie ustawienia i zobacze jak się pali

 

Co do czujnika to owinąłem go folią aluminiową tak, że wszedł ciężko i siedzi tam dobrze.

Zdam relacje wieczorem albo jutro.

Opublikowano

Kurcze, musicie znów ratować koledzy :(

 

Sypie nowy opał od 'Karena'. Ogólnie ma dobre opinie i w sumie na moje oko pali się też dobrze. Nie ma spieków, a to co spada to prawie popiół. Dołączam zdjęcia:

eUzwl.jpg

 

FCnpr.jpg

 

 

Z tej racji, że już kociołek chodzi 4 dni to zdążył nagrzać dom do ~20-21st , ale cały czas pracuje. Dałem temp zadaną 55st i coś ciężko mu idzie dotarcie do niej. Raz czy dwa może mu się udało po czym 4min był w podtrzymaniu a następnie temp spadała do ~46 i zanim znów osiągnął ponad 52-3 to mijało z godzine-dwie.

Ogólnie to cały czas pracuje/dmucha/podaje i temp jak by nie chciała wyżej jak 52-53 pójść. Przez to i ~35kg na dobe zjada, co nie jest dobrą nowiną dla mojego portfela :< (przypomnie ustawienia na których aktualnie jade - zad 55 / podawanie 5 / przerwa 35) . W sumie to powinien przez większośc czasu być w podtrzymaniu, tak? Nagrzewa się i stoi, a mój grzeje grzeje i nie może się nagrzać :/

 

 

Aha, jeszcze zauważyłem, że przez 1-2 dni dosyć dużo czarnej sadzy się zbiera:

XIBsf.jpg

 

CROi5.jpg

 

// I jeszcze ostatnie pytanie. Czy to możliwe, że za dużo ciepła ucieka mi przez komin? Jak dotke czopucha to max 1-2sek mogę wytrzymać - parzy.

Opublikowano

A masz zainstalowany regulator ciągu kominowego - z moich doświadczeń wynika że prawidłowo ustawiony RCK o 20% zmniejsza ilość opału potrzebną do ogrzania budynku.

 

Pozdr.

Opublikowano

Jeśli parzy rękę po 2 s to masz pewnie 250 st w czopuchu. Termometr by się przydał.

Opublikowano

Witam wszystkim. Mam nadzieję, że pomożecie mi rozwiązać problem z kotłem gdyż jest to moje pierwsze zderzenie z takich ogrzewania domu.

 

 

Budynek z lat '80, typowa bryła 130m2, piętrowy z piwnicą, ocieplane tylko piętro od wewnątrz wełną + poddasze też. Nowe rury/instalacja, nowe grzejniki(8szt), nowe okna i oczywiście nowy kocioł od producenta KAMIONNA. Ma on 20kW, z podajnikiem na ekogroszek oraz sterownikiem ST37(+ regulator pokojowy, ale narazie wyłączyłem go żeby nie kombinowac sprawy).

Dom był/jest częściowo nadal wyziębiony i nie moge go ogrzać(wczoraj 6st w środku / dziś ~16st)

Na początek daje zdjęcie mojej instalacji:

AhpCu.jpg

 

 

.. i odrazu pytania:

 

1) Czy to normalne, że montuje się pompe CWU przed zaworem? Teraz mam taką sytuację, że nawet gdy uda się jakoś rozpędzić piec do 60st(na trybie pracy 'ogrzewanie domu') to jak przełącze go na 'pompy równoległe' żeby grzał i na bojler to temperatura odrazu spada poniżej 45st gdzie wyłączają się pompy i nie chce rosnąć przez kilka godzin nawet. Czasem może skacze między 45-50 i tak jakby CWU przejmowała całą ciepłą wode?! W końcu miały iść równolegle, więc czemu rura od CO jest ciepło-chłodna, a od CWU gorąca?

