Skocz do zawartości

miklo

Stały forumowicz
  • Postów

    512
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez miklo

  1. Dymu nie powinno być w ogóle. Przy rozpalaniu może być na początku biały, potem przez około minutę może być czarny (bo dawka startowa musi się spalić), ale potem dymu zero.
  2. Wiatru masz za mało wg mnie. A jaki dym idzie z komina?
  3. To samo miałem napisać. A jaka dawka startowa jest w instrukcji?
  4. A otwory w palniku / ruszcie są drożne? Może masz za mały nadmuch przy rozpalaniu? Albo zawalony czopuch. Komin ciągnie, a z pieca słabo idzie, bo rura pełna.
  5. Ale wiecie - to tak, jakby sprzedać las, a potem kupować drewno do palenia w zimę. Energetyka u nas węglem stoi jednak.
  6. O. Czyli przerwa jest krótsza niż miałeś. Ustaw tak, jak w instrukcji i zobaczymy.
  7. Tak, ale zobaczymy, czy bliżej 3 czy 7 sekund są :) Fabryczne nastawy zazwyczaj są ok o tyle, że kocioł dobije do zadanej.
  8. I jakie tam ustawienia proponują?
  9. Sterownik, to tylko sterownik. Potencjał podajnika raczej się nie zmienił.
  10. Mi kiedyś tak pierdyknęło przy ekogroszku. W czasie pracy. Nie wiem, jak do tego doszło, ale pampersa miałem pełnego. Tak walnęło, że myślałem, że mi ściana wyleciała. Cała chałupa zadygotała.
  11. Kurczę. Czytałeś mojego posta? Takie doradzanie może skończyć się tragedią. Nie podawajcie parametrów z tyłka nie znając kotła / sterownika. https://www.pereko.pl/assets/files/dtr-QmPell.pdf Tutaj na stronie 16 są podane wartości fabryczne. Podawanie 3, przerwa 25. Podajnik ma większy potencjał niż w tych z podajnikiem w palniku (tutaj nie ma drugiego podajnika). Wybuch nie musiał być tylko przy rozpalaniu. Choć mógł. Skoro podawanie jest teraz ponad 2 razy większe niż powinno (doradzane było dać 7s), to po paleniu faktycznie mógł zostać niespalony pellet na paliniku. Wybuch ,ógł być też przez kosmicznie za dużą dawkę w czasie palenia. Np. kocioł zszedł z modulacją nisko do 20%, a potem próbował ją zwiększyć, gazów było sporo, zebrało się jeszcze więcej i w końcu walnęło. Kocioł ma ponadto czujkę temperatury spalin. Nie trzeba kłaść ręki na czopuchu 😉 Wystarczy na sterownik zerknąć.
  12. To kocioł z palnikiem wrzutkowym. Podajnik pracuje tu z dużo większym potencjałem niż w palnikach z dodatkowym podajnikiem. Ściągnąłem instrukcję i mamy tam podane ustawienia. Niestety - były różne modele z różnymi dmuchawami. Generalnie jednak dawki są takie: - podawanie 3 sekundy - przerwa od 22 do 25, zależnie od dmuchawy - moc nadmuchu od 57 do 70. Zależnie od dmuchawy. Jeśli zatem teraz czas podawania jest 7 sekund, to jest kosmiczna nadwyżka paliwa. Po pierwsze kupa sadzy, po drugie mnóstwo gazów (dymu). I to one właśnie wybuchły najprawdopodobniej. Zmniejsz dawkę do 3 i przerwa 25. Polecam też ściągnąć z sieci instrukcję i się z nią zapoznać. Jest ma stronie producenta.
  13. Cześć 🙂 A jak wygląda instalacja? Masz jakąś ochronę powrotu? Jak wygląda popiół, komora spalania, wymiennik? Jaki w ogóle masz dom? Może ten kocioł jest po prostu za mały? 🙂
  14. Ja odliczyłem klimę zakładaną w 2022 i dostałem zwrot na początku 2023. W zasadzie, to nikt się o nic nie pytał. Wpisałem, dostałem. Mam nadzieję, że teraz nikt do mnie nie zapuka z pytaniami 😉
