pochłaniacz

Co za dmuchawka tam jest zamontowana ?

Widać dużo jeszcze muszę się nauczyć. Plama na kominie wydaje się być sucha, i nawet brzydki zapach zniknął. Po świętach kuję tynk, i jakoś to muszę zabezpieczyć. Czytałem, że folia w płynie daje radę. Całe szczęście, że łazienka w której jest wykwit, nie była jeszcze remontowana :D Przed chwilką byłem w kotłowni, skonsultować z kotłem ustawienia na skarbku, i według tego co mi napisał, spalanie dobowe wyszło ok. 11 kg. Perły spalał 16-17 kg. Oczywiście zawirowacze nadal opierają się ścianę, bo jak na razie nie odważyłem się ich zamontować. To taka przestroga, dla tych, co myślą o kupnie perły.

A więc perła zaatakowała komin. Nie dość, że pali się lipnie, że wilgotna, o hałdzie popiołu nie wspomnę, to jeszcze komin zepsuła. Zostało mi jeszcze siedem worków, ale może na lato zostawię, i wodę będę na niej grzał. Wtedy chyba nie zrobi szkód.

Mam nadzieję, że to jest przyczyna, choć w poprzednim sezonie kupowałem opał na bierząco, i tylko tydzień worki stały otwarte, i do zasobnika. Jutro prawdopodobnie nastąpi zmiana opału, i może uda mi się wyciąć otwór w kominie na strychu. będę monitorował wilgotność tego otworu :D

Wiem, że ceramiczny to najlepsza opcja. Niestety jest zima, i nie mogę sobie pozwolić na demolkę i przerwy w ogrzewaniu. Ale mimo wszystko biorę to rozwiązanie pod uwagę. Węgiel faktycznie był wilgotny, więc może to być przyczyną. Skarbek którym będę teraz palił , leży luzem, i jest suchy. Wcześniej nie było żadnych niepokojących objawów. Popiół z wyczystki wyciągnąłem suchy.

Witam :) Opiszę tutaj sytuację, która mnie zdziwiła w tym roku. Ale od początku. W tamtym roku zamontowałem kocioł piątej klasy, a że był to spontaniczny pomysł, nie zdążyłem przygotować komina, który jest zbudowany z czerwonej cegły. Obawiałem się, że niska temperatura spalin go zniszczy. Nic takiego się nie stało, i bez problemu działał cały okres grzewczy. Jakie było moje zdziwienie, kiedy zauważyłem mokrą plamę na kominie w tym roku. Całkiem niedawno dokupiłem do SKZP czujnik spalin, więc mam podgląd na ich temperaturę. Na niskich mocach w okolicach 80 stopni, a na wyższych ( 9 kw) , sięgają 170 stopni. Czyli nie są bardzo małe. W tamtym sezonie grzewczym testowałem kilka rodzajów węgla, i wybrałem skarbek 30-28 kj. W tym sezonie na jesienne dni kupiłem pół tony perły, która ma o wiele mniejszą wartość opałową, 24-22 kj. To w zasadzie jedyna zmiana, jaka została wprowadzona. Czy zmiana opału mogła wpłynąć na stan przewodu kominowego ? Kupując słabszy opał chciałem, aby kocioł intensywniej pracował, ale czy to było dobre posunięcie? Po stwierdzeniu wykwitu natychmiast wyjąłem zawirowacze, i suszę komin, który zrobił się dosyć ciepły, a spaliny potrafią sięgnąć 250 stopni.Niestety przekłada się to na sporo wyższe spalanie. Nie ulega wątpliwości, że muszę zamontować wkład ze stali kwasoodpornej, ale pogody nie sprzyjają spacerom po dachu. Jeszcze pytania techniczne. Skoro to jest wkład z blachy kwasoodpornej, to czy jest sens kupować np. grubości 1mm ? Czy ocieplenie komina styropianem jest potrzebne po montażu wkładu ? Czy warto uzupełnić lukę między wkładem a ścianami komina np. perlitem ? Sporo czytałem w tym dziale, ale to chyba też nie zbyt dobrze, bo jest sporo informacji, i w sumie to człowiek skołowany jest. Proszę o jakieś sugestie, podpowiedzi. Na tę chwilę umyśliłem sobie wyciąć okienko w kominie na strychu, i kontrolować wnętrze. Jest zimno, więc do zasobnika wraca skarbek (jedyny sensowny zakup w okolicy). Może wróci do normy, a remont komina przeniosę na cieplejsze dni ?