 

2) Jako, że dom mam wyziębiony to chciałem póścić zaworem 4D więcej gorącej wody na grzejniki. Przesunąłem więc go troche w lewo, mniej więcej na ~7 , i temp jak na piecu była 60 czasem(to jest max w ogóle, więcej mi się nie udało) to odrazu temp leci w dół. Myślałem, że w końcu będzie rosnąć a tu nic. Wszedłem po 2h i nadal tak stoi na 45-50

 

Podsumowanie :)

 

Piec ogólnie nie chce się słuchać czyli nie chce osiągnąć danej temp(65 w moim przypadku). Eko groszek narazie musiałem pożyczyć od sąsiada(i tu diabeł chyba tkwi), bo mój dopiero jedzie. Był on mokry i to jest pierwszy możliwy powód dlaczego nie chce osiągnąć żądanej temperatury chodź jak widać na obrazku poniżej dosyć dobrze się pali:

 

Vg9qY.jpg

 

Było to moje pierwsze rozpalenie (wcześniej robotnicy palili troche) i tak palący się ekogroszek przez ponad 2h nie mógł osiągnąć nawet 50st.. (wachał się w okolicach 42-48)

Widać jeszcze dużo niedopalonych po kombinowałem z ustawieniami, ale taki płomień żeby nie grzał.. :E

 

 

W końcu poszedłem spać bo była 02:00 w nocy i nad ranem tak jak się spodziewałem zobaczyłem ogromne spieki:

Fb5UM.jpg

 

Temp przez całą noc chyba była w okolicach 45st.

Myślę, że to wina węgla, ale czy spieki mogą powodować, że nie można osiągnąć chociaż 50-60stopni?

 

Podaje jeszcze 2 zdjęcia poniżej. Udało mi się piec podciągnąć chociaż do 60stopni (skacze 57-61st).

 

QwwZc.jpg

 

 

5XyMD.jpg

 

Zrobiłem to na ustawieniach

 

-Zadana na piecu: 65st (nigdy nie osiągnięta)

-Podajnik: 5sec

-Przerwa w podawaniu: 35sec

-Nadmuch: 5 w skali do 10 (tutaj zaznaczam, że w ustawieniach serwisowych zmieniłem jeszcze nadmuch z 0 z 1, gdyż 0 ma mocniejsze ustawienia i mi za bardzo dmuchało)

-Hist CWU - 5st (tutaj i tak to narazie nie ma dla mnie znaczenia, bo jak włączam pompy równoległe to piec się wyziębia do 40-45st i nie chce się podnieść wyżej)

-Hist CO - 2st

-Podtrzymanie: 11min (w sumie nigdy do podtrzymania nie doszedłem)

 

I to na tyle. Prosiłbym o jakieś rady i wskazówki bo cały czas w domu w kurtkach chodzimy :P Czy może mój kocioł się rozlata na jakimś lepszych/suchszym groszku? (Iskra żółta jest w drodze do mnie od 'Karena')

Główny problem to nie osiąganie zadanej temp przez co piec CAŁY CZAS PODAJE I DMUCHA ITD więc w dniu dzisiejszym czyli równo po 24h 'zjadł' 50kg :wacko:

 

Dzięki z góry za pomoc

Pozdrawia, Błażej

 

Witam szanownego kolegę i trochę współczuję kłopotów z kociołkem

Wprawdzie mam kociołek HEF 25 KW ale problemy miałem taki sam ze wzlędu na sposób palenia opału.Obecnie palę już 3 sezon i spalam 5 ton opału na sezon ogrzewam 230m2 domu,grzeję wodę urzytkową cały rok

.Z fotografii widać że kolega ma ustawiony za mocno wentylator. Kolor płomienia jest biały co powoduje powstawanie spieków oraz nadmierne dymienie.Ilość paliwa na retorcie jest nadmierna i niedopalona ze względu na nadmiar powietrza.

Najważniejszą sprawą jest USTAWIENIE POWIETRZA. płomień nie powinien zanatto wychodzić poza obwód delektora.Ogień biały powoduje niedopalenie paliwa, szlakowanie oraz niedogrzanie pieca(piec chodzi a temperatura nie wzrasta) Płomień czerwony powoduje kopcenie i niedopalenie opału.piec będzie podawał węgiel a niedopalony będzie wyrzucany do popielnika.Płomień powinien być ŻÓŁTY. Tylko w ten sposób temperatura spalania nad palnikiem jest największa i paliwo będzie dopalane.Ilośćpaliwa z fotografii określa że masz ustawione za duży czas podawania paliwa.bardzo ważnym jest komplet parametrów - czas podawania paliwa oraz czas postoju pomiędzy podawaniami.Prawidłowo ustawione powietrze nie porywa pyłów i innych lotnych frakcji, które po wyłączaniu wentylatora osadza się na deflektorze. Prawidłowo dobrana para tych parametrów powoduje że piec dobije temperaturę, a jednocześnie ilość paliwa w trakcie całego cyklu jest taka sama pomimo spalania paliwa.tzn.ilość żaru w retorcie jest taka sama.

