Skocz do zawartości

maniek83

Stały forumowicz
  • Postów

    484
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez maniek83

  1. Jak jeszcze paliłem od góry w GS to takie cyrki sie robiły jak dusiłem za bardzo powietrze PP, ogień niknął a żar przygasał, kalorie uciekały przez komin i obraz był tragiczny zwłaszcza wtedy gdy jeszcze nie odgazował. To samo jak węgiel był za drobny na palenie od góry, co ja się na kombinowałem, dawałem rurki napowietrzające w środek zasypu, drewno na tylną ścianę kotła żeby po wypaleniu natlenić zasyp, różne akcje były. Po przeróbce na DS większość problemów zniknęła.
  2. Na moc w wielu kotłach ma też wpływ wielkość zasypu jednak wtedy cierpi czas obsługi bo trzeba częściej dokładać ale nie jest to nie możliwe żeby w cywilizowany sposób używać zasypowca bez bufora. Trzeba dobrać odpowiednio kocioł i zgodzić się na kompromis. Wymagania prawne to inna sprawa ale jak wiadomo prawo można zmienić zwłaszcza to lokalne. Zebrać odpowiednią ilość chętnych, zgłosić poprawki, przegłosować bez rozgłosu dokładnie tak jak to robią ekolodzy mniejszość rządzi większością. W mojej gminie widziałem jak się odbywa głosowanie nad budżetem sołeckim to samo, zbierasz odpowiednią ilość osób, idziesz na zebranie, poddajesz pod głosowanie budżet i masz kase na dany cel bo nie ma nikogo kto sie sprzeciwia, jak wiadomo nieobecni nie mają głosu.
  3. Gdybym był na emeryturze to chętnie drewnem bym palił, zawsze jakiś sport się przyda i hobby absorbujące, jednak w wieku produkcyjnym rozkład czasu wygląda inaczej.
  4. Gaz zawsze jest ryzykowny ze względu na cenę, koszt przeróbki też jakiś jest no i to paliwo bez przyszłości bo jest nieekologiczne, do 2050 ma być bez emisji a niektórzy mają ambicję żeby to był rok 2035. To wszystko przy nieocieplonym domu lub słabo ocieplonym domu będzie powodować, że całą emeryturę zaniesiesz do PGNIG tak jak niektórzy do Tadeusza z Torunia :) Pomyśl nad jakimś klimatyzatorem w funkcji pompki ciepła, którym będziesz dogrzewać dom a w razie potrzeby przepalisz jeszcze węglem.
  5. Czyli nie miał kontaktu ze świeżym powietrzem i nie leżał na słońcu, deszczu i śniegu 30 lat.
  6. Węgiel luzem wietrzeje i spada kaloryczność, ja mam taki węgiel po dwóch latach pod chmurką można go w palcach skruszyć.
  7. Nooo to bym musiał po mieście 230km/h gonić a to nie możliwe. Silnik ma możliwość sterowania paliwem i powietrzem dlatego można go kulturalnie używać w mieście bardzo podobnie jest z kotłem. Nie bój się nadgoni jak będzie musiał się rozgrzać. Start/stop to najbardziej paliwożerne momenty.
  8. Tak ale 6tego podobno skończyły się środki, dużo wniosków zostało wysłanych i nie rozpatrzonych do tego czasu, więc co najwyżej dostaną ci co wysłali prawidłowe wnioski ale się nie dostali, ci co mieli z błędami lub co wysłali po 6 listopada to raczej po ptokach.
  9. Co to jest 100 milionów 20 tysięcy instalacji to jest niecały miesiąc bo gdzieś czytałem, że dziennie przyjmują 1000 wniosków. Czyli po ptokach jak to mówią.
  10. Aj waj heheh tupiesz nóżką nic więcej nie możesz. Kaj je moje 100 mylionóf :)
  11. Kto nie robi. O osobę pytamy kto nie co. Tupiesz nóżką jak dziecko bo sie należy. Trzeba było brać jak dawali zamiast mówić, że sie nie opłaca i czekać na koniec.
