Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Gazowy Dylemat


olinek

Rekomendowane odpowiedzi

Zapomniałem jeszcze o problemach ( loterii ) z opałem do kotła z podajnikiem,czytając na forach dyskusje na temat jakości węgla, sposobu palenia ( lektura wciągająca jak dobra powieśc kryminalna :o ) o regulacjach,dosuszaniu wegla,mieszaniu z owsem,peletem itd.,o wyglądzie,twardości,granulacji popiołu i Bóg wie o czym jeszcze,odnoszę wrażenie ,że wiekszość użytkowników tych kotłów wolny czas spędza w kotłowni :) a tego wolę raczej uniknąć

 

Kolego poczekaj do końca sezonu z takimi wpisami :). Znajomy z Wrocławia opowiadał mi, że w okresie 2011/2012 w styczniu czy lutym potrafią w PGNIG jakiś "gówniany" gaz dać do rur co powoduje, że ma dużo mniejszą kaloryczność. Można to w okresie zimowym zaobserwować po kolorze płomienia w kuchence gazowej. Sam mam gaz do kuchenki i zaobserwowałem, że poza okresem grzewczym kolor spalonego gazu ma żywy niebieski kolor w okresie grzewczym jest albo niebiesko/pomarańczowy albo pomarańczowy.

Dodam jeszcze, że u tego znajomego na osiedlu poszedł tak gówniany gaz, że gazownia zwracała za remonty nowoczesnych piecyków :) bo przy kilkudziesięciu/kilkuset reklamacjach nie mieli szans na zwalenie winy na piece.

 

Jako ciekawostkę dodam, że w tym roku zmieniałem piec u teściowej z gazowego na węglowy. Dom ~200m2 nieocieplony z 80roku.

Zużycie gazu : paź,lis,marz,kwi ~600zł/ms, gru ~900zł, sty,lut ~1200zł/ms. Komfort cieplny w domu w miesiącach cieplejszych był "znośny" w największe mrozy nie było żadnego komfortu. Jako ciekawostkę dodam, że apłaty abonamentowe z gaz naliczane były [x2] podobno osobono się płąci za każde przyłącze w nazym przypadku kuchnia gazowa oraz piec.

Miesięcznie to wychodziło pona 120zł, rocznie ponad 1400zł. Wychodziło na to, ze w miesiącach poza sezonem grzewczym opłaty abonamentowe były z 5-6 razy większe niż opłaty za zuży gaz :).

Narazie mineły dwa miesiące od rozpoczęcia nowego sezony grzewczego na tzw. piecu węglowym i zużycie wygląda następująco:

~1,5mp sosny po 80zł/mp + 600-800kg wegla kosztujacego (2x 600zł i 780zł - mieszam dwa rodzaje 1 stosunku 3/1 dla testów) ~650zł. Więc sumaryczny kosz wyniósł narazie 600-700zł. Oczywiście przy dużo większym komforcie cieplnym. Oczywiście największe oszczędności będą w miesiącach styczneń/luty :) a do tego nigdy więcej ogladania pary z ust we własnym pokoju.

Oczywiście znam zalety gazu i wady węgla ale ekonomia oraz komfort cieplny jaki mogę uzyskać paląć węglem są nie do pobicia.

pozdrawiam

Edytowane przez piastun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest moim celem przkonywanie kogokolwiek,ze grzanie gazem w budynkach z lat 80-tych jest tańsze niż grzanie węglem,bo wiem, że tak nie jest , ale staram się rzetelnie opisać jak to u mnie wygląda,może to bedzie pomocne dla kogoś przy podejmowaniu decyzji - sam się długo wahałem i wybralem gaz, bo róznica co prawda jest,ale jak pisalem wyżej,nie jest ona powalająca.

