Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Praca Kotła Na Ekogroszek


Pieklorz

Rekomendowane odpowiedzi

Też tak myślałem ale wolałem się upewnić. Zrobiłem tez mały manewr z przysłonięciem cegłą szamotową ostatniego kanału ale w piecu zaczęły wieszać się wąsy czy nie za bardzo zmniejszyłem ciąg komina i to przez to czy przyczyna może być inna może na nisko mam deflektor powieszony? i jeszcze pytanie o brucera i sterownik Ognik PLUS pid, kilku instalatorów mówiło mi że to połączenie nie jest zbyt udane? a widzę że taki zestawy są w sprzedaży wiec proszę o opinie. w tej chwili mam sterownik MENUET i zastanawiam się czy rzeczywiście można zrobić jakieś oszczędności na wymianie sterownika na PID. Do rzucam kilka fotek jak to wszystko wygląda i działa. w przyszłym tygodniu będę poprawiał tą przysłone na palniku to wrzucę konkretne fotki

post-43650-0-13683300-1349701286_thumb.jpg

post-43650-0-78168300-1349701287_thumb.jpg

post-43650-0-34888800-1349701289_thumb.jpg

post-43650-0-07674300-1349701291_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

menuet to dobry klasyczny sterownik.

Jak masz trochę cierpliwości, to popracuj na nim jeszcze ten sezon.

 

Co do ognika, jest bardzo prosty w obsłudze, do brucera trzeba go w menu kodowym przestawić i idzie.

 

Na dzień dzisiejszy wybrałbym jednak Scorpiona Plus, w nim masz wyjście usb do aktualizacji softu.

 

Albo Iryda PID, jak chcesz mieć zblizone funkcje do menueta, ale automatykę. (obsługa zaworu, 4pomp)

 

Na zmianę sterownika daj sobie jednak jeszcze sezon czasu, jak Cię menuet pokona, to sobie wymienisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj kombinowałem z podniesieniem deflektora i otwarciem całkowicie przysłony na dmuchawie jak było w pierwszym poście ale efekt żaden w piecu taki sam bałagan jak przedwczoraj. Wziąłem wiec i zacząłem inaczej kombinować. Sadza na ściankach pieca daje się bez problemu usunąć więc wymyśliłem ze to po prostu nie spalone części węgla bo komora mojego wymiennika jest dość spora i i spaliny szybko się ochładzają więc przytkałem cegłą szamotową 2/3 ujście spalin z komory do kanału i zmniejszyłem pauze podajnika: podawanie 12s czas przerwy podawania 36s, przysłoniłem 70 procent dmuchawy.Po 5 godzinach piec na razie czysty bez sadzy na ściankach, pełna komora ognia, piec przeciąga o 3 stopnie. Martwi mnie tylko sprawa komina czy aby nie za bardzo ochłodziłem spaliny? może powinienem zatkać jeden kanał wyżej? Proszę o sugestie.

post-43650-0-96955000-1349808820_thumb.jpg

post-43650-0-33427500-1349808822_thumb.jpg

Edytowane przez dziubek23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Wrócił problem - przypomne: "piec Ekocentr z podajnikiem ślimakowym - z nieznanych przyczyn w czasie pracy ślimak przestaje się obracać pomimo sygnału ze sterownika. Słychać charakterystyczne buczenie. Nie jest to na tyle mocne zablokowanie żeby pękła zawleczka. Wystarczy lekkie przesunięcie końcówki ślimaka kluczem (wystająca końcówka z napędu), aby ślimak ruszył. Nie ma żadnej reguły kiedy zacięcie nastąpi. Początkowo sądziłem, że problemem była jakość paliwa, ale po zmianie rodzaju ekogroszku problem nadal wystepuje. W czasie poprzedniego sezonu oryginalny ślimak został wymieniony na inny trzykrotnie. Czy przyczyną może być napęd ślimaka?"

 

Po trafnej diagnozie i pomocy Forumowicza sprawdziliśmy kondensator, nawet nie trzeba było go wymieniać tylko dokręcić go w kostce elektrycznej. Piec pracował bez zarzutu 2 miesiące.