Uwielbiam koncertowe wersje utworów. Tutaj moja młodość, to co słuchałem z zapartym tchem...

Nie można zapomnieć o tej Pani :)

Weź wiaderko 10l, słuchawkę od prysznica, i lej wodę do pełna, mierząc czas. Teraz można kupić oszczędne deszczownice, więc wody idzie na prawdę mało.

Potestujesz, to się przekonasz. Zapewne wiele osób jest ciekawych jaki będzie efekt.

Zawory zwrotne są za (nad) pompami.

Pompa kotłowa nie pracuje cały czas, tylko włącza się jak temperatura powrotu spadnie poniżej ustawionego parametru.

Zmniejsz podawanie. Będzie wolniej dochodził do zadanej, ale powinno pomóc.

To dla ulubiaczy wysokich lotów :) https://www.youtube.com/watch?v=g3ENX3aHlqU To dla ulubiaczy wysokich lotów :) https://www.youtube.com/watch?v=g3ENX3aHlqU i Jeszcze coś, co mi zawsze karze kręcić gałą do maxa....

Zmienia się wraz z zapotrzebowaniem. Czasem mam prostą linię, a czasem parabolę. Nic dodać, nic ująć ....

Zbyt mało szczegółów, aby coś doradzić.

Luknę tam Dzisiaj, ale chyba nie da się jej źle położyć. Bardziej winię palnik 15 kw. W kotle 9 kw.

Będzie tego z 15 centa. Jakieś dwa tygodnie temu porządnie wyczyściłem cały kocioł, więc chyba jeszcze nie jest zapierdzielony. W wymienniku bardziej kurz jest, niż sadza. Z nadmuchem już nie zjadę zbytnio, bo zaczyna przykapcać. Nie przeszkadza mi ten fakt, że spalinki wysokie, bo komin mam ceglany, i trochę się grzeje przy takich temperaturach. Bardziej z ciekawości pytam :)

Luźne pytanie, do właścicieli kotła typu Skam. Jakie temperatury spalin osiągają wasze kotły, i na jakich mocach ? Zamontowałem ostatnio czujnik, i u mnie na ok. 20% ( 3 Kw) mam spaliny w okolicach 80-90 stopni. Przy 60% mocy ( 9 Kw), spaliny dochodzą do 180 Stopni. Czy nie za dużo ?

Na 20% mocy masz taki ogień ? Kaloryczność dobrze wprowadziłeś ?

Oczywiście, że nie jest bezpieczne. Można się niechcąco poparzyć, lub coś może się zapalić, jak będzie zbyt blisko. Trzeba zwracać więcej uwagi, co kózka robi :)

Może to być wina niewłaściwego montażu płytki paleniska.

Uszczelka płytki palnika była, ale jej stan mocno zużyty. Natomiast widać dokładnie,że żar jest przed palnikiem. Nawet jest tam trochę czarnego nagaru, którego ciężko usunąć. Po za tym jedna szczelina jest nierówna , tak jakby pod wpływem gorącą było coś zniekształcone.

Nic takiego nie występuje. Dziwnie się po prostu pali. Metr za kotłem czujnika nie dam, bo tam już jest ceglany komin. Losowo przy kotle zamontuję :)

No bo to tak właśnie wygląda, jak by tam powietrze szło. Po za tym jak ostatnio czyściłem palnik, to w wyczystce było pełno popiołu. Jutro to sprawdzę. Jeszcze jedno pytanko. W którym miejscu montować czujnik temperatury spalin?