 

Co do opłat abonamentowych i jakości gazu - opłaty abonametowe naliczane sa tylko raz za kazdy licznik a nie urzadzenie,ale rachunek przy taryfie W-3 jest wystawiany co dwa miesiace,dlatego w rachunku jest napisane - opłata obonamentowa , czy oplata przesyłowa stała x 2.

 

Kaloryczności gazu w warunkach domowych nie da się sprawdzić,tak jak nie da sie sprawdzić deklarowanej przez sprzedawcę kaloryczności węgla,moze tak być,ze w okresie zimowym,ze względu na wiekszy pobór,spada cisnienie w sieci,ale to nie ma nic wspólnego z wartością opałowa gazu.

Pociesza mnie to,że z tego samego gazu tylko w znacznie wiekszych ilościach korzysta przemysł,a oni raczej są w stanie sprawdzić jakość dostarczanego gazu i na pewno to robią !

 

A tak nawiasem mówiąc 600 zł na miesiąc za ogrzanie gazem 200-stu nie ocieplonych m2 to bardzo przyzwoity wynik, to odpowiada w/g tamtych cen około 260 m3 gazu,moze trzeba bylo zmienić tylko stary kocioł na kocioł kondensacyjny co dało by jakieś 30 % oszczędności - 180 m3,ato juz zaczyna być porównywalne z Twoimi dzisiejszymi kosztami ??

Edytowane przez olinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy mnie zrozumiałeś ale płacone było około 600zł miesięcznie gazem w tym okresie a teraz wyszło 600-700zł za dwa miesiące palenia. Przemysł moze i sprawdz kaloryczność paliwa ale prawdopodobnie oni mają inne przyłącza i inna ciśnienia w sieci a z uwagi, że istnieje prawdopodobieństwo, że mają urządzenia pomiarowe u nich możę być wszysto jak należy.

Nie popadajmu w paranoję ale afera solna w tym roku pokazała, że konsumentów można oszukiwać bo nikt tego nie pilnuje i każdy ma to gdzieś.

Co do kotła kondensacyjnego to proponował mi to znajomy hydraulik ale teściowa i żona kategorycznie chciały zrezygnować z tego rodzaju ogrzewania domu. Jednak widok ubywającego węgla działa motywująco na zachowania domowników :).

Wracając do kondensatów to ich "cudowna" sprawność z mojej forumowej wiedzy wymaga odpowiedniej temperatury powrotu wody umożliwiającej kondesacji co najłatwiej uzyskać przy nowych dobrze ocieplonych domach i odpowiednio dobranej instalacji w innym przypadku to poprostu piec ze sprawnością 80-90%.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Limit kondensacji to 57 stopni censjusza potem pali jak zwykły kocioł o przeciętnej sprawności

Edytowane przez Mushasi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy mnie zrozumiałeś ale płacone było około 600zł miesięcznie gazem w tym okresie a teraz wyszło 600-700zł za dwa miesiące palenia. Przemysł moze i sprawdz kaloryczność paliwa ale prawdopodobnie oni mają inne przyłącza i inna ciśnienia w sieci a z uwagi, że istnieje prawdopodobieństwo, że mają urządzenia pomiarowe u nich możę być wszysto jak należy.

Nie popadajmu w paranoję ale afera solna w tym roku pokazała, że konsumentów można oszukiwać bo nikt tego nie pilnuje i każdy ma to gdzieś.

Co do kotła kondensacyjnego to proponował mi to znajomy hydraulik ale teściowa i żona kategorycznie chciały zrezygnować z tego rodzaju ogrzewania domu. Jednak widok ubywającego węgla działa motywująco na zachowania domowników :).

Wracając do kondensatów to ich "cudowna" sprawność z mojej forumowej wiedzy wymaga odpowiedniej temperatury powrotu wody umożliwiającej kondesacji co najłatwiej uzyskać przy nowych dobrze ocieplonych domach i odpowiednio dobranej instalacji w innym przypadku to poprostu piec ze sprawnością 80-90%.

pozdrawiam

Kurde nie da się czytać tych moich złotych myśli :) ale to wina % wigilijnych.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że masz problemy z czytaniem postów .