Osobiście posiadam sterownik GECO ale funkcje ma takie same.

Temperatura pieca mam ustawioną jest na 63 st.(histereza 2 st) piec grzeje 230 m2 domu( ok100l wody w układzie).

zawór 4d uchylony jest na 1 (służy tylko do podtrzymania temperatury na kotle). temperaturę 65st próbowałem osiągnąć ale nie dałem rady więc spadłem do 63 i dom jest dogrzany w porzadku.

podawanie węgla ustawione jest na 17 sek. czas pomiędzy podawaniami to 80 sek. podtrzymanie płomienia po osiągnięciu temperatury 40 sek.

stosunek podawanego opału do przerwy pomiędzy podawaniem ustawiłem w następujący sposób:

rozpalić porządnie piec do temperatury zadanej na RĘKU (tylko nadmuch--węgiel podawałem w małych ilościach aby nie spadał z retorty).(opał musi LEKKO wystawć z retorty)Po osiągnięciu temperatury węgiel w retorcie powinna wystawać ok 2 cm ponad powierzchnię retorty.Włączyć AUTOMAT.

Obserwuj ilość podawanego węgla - węgiel w retorcie powinien wzrastać ale nie wypychać żaru powyżej 3cm

Nie przejmuj się spalonym paliwem na retorcie na jej obwodzie paliwo podawane będzie spychać popiół do popielnika..Jeżeli podawanie nadal występuje należy zwiększyć czas pomiędzy podawaniem paliwa.

PAMIĘTAJ zmianę parametrów należy przeprowadzać BARDZO DELIKATNIE. Najczesciej zmieniałem parametr o 1-2 wartości a następnie przychodziłem na kontrolę po ok 1 godzinie.ZMIENIAŁEM TYLKO JEDEN PARAMETR NA RAZ.Po ustaleniu powietrza ustawiłem ilość węglaa następnie czas pomiędzy podawaniami.

 

na razie wszystko popróbuj tego co napisałem Pamiętaj każda instalacja jest inna i musisz trochę po kombinować zanim dojdzieszdo tych prawidłowych nastaw Ja to zrobiłem tak jak opisałem powyżej

Powodzenia.

 

rok temu robiłem pomiar temperatury na wyjściu do komina. Była ona o ok 10 stopni wyższa od temperatury wskazywanej przez piec.Oznacza to że piec ma odpowiedni ciąg do palenia, i nie wystepuje PRZEPAŁ - podgrzewasz komin a nie dom.Po dojściu do temperatury mogę spokojnie dotykac czopucha.Nie mam żadnego szyberka.komora spalania winna byćpopielata komora czarna oznacza nieczyste spalanie. PAMIĘTAJ KOCIOŁEK NALEŻY CZĘŚTO CZYŚCIĆ Ja to robię co 2 tygodnie.Dlatego kociołek nie zaszedł " smołą" i ma cały czas dobrą sprawność. Jeśli będzieszmiał za dużo smoły to jest tzw.sadzpal -preparat na bazie soli miedzi na dopalanie sadzy i smoły w piecach. PAMIĘTAJ ja korzystam z tego 1 łyżeczka płaska do zupy na rozgrzany palnik. Robięto raz na 3 MIESIĄCE.NAGDY CZESCIEJ---MOŻESZ POPALIĆ BLACHY ITO BĘDZIENA TYLE. Preparat ma na celu dopalić smołę i sadzę a nie blachy.Ponieważ masz nowy kociołek nie stosuj narazie preparatu Niech sam się DOPALI w trakcie poprawnej pracy.

Opublikowano

Witam wszystkim. Mam nadzieję, że pomożecie mi rozwiązać problem z kotłem

AhpCu.jpg

 

 

.. i odrazu pytania:

 

1) Czy to normalne, że montuje się pompe CWU przed zaworem? Teraz mam taką sytuację, że nawet gdy uda się jakoś rozpędzić piec do 60st(na trybie pracy 'ogrzewanie domu') to jak przełącze go na 'pompy równoległe' żeby grzał i na bojler to temperatura odrazu spada poniżej 45st gdzie wyłączają się pompy i nie chce rosnąć przez kilka godzin nawet. Czasem może skacze między 45-50 i tak jakby CWU przejmowała całą ciepłą wode?! W końcu miały iść równolegle, więc czemu rura od CO jest ciepło-chłodna, a od CWU gorąca?

