Skocz do zawartości

Fozgas

Stały forumowicz
  • Postów

    1259
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    23

Ostatnia wygrana Fozgas w dniu 29 Kwietnia

Użytkownicy przyznają Fozgas punkty reputacji!

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    Budynek piętrowy -(110m)
  • Instalacja
    Grzejniki stalowe żeberkowe.
  • Kocioł
    Kocioł węglowy

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Małopolska

Ostatnie wizyty

1917 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Fozgas

Mentor

Mentor (12/14)

  • Oddany Unikat
  • Reacting Well Unikat
  • Od roku na pokładzie
  • Miesiąc później
  • Tydzień pierwszy zaliczony

Najnowsze odznaki

308

Reputacja

  1. Warto patrzeć na szeroki rynek, na przykład drzewny - tutaj. To prawda, że Stany są dalekie pod względem geograficznym, lecz bliskie ekonomicznie. Ich gospodarka wyznacza trendy, w zasięgu ich stref wpływu. To może być ciekawostką tylko, więc poza głównym tematem dyskusji. Byłem ostatnio po sprzęt pszczelarski u pewnego gospodarza. Zaoferował wysuszone, pokawałkowane już drewno. Chciał się pozbyć wszystkiego, bo zmienił kocioł CO. Tak więc posiadając odpowiedni transport można by odwiedzić takie miejsca i zgromadzić ile potrzeba. Zajęcie może niegodne pruskiego uczonego – jak dowcipkował kiedyś pewien wykładowca, ale omawiamy tutaj raczej krajobraz gospodarczy. Czasy transformacji, gdy moda i promocja, a w tym wypadku zapisy jakichś wizjonerów ekologicznych wyznaczają styl życia, są najbardziej korzystne dla wąskich grup, które posiadają możliwości, by na tym zarabiać lub nie mając takowych potrafią odnaleźć dla siebie rozwiązania stabilne, odpowiednie. Świat, co zrozumiałe pompuje żabę, popularyzując standardy na które nie stać większości społeczeństwa i to też warto wziąć pod uwagę. Gdy mijamy wymyślne konstrukcje do suszenia drewna znaczy, że mają uzasadnienie.
  2. Idąc tym śladem wchodzimy w dyskusję zastrzeżoną, której długie cienie pozostawiłem w innym dziale, wystawiając cierpliwość administracji na próbę. Na dodatek, z Wami nie wejdę w dyskusję - spór, gdyż w wielu sprawach zgadzamy się. Zostaje posłużyć się uszczypliwością: dokonujcie takich wyborów, które stabilizują nastroje, nie zaogniają. Skoro społeczeństwo dało się wciągnąć w spór ideologiczny to nie ma się co dziwić, że na dalszy plan schodzi rachunek ekonomiczny. Warto jednak spoglądać na szeroki rynek, choćby jako ciekawostkę. https://tradingeconomics.com/commodity/lumber
  3. https://www.money.pl/gospodarka/nowe-zasady-palenia-drewnem-oto-co-sie-zmienia-7197564765645728a.html Czy ta wiadomość będzie miała z czasem wpływ na ceny drewna opałowego, dla indywidualnych odbiorców? Pośród różnych zwrotów akcji może się kiedyś okazać, że posiadając możliwość palenia drewnem w centralnym ogrzewaniu będzie się wygranym, gdy trza liczyć się z groszem.
  4. Długoterminowa prognoza pogody jest sygnałem, że sezon ogórkowy za nami. Czas na przerwę. W przyszłym roku też pewnie będą zdarzenia warte uwagi czy komentowania. Przeglądając emocje minionego tygodnia, warto zwrócić uwagę na te, które nawiązywały do przedsięwzięcia wprowadzającego nowy przedmiot. W tym miejscu nie potrzeba omawiać siły argumentów którejkolwiek ze stron. Racje są zazwyczaj prezentowane górnolotnie, niosąc ładunek emocjonalny kierowany do wrażliwości danego odbiorcy. Rdzeń poglądów odziany poprawnością formy przekazu oficjalnej wypowiedzi, tak oczekiwany i wymagany przecież, by zyskać akceptację na miarę czasów. Każdy może się zapoznać z tym wysiłkiem publicystycznym osób cywilizowanych, posługujących się słownikiem ludzi kulturalnych. Wystarczy użyć wyszukiwarki internetowej, by się o tym przekonać. Zostawmy więc to salonowe piekło w piekle argumentów, luksusowy kocioł przepełniony troską o przyszłość naszą i kolejnych pokoleń, obertas przekomarzających się stronnictw o szybkości myśli niemającej sobie równych. Spójrzmy może w