Szkoła podstawowa się kłania i czytanie ze zrozumieniem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No też wlaśnie piszę,że mogło by być przy aktualnych cenach i zużyciu 180 m3 = 486 zł miesięcznie , a to już niedaleko od Twoich "około" 350 zł na miesiąc,ale to tylko tak,ja nikogo nie namawiam do zmiany sposobu ogrzewania.

Jeszcze raz co do jakości gazu,jakoś wieksze zaufanie wzbudza we mnie duża państwowa firma poddawana wszelkim możliwym kontrolom,niz zapewnienia "pana Czesia" :) ,który postanowił "wejść" ze szwagrem w handel opałem i sprzedaje wszystko co czarne jako węgiel super jakości w cenach niższych od cen hurtowych węgla na kopalni !

 

A wiem co piszę,bo sam paliłem węglem kilkanascie lat !

 

Pozdrawiam

Edytowane przez olinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperatura na zewnątrz spadła,jest okazja do sprawdzenia jak sie ma teoria do praktyki.

 

Przy średniej temperaturze dobowej + 4 st. kocioł zużywał na potrzeby CO i CWU jak w zegarku 8 m3 na dobę,teraz przy temeraturze średniej - 2 st spala 11 m3, lekko ponizej moich wyliczeń ( w/g mojej ! teori powinien przy tej temperaturze spalić okolo 12,5 m3,ale widocznie straty ciepla są nieco niższe niż zakładałem ) - wychodzi na to,że na każdy 1 st. spadku temperatury na zewnątrz, kocioł, w moich warunkach !, potrzebuje na utrzymanie temperatury w domu na poziomie 21 st. 0,5 m3 gazu na dobę .

 

Musiałem podnieść temperature wody CO na kotle z 43 do 45 st. bo brakowało mu już troszkę mocy,teraz jest wszystko OK.

Z pogodówki na razie nie korzystam,bo coś mi kociolek na sterowaniu pogodowym świruje,muszę wezwać serwisanta.

 

Obserwuję dalej !

 

Pozdrawiam wszystkich

Edytowane przez olinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pogodówka ma swoje wady niestety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z planem - temperatura w dół, spalanie w górę,ale znowu miłe zaskoczenie,średnie zużycie za poprzednie dwie doby ( temperatura w dzień - 4 , w nocy -15 ) 12,5 m3 na dobę.

 

Temperatura wewnątrz 7-22 = 21 st., 22-7 = 19,5 st. ,tempertura wyjściowa wody CO na kotle = 45 st.

 

Nie taki ten gaz straszny jak go malują :)

Edytowane przez olinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

podetpnę się pod temat:

 

Posiadam kocioł z zajączkiem z regulatorem CM 400, czujnikiem na zewnątrz.

Regulator mam w pokoju, wchodząc w menu mam możliwość wyboru grzania wg 0- krzywej, 1-krzywej z uwzględnieniem temp. wewnętrznej, 2-wg temperatury wewnętrznej (funkcja termostatu).

Instalacja CO: grzejniki żeliwne 90 % + 10% podłogówka na RTLach w 2 miejscach (kuchnia 12m + łazienka 8m).

Dom: Podpiwniczony budynek lata 70 (około 160 m), nieocieplony, okna PCV, docieplony dach. Temp zadana 20 stopni i eco ( od 22- 6.00) 19 stopni.

 

Instalator mi ustawił funkcję termostatu i tak grzałem przez 2 lata. Kocioł się wyłączał często i np. w nocy grzejniki były zimne bo było eco o 1 stopień mniej. W razie potrzeby się włączał i dogrzewał. Nie wiem, ale wydaje mi się, że takie właczanie-wyłaczanie nie jest ekonomiczne...?

