KKTS

Z Sambudrola powinieneś być zadowolony. Miałem tylko tonę, ale jak najbardziej OK.

W tym roku podobnie jak w zeszłym sezonie zamówiłem z KGM. Tak jak pisałem wcześniej, w tym roku to już nie to. W zeszłym sezonie byłem zadowolony, teraz węgiel dość mokry (wrzucałem gdzieś na forum fotki) a ponadto otrzymane wraz z węglem świadectwa jakości opału nie do końca pokrywają się z ofertą przedstawioną na stronie internetowej. Różnice są na tyle duże, że pisałem do Nich w tej sprawie na e-mail, FB, dzwoniłem. Niestety nikt nie jest chętny ze mną rzeczowo porozmawiać i nawet odpisać na wiadomość e-mail. Dla mnie to niepoważne traktowanie klienta. Następnym razem 4 razy się zastanowię czy od nich zmawiać. Sam węgiel jak się pali itd nie napiszę bo kocioł mam wygaszony i zacznę palić pewnie dopiero we wrześniu. Trzeba tylko zwrócić uwagę na wilgotność i czy dostaniesz to co oczekujesz po lekturze ich strony internetowej i certyfikatów jakości...

Zastanawiałem się nad nim ponieważ mają go u mnie w mieście na miejscu. Nie wiem teraz czemu dokładnie, bo analizowałem temat przez kilka tygodni, ale nie zdecydowałem się na niego. Nie mówię że jest zły bo nim nigdy nie paliłem, ale ostatecznie zamówiłem inny ekogroszek. Tyle mogę osobiście podpowiedzieć. Jak tylko będzie suchy i moc będzie się zgadzała to już dużo. KGM w tym roku chyba już nie ten a szkoda....

Dzięki wszystkim za odpowiedzi i zainteresowanie wątkiem. Cały czas go czytam i analizuję i mam nadzieje dzięki tej wiedzy zebranej między innymi tutaj będę mógł to w tym roku zrealizować :) Pozdrawiam

@kikan nie tylko nowemu użytkownikowi jest ciężko się zdecydować. Oferta jest dość szeroka, nigdy nie wiesz co dostaniesz w workach... Ja w zeszłym roku brałem z KGM, był OK, ale w tym roku już niekoniecznie bym ich polecał. Sambudrol ma wg mnie dobry węgiel, ale jest dość drogi. W tym dziale przeczytasz dużo różnych opinii, często testów i zdjęć, możesz poczytać, ale ostateczna decyzja i tak należy do Ciebie. Dobrze jeszcze byłoby wiedzieć jaki dom, ile spalałeś poprzednio. Czy workowany czy luzem to sam musisz zdecydować jak Ci lepiej przechowywać i potem wsypywać do zasobnika.

Żeby nie była dostawiona tzn. ma być lekko pod kątem czy jak?

Polecisz jakąś konkretną blachę? Zamierzam u siebie taką zamontować, ale nie wiem czego dokładnie szukać... Czy wszystko jedno, jakąś grubsza blachę i nie przejmować się za bardzo?

To sprawdzone info? ;) Mam kocioł w piwnicy, ruda tańczy jak szalona, ale za 25 lat to i tak zabronią palić w naszych kotłach już sto razy...

No to KGM trzyma ten swój węgiel już ponad 20 lat na składzie (a nadal mokry...). Z ich strony o KGM 29MJ/KG: "Ekogroszek KGM 29 pochodzący z Polskich kopalń to wyjątkowy węgiel o doskonałych właściwościach. Dzięki bardzo wysokiej wartości opałowej zapewnia dużą wydajność przy małym zużyciu, a jego dodatkowymi zaletami są m. in. minimalna zawartość popiołu i siarki. "

Niestety nie jest to regułą... na stronie jedno, dokument w rękach po dostarczeniu węgla świadczy o czym innym...

Czyli da się sprzedać suchutki ekogroszek, no popatrzcie... Mój z niedawnego zamówienia taki nie był... no ale kupiłem zwykły a nie Królewski to czego oczekiwać...

Dobrze Kolega pisze. Ale zawsze zostaje KGM Królewski, suszony :) Trzeba czekać, może się pogoda zbliży do "nie pada deszcz codziennie". W innym przypadku suszarka, browarek i suszysz w piwnicy ;)

Dzięki za odpowiedzi. Tylko się zastanawiam, raczej jestem nastawiony na ocieplenie po prostu na zewnątrz styropianem w nieznanym bliżej czasie, ale Wasze odpowiedzi potwierdziły moje przypuszczenia że nie jest to taki dobry pomysł jak gdzieniegdzie da się przeczytać. Jeśli chodzi o kocioł to ja do starego domu kupiłem 19kW i wydaje mi się za duży, przez sezonem zmniejszam moc palnika na 15kW. Zobaczę jak się to sprawdzi.

Temat mnie zainteresował gdyż posiadam w swoim domu pustkę powietrzną. Wykonałem nowe obliczenia na ciepło właściwe i tak: - dla pustki wyszło 19,1kW dom energochłonny E - dla pianki wyszło 11,4kW dom średnio energochłonny D Wiem że to tylko kalkulator online, ale różnica jest wg mnie duża. Na pewno zależy to też od tego jak ktoś dokładnie wykona robotę, ale można się nad tym zastanowić. @mkwapisz nie pamiętasz przybliżonego kosztu wykonania takiego ocieplenia?

U mnie chyba jest dość podobnie. Tak jak napisał @Outsider kocioł chyba mam za mocny chociaż duży dom i brak ocieplenia, ale przechodzi często w podtrzymanie. Rdza się już pojawiła, teraz kocioł wygasiłem i można aquapark robić w środku - kocioł w piwnicy to problem. Nie wiem jak uniknąć tej wilgoci. W kominie mam założony wkład ceramiczny więc chociaż tyle spokoju na razie, ale też czasem leci z rurki odpływowej sporo takiego szlamu, gęstej czarnej cieczy... Kocioł mam pierwszy sezon i mam nadzieję że po drugim jak u autora wątku nie skoroduje mi czopuch...