  15. To moja historia 🙂 Prawdziwa. Mnie śmieszy. No. Mam za sobą pierwszy pożar sadzy. Ale to jest żywioł. Nie - nie w kominie 😉 Było to ze dwa tygodnie temu. Mgła ścieliła się gęsto wokół domu, wiatr dął niemiłosiernie i zauważyłem, że skoczyła temperatura spalin na kotle pelletowym. Nie jakoś bardzo, ale zamiast maks 140 skoczyło do około 170. 30 stopni szło psu w dupę, czy tam gdzieś (psy podpowiadają, że raczej gdzieś). Pomyślałem, że nie będę czekać, aż kocioł ostygnie, tylko przelecę półki wymiennika skrobakiem, bo pyłu sporo się zebrało i odbiór ciepła ze spalin się pogorszył. Tak też uczyniłem, a na koniec zassałem pył ów wraz z sadzą (w niewielkiej ilości, ale troszkoę było) odkurzaczem, który zakupiłem jakiś czas temu na allegro z przeznaczeniem do kotła właśnie. Musiała być jakaś iskierka żaru w sadzy na wymienniku, bo po chwili z odkurzacza, do którego przecież zasysane było przez silnik powietrze w dużej ilości, zaczął wydobywać się dym całymi kłębami. Udało mi się kurna w tym tanim urządzeniu rozbujać jedną zbłąkaną iskrą pożar sadzy. Straty nie są wielkie. Majtki do prania, filtr papierowy odkurzacza i tekstylny worek do odkurzacza. Teraz sobie wyobrażam, jak się musi to cholerstwo jarać w kominie, gdy ów pożar spowoduje potężny cug powietrza od dołu. Żywioł nie do opanowania. Nie polecam.
  16. Nie mam już tego kominka, ale kiedyś dorwałem do niego kwity z badań i wychodziło na to, że w zasadzie spełnia normy. Nie ma tylko certyfikatu. Ale, jak mówię, kominka już nie mam i szukać mi się nie chce teraz tych kwitów 🙂
  17. U mnie Sztygar palił się fajnie. W LeroyMerlin go kupowałem. Kosztował około 2 tysiaków za tonę.
  18. Poprzekładaliśmy je wczoraj z synem i już nie są ciepłe. Widocznie tak je ułożyliśmy poprzednio, że otworki w workach pozasłanialiśmy i się kisiło.
  19. Wykorzystam ten fakt, żeby przekierować podejrzenia, gdy mi się pryknie. Będę mówić, że to pellet z worka metanem miota [emoji14]
  20. O widzisz. Dzięki. To podsuszę :)
  21. Jestem początkującym pelleciarzem 😉 Kocioł mam 1szy sezon. Do niedawna kupowałem tylko po kilka worków do grzania CWU. Pierwszą paletę kupiłem na początku października. Teraz kupiłem drugą (promka była). Dzisiaj zauważyłem, że niektóre worki są bardzo ciepłe. Termometr pokazuje 37-40 stopni. Worki leżą na gołej podłodze w garażu. Podłoga sama w sobie jest dość chłodna (ma około 15 stopni). Zastanawiam się - ki czort? Nic się w workach nie tli 😉 Dom kupiłem gotowy 10cio letni, więc nie wiem, co tam pod spodem jest, ale raczej geotermii żadnej nie ma 😉 To normalne, że mogą być takie ciepłe same z siebie? Jakieś procesy tam zachodzą? Pellet certyfikowany, pali się świetnie. Pierwsza paleta jest chyba chłodna (nie zauważyłem nic niepokojącego).
  22. Zamrożenie nie polega na tym, że np PGE mniej bierze za MWh. Różnice pomiędzy ich ceną a ceną końcowa, którą płaci indywidualny odbiorca pokrywa państwo. Czyli w praktyce my.
  23. Ja kunę złapałem niechcący. Mam mały blaszak na narzędzia na podwórku (taki mały garaż). Włożyłem tam żywołapkę na myszy. Złapały się dwie. Ale zanim poszedłem z nimi do lasu, żeby je wypuścić, to zeżarła je łasica. Poszedłem po myszy, a tam w żywołapce niespodzianka :) Może tak spróbuj. Żywołapka na myszy, najlepiej z myszą w środku. Chwila moment i łasica tam wparuje.
  24. A bardzo Ci przeszkadza? Bo wiesz - jest kuna, nie ma myszy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.