innym kierunku, oceńmy sytuację z innej perspektywy. Jest tutaj pewnie ktoś bardziej wprawny w „internetach”, jakiś tropiciel najnowszych badań i wykresów tak popularnych ostatnimi czasy. Byłoby dobrze dowiedzieć się, ilu spośród rodziców nie wyrazi zgody na udział dziecka w lekcjach nowego przedmiotu z tego choćby powodu tylko, by nie pozostać w mniejszości, by nie pozostawić najmłodszego członka swojej rodziny samotnego wobec tej grupy, która prze w kierunku wyznaczonym pouczeniami Kościoła. Obertas argumentów może więc odbywać się jedynie w sferze intelektualnej rozrywki, kawiarnianej dyskusji, na którą nie kieruje swego wzroku i zainteresowania człowiek pochłonięty obowiązkami codzienności. Presja problemów życiowych - właściwa każdemu dorosłemu, odpowiedzialnemu za rodzinę - jest na tyle odczuwalna, iż mało kto życzy sobie dokładać ciężarów związanych troskami o wrażliwość młodego człowieka, dla którego tak istotna jest akceptacja grupy. Człowiek z natury unika problemów i szuka rozwiązań korzystnych dla siebie - logicznych. Mieszkający w nim rozumny lęk i odwaga ważone są na szalach przyziemnych często korzyści i strat. Mało kto będzie wystawiał się na przeciwne prądy, jeśli rytm jego codzienności wyznaczają obrzędy i święta kościelne, formujące pewien porządek świata. Odwaga, siła indywidualnych przekonań równoważą lęki oraz obawy, które demoralizują gromadną siłą. Tę prostą zasadę rządzącą ludzkim życiem rozumieją duchowni, biegle się nią posługując, więc bez zbędnego zagłębiania się w myślach wyznaczają kierunek. Masami nie zarządza się przecież prowadząc intelektualne spory, te zostają dla zmanierowanej elity wielkich miast. Niewątpliwym zyskiem całego przedsięwzięcia jest to widowiskowe przemienienie duchowieństwa, które zazwyczaj zachodzi w takich chwilach. Co uważniejsi spostrzegli pewnie, iż obraz serialowego dobrodzieja o ludzkim spojrzeniu przeplatany jest obliczem prymitywnego typa spod ciemnej gwiazdy, nieznoszącego sprzeciwu, nieuznającego dyskusji, gardzącego republikańskimi wymysłami, śladem których zarządzane jest państwo. Można by też i przy tej okazji szukać wytłumaczenia, dlaczego żaden Kościół nie jest w stanie być patriotą na sposób pospolicie rozumiany. Ale to już na inną okazję. Może przyszłe sezony dostarczą takowych - zwłaszcza, gdy samozwańczy reformatorzy nabiorą jeszcze większej siły, by zająć się kształtowaniem Europy po swojemu.
  5. https://wykop.pl/wpis/82945835/klasyk-dalej-dziala-0-0-mecz-reprezentacja-pilkano W komentarzach internautów jakoś nie widać entuzjazmu. W radiu słuchacz rzekł, iż będzie 1:1 – jeśli dobrze zapamiętałem. Skoro obecnie tak często posługujemy się tu i tam, sportową terminologią to nie zawsze jednak pasuje. Może osobom starszym, powiedzmy po pięćdziesiątce, na stanowiskach decyzyjnych, powinno się odradzać korzystanie z niektórych form internetowej komunikacji. Ze statecznego człowieka, poważnego i poważanego, mającego wpływ na świat, pod wpływem jakiegoś impulsu może wyjść druga natura i ukazać obraz "kogucika", któremu ze stoicką wyrozumiałością ktoś inny objaśnia świat. https://wiadomosci.wp.pl/sikorski-pognebil-szijarto-zamiescil-zdjecie-7196457211513792a
  6. Gdy przeglądasz dawne komentarze internautów. Gdy widzisz, jak chytre nocne marki ponownie złapały wiatr w żagle i tym razem pędzą karolków na wody mitomanów. Gdy oczekujesz na komentarze internautów. Gdy będziesz je czytał jako nieaktualne już. Gdy zobaczysz, jak chytre… Gdy...
  7. https://politykazdrowotna.com/artykul/nowe-menu-w-szkole-i-n1666126 Przykład dający nadzieję, iż coraz lepiej wiążemy dietę ze stanem zdrowia. Może będzie też kiedyś okazja do dyskusji, jaki ma to wpływ na zdolność skupienia uwagi, koncentrację... Internauci już jakby kręcą się wokół tego tematu, intuicyjnie, dowcipnie opisują niedogodności determinowane stylem życia. https://www.hejto.pl/wpis/memy-humorobrazkowy-heheszki-ksiazki-czytajzhejto
  8. Fozgas