  12. Pandemia jest i nikt nie robi skąd mają mieć kasę. Dziecko to rozumie.
  13. Z tego co wiem to nie. Bo dotacja jest nie opodatkowana.
  14. Ja na odp czekałem kilka dni, jutro święto i pewnie prace zdalną mają to trochę potrwa.
  15. Na dotacje nie masz raczej co liczyć, skończyły się. Z obliczeń wynika, że ci co składają teraz mają już małe szanse ale próbować warto. Natomiast ja w zeszłym roku czekałem chyba 5 tygodni na zwrot, teraz z tym składaniem on line to pewnie trzeba mail wysłać do nich z zapytaniem żeby wiedzieć na pewno. Co kilka dni masz listy aktualizowane kto dostał na ich stronie.
  16. I tak wyszło 188W/m2 a takie domy potrafią mieć i 200W/m2 (dach bez okapu i mokre ściany). Nie mówię, że zawsze tak jest obecnie to pewnie wychodzi 5-6 ton co i tak jest ok jak obserwuje nowe domy z podajnikami i zużycie do 4ech tony groszku. Chcąc być ekologiczny i przejść na gaz trzeba by było kupić kocioł gazowy o mocy 65kW i mieć osobną umowę z Rosją na dostawy gazu ziemnego. A ile takich domów jest w kraju.
  17. Mówimy o takiej sytuacji, dom mojej babci - 19 ton węgla wychodzi na cieplowlasciwe ona spala 10 ton. Ja wiem, że tutejsi fajterzy ogrzewają domy wiaderkiem węgla ale ja pisze o realiach a nie fantazjach forumowych. https://cieplowlasciwie.pl/wynik/9dhi
  18. Może doświadczenie ci brakuje w temacie. Moja ciotka ma docieplony dom i podajnikowiec a dalej spala 7 ton bo dom ma tragiczną zabudowę jest to dom w domu, zamiast 4 ścian zewnętrznych to ma chyba 7, tak się kiedyś budowało. Dom mojej babci to samo kostka ze znikomym dociepleniem, fundamenty z kamienia 7 ton rocznie bez docieplenia jeszcze więcej było. Zapoznaj się z tematem będzie się wypowiadał chyba, że w kufajce po domu chodzisz. A może na forum za dużo czytasz, że ktoś wiaderkiem węgla sezon ogrzał. Tak ,były czasy, że dziadek zamawiał wannę miału nie TIRa bo TIR to chyba międzynarodowa konwencja celna tutaj tez sie mylisz :) Nie każdy ma dwa pokoje i wychodek na dworze, może do tego jesteś przyzwyczajony. Są domy 250-300 metrów o 3 piętrach to nieporównywalnie więcej niż poniemieckie domki z kaflakiem między ścianami albo domki na wsi z eternitem na dachu.
  19. Niedaleko mnie była hałda gdzie pociągi węgiel przywoziły za komuny, zawsze na postoju ktoś otwierał wagon i 40 ton lądowało na ziemi (były takie akcje, że ten co otwierał został zasypany węglem do dziś to wspominają jakie jaja były) kto ile nakradł to było jego, oczywiście większość miała przydziały węgla. A z doświadczenia wiem, że takie stare budynki mają zapotrzebowanie tona węgla na jeden pokój na sezon. Nie wiem co to ma do tematu.
