beeksx Opublikowano 8 Grudnia 2012 #1 Opublikowano 8 Grudnia 2012 Witam, mam pytanie odnośnie czadu. Czysty czad jest bezbarwny i bezwonny, ale czy taki, który byłby wytwarzany przez kocioł opalany węglem byłby widoczny? Przecież w procesie spalania węgla na pewno wytwarza się wiele różnych związków oprócz czadu i gdyby zadziało się coś z kominem to kocioł oprócz czadu wyrzucałby też inne substancje, które byłby widoczne albo wyczuwalne albo to i to. Czy może się mylę? Mam więc pytanie czy możliwe by kocioł węglowy wyrzucał sam tlenek węgla w czystej postaci?
mlodzieniec Opublikowano 8 Grudnia 2012 #2 Opublikowano 8 Grudnia 2012 Przy bezdymnym spalaniu nie zauważysz innych substancji. Głównym winowajcą zaczadzeń są gazowe ogrzewacze i bardzo szczelne okna w połączeniu z wadliwą wentylacją lub jej brakiem z powodu zarośnięcia przewodów pajęczynami.
heso Opublikowano 8 Grudnia 2012 #3 Opublikowano 8 Grudnia 2012 (...) Mam więc pytanie czy możliwe by kocioł węglowy wyrzucał sam tlenek węgla w czystej postaci? Latami powtarzane jet to "bezbarwny i bezwonny". Myślę, że to kolejny mit. Taki to można zrobić w laboratorium chemicznym. O ile dostrzec naprawdę trudno (chyba ze razem z wydobywającym sie dymem) to o zapachu mogę coś powiedzieć. Sporo czasu spędziłem przy zasilanym gazem propan- butan piecu do topienia metali i zauważyłem, że jeżeli płomień nie był należycie uregulowany (zbyt mało powietrza) pojawiał sie charakterystyczny, nieprzyjemny "kwaśny" zapach. Drobna korekta usuwała ten zapach natychmiast. Do dziś pamiętam też akcję ratowania sąsiada w łazience, oczywiście z całkowitym zatkanym wylotem spalin i spalinami puszczonymi do wnętrza. Totalna głupota, leżał już na kafelkach, cały w drgawkach. Ledwo z tego wyszedł, drzwi trzeba było wywalać siłą. No i właśnie ten zapach, identyczny jak w tym piecu. Możliwe, że ten kwaśny zapach zawiera też dwutlenek węgla (nie trujący, ale duszący), ale to może być wskaźnikiem zawartości także tlenku węgla. Tak więc- bądźmy czujni, nos tu też się może przydać! Chociaż pewniejsze są czujniki alarmowe. HS
mlodzieniec Opublikowano 9 Grudnia 2012 #4 Opublikowano 9 Grudnia 2012 Gaz w butlach też jest różny, raz dodali tyle dodatku zapachowego, że z daleka było czuć, reduktor śmierdział, teraz kupiona butla jest całkiem inna. Przy ogrzewaniu węglem też jest ryzyko zaczadzenia, węgiel wydziela setki substancji trujących i którąś z nich poczujesz.
alf Opublikowano 9 Grudnia 2012 #5 Opublikowano 9 Grudnia 2012 Wujek mojej żony wrócił po półrocznym kontrakcie z Iraku i tego samego wieczoru zatruł się z żoną i roczną córką. Piecyk łazienkowy. Teraz dziewczyna miałaby 25 lat. Kobieta widziała że mąż leży, wybiegła na korytarz wołać o pomoc i wróciła do mieszkania. Już tam została. Niestety sąsied pijak i był w stanie nieważkości.
Vlad24 Opublikowano 9 Grudnia 2012 #6 Opublikowano 9 Grudnia 2012 przy większych stężeniach, wystarczy kilka wdechów by stracić przytomność zanim nasz nos oceni smak zapachu zapachu, w oczkach pojawią się różowe anioły
Andrzej_M_ Opublikowano 15 Marca 2013 #7 Opublikowano 15 Marca 2013 Wczoraj została pochowana koleżanka z pracy mej żony i jej matka. Na co dzień pomagała chorym powrócić do zdrowia, niestety sama sobie nie pomogła. Na razie nic nie wiadomo o szczegółach tragicznego zdarzenia, sprawę bada prokurator. http://czestochowa.n...-domu,id,t.html
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.