Skocz do zawartości

maniek83

Stały forumowicz
  • Postów

    484
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez maniek83

  1. Nie do końca prawda, rok temu nie było dotacji a ceny za kilowat były droższe bo było 6-7 tysięcy za fajną instalację, która spełniała standardy, wiem bo sam wtedy zakładałem i miałem rynek rozeznany. Fakt dotacje zepsuły ludzi bo ludzie myślą, że rząd dał 5 koła to da im więcej, ale to inna historia. System opustów będzie obowiązywał co najmniej do 31 roku, panele jeśli to nie podróbki to będą działać i 30 lat bo tyle już działają te w Niemczech. Zamiast bać się wszystkiego to lepiej poczytać i rozeznać temat. Zasada prosta jeśli ktoś umie myśleć to wie, że im wcześniej tym lepiej bo do czasu kiedy sytuacja się zmieni to zdąży zarobić na fotowoltaice. Reszta będzie marudzić. Ja mam takiego kolegę co cały czas kupuje nowe auto ale co roku czeka na nowy lepszy i tańszy model to już trochę trwa i ja tak sobie myślę, że on już w tym życiu się nie doczeka :)
  2. Cena skądś wynika a sam dojazd to najmniejszy koszt, dobry instalator ma tyle roboty, że można przekonać go jedynie pieniędzmi na nic negocjacje bo on nie ma czasu na takie pogawędki. W mojej okolicy rozmawiałem z handlowcami co łażą po domach to oni poniżej 3,5 kWp nawet ofert nie robią bo im się nie płaca. Po drugie na rynku zaczynają pojawiać się podróbki popularnych paneli, ceny sporo niższe ale co się dostanie to nie wiadomo.
  3. Zielona rewolucja dopiero co się zaczęła więc nie prędko stawki spadną a nawet wzrosną. Za chwileczkę mój prąd się skończy to o 5000 będzie drożej.
  4. To prawda poniżej 10 paneli chyba nikt nie montuje bo się nie opłaca, weź powiedz monterowi, że dzisiaj za 10 godzin zarobi 200 to prędzej na piwo pójdzie niż przyjdzie do roboty. Nawet mój prąd chyba nie dotuje poniżej 2kWp
  5. Po pierwsze cena, dobry montażysta kosztuje nikt nie będzie skakał po dachu za darmo, druga sprawa to sprzęt i trzecia najważniejsza to odpowiednie dobranie paneli do falownika żeby falownik pracował w swoim optimum. To też kwestia wiedzy instalatora. Oprócz tego zabezpieczenia, uziemienia itd. Nie ma co się sugerować marketingiem i brać najmocniejszych paneli bo może się okazać, że falownik pracuje na granicy a w lato gdy napięcia spadną to może być bardzo ubogo. Ja miałem dwa stringi panele mocowo przewymiarowane o 18% i się okazało, że jak przyszły upały to napięcia ledwo dolną granicę przekraczały, na szczęście nie mam zacienień więc szybciutko spiąłem wszystko w jeden string. Myślę, że uczciwa cena to okolice 5 tysięcy za kilowat.
  6. maniek83

