Hitower

Macie świetnie rezultaty. Myślałem o sprawdzeniu zapalarki i średnicy dyszy, lub czy się nie przytkała. Mam kocioł Malina w wersji ecodesign. Wentylator i kanał zapalarki schowane są za osłoną. Podajnik i zbiornik miałem ostatnio zdemontowane przy montażu kotła i na chwilę obecną nie mam ochoty na to. Dopóki wszystko działa jestem zadowolony, nawet z czasu rozpalania na poziomie 10-15min. Ps. Tydzień temu kupiłem opał 25Mj po 1090zł. Dzisiaj po 1140zł.

Po ilu godzinach czuwania eko lub przerwy masz czas rozpalania 3 min?

Mam kocioł od Maliny. Gdy go kupowałem zapalarka była nowością. Zmiana dyszy nastąpiła pół roku po wprowadzeniu zapalarki. Przypuszczam, że mam dyszę 7mm. Na początku paliłem resztkami miału i czasami wyskakiwał błąd rozpalania. Na groszku zajmuje to 12-15min.

Na YT jest krótki film. Jarecki79 Zmiana gniazda zapalarki SV200 Może u niego dostaniesz nowszą wersję.

W kotłach 15, 19 i 24kW przeważnie jest ten sam podajnik i palnik. Jedynie w 15 ruszt ma 2 rzędy otworów mniej.

Skalę ustawiam tak aby mieć niewielki zapas powietrza w dół i w górę. Przy zmianie opału nie muszę wtedy wchodzić w zaawansowane ustawienia sterownika żeby ustawić powietrze. Max wartość skali nie może być niższa, niż ta przy której odbywa się proces rozpalania. Przy pracy ze skalą wentylator płynniej dobiera obroty (bardziej ospale). Podczas szybkiego spadku modulacji płomień może kopcić. Wcześniej aby temu zapobiec używałem opóźnienia powietrza, ale kocioł przebijał temp zadaną. Obecnie na poszczególnych wartościach modulacji mam ustawione korekty powietrza. Przy małym zapotrzebowaniu na ciepło i pracy na zbyt niskiej mocy trudno jest ustawić prawidłowe powietrze. Opał może kopcić. Zwiększenie nadmuchu to wyeliminuje, ale kosztem większego spalania. Robi się coraz cieplej i to ostatni moment na ustawianie powietrza.

Dziękuję wam za porady. Przy następnym czyszczeniu palnika założę sznur. Sterownik Argos pid, potencjał 5,2kg/h, czas podawania 5s, czas przerwy 50s, kaloryczność 29Mj

Panowie. Pytanie do tych, którzy to przerabiali. Czy założenie sznura (uszczelki) na styku rusztu i rury podawczej wyeliminuje tworzenie się nagaru. U mnie ten problem nie występuje, ale u znajomych na małej SV-ce jest dość spory. Prawdopodobnie jest tam szczelina przez którą dmucha powietrze i dlatego tworzy się nagar.

U mnie też spalanie jest o 1,5-2kg na dobę większe, niż wynikałoby to z wcześniejszych obserwacji. Wiatr robi swoje i prawdopodobnie na palniku jest za dużo powietrza. W grudniu zamontowałem RCK. Bardzo pomaga, ale w czasie mocnych porywów wiatru się poddał. Musiałem prostować przesłonę, bo zablokowała się w pozycji otwartej. Ciekaw jestem czy użytkownicy Bragera też zaobserwowali zwiększone spalanie.

Jeśli chodzi o wzmocnienie modulacji to nie wiem czy są to procenty, czy stopnie w jednostce czasu. Natomiast jeśli chodzi o oszczędność opału, to jest podobnie jak w samochodzie. Im bardziej stabilne temp zasilania i powrotu tym mniejsze spalanie. Czy są to 2,4, czy 8° nie gra roli. Ciepły powrót ogranicza powstawanie korozji. Kocioł ma najwyższą sprawność w wysokich temperaturach.

Porównanie dwóch przetwornic.

Max stałe obciążenie 460W (podajnik 40W), ale przy starcie wentylatora i podajnika może być nieco wyższe (latem grzeję CWU, i kocioł rozpala się 2-3 razy dziennie). W czasie ostatnich wichur nie miałem zaników napięcia. Natomiast latem kilkusekundowe zaniki mam w każdym tygodniu.

Czy 500W przetwornicy z filmu to moc ciągła czy chwilowa? Pytam ponieważ mam zapalarkę 300W. Może w moim wypadku lepiej kupić przetwornicę o mocy 700W?

Obecnie przy braku zasilania moja instalacja też nie pociągnie grawitacyjnie. Na każdym z obiegów mam pompę i zawór zwrotny. Przy starym kotle miałem 1 pompę i zawór różnicowy. Gdy pompa nie pracowała zawór był otwarty. Najdłuższy zanik napięcia (9h) spowodowany był uszkodzeniem słupa energetycznego w czasie wypadku. Kocioł rozpalił się automatycznie w 2 próbie.

K-r-y-s przepraszam, mój błąd. Dozy ma rację. Przed chwilą byłem to sprawdzić. Jest dopalanie w trybie ręcznym. Rzadko wygaszam kocioł i nie korzystałem z tej funkcji.