 

W tym roku zmieniłem na grzanie tylko wg krzywej i zobaczymy. Póki co kocioł grzeje non-stop i płomyczek z regulatora rzadko kiedy znika (psychologicznie to nie dobre bo płomyczek na regulatorze znaczy, że licznik bije... ;) Wydaje mi się jednak, że powinno być ekonomiczniej niż takie włączanie-wyłączanie kotła.

Czy ktoś to może potwierdzić?

 

Dodatkowo chciałbym się zapytać, czy funkcja eco przy grzaniu tylko wg krzywej działa? Tzn. jak mam w dzień zadaną temp 20 stopni to kocioł grzeje zgodnie z moją krzywą dla 20 stopni a w nocy zgodnie z ta samą krzywą ale dla temp. eco w moim przypadku 19 stopni?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam art 79,proponuje założyć nowy wątek ,bo tutaj to jak by troszkę nie na temat ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko da się z grubsza wyliczyć,ale potrzeba wiecej danych,nie będą to oczywiście wyliczenia z dokładnością do 1 zł,ale dadzą obraz tego ,czego można sie spodziewać.

Ja na przykład oparłem swoje wyliczenia na zużyciu węgla w latach poprzednich i jak na razie wszystko zgadza się z moimi prognozami,nawet jest troszkę lepiej niz zakładałem,ale poczekajmy do końca sezonu.

Założyłem,ze ogrzewanie gazowe będzie mnie kosztowało około 20 % więcej niż węglowe i tak to narazie ( nawet z lekkim plusem ) wychodzi i nic w zasadzie nie powinno sie tu zmnić.

Straszono mnie tutaj wpisami w stylu: "poczekaj aż przyjdą mrozy i wtedy bedzie bolało"- itd , ale mnie nie boli,bo ja wiem,że jak jest + 5 to spalam 8 m3 gazu ,a jak będzie - 20 spalę +/- 20 m3, tak jak wiem,że jak było + 5 to spalałem 20 kg węgla ,a jak bylo -20 schodziło 45 kg i więcej.

Nie ma w tym żadnej wiedzy tajemnej - zawartość "ciepła w cieple" :) jest dokladnie taka sama,niezależnie od tego czy to ciepło pochodzi ze spalania węgla,gazu,oleju, wytłoczek po jajkach czy kartonów z Lidla.

Edytowane przez olinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Czas na podsumowanie kolejnego miesiąca grzania gazem ( 29.11 - 29.12 )

 

Zużycie całkowite 342 m3 ,odliczając 5 m3 na cele kuchenne na CO I CWU poszło 337 m3 .

Budynek z lat 80-siątych średnio docieplony , 170 m2 , aktualne ustawienia temperatury wewnątrz / regulator pokojowy : 7 - 18 = 21 st. , 18 - 22 = 21,5 st. , 22 - 7 = 19,5 st.

Kocioł kondensacyjny Termet 20 KW pracuje ze sterowaniem pogodowym , ale z ograniczeniem max. temperatury CO do 45 st.

Mam do kolegów fachowców pytanie : w tej chwili mój kocioł przy temperaturze zewnętrznej +/- 0 st. pracuje w cyklach - około 40 min grzania na podniesienie temperatury o 0,5 st. po otrzymaniu sygnału z regulatora pokojowego i około 90-100 min. przerwy ,kiedy temparatura spada do poziomu kiedy kocioł dostaje znowu polecenie "grzej" , różnica temperatury wody przy pracy kotła - zasilanie / powrót 6-8 st. rano kocioł potrzebuje dobre 3 godz. na podniesienie temperatury z około 19,5 st. do 21 st.,wydaje mi się,że w cyklach grzania kocioł pracuje z bardzo małą mocą ( praktycznie go nie słychać ) - czy takie długie grzanie jest w/g was ekonomiczne,czy raczej podnieść lekko temperaturę CO na kotle a co za tym idzie skrócić te cykle ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na podsumowanie kolejnego miesiąca grzania gazem ( 29.11 - 29.12 )

 

Zużycie całkowite 342 m3 ,odliczając 5 m3 na cele kuchenne na CO I CWU poszło 337 m3 .