Oczywiście zgadzam się że dach czasy swojej świetności ma już dawno za sobą, w końcu 40 lat robi swoje... Tak, dobrze zauważyłeś że jest dość płaski. Generalnie też myślałem o papie. Rozpocząłem temat, aby zapytać czy może coś innego da się zrobić bo ja nie siedzę w temacie i nie znam różnych możliwości, które tutaj na forum ktoś może już przerabiał. Mieliśmy wieczne problemy z tarasem pokrytym płytkami, cały czas przeciekał mimo różnych prób uszczelnienia. Po położeniu papy i pomalowaniu jakąś specjalną srebrną farbą do dachów jest spokój i tym sposobem chyba trzeba będzie zrobić na tym dachu. Chcę zacząć od góry żeby nic nie kapało i było sucho, wtedy będę myślał co dalej z ociepleniem. Jakieś dodatkowe rady jak kłaść tę papę?

Wrzucam kilka fotek.

@Ryni Wrzucę jakieś fotki dziś lub jutro. @Jasiek11, czemu byś nie polecał? Jak możesz napisz co jest nie tak z tym sposobem i jak mogę prosić to jakie rozwiązanie się sprawdziło, co zastosowałeś osobiście? Opinia kogoś kto już przechodził przez podobną sytuację byłaby dla mnie bardzo pomocna :)

Temat planowanych przeze mnie prac jest dość rozległy, dlatego zacznę może od krótkiego opisu. Na domu mam dach jednospadowy, pokryty blachą - łączone kwadratowe kawałki blachy - nie wiem jak się to fachowo nazywa. Pod blachą dość gęsto deski i wszystko oczywiście na drewnianej konstrukcji. Na podłodze strychu 5cm wełny między legarami a na to płyty mdf więc można wszędzie chodzić bez żadnego problemu. Na strychu przechowuję różne rzeczy, są sznurki do suszenia prania. Zależy mi na pozostawieniu tej funkcjonalności. Temat właściwy: zaczynając od góry myślę przede wszystkim o uszczelnieniu dachu. Obecny już w wielu miejscach przecieka, przy większych ulewach po prostu kapie woda i trzeba podstawiać wiadra itp. Ponadto myślę o ociepleniu dachu a może ewentualnie poprawieniu izolacji podłogi bo 5cm wełny to bardzo mało.Jak się do tego zabrać? Warto coś kombinować z folią w płynie na tę blachę albo jakiś lepik na zimno czy papa termozgrzewalna? Nie znam się na tym a chciałbym rozeznać temat i sens ewentualnych prac. Może jedynym wyjściem jest totalna rozbiórka wszystkiego i po prostu nowa konstrukcja dachu z nową blachą i folią pod nią tak jak to powinno wyglądać. Jednak ogrom pracy przy tym i koszta powodują że szukam jakiejś alternatywy. Z góry dzięki za pomoc :)

Zamykacie zawory na czas postoju kotła? Czy zostawiacie tak jak było w sezonie grzewczym?

To może pomyśl o czymś w stylu Technix 15kW z SV200 i Argos PID Plus? Ja teraz bym się nad takim zastanawiał albo Skamp-PV, ale skoro 15kW to może ten Technix. Ja też z Małopolski i mam kocioł z Pleszewa :)

Jeśli się zdecydowałeś na ekogroszek to OK, wg mnie SV200 jak najbardziej. Można pomysleć o 12 kW. Jednak ja szczerze nie szedłbym w ekogroszek w takim domu. Ocieplony jak marzenie, tylko gaz (nie wiem czy masz) lub pellet.

Ile? 30kW? Jak wychodzi 11 z ciepłowłasciwe i kolega Pieklorz doradza max 15 to max 15kW. 30-stką to byś takie dwa domy obgonił...

Też bym palił cały sezon, ale nie mam CWU. Spaliłby mi na pewno więcej niż piszesz @berthold61, ale tak bym robił. Może ogarnę temat, ale jeszcze nie teraz. Z drugiej strony jak widać mój nowy kocioł po pierwszy sezonie palenia non-stop wygląda jak wygląda wiem nie wiem co robię źle. Nie spodziewałem się rdzy już teraz.

Jestem już po czyszczeniu kotła. Ubrudziłem się jak dzika świnia w błocie, ale robota zrobiona. Komin przeczyszczony, odprowadzenie skroplin udrożnione, węgiel z zasobnika usunięty, sadza z wyczystki usunięta odkurzaczem, kocioł w środku wyczyszczony i nasmarowany ropą. Teraz drzwiczki otwarte, zastanawiam się jeszcze nad wrzuceniem węgla zmieszanego z olejem, aby trochę zakonserwować ślimak, ale wczoraj już nie zdążyłem. Ślimak wg mnie wygląda dobrze. Martwi mnie natomiast rdza przy czopuchu... Wrzucam kilka fotek, sami ocenicie i może doradzicie co dalej. Sterownik odkręciłem i będzie po czyszczeniu jechał na aktualizację+dołożenie STB. Wyczyściłem też płytkę palnika, wrzucam fotki przed i po. Było zatkanych kilka dziurek i to tak konkretnie, pomogła dopiero długa , gruba śruba i młotek... Wydaje mi się że to od spieków. Wrzucam też bohatera domu jeśli chodzi o czyszczenie kotła - szczotka ze sklepu AGD, robi robotę, nie za miękka i nie za twarda. Mogłaby tylko być dłuższa rączka :)