Skocz do zawartości

Outsider

Stały forumowicz
  • Postów

    1261
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez Outsider

  1. Przecież jasno zostało powiedziane, że na palnik gwarancji nie ma. I na zadane pytania nie trzeba już nawet odpowiadać. Gwarancja jest pięć lat na kocioł i dwa na osprzęt zdaje się. Ale oczywiście z wyłączeniem elementów najbardziej narażonych na zużycie. Jakbym został prezydentem, a wiadomo że nie zostanę to wprowadziłbym prawo nakazujące wszystkim producentom drukowanie wszelkich wyłączeń gwarancyjnych na pierwszych stronach w katalogach i ulotkach reklamowych. Podobnie jak na wszystkich paczkach z fajkami stoi, że zabije cie rak.
  2. Brawo. A tak z ciekawości zapytam. Można wymienić sam uszkodzony element, czy trzeba zaopatrzyć się w nowy palnik? Ile to kosztuje i czy użytkownik nie straci gwarancji jeżeli wymieni go sam. Ciekawe jaką grubość ma ta przepalona blaszka i jaką normę spełnia użyta stal. A dokładnie przy jakiej wartości? Druga faza po odgazowaniu pelletu to dopalenie węgla drzewnego. Ta faza bez problemu osiąga 1000 Stopni. I to sie dzieje w certyfikowanym pellecie.
  3. Na razie jest gwarancja. A co potem?
  4. Cóż. Poczekamy na Pana Heiztechnika, żeby nas przekonał o jakości jego wyrobów.
  5. U siebie jeden string mam mono a drugi poli. Nie mogę na razie jeszcze nic powiedzieć bo czekam na licznik dwukierunkowy. A instalacja nie pracuje. Niezeleżnie jednak od rodzaju paneli najważniejsze jest przewymiarowanie paneli względem inwertera o jakieś 20 procent. Ale twój instalator zapewne o tym wie.
  6. Nie Kolego, nie od Kipi. Stronię od głupoty i oklejonych palników.
  7. Palnik VG to konstrukcyjna porażka jeżeli już. A czyszczenie kotła to jeszcze nie wszystko.
  8. Proponuje to na czym ma lepszy hajs. Tzn prowizję. Poli maja generalnie mniejszą wydajność w czasie maksymalnego nasłonecznienia. W przypadku gorszego, lepiej wykorzystują światło rozproszone.
  9. Mój instalator, który zajmuje się kotłami, fotowoltaika i pompami ciepła przyznał, że moja kotłownia w takim układzie była pierwszą jaką robił. Teraz odłączyłem wszystko od bufora i dostawiłem jeszcze 10 paneli. Czekam tylko na przyklep wszystkiego przez energę. A oddaną energie do sieci chcę wykorzystać dogrzewając kwadrat klimatyzatorem mltisplit z jednostkami wewnętrznymi w każdym pomieszczeniu. Tzn. pięcioma. W twoim przypadku musisz sobie dobrze wszystko przemyśleć. Zbyt mocna grzałka w kotle to niekoniecznie dobre rozwiązanie. W okresie jesiennym i wiosennym uzyski i wspomaganie mogą być naprawdę znaczące przy takich 8 kWp. Alezimą uzyski mogą być już mizerne. I zbyt mocna grzałka może nie wydolić A co do grzania bojlera. Wyprodukowany przez PV prąd zużywasz w stosunku 1 do 1. Jeżeli masz mieć te PV i masz czystą kotłownię to pomyśl o czymś takim... Tu z jednej kwh zużytej energii el uzyskujesz ok 3 kWh ciepła przekazanego do wody. Pomyśl czy to ci sie na dłuższą metę nie opłaci. Generalnie musisz pogadać z fachowcem. Który naprawdę się zna na rzeczy i wszystko profesjonalnie dobierze. Nie wpuszczaj tylko do kotłowni Januszy. https://www.ariston.com/pl/nuos_primo_sys https://galmet.com.pl/pl/produkt/spectra