Budynek z lat 80-siątych średnio docieplony , 170 m2 , aktualne ustawienia temperatury wewnątrz / regulator pokojowy : 7 - 18 = 21 st. , 18 - 22 = 21,5 st. , 22 - 7 = 19,5 st.

Kocioł kondensacyjny Termet 20 KW pracuje ze sterowaniem pogodowym , ale z ograniczeniem max. temperatury CO do 45 st.

Mam do kolegów fachowców pytanie : w tej chwili mój kocioł przy temperaturze zewnętrznej +/- 0 st. pracuje w cyklach - około 40 min grzania na podniesienie temperatury o 0,5 st. po otrzymaniu sygnału z regulatora pokojowego i około 90-100 min. przerwy ,kiedy temparatura spada do poziomu kiedy kocioł dostaje znowu polecenie "grzej" , różnica temperatury wody przy pracy kotła - zasilanie / powrót 6-8 st. rano kocioł potrzebuje dobre 3 godz. na podniesienie temperatury z około 19,5 st. do 21 st.,wydaje mi się,że w cyklach grzania kocioł pracuje z bardzo małą mocą ( praktycznie go nie słychać ) - czy takie długie grzanie jest w/g was ekonomiczne,czy raczej podnieść lekko temperaturę CO na kotle a co za tym idzie skrócić te cykle ?

powinno byc bardziej dynamicznie ale jak nie mas zpogodówki to kondesnat jest kompletnie bez sensu ,z pogodówką ustawiasz max 60st grzanie dynamiczne i masz dokładnośc w pimieszczeniu do 0,1st i to jest ekonomia ,sterowanie 0-1 jest jakieś i nie zawsze ekonomiczne lub tak samo ekonomiczne ale niekomfortowe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to z decyzji o nastawieniu sie na ogrzewania gazowe jestem zadowolony,za te pieniadze ,które teraz idą na gaz ( przed obniżką ceny gazu :D ) miał bym biedę ogrzać dom węglem,ale może da się jeszcze tanim kosztem coś z tego uszczknąć :)

Pytam,bo różne sa szkoły,jedni twierdzą,że powinno się dążyć do jak najdłuższych cykli grzania z jak najmniejszą mocą,w innych opiniach czytałem,ze optymalnie kocioł powinien mieć 2-3 załączenia na godzinę ?

 

Moje ustawienia w zasadzie wymusza regulator pokojowy Euroster 2026 TX -minimalna histereza 0,5 st.,więcej cykli nie osiagnę,bo dom tak szybko nie stygnie,jedyni moga skrócić sam cykl grzania przez podniesienie maksymalnej temperatury na kotle.

Krzywa grzewczą mam w tej chwili tak ustawioną,że przy temperaturze + 5 st. kocioł wylicza sobie temperature grzanie na 42 st. wyliczoną temperaturę 45 st. osiąga gdy na zewnątrz jest +/- 0 st.

Mocniej nie grzeje,bo ma ograniczoną temperaturą CO do 45 st.ale to w zupełności wystarczało przy grudniowych mrozach - 9 dzień / - 19 noc . tylko cykle grzania byłu znacznie dłuższe. Z wyliczeń regulatora pogodowego wynika,że przy tych temperaturach, temperatura CO powinna wynosić 53 St. dzień / 59 st. noc , w/g pogodówki kocioł grzał by szybciej,ale z mniejsza sprawnością i to jest to moje pytanie - co lepsze ?

Edytowane przez olinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sam.Specem w tej dziedzinie nie jestem ale dłuższe grzanie=większe straty kominowe no i nizsza temp. zasilania=zysk z kondensacji,minus to kocioł pracuje zna cznie dłużej(szybsze zużycie kotła).Wyższa temp.=brak kondensacji,szybsze nagrzanie się pomieszczenia,mniejsze straty kominowe i wolniejsze zuzycie kotła.