    Pompa ciepła: bufor

    Motywuje się dupochronem i swoim zarobkiem. Jak pompa ma słabą modulację do tego słabą pompkę to musi być bufor bo będzie problem. Co do wielkości bufora to jest zależny od parametrów pompy/instalacji CO oraz parametrów instalatora.
  7. Globalne ocieplenie to tak jak dziura ozonowa w latach 90tych albo w średniowieczu piekło tylko dzisiaj zamienili księdza na przekupnego naukowca i korporacyjną demokrację. Oni chcą żebyś się przejmował tak ten świat działa, oparty jest na strachu i długu, natomiast trzeba mieć swój rozum i postępować logicznie. Jeśli już mam zainstalować jakąś pompę ciepła to po rozważeniu wszystkich opcji została tylko gruntówka. Chociaż z czasem i prąd podrożeje tak, że o ekonomii nie będzie mowy bo przecież elektrownie są złe a prądu brakuje już teraz. Z gazem jest to nie tak, że go nie posiadamy i cena jest zależna od humoru urzędnika, z ogrzewaniem elektrycznym to samo czyli wszystkie pompy ciepła, grzałki itd. i w dodatku są nieekologiczne bo prąd jest z węgla i jeszcze długo tak będzie, drewna i węgla mogą zakazać. I cały obraz tego bajzlu jest przygnębiający bo niestety nic nie zależy od nas tylko od interesów dużego biznesu, który oprócz przekupywania polityków sponsoruje różne ruchy typu ekolodzy żeby ludzie sami chcieli wydawać kasę w imię "lepszego" jutra niestety nie swojego. Trudno się uzależnić tylko od prądu bo to może być katastrofa, ja swojego kopciucha zakonserwuje w garażu założę się, że jego czas jeszcze wróci :)
  8. Mąż jest instalatorem i nie wiesz czy się opłaca i jak to działa? No to ładnie. Idzie, idzie wystarczy poczytać co prezes URE wygaduje. Tak to było z gazem, olejem, pelletem teraz z PV i PC jak jest wystarczająca ilość w worku to się zaczyna strzyżenie.
  9. Kwestia tylko za ile sie to zwróci i czy wogóle zdąży przed upływem gwarancji. Bo o zarabianiu na siebie raczej można przemilczeć. Dobra pompa z fotowoltaiką to ze 60-70 tysięcy czyli 70% ceny mieszkania w bloku w sporym śląskim mieście, no nie wiem... A mówimy tylko o ogrzewaniu.
  10. Koszt porządnej pompy ciepła powietrznej nie jest mały, poza tym trzeba zwrócić uwagę kiedy taka pompa będzie używać grzałki wspomagającej bo może się okazać, że zamienicie ogrzewanie węglem na ogrzewanie prądem i rachunki poszybują. Można kupić tanią pompe ale wtedy trzeba doliczyć też bufor oraz wygospodarować miejsce na niego itd. Temat jest złożony ja sam teraz jestem przed takim wyborem i jednak skłaniam się do pompy gruntowej. Nie wszystkie pompy ciepła gruntowe wymagają rozkopywania całej działki i dużej powierzchni jest z czego wybierać, są pompy woda woda jak macie wysoko wody gruntowe to można to rozważyć, są wymienniki spiralne, koszowe, promieniowe, studnie głębinowe itd. Na YT jest wiele filmów gdzie autorzy przedstawiają koszty i sprawność takich pomp nawet w starszych budynkach.
  11. 3 metrowe odcinki to dosyć wysoko ja miałem 2 metrowe przy kopaniu studni i to był średni pomysł co się natargałem wyciągając kurzawę to moje, były rusztowania i inne cyrki teraz chcę tego uniknąć. Dlatego tym razem użyje plastikowych metrowych odcinków rur do przepustów lub max 2 metry z tego względu, że odwiert będzie metr poniżej poziomu gruntu więc rura będzie wystawać metr powyżej poziomu gruntu w przypadku odcinka 2m i ta wysokość jest w miarę ergonomiczna. Ewentualnie gdyby odwiert nie szedł tak gładko to zrobię 7 sond płytszych i też powinno być ok. W zasadzie wg tego co piszą to na moją moc powinno być 12 sond 3 metrowych (4 metry wysokość całkowita) wtedy są płytsze, łatwiej je zrobić ale znowu jest ich dużo.
  12. Skoro masz wodę to może lepiej wykopać dwie studnie i zrobić woda-woda z jednaj pompować z drugiej zrzucać wtedy COP poszybuje. Mam nadzieje, że wiesz, że te rury trzeba potem wyciągnąć z odwiertu więc nie wiem czym chcesz potem wytargać stalowe rury 6m o średnicy 50cm bez koparki na pewno nie da rady. Szlamówkę zrobię z wiadra stalowego i tak jak piszesz 3nóg z wyciągarką powinno dać radę.
  13. Zależy jaki grunt, ja mam piasek i wode więc u mnie bardziej będzie wyciąganie szlamu niż wiercenie poniżej 2 metrów, wody jest sporo bo studnia wydajna więc nie będę mógł jej wypompować i tego sie najbardziej obawiam. Zrobię może jeszcze na jesień próbny wykop bo nie wykluczone, że bez sprzętu nie będzie się dało tego zrobić dlatego pytam czy ktoś już robił coś podobnego. Kolejna rzecz to sondy zrobić z PEXa czy z PE100, PEXem podobno można nagrzewać grunt w lato za pomocą solarów ale czy to jest konieczne od południowej strony?
  14. U mnie mini koparka wynajem bez operatora 500 zeta za dobe, robisz ile chcesz, razem ze świdrem więc jak ręcznie nie dam rady to koparkę wynajmę na dwa dni. Ale ja to planuje ręcznie spróbować tak jak pisałem najpierw szpadlem wykopać dołek metr na metr na metr potem świdrem do kopania studni fi 180mm wywiercić centralny otwór a jak pojawi się woda (a pojawi się na 100% bo w tym roku kopałem studnie) to mam zamiar wstawiać rurę karbowaną taką jak do przepustów mostkowych, metrowe odcinki na nity i zawalać otwór do środka i wyciągać urobek piasek jest więc raczej kamieni nie będzie i wiadrem to wybierać otwór pół metra więc miejsce będzie. Prąd mam swój z paneli i już widzę, że zostanie mi pod koniec roku 1200 kWh więc pozostały prąd dokupie w sumie wyjdzie mnie tyle co koszt tony węgla. I tak 6 sond po 3 szeregowo, wszystko spiąć na rozdzielaczach i do kotłowni. Co do samej pompy to ewentualnie jakieś sprzęgło z bojlera dwu płaszczowego 120 litrów zrobię.
  15. Myślę, że mam fajne warunki na działce pod pompe, woda gruntowa jest na około 2 metrach, piach i glina, miejsce pod dolne źródło od południa, dobre nasłonecznienie. Zastanawiam się czy by nie kupić używanej pompy gruntowej a dolne źródło wykonać samemu koszt szacuje na max 10 tysięcy a więc w cenie podajnika. Dolne źródło chcę zrobić w postaci sond spiralnych na głębokość 6 metrów z PEX/AL/PEX lub PE100 na 6-8 kW to będzie 6 sztuk. Mało miejsca to potrzebuje nie jest inwazyjne, nie potrzebne są pozwolenia itd. Sposób wykonania będzie taki, że zrobię 6 dołów o głębokości 110cm a potem świder i w osłonie rury karbowanej przepustowej odwiert na 5 metrów. Sondy będą spięte w szeregu po 3 sztuki. Potem studzienka zbiorcza z rozdzielaczami na rotametrach i stąd zasilenie i powrót do pompy w budynku. Zalanie glikolem, odpowietrzenie i gotowe. O ile o pompach powietrznych jest dużo tak o gruntowych wiele mniej stąd pytanie czy jest konieczny bufor w takiej instalacji? Wiem, że do tanich lub słabych jakościowo pomp powietrznych ze słabą modulacją, przepływami itd. zalecają bufor bo to chroni instalatora i gwaranta ale w gruntowych czy jest konieczność? Jak się wpina taką pompę do CO? Normalnie tak jak kocioł w instalację ciśnieniową czy trzeba jakieś wymienniki stosować? Mam obecnie zawór 3-drożny, pompę obiegową i wszystko co jest do instalacji ciśnieniowej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.