W opcjach zapalarki ustawiamy czas dopalania oraz nadmuch z jakim ma pracować wentylator (opcje w pracy automatycznej). Jeśli chcemy ręcznie wygasić kocioł, funkcje te nie obowiązują. Można zatrzymać podajnik ręcznie do czasu wypalenia opału (ustawienia-tryb pracy-podajnik stop)

Kiedy zacząłem palić w obecnym kotle byłem zawiedziony z zapalarki. Palnik rozpalał się w 3 lub 4 próbie, czasami wcale. Wyłączyłem zapalarkę i ustawiłem kocioł na pracę ciągłą. Z tego co pamiętam, najdłuższa przerwa w dostawie prądu po której palnik wystartował bez zapalarki to 3h (nie pamiętam na jakim opale). Jak się później okazało problemem był opał. Kiedy spaliłem resztę miału (700kg) i przeszedłem na groszek, nastąpiła poprawa. Zapalarka rozpalała palnik w 2 lub 3 próbie. Z czasem doszedłem do obecnych nastaw.

Palnik SV200, kocioł 19kW, dmuchawa 40W, potencjał 12,2-13,6. Test ognia 4 min, stabilizacja 8 min, max czas rozpalania 12 min (dla dyszy 7mm), spaliny 5°. Dawki paliwa oraz powietrze zależą od mocy dmuchawy i potencjału podajnika (powietrze +- takie jak przy 50% modulacji). W przeciwieństwie do instrukcji, test ognia - dawka mam wydłużony (tak aby opał doszedł do dyszy zapalarki), a dawkę startową mam skróconą (tak aby po 4 nieudanych próbach opał doszedł do końca palnika ale nie spadał do popielnika). W moim kotle palnik rozpala się pod koniec pierwszej próby lub na początku drugiej.

Poniżej 15% modulacji bym nie schodził. Przy 10% ci kopci i podnosisz dolne powietrze aby to wyeliminować, a to błąd. Nawet producenci kotłów radzą aby nie schodzić poniżej 30%. W naszym sterowniku można dobrze ustawić nadmuch, ale poniżej pewnej wartości palnik nie jest w stanie poprawnie pracować. Skalę ustawiamy raz pod konkretną dmuchawę. Następnie powietrze pod opał jakim palimy. Nie bez powodu producent sterownika ukrył niektóre funkcje. Używamy ich rzadko i niektórzy gubią się w ustawieniach. Każdy z nas wie ile czasu zajęło mu opanowanie sterownika.

Jeżeli kocioł nie przechodzi w czuwanie, to na skoki modulacji może mieć wpływ nadmuch na min modulacji. Zbyt duży nadmuch wypala złoże i temp kotła spada. Modulacja rośnie, ale dopiero po pewnym czasie na palniku jest wystarczająca ilość żaru aby uzupełnić stratę ciepła. Jeśli po zmniejszeniu nadmuchu pojawi się kopcenie, to podnieś min modulację o 3-5 oczek. Wysoko kaloryczny opał może kopcić na zbyt małej modulacji, dlatego czasem lepiej jest żeby kocioł się odstawił.

Jakiej mocy masz dmuchawę? Jeżeli na min i max modulacji płomień jest ok, to może wystarczy dać korekty powietrza w jej średnim zakresie.

Czy na każdym z obiegów są zawory zwrotne, lub jest jakiś bypass między zasilaniem a powrotem? Przy braku tych zaworów mogą być nieprawidłowe przepływy lub woda krąży grawitacyjnie. Nawet jeśli masz przewymiarowany kocioł lub zawór 4d, to przy 50° na kotle aby uzyskać 43° na CO mieszacz pracowałby w zakresie 35-45%.

Jeżeli wpisany potencjał jest zbliżony do rzeczywistego to moc z jaką pracuje kocioł też będzie zbliżona. Przy dużych rozbieżnościach oprócz nieprawidłowych wskazań mogą wystąpić inne problemy. Przy zbyt niskim potencjale może się okazać, że palnik na max mocy nie będzie w stanie spalić nadmiaru opału, a zwiększanie nadmuchu będzie prowadzić do powstawania spieków. Przy zbyt wysokim potencjale ilość podawanego opału będzie mniejsza. Przy dużym zapotrzebowaniu na ciepło może się okazać, że mimo pracy na max mocy kocioł nie osiągnie temp zadanej. Ja kupuję opał luzem, dlatego staram się dokładnie ustawić potencjał. Po jego spaleniu wiem, czy dostałem tyle opału za ile zapłaciłem. Jesienią był problem z dostępnością ekogroszku i musiałem go kupić w innym składzie niż zawsze. Cena była atrakcyjna więc się skusiłem na 2t. Opał pomału się kończy i już wiem, że zostałem oszukany. Brakuje ponad 300kg 🥺

Jeżeli nie zależy ci na dokładnym wskazaniu licznika to zostaw potencjał tak jak jest. Na spalanie ma wpływ stosunek powietrza do opału na palniku. Zmniejszyłbym powietrze dla max modulacji o 4-5 oczek.

Z temp spalin jest podobnie jak z temp powrotu z CO. Jeżeli przy wylocie komina jest temp min 50°, to nic nie powinno się dziać. Jeśli poddasze nie jest ogrzewane to koniecznie trzeba ocieplić tam komin. Zanim kupiłem obecny kocioł i wstawiłem wkład ceramiczny, miałem tam wykwity. Ocieplenie komina pomogło. Jednak w czasie obfitych opadów woda nie zdąży odparować i zbiera się kondensat.