Myślę,że dla lepszego komfortu cieplnego jest szybsze dogrzewanie pomieszczenia wyższa temp. zasilania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wprawdzie inny kocioł (Vaillant 18kW) ale resztę mniej więcej to samo (20 letni docieplony dom ~150-170m2).Ustawione mam "książkowo" tzn pokrętło od temp CO na max,a ewentualne korekty poprzez manipulacje krzywą grzewczą.Ty nie masz możliwości zmiany krzywej? Serwisant własnie tak zalecił-temp co na max,a jak by było za ciepło/zimno,lub kocioł by się wyłączał i włączał stale to szukać innej krzywej.Ja to sobie tak wykombinowałam,że mniej więcej wiedząc ile musi być na kalafiorach,żeby było ciepło (~ 20 stC) przy danej temp zewn. popatrzyłam na wykres krzywych i nastawiłam wg tego krzywą 0.85 i jest ok.Jak jest pochmurny dzien,to kocioł właściwie cały czas pracuje,ale podaje np 35-38 stopni i wystarcza.Jak jest słońce,to załącza się tylko rano i wieczór,bo mam duże zyski przez okna. Wcześniej serwisant dał na 1.0,ale chwilami zapodawało za wysoka temp i robiło się za ciepło.Co do zużycia gazu,to w analogicznym okresie zjadło mi 274 m3,no może kilka m więcej,bo odczyt był trochę wcześniej niż u Ciebie.Więc nie ma jakiejś porażającej różnicy,albo nawet wcale,bo ty masz trochę wyższe temp wewn.,chociaż u mnie znowu mrozy większe były.Dlatego nie sądzę,żeby grzebanie i kombinowanie dało wymierne korzyści.Trzymam się wobec tego zaleceń serwisanta (fajny gość ) i jak na razie jest dobrze.A nawet bardzo dobrze! Za grudzień ze sporymi mrozami zapłaciłam 600 zł,węgiel u mnie kosztuje 760-840 zł za tonę ,spaliłabym go z 800 kg a i tak nie miałabym równej temp w domu.O robocie przy tym nie wspominajac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moge oczywiście zmienić krzywą,ale u mnie przy temperaturze zewnętrznej + 5 St. i temperaturze CO w okolicach 38-39 St. kocioł zaczyna taktować,dlatego ustawiłem tak krzywą,żeby nawet przy ciepłej pogodzie temperatura CO nie spadała ponizej 40 St.

 

PS. Nie wiem jak to jest w innych kotłach, w Termecie jest 10 krzywych do wyboru i różne stopnie przesuniecia tych krzywych,w tej chwili mój kocioł pracuje w/g krzywej nr 3 i przsunięciu 31 , co odpowiada przy temperaturze zewnetrznej + 5 temperaturze CO = 42,25 St. a np. przy temperaturze zewnetrznej 0 St. bedzie temperatura CO = 46 St.

 

PS 1 . Co do grzania węglem ,koszt gazu u mnie za grudzień przy cenach w naszym regionie ca. 840 zł = około 900 kg węgla , głupio powiedzieć,ale na utrzymanie takiego stalego komfortu cieplnego 900 kg węgla może by starczyło,ale co bym sie nabiegał to moje :angry: , więc w moim przpadku rachunek jest prosty.

Na mojej ulicy gaz działa od połowy roku 2012, z okolo 50 domów na ogrzewanie gazowe przeszło tylko 4 - SŁOWNIE CZTERY !

Przez pozostałych mieszkańców zostaliśmy potraktowani jako króliki doświadczalne :) ale już po trzech misiącach tego sezonu grzewczego formalności związane z przyłączeniem gazu rozpoczęło ( z tego co wiem na pewno ) 8 osób,reszta jeszcze obserwuje,ale po sezonie przewiduje spory ruch w gazowni.