 

2) Jako, że dom mam wyziębiony to chciałem póścić zaworem 4D więcej gorącej wody na grzejniki. Przesunąłem więc go troche w lewo, mniej więcej na ~7 , i temp jak na piecu była 60 czasem(to jest max w ogóle, więcej mi się nie udało) to odrazu temp leci w dół. Myślałem, że w końcu będzie rosnąć a tu nic. Wszedłem po 2h i nadal tak stoi na 45-50

 

Podsumowanie :)

 

 

Dzięki z góry za pomoc

Pozdrawia, Błażej

 

Nie widzę zaworu zwrotnego na instalacji C.O. na CWU jest widoczny

Opublikowano

Dzięki za odpowiedzi.

Co do słabych temperatur to jednak myśle, że wszystko ucieka przez komin :/

 

Mam kilka pytań co do waszych spostrzeżeń:

 

1) RCK zamierzam kupić i rozumiem, że wtedy na kominie/czopuchu temp powinna spaść? Słyszałem też o czymś takim jak: zawirowacz spalin czy coś takiego?

2) Termometr również postaram się kupić. Poczytałem i wyszło na to, że najlepiej brać poprostu termometr bimetaliczny do ~300st

3) O co chodzi z brakiem zaworu zwrotnego na C.O ? Mógłby mi ktoś przybliżyć do czego on służy i gdzie powinien się znajdować? Bo myślałem, że powrót CO idzie przez zawór 4D

 

Dzięki, Pozdrawiam

Opublikowano

na obiegu CWU masz ładny "złoty" zawór zwrotny służy on do pilnowania aby woda podążała tylko w jednym kierunku. gdybyś mial identyczny za pompą CO nie byłoby kłopotu z wyciąganiem wody przez obieg CO.(nadal uważam że wykonanie obiegu CWU z mniejszej średnicy i na słabszej pompie ograniczyłoby wyciąganie wody z oboeg CO)

 

termometr bimetaliczny ale nie przylgowy tylko z kapilarą i instalować w rurę spalinową tuż za czopuchem. zazwyczaj średnica kapilary w okolicy12mm więc takowe wiertło i trochę silikonu dla uszczelnienia po wsunięciu kapilary w rurę. o zawirowywaczach było dużo i w wielu wątkach, wpisz w wyszukiwarkę to powinno ci parę tematów wyskoczyć.

tylko z ich montażem wstrzymaj się póki nie będziesz miał termometru. jak temperatura spalin będzie w okolic 100st to ich montaż zrobi więcej złego niż dobrego gdyz jeszcza bardziej ją obniży a to juz będzie mało bezpieczne

Opublikowano

zawór 4 drogowy służy do MIESZANIA wody ciepłej z wyjścia kotła z wodą powrotową do kotła.W ten sposób na kociołku otrzymujemy temperaturę powyżej 55 stC tzn powyżej punktu "korozji niskotemperaturowej" blach kotła. Dlatego układ co domu należy podłączyć ZA ZAWOREM 4 D. Miarkownik ciągu stosujemy w kotle gdzie temperaturę ustala ciąg kominowy poprzez palony węgiel w piecu.Dlatego ciąg regulowany jest poprzez zwiększanie i pomniejszanie pobierania powietrza w zależności od temperatury kotła. W przypadku kotła z wentylatorem ciąg jest ustawiony poprzez PRZESŁONĘ NA WENTYLATORZE a regulację temperatury wody zapewnia czas podawania powietrza o zwiększonym ciśnieniu poprzez wentylator.Zawirowywacz spalin ma za zadanie " odbieranie ciepła ze spalin na wyjściu kotła".

Po mojej wypowiedzi wczorajszej spróbuj wyregulować kociołem zanim zaczniesz modyfikować układy i dokładać do interesu bez widocznej poprawy.

SPRÓBUJ TO CIĘ NIC NIE BĘDZIE NARAZIE KOSZTOWAĆ

ps.

w moim kociołku w trakcie pracy przy temperaturze kotła 63 st mogę się spokojnie dotknąć to czopucha.Nie posiadam żadnego zawirowacza,szyberka, itd.Kociołek jest podłaczony bezpośredno rurą fi140 do komina.Za kociołek zapłaciłem producentowi i piec pracuje tak jak go wyprodukowano bez żadnych modyfikacji.