  10. Miałem u siebie PV Off Gird bez inwertera.. I nie były podpięte pod sieć domową. Panele zasilały grzałkę prądu stałego z trzema modułami grzewczymi, które załączał odpowiednio sterownik zależnie od mocy chwilowej paneli i wbudowanym termostatem. Ponadto sterownik miał ustawioną max temp grzania na 80 stopni. Moc szczytowa paneli to 2,4 kWp a maks moc grzałki jak pamiętam to było 1,7 kW. Układ zagrzewał bufor 300 L i osiągal on maks 68 stopni. Sterownik ISG 3 Selfy
  11. Absolutnie nic nie sprzedaje. Taka pasja żeby swój mały domek zrobić samowystarczalnym. Niemal. Jak wchodzę w jakiś temat to od a do z. I różnię sie od wielu sprzedawców na forum, którzy zrobią wszstko żeby wcisnąć ci swój produkt. Posiedzisz dwa lata na forum to sie nauczysz wszystkiego w tamecie dawek, pidow, fuzzy logickow, korekcji, histerez. itd. Dzis kupiłbym kocioł duński albo włoski miał coś na poziomie obsługi gazowca. Ale nieważne, do meritum. Montujesz panele na dachu. One wytwarzają prąd stały o różnej mocy, napięciu i natężeniu zależnym od warunków nasłonecznienia. To jest jasne. Inwerter ma za zadanie zmienić prąd stały na zmienny. Inwerter zarządza zużyciem prądu w domu. Tak żeby w pierwszej kolejności pobierać prąd z dachu. Gdy będzie go za mało dobierze brakującą ilość z sieci. Jeżeli będzie ciemno to prąd masz tylko sieciowy. Znowu jeżeli sa warunki a zapotrzebowanie jest mniejsze niż produkcja to nadwyżkę oddajesz do sieci. Do tego wszystkiego możesz sobie zaaplikować takiego ohmpilota. To dodatkowy moduł sprzężony z inwerterem. Ma za zadanie przekierowanie nadwyżek energii elektr. na dogrzewanie bufora - w twoim przypadku kotła- i bojlera. Wszelkie temperatury włączeń, wyłączeń, czasy i priorytety można zdefiniować według preferencji użytkownika. Nikt chyba poza Froniusem nie oferuje tak spójnego systemu zarządzania wszystkim. Sam prawie zdecydowałem się na ten układ. Zrezygnowałem dlatego, że u mnie nadwyżki oddane do sieci chce chcę wykorzystać na dogrzewanie multisplitem. Dwa sezony wspomagałem dogrzewanie bufora przy kotle, grzałką na prąd stały sterowaną dedykowanym sterownikiem a zasilany ośmioma panelami na dachu. Takie rozwiązanie się sprawdzało ale generowało masę niewykorzystanej energii el. latem pomimo dogrzewania bojlera tylko z PV.
  12. I to są już jakieś konkrety. Zastanów się nad Inwerterem Froniusa z dodatkowym modułem Ohm-Pilot. Układ może być trójfazowy. Ohmpilot obsługuje grzałki dużej mocy. Może jednocześnie sterować dogrzewaniem kotła, który będzie traktowany jak bufor i boiler. Można go wysterować w ten sposób, żeby dogrzewał układy wtedy, kiedy panele PV będą generowały odpowiednią moc I nie będzie się to działo kosztem zużycia normalnego prądu. 6 w twoim przypadku to kocioł. 10 zasobnik CWU. To jeden z przykładów konfiguracji z grzałką jedno i trójfazową.
  13. Wszystko sie zgadza. Z tym, że nie da się grzałki podłączyć bezpośrednio z inwertera. Musi być dedykowany układ stetrujący. Taki ma np. Fronius, Ohmpilot. Jeżeli znowu PV będzie pracowało tylko na potrzeby CO, to bez sensu jest wstawianie inwertera. W takim układzie sprawdzi sie najlepiej grzałka prądu stałego z trójstopniowym poziomem grzania. Zależnym od chwilowej mocy PV sterowanym odpowiednim sterownikiem.
  14. Oczywiście napisałem, że to fajny pomysł. Przyszedłeś po poradę. Pomysł masz jednak góry ugruntowany. I jeżeli liczysz na jakąś pomoc to może odpowiedź co to za PV. Jakiej mocy. Czy już jest na dachu czy nie. Czy PV będzie tylko tylko wspomagało ogrzewanie czy tez prąd będzie produkowany na potrzeby domu. Mając orientacje można coś doradzić, jeżeli cię to jeszcze interesuje.