Edytowane przez olinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrzyłam na wykres vaillantowski i Twoje nastawy odpowiadają mniej więcej krzywej 1.0.Nie wiem,jak w Termecie,ale u mnie to dosć delikatny system chyba jest,bo przy 1.0 było za goraco i komfort średni (kaloryfery zimne-gorące),przy 0.8 znowu trochę długo dochodził do zadanej pokojowej,a optymalne okazało sie to 0.85-kaloryfery ledwo letnie ale stale ( na wykresie przy +5 38st,przy 0st 43st ale czasem czujnik wewn.jeszcze obniża).Ale to oceniane pod kątem komfortu,bo w kwestii zużycia gazu,to ja nie widzę istotnej różnicy-teraz i wcześniej było podobne.Zdaje się,ze nasze kotły mają zakres modulacji podobny ? (u mnie min.7 kW) i tego nie przeskoczy się chyba żadnymi ustawieniami i dlatego tego nieszczęsnego taktowania trudno będzie całkowicie uniknąć,szczególnie w okresach jak jest małe zapotrzebowanie.Na muratorze czytałam ze sto wypowiedzi instalatorów,że lepiej dla kotła i zużycia gazu jest jak system pracuje ciagle , delikatnie,niż jak dogrzewa co jakiś czas z dużą temp.ale nie wiem,czy to prawda a i przy takiej modulacji nie zawsze możliwe. Zmierzam tylko do tego,że uszarpie sie człowiek z tymi ustawieniami a i tak efekt będzie żaden lub prawie żaden.Domki są dość duże,starszej daty i po prostu muszą swoje zjeść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moge oczywiście zmienić krzywą,ale u mnie przy temperaturze zewnętrznej + 5 St. i temperaturze CO w okolicach 38-39 St. kocioł zaczyna taktować,dlatego ustawiłem tak krzywą,żeby nawet przy ciepłej pogodzie temperatura CO nie spadała ponizej 40 St.

 

PS. Nie wiem jak to jest w innych kotłach, w Termecie jest 10 krzywych do wyboru i różne stopnie przesuniecia tych krzywych,w tej chwili mój kocioł pracuje w/g krzywej nr 3 i przsunięciu 31 , co odpowiada przy temperaturze zewnetrznej + 5 temperaturze CO = 42,25 St. a np. przy temperaturze zewnetrznej 0 St. bedzie temperatura CO = 46 St.

 

PS 1 . Co do grzania węglem ,koszt gazu u mnie za grudzień przy cenach w naszym regionie ca. 840 zł = około 900 kg węgla , głupio powiedzieć,ale na utrzymanie takiego stalego komfortu cieplnego 900 kg węgla może by starczyło,ale co bym sie nabiegał to moje :angry: , więc w moim przpadku rachunek jest prosty.

Na mojej ulicy gaz działa od połowy roku 2012, z okolo 50 domów na ogrzewanie gazowe przeszło tylko 4 - SŁOWNIE CZTERY !

Przez pozostałych mieszkańców zostaliśmy potraktowani jako króliki doświadczalne :) ale już po trzech misiącach tego sezonu grzewczego formalności związane z przyłączeniem gazu rozpoczęło ( z tego co wiem na pewno ) 8 osób,reszta jeszcze obserwuje,ale po sezonie przewiduje spory ruch w gazowni.

to ustaw wysoką temperature zasilania a roznicę miedzy zasilaniem a powrotem niech sobie modulije pompa tak aby delta przy 50st na wyjsciu na wejscie w chodziło ok 35st to masz kilka ustawień ,wtedy nawet jak temperatura zasilania bedzie 65st a powrót np 45st to nadal bedzie kondensowało no chyba że masz pompę nie elktroniczną tylko zwykła to nic nie zrobisz aby było ekonomicznie Edytowane przez automatyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.