Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

 

Jesteście moją ostatnią nadzieją.

Jestem od 7 lat posiadaczem kotła Ekocentr 25kW i jestem w desperacji.

Mam w zasadzie permanentną awarię.

Silnik się grzeje po czym się poprostu pali. Nigdy nie zerwało zawleczki.

Próbowałem wymieniać następujące elementy:

Silnik: 3 szt (2 x 0,09 kw + ostatnio zakupiłem mocniejszy 0,18 i to samo).

Kondensatory: z 10 na silnik.

Slimak: 3 szt.

 

Do tego rozbierałem motoreduktor, sprawdzałem czy nie ma oznak zużycia, wymieniałem olej.

Sprawdzałem elektrykę - bez zarzutu.

 

Jaka może być przyczyna?

Jeszcze jakieś pomysły?

 

Jestem prawie zdecydowany na zakup nowego kotła. Jednak co bedzie jeśli koleny znowu padnie. Za ten kocioł zapłaciłem 7500. Jak sobie pomyślę że teraz znowu mam wydac min tyle to mam mdłości.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Witam

A próbowałeś zasilić silnik bezpośrednio z sieci.?

Przyczyną uszkadzania silnika oprócz blokady mechanicznej może być niewłaściwe napięcie zasilające spowodowane np uszkodzeniem triaka lub tyrystora w sterowniku.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

 

 

Witam,

Nie znam się na elektryce, ale mam kuzyna elektryka, który był pewien że to właśnie sterownik powoduje uszkodzenie silników. Siedział ze dwie godziny i sprawdzał na wszystkie strony. Twierdził że nie spocznie dopóki nie znajdzie przyczyny. Spoczął. Napięcie jest wporządku i nie ma się do czego przyczepić.

 

Silnik się zatrzymuje jakby się zablokował i pracuje w zwarciu ale nie kręci. Przez to dochodzi do jego spalenia.

Tak jak pisałem - nigdzy nie zerwało klina.

Wystarczy młotkiem stuknąc lękko w ślimak, żeby spowodować prawidłwą pracę. Niestety nie na zawsze. Czasami wszystko jest ok przez tydzień, czasmi przez rok. Jednak zawsze w końcu kocioł przestaje działać na amen.

W tym roku podczas - 25st mrozów przez co rano u mojej rocznej córeczki w pokoju było 16 st (co nie przeszkadzało jej spać, ale wszystkim przeszkadzało wstać).

 

Pozdrawiam

Opublikowano

W pokojach dziecinnych lepiej jak jest chłodniej... +16 to całkiem optymalna temperatura dla dziecka...

Ale do rzeczy... Nie musisz wywalać całego kotła, możesz wymienić tylko sam motoreduktor z podajnikiem - gdyby okazało się, że nie da się rzeczywiście tego naprawić.

 

Ot choćby jak tu - pierwsze z brzegu:

http://allegro.pl/podajnik-25-kw-groszek-mial-pelet-obrotowa-retorta-i2088266113.html

http://allegro.pl/podajnik-zeliwny-na-mial-piec-kociol-bielsko-i2052974674.html

 

I nie wydajesz 7,5 tys, na cały kocioł, który prawdopodobnie jest ok, tylko ok 2 :-)

Może przyczyna tkwi w wadzie podajnika i się zawiesza od czasu do czasu...

 

pozdr

Robert G.

Opublikowano (edytowane)

Dzięki za pomysł. Byłem mierzyć. Nie da się zamontować innego systemu podawania. Mój kocioł ma otwór o 90st. obrócony vs pancerpol. Tj. moja szerokość jest ich długością. Dospawać blachę i ciąć na nowo? Przeszukałem internet i nikt chyba nie robi czegoś w moich wymiarach. Pzdr

Edytowane przez MACKI
Opublikowano

Sprawdź kondensator rozruchowy przy silniku.Na 99% to on jest winowajcą twojej zabawy z piecem. Jak go wymienisz sprawdź ślimak, bo jest prawdopodobnie już wypracowany i pod wpływem temperatury kręci się niewspółosiowo. Miałem kiedyś podobną przygodę, mój podajnik na widok groszku w podajniku sam się zatrzymywał.