    Idzie nowe!

    Nie każdy rejon, środowisko, gdzie się przebywa jest takie samo. Już tu kiedyś o tym było. Nie wystarczy mieć rację, gdy zostanie się osamotnionym, wtedy układ sił się zmieni błyskawicznie. Warto mieć wyczucie sytuacji; bardziej od przepisów, starać się rozumieć myślenie innych. Szukać środka, nie skrajności. Niewiedza nie jest ignorancją. Duże zmiany wymagają dłuższego czasu nieraz. W kilka dekad kraj zmienił się, myślenie, sposób zachowania w miejscach publicznych, procedury w wielu miejscach. Żyje nam się lepiej, bo młodzi nie wyrośli już z nawykami starszego pokolenia. Mają swoje problemy, aktualne im, ale nie myślą już po naszemu. Edukacja wymaga sprytu. Ktoś wychowany i wyedukowany na Wyspach przekazał kiedyś fajną, prostą myśl: Dobry nauczyciel rozumie, że jego przywilejem jest nie tylko możliwość przekazywania wiedzy, ale też i przemilczania. Zastanowić można by się czy znając: idzie nowe, w całej rozciągłości już na początku, ze wszystkimi uciążliwościami, poszlibyśmy drogą, która zaprowadziła nas do współczesności? Ilu zgodziłoby się na taki rozwój wypadków? Obecnie jesteśmy medialnie rozdarci pomiędzy nowym i starym, na dodatek skomplikowały się relacje w świecie. Gdy niemal każdego dnia bębnią o konflikcie strącającym potrzeby ludzkie do podstaw, to niemałym osiągnięciem jest, że chce się nadal propagować rozwiązania technologiczne, które są dość wrażliwe na zakłócenia. Spoglądając z boku, ktoś mógłby wykazać niekonsekwencję w działaniu.
  9. Wizyta u wielkiego historyka Rok 1851. Drżącymi rękami zakołatał do drzwi Joachima Lelewela. Znał go jeszcze z czasów, gdy wielki historyk potajemnie odwiedzał Paryż. Były profesor uniwersytetów w Wilnie i Warszawie, były członek Rządu Narodowego Powstania Listopadowego, zacięty przeciwnik Czartoryskiego, karbonariusz wysokiego wtajemniczenia. To on był autorem ulotki Wieca Królowej Polski. - Kto tam? – zapytał Lelewel, jeden z największych konspiratorów swoich czasów. - Czechowski? … Gospodarz, ubrany w pąsową bonżurkę, zrobił gościnny ruch, zapraszając do środka. - Proszę na herbatę! Właśnie mój wileński samowar zaczął pykać kłębami pary. Michał bezładnie opowiadał o systematycznych szykanach, których doznaje od jezuitów. - To jest czarna sotnia Kościoła katolickiego – rzekł Lelewel – mnie też dopomogli wyjechać z Paryża. - Ja do Kościoła nie wrócę! - Czego się smucisz, panie Michale? Przecież to był najwyższy czas, żebyś zerwał z tym złowieszczym papizmem! - Chciałem coś zrobić dla Polski! - Ale nie przez Rzym! On nami manipulował przez setki lat! Jak szewc kopytem! Zmusił biednego Warneńczyka, aby niecnie zerwał umowę z Turcją i wmieszał się do tragicznej walki z