 

Wszystko było w porządku do wczoraj. Spaliła się pompa obiegowa CUW, niestety osoby, które to montowały dały kiepską pompę. Bezpiecznik główny spalił się. Po wymianie bezpiecznika i pompy wydawało sę, ze wszytsko bedzie juz dobrze. Niestety ponownie silnik z motoreduktorem nie potrafi każdorazowo wprowadzić ślimak w ruch. Ślimak dostaje prawidłowo sygnał ze sterownika, słychać buczenie, ale slimak sie nie obraca. Te zatrzymania ślimaka są zupełnie przypadkowe. Wystarczy lekkie popchniecie kluczem szwedzkim za piete ślimaka i wszytsko rusza.

Elektryk odseparował silnik od sterownika poprzez przekaznik. Silnik jest zasilany bezpośrednio z sieci, został wymieniony kondensator - jednak usterka nie ustąpiła. Ponownie poddaliśmy analizie ślimak. Miedzy tarcza ślimaka a obudową motoreduktora nie była zamontowna mosiężna tarcza (chyba żeby był łatwiejszy obrót ślimaka po wymianie). Ta tarcza została znaleziona na starym slimaku. Wszytsko zostało zdemontowane i ponownie zmontowane razem z mosiężną przekładką. Wszytsko oczyszczone i przesmarowane. Po skręceniu ślimak jeszcze czesciej stawał. Poluzowanie śrub motoreduktora (4 x N10) spowodowało że ślimak zatrzymuje się sporadycznie, ale jednak ... Nie wiemy co mamy dalej robić. Brak pewności że ślimak wejdzie w funkcję pracy i strach, że silnik się grzeje są mocnym stresem. Myslimy zeby a) ponownie wymienić (na juz 4) ślimak tym razem fabryczny z Pleszewa, a jak to nie pomoże to B) motoreduktor. Chociaż nie ma żadnych objawów, że motoreduktor jest uszkodzony. Po odkreceniu górnej śruby pojawia sie olej a w dolnej części tego nie ma.

Prosimy pomóżcie, bo spędza nam to sen z oczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli po poluzowaniu śrub od motoreduktora mniej się zacina, to znaczyłoby, że coś nie jest w osi. Wtedy motoreduktor ma miejsce i pewnie porusza się lekko na boki. Slimak po prostu nie jest w osi z motoreduktorem. A może ta podkładka mosiężnżna jest na jednej stronie grubsza, a po drugiej cieńsza. Krzywo się wytarła i w pewnm punkcie chamuje.Dlatego po poluzowaniu śrub jest poprawa. Kolega Pieklorz coś by może zaradził.

Edytowane przez alf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź.

 

Czy według Ciebie to oznacza, że trzeba wymienić slimak? gniazdo w motoreduktorze i czop ślimaka są spasowane ślizgowo.

Niestety producent pieca (eko-centr) już nie istnieje. Jest natomiast nowa spółka ekocentr i trudno powiedzieć, czy części kupione od nich bedą bardziej pasowały, niż te kupowane wczesniej na Allegro (producent juz nie istniał).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby gdzieś była jakaś fotka z tym podajnikiem, może zrób i wrzóć na forum, jak to jest poskładane. Cięzko radzić na odległość. To kosztuje i nie chciałbym abyś wymieniał coś na daremno. Osobiście zajmuję się maszynami bardziej skomplikowanymi, ale żeby coś stwierdzić, to muszę to mieć przd sobą. Może jeszcze jest coś z zasilaniem, elektryką a w tym nie pomogę. Kol. Pieklorz jest w temacie i zajmuje się kotłami, maże się odezwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kiedyś miałem podobny problem, róznica tylko taka, że mam kocioł z podajnikiem tłokowym, podajnik zatrzymywał sie od czasu do czasu.

Zeby nie zanudzać nie będe opisywał wszystkiego co mnie spotkało (a próbując rozwiązać własny problem zdobyłem jakąś wiedze - nie jestem fachowcem w tej dziedzinie) Spróbuje podać więc sposoby które mogą być pomocne.

 

1) Sprawdzić napięcie w sieci - szczególnie w tych momentach gdy zatrzymuje się silnik jeżeli jest niskie to sprawdzić na innych fazach i ewentualnie przepiąć kocioł na tą fazę na której jest wyższe. (spadki napięcia można zgłosić do zakładu energetycznego)

2) Wymienic kondensator na nowy dobrej firmy najlepiej kupic w jakims porządnym sklepie z silnikami.