Opublikowano

Ha. Brzmi mądrze. Może rzeczywiście ślimak... Kondensator nie. Jak już pisałem zabawę z kondensatorami mam za sobą. Z niezliczoną ilością kondensatorów...

Opublikowano

,,,, Mam w zasadzie permanentną awarię.

Silnik się grzeje po czym się poprostu pali. Nigdy nie zerwało zawleczki.

Próbowałem wymieniać następujące elementy:

Silnik: 3 szt (2 x 0,09 kw + ostatnio zakupiłem mocniejszy 0,18 i to samo).

Kondensatory: z 10 na silnik.

Slimak: 3 szt.

 

Do tego rozbierałem motoreduktor, sprawdzałem czy nie ma oznak zużycia, wymieniałem olej.

Sprawdzałem elektrykę - bez zarzutu. ,,,,

 

Makabrycznie, to z Twojego opisu wygląda.

 

1 - sprawdź ślimak, tak jak koledzy radzą. Czy wymienione ślimaki były bardzo zużyte?

2 - aby wyeliminować psikusy sterownika, a jest duże prawdopodobieństwo ( miałem podobnie z dmuchawą i okazało się, że to błąd w oprogramowaniu sterownika ) niech kuzyn elektryk odseparuje sterownik kotła od silnika przekaźnikiem. Jak mu to przekażesz to będzie wiedział o co biega.

 

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia w znalezieniu przyczyny nagminnych usterek

Andrzej

Opublikowano

Dzięki.

Bo to jest masakra.

W mojej kotłowni wygląda jakbym palił miałem a nie groszkiem z worków.

Kocioł ogólnie jest kiepski technologicznie np. żebu go wyczyścić zawsze muszę go wygasić i wystudzić. Ech...

 

Slimaki: dwa wydawały się mało zużyte, a trzeci był na końcu jakby rozwarstwiony i zwój jakby oderwał się od tego trzpienia. Założyłem teraz ślimak nr 2 bo na oko nie widać na nim żadnych śladów zużycia. Wybrałem cały węgiel, wyciągnąłem ślimak i wszystko wyczyściłem. Na razie działa, zamówię dziś nowego ślimaka i kuzyna.

Wielkie dzięki.

Oczywiście kolega (który nota bene sprzedał mi tę cholerę) zarzuca mnie propozycjami zakupu nowego kotła ale ceny mnie powaliły 11 - 13 tyś...

Opublikowano

No to masz fajnego kolegę 11 - 13 tyś. za 25 kw...

Opublikowano

 

Oczywiście kolega (który nota bene sprzedał mi tę cholerę) zarzuca mnie propozycjami zakupu nowego kotła ale ceny mnie powaliły 11 - 13 tyś...

 

Ja za swój kocioł na pellet z automatycznym palnikiem szwedzkim i zbiornikiem CWU dałem 11tys, praca automatyczna bez awaryja, co 2 tyg czyszczenie.

Cisza i spokój.

Opublikowano

Zbiornik właśnie zakupiłem nowy. Możecie wierzyć albo nie, ale jednoczasowo tj. tej samej nocy której wystąpiła awaria kotła rozszczelnił się zbiornik. Rano miałem zimno i bez możliwości nagrzania wody.

Ja tylko chcę żeby ten kocioł wytrzymał do wiosny. Wiosną założę solary i mam nadzieję że z tego uzyskam ciepłą wodę latem.

 

Póki co nowy ślimak...

 

Pzdr

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Mam kocioł tego samego producenta i masz rację - to jest permanentna awaria. Co do ślimaka to sprawdź kanał w którym on jest. Ja też kiedyś musiałem wymienić ślimak a nowy nie chciał wejść, bo na wewnętrznych ściankach osiadł spieczony pył z węgla i niczym nie mogłem tego usunąć. Pomógł dopiero fachowy sprzęt.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.