  15. Zadaleś pytanie. Ale niestety masz całkowite błędne założenia. A nikt do błędnego systemu nie poda wskazówek, żeby go jeszcze bardziej spieprzyć.
  16. Umówmy się, że 80 L pojemności wodnej kotła to nie jest żaden bufor. A jaka będzie moc szczytowa PV? Edycja A po drugie to temat o palniku Kipi. I zaśmiecamy wątek Poczekajmy aż moderacja przeniesie posty do odpowiedniego działu. Mogę dać wtedy kilka wskazówek. Bo miałem podobny układ.
  17. @Gonzus1989 Już gdzieś o tym pisałeś. Jeżeli ma to być zrobione z głowa to powinieneś pomyśleć o buforze ciepła. Wielkość bufora w pierwszej kolejności powinna zależeć od mocy PV
  18. Też słyszałem o nim dobre opinie. A cena... Jeszcze rok, dwa i tysiąc za tone nikogo już nie będzie dziwić.
  19. Pomysł ciekawy. Zwróć uwagę na jedno. Że grzejąc kocioł grzałką pewna ilość ciepła ucieknie do komina.
  20. Jaka jest temperatura zadana na kotle? Bo coś czuję że tu może być problem.
  21. No niekonieniecznie. Mój dawny kocioł na ekogroch był przewymiarowany. I latem dogrzewałem CWU bezpośrednio z kotła. Teraż ogrzewam pelletem. Kocioł grzeje bufor. Najlepsze efekty daje dogrzewanie go do 55 stopni. Wyżej straty są już za wysokie. Teraz jak i dawniej instalacja pogodowa, pokojowa. Stała temp w domu. CWU teraz grzane panelami. Zużycie pelletu na rok 2,5 tony. Zimę mieliśmy ostatnio lekka. Ale jeszcze sie nie kończyła. Bo stale trzeba grzać. Węgla szło mi kiedyś 2,8 do 3 Ton.
  22. Wszystko się da. Zaczynając od kotła generującego sadzę i jego złe ustawienie poprzez spartoloną i, albo żle ustawioną instalacje. Obniżenia nocne. Za mocny ciąg kominowy. Wysokie zużycie CWU. Odłączanie pomp od termostau. Wszystko musi pracować w równowadze. Kocioł musi pracować bez żadnej sadzy i wyciągnąć z paliwa tyle ile sie da. A instalacja ma zapewnić stałą dystrybucje ciepła w ilości jaka jest potrzebna. Dlatego stosuje sie bufory gdzie kocioł ma okazje pracować na mocy nominalnej czyli najsprawniej. Po to stosuje się podłogówki żeby dystrybucje prowadzić niskotemperaturowo według krzywych grzewczych. A regulatory pokojowe maja wprowadzać korekty pogodówki. Stosuje sie też regulatory ciągu kominowego. Dlatego też należy stosować zasadę stałego grzania całą dobę. Pellet daje wyraźnie mniej ciepła niż taki węgiel. Jakieś 30 procent. Dlatego każdy błąd, zła nastawa czy to na kotłe czy w obiegu mści się ze zdwojonym negatywnym efektem w postaci zawyżonego spalania. Ale pellet w prawidłowym układzie może często pracować ze zużyciem na poziomie takim samym jak węgla.
  23. Nawet ruszt wodny zabudowany jest szamotem, który wcześniej robił za generator sadzy. Należało tu zawitać przed zakupem. Podejrzewam, że dom jest nowy. A zafundowałeś sobie produkt z najniższej półki. Za nieadekwatnie wysoką cenę. Należało wybrać coś minimum ze sterowaniem Pluma. Nikt nie przesadza. Popatrz na przekrój Tam siedział wcześniej najwyżaj palnik ekogroszkowy. I kocioł pewnie kosztował 8K. Teraz 14. A że problem jest gdzieś indziej to wiadomo. Janusz instalator nie ustawił kotła ani odbioru. Bo sie na tym nie zna. Albo nawalił bubli w instalacji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.