3) Można zmienić kondensator na wiekszy. Istnieje zasada, że na 1KW mocy silnika jednofazowego powinno sie dac kondensator 70 mikrofaradów, reszte przeliczamy proporcjonalnie czyli na przykład na 0,25kW około 20 mikroF. Zastosowanie wiekszego kondesatora zwiększy moment rozruchowy silnika jednofazowego ale powoduje jego przegrzewanie przy ciągłej pracy oraz silnik pracuje głośniej. Ponieważ w podajnikach silniki nie pracują w sposób ciągły więc ryzyko spalenia jest niewielkie ale trzeba o tym pamiętać. ( w moim przypadku na silnik 0,25 kW doszedłem do 50mikroF i sie nie spalił)

4) Używać opału który jest w drobniejszej granulacji. Dobre eko groszki są zwykle dość twarde i ich granulacja jest zbliżona lub większa od 25 mm. W moim przypadku dobrą alternatywą był Retopal (drobniejszy i bardziej kruchy)

5) Wymiana silnika na mocniejszy albo takiej samej mocy ale trójfazowy (podłączenie przez przekażnik)

 

Ja problem rozwiązałem tak, że podłaczyłem silnik na trzy fazy i od tego momentu nie mam problemu (tylko chrupanie zgniatanego węgla)

 

Na miejscu kolegi nie wymieniał bym kolejnego ślimaka a zwiększył moc napędu bo przecież zawleczka się nie zrywa.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie przy sprawnym motoreduktorze podczas zablokowania ślimaka powinno zerwać zawleczkę. Cenna uwaga. Można zrobić test i zablokować jakimś prętem ślimak i sprawa się wyjaśni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni koledzy,

 

dziękuję za wszystkie sugestie, które skrzętnie wykorzystywaliśmy. Pokrótce opisze co sie wydarzyło. Po poluzowaniu śrub mocujących motoreduktor do rury, w której pracuje ślimak można powiedzieć, że podajnik "ułożył się" i od soboty wieczorem piec pracuje bez zarzutu. Dzisiaj wziąłem ślimak (jeden z dwóch kupionych na Allegro) i pojechałem do zakładu tokarskiego, żeby sprawdzić współosiowść ślimaka i trzpienia. Proszę sobie wyobrazić szok kiedy ta kowalska robota okazała się prawie idealnie współosiowa. Prawie żadnego bicia. Ale dla spokoju ducha powierzchnie ślimaka tokarz "zabielił".

Mam dodatkowy pełnowartościowy ślimak. Ale równoczesnie odpadła teoria, że to ślimak ociera o rure podajnika.

Elektryk sprawdził napiecie na fazie zasilającej i jest OK (na szczescie mamy fajnego i myslącego elektryka).

 

Jestem przekonany, że silnik elektryczny jednofazowy napedzający reduktor ma zbyt małą moc. Nie wiem czy to wynika z kondensatora, nie wiem czy wewnątrz jest kondensator rozruchowy odłączany odśrodkowo. Dziś poczytałem fora, żeby nauczyc sie doboru pojemności kondensatora do silnika. Im wiecej czytam tym mniej wiem. Aktualnie został zamontowany stary kondensator 8 mikrofaradów. Najchętniej wymianiłbym - według sugestii jednego z kolegów - na silnik trójfazowy, tym bardziej że mam taką instalację przy kotle. Czy bylibyście koledzy w stanie pomóc mi jak przeprowadzić tą operację, żeby nowy silnik pasował do reduktora? Podam całą tabliczkę znamionową silnika:

Single Phase Motor typ YC 6324, 0,09 KW, 50 Hz, 220 V, 1,55A, cosinus fi 0,55, 1400 RPM, PH1, 4,5 kg, service S1 IP-55. ICLF (nie wiem czy ten symbol to producent). Przekładnia i silnik pomalowane są na kolor czarny i na przekładni nie ma zadnych oznaczen. Będe wdzieczny za dwie informacje - jaki doczepić kondensator (teraz jest 8 mikrofaradów) i jaki dobrać silnik, żeby bez problemu zmontować z przekładnią. Z góry dziekuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.