 

Zawór zwrotny CO stosujemy podłączone równolegle do pompy co. Ma on za zadanie przepuścić gorącą wodę z kotła w sposób grawitacyjnym ( ciepła idzie do góry, zimna opada do dołu) w przypadku zaniku napięcia i wyłaczenia się pompy.W trakcie prawidłowej pracy pompy na jej wyjściu jest ciśnienie wyższe od ciśnienia na wejściu co powoduje ze zawór przez tą różnicę jest zamknięty.Przy zaniku napięcia zanika różnica ciśnienia i zaworek może się wreszcie otworzyć pod wpływem siły konwekcyjnej wywołanej różnicą temperatury nomiędzy wyjściem kociołka i powrotem układu co - poprostu fizyka.

Na twojej fotografii jest taki zaworek w układzie co rownolegle do pompy. W układzie cwu zamontowany jest zawór zwrotny niepozwalający na cofnięcie się wody do kotła.

Opublikowano

Też chciał bym nie mieć problemów jak ty ale u mnie dużo wad się kumuluje..

-U ciebie przy 63st możesz dotknąć czopucha. U mnie przy 50-55st czopuch parzy po 2sek.

-Jak włącza mi się pompa od CWU to nagle na CO spada temp. Hydraulik mówił mi, że już słabszej pompki chyba nie da rady włożyć.

-Piec jak już jakimś cudem osiągnie 55st to wchodzi w podtrzymanie na jakieś śmieszne 3-5min i po spadnięciu o 2 st (hist mam 2) piec zamiast wrócić do swojej temp zadanej to spada mi temp z 53 na 44 i zanim znów dojdzie do 55 to mija z godzina..

W sumie można powiedzieć, że mi piec pracuje cały czas i to dla mnie troche bolesne. Wczoraj zasypałem o 15:00 40kg gorszku, a niespełna po 24h musze znów dosypywać..

Gdzieś te ciepło ucieka i jest to raczej komin. Dziś przychodzi jeszcze hydraulik to coś obmyślimy

 

/aha i na wentylatorze nie mam przesłonki żadnej. Jednie co wyczytałem to klasa/rodzaj wentylatora to WPA 06

I wstawiam zdjęcia+ video jak pracuje(podawanie 5 / przerwa 30 / nadmuch 7) Płomień żółto-pomarańczowy

 

 

gP9Zn.jpg

 

MPyDC.jpg

 

I żeby nie mógł osiągnąć normalnie temperatury... :(

Opublikowano

Co do termometru to może być taki?

http://allegro.pl/termometr-okragly-z-kapilara-50-350c-9997-i2932873608.html

Ta biała opaska też jest odporna na temperature? Bo jak wsune za daleko to nie chce żeby się przepaliło odrazu :P

 

 

prześlij mi adres na [email protected] wtedy może postaram się coś dodać.

pozdrawiam.

wyraźnie za dużo paliwa- niedopalone bedzie wywalaćdo popielnika

Email poszedł

Opublikowano

blazejp

ten terometr się nie nadaje

raczej taki :

http://allegro.pl/termometr-tarczowy-okragly-tbr-63-1-2-cala-i2903654406.html

tylko do 250st przynajmniej.

 

co do tez które głosi kolega kazimip to ja mam inne zdanie ale nie będę dyskutował o wyższości jednego poglądu nad drugim

 

wybierz więc sobie na którego z nas pomoc się decydujesz abyśmy się obaj nie produkowali sprzecznymi tezami o tym jak poprawić Twoją sytuację.

Opublikowano

Zawór zwrotny CO stosujemy podłączone równolegle do pompy co.

Na twojej fotografii jest taki zaworek w układzie co rownolegle do pompy. W układzie cwu zamontowany jest zawór zwrotny niepozwalający na cofnięcie się wody do kotła.

Nie chodzi o zawór różnicowy który i tak był za mieszaczem 4-drogowym :rolleyes: tylko o zawór zwrotny na C.O do pompki przed cofką .

Jeżeli by była to grawitacja .

 

ahpcu.jpg

 

 

A tak z pompą wymuszającą obieg

ahpcukopia.jpg

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.