  20. To tylko część prawdy. Bo gdy wszyscy będą mieć zmodernizowane domy to ceny energii znowu się wyrównają, tak jak kiedyś nikt nie miał docieplonego domu i każdego było stać spalać 10 ton. Kto pierwszy ten ma szansę na zwrot i jakiś zarobek. Dokładnie ten efekt można zauważyć przy PV, kto wcześnie zamontował to dostał dotacje i korzysta z preferencyjnych warunków opustu 80% ale z czasem gdy instalacji będzie przybywać to warunki się zmienią i będzie trzeba dalej inwestować w magazyny energii więc siłą rzeczy ci co się zdecydują pod koniec to nawet nie zdąży im się to zwrócić. To samo jest z dociepleniem bo koszt energii wzrasta i mniejsze jej zużycie w wyniku docieplenia coraz wolniej spłaca inwestycje itd. Oczywiście można się pocieszać, że ci którzy jeszcze nie docieplili płacą jeszcze więcej ale to marna pociecha bo nie o to chodzi. Jak zwykle tutaj nie chodzi o rozwiązanie problemu tylko o pogoń za króliczkiem.
  21. Z tym dociepleniem to też jest tak, że w pewnym momencie dochodzimy do punktu gdzie przyrost korzyści nie jest proporcjonalny do nakładów. Koszty drastycznie rosną a oszczędzamy pół kilowata mocy przy sezonowym zużyciu opału 2-3 tony węgla co nadal jest sporo gdyby zamienić to na prąd czy drogie drewno. Prawda jest taka, że bez względu na wielkość nominalną zużytej energii zawsze można nas dojechać ceną jednostkową nośnika energii. W skrócie jak kiedyś spalales 8 ton węgla za 5 tysięcy to teraz po dociepleniu i zmianie cen węgla spalasz 5 ton także za 5 tysięcy kasa dla fiskusa musi się zgadzać.
  22. Prawo ma to do siebie, że łatwo go można zmienić czego doświadczamy cały czas, a w naszym kraju w dodatku nikt się nie przejmuje skutkami ani nie odpowiada za złe prawo. Żeby budynek był dobrze docieplony to najpierw go trzeba ocieplić a to też sporo kosztuje. Niedawno podawałem taki przykład, że stare budynki zaraz będą podlegać pod nowe regulacje i kto wie czy nie wykrakałem. Jak większość przejdzie na drewno to cena też będzie bajeczna, drewno nie jest nieskończone. Może to ocieplenie klimatu i brak zimy to jednak dobra opcja dla nas.
  23. Niestety podpisaliśmy układ paryski i będziemy dzielnie walczyć o klimat sami ze sobą, chyba Rosja niewiele ma tu do gadania. Bruksela też ogłosiła zielony ład. A jak nie to praworządność u nas spadnie i zakręcą nam kasę. Nie wiem czy wtedy będzie się opłacało wykonywać rozkazy/dyrektywy z Brukseli. Ciekawe czasy nas czekają. Myślę, że tandem kopciuch plus PC to najbardziej przyszłościowe rozwiązanie. A właśnie będą kłaść gaz w pobliżu, nie wiem czy to ma sens sie podłączać "na zapas".
  24. Wszystko wskazuje na to, że wybory w USA zakończą się wygraną lewicowego kandydata. Ze względu na to, że figurant dobija 80tki i ma demencję, faktyczną władzę obejmie jego zastępca pani HARRIS o ultra lewicowych poglądach. A co za tym idzie czeka nas wykonanie planu z kampanii Bidena zatytułowanego "Clean Energy Revolution and Environmental Justice" Mówiąc w skrócie koniec gazu i ropy. Dla nas koniec także węgla i gazu ziemnego. Gazoport długo sobie nie popracuje sprowadzając gaz z USA bo USA będą sami musieli sprowadzać gaz jak zakażą łupków. Zerowa emisja do 2050r. Czyli zostają właściwie pompy ciepła i PV z magazynami. Pytanie jeszcze czy będzie je gdzie wstawić bo przecież taka polityka uderzy mocno w budownictwo. Macie jakieś pomysły żeby to jakoś bezkolizyjnie przetrwać? Ceny paliw a tym samym wybór ogrzewania to teraz dosłownie loteria. Nie wiadomo na czym stanie.
  25. Kluczyk do CZ 350 i Jawa był chyba taki sam jak do 30tki. Można było zsiąść z ciapka i jechać do GSu CZtą po piwo. I to wszystko na jednym kluczyku :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.