silniejszym przeciwnikiem, w interesie katolicyzmu. – A kto sprowadził do Polski Krzyżaków? - Konrad Mazowiecki! - Tak, ale kto podsunął taką myśl księciu, który z trudem się umiał podpisać? Oczywiście Kościół. Tak wzmocniliśmy jednego z zaborców. Podobnie było z Sobieskim, z odsieczą wiedeńską! I kogo on bronił? Bronił Austrii, która była groźniejsza dla nas od Turków! Bez jego interwencji nie byłoby drugiego zaborcy! Iwan Groźny byłby pokonany przez Batorego, ale chytry Moskwiczyn w ostatniej chwili wysłał posłów do papieża o doprowadzenie monarchów chrześcijańskich do sojuszu, nazywając polskiego króla służebnikiem tureckim. Papież, mając nadzieję nawrócenia cara na katolicyzm, natychmiast zadziałał: wysłał znakomitego dyplomatę jezuickiego, Possevino, do Wilna, gdzie przez złotoustego mówcę Piotra Skargę Pawęskiego dotarł do Batorego i zastopował wojnę. Potem pojechał do Moskwy z propozycją, aby Kościół prawosławny zawarł unię z Rzymem, obiecując Iwanowi nadanie tytułu cesarza wschodniorzymskiego. Sytuacja jednak się zmieniła, gdyż Moskwa zyskała czas na zgrupowanie wojsk. Car wyśmiał Possevino, nazywając papieża nie pasterzem, ale wilkiem! Gdyby Batory, nie bacząc na Rzym, solidnie Moskwę przetrzepał – nie mielibyśmy trzeciego zaborcy! Nieszczęściem dla Polski była elekcja, w której jezuici przeforsowali kandydaturę Zygmunta III Wazy. Dzięki temu łudzono się, że zostanie przywrócony katolicyzm w Szwecji. Przez to uwikłano nas w wojny szwedzkie! Król, jak zahipnotyzowany, wykonywał posłusznie wszystkie zalecenia jezuitów! Związał się z Habsburgami nie dla interesów Polski, ale dla unicestwienia ruchów protestanckich na Węgrzech i Czechach. Ba, za poradą swego spowiednika ożenił się z Anną, arcyksiężną austriacką i robił tajne układy, obiecując, że za pomoc uzyskania tronu szwedzkiego odstąpi Polskę Austrii! Kiedy bojarowie moskiewscy prosili Zygmunta III o przyjęcie carskiej czapki monomacha, Zygmunt, za poradą Skargi Pawęskiego, jako warunek postawił przyjęcie katolicyzmu na Rusi. Wszystko wzięło w łeb! A była szansa odwrócenia historii narodu. Przepadła! Wpływ Kościoła katolickiego na naszą historię to jedno pasmo nieszczęść! Nie darmo w Bieniowskim Słowacki napisał: Polsko… Ciebie się żadna trucizna nie imie Krzyż twym papieżem jest. Twa zguba w Rzymie!
  10. W minionym tygodniu, szeroko komentowane było wydarzenie dość czytelne i chyba jasne w przekazie. Może dlatego nikt jakoś nie zadawał pytań a większość, jak zwykle, opisywała świat. Media jednej strony żuły tę wiadomość w powściągliwych dość słowach, drugiej zaś, wyrażały oburzenie, szok, nieprzychylne porównania. Pytań nadal jednak brak. Pomiędzy tymi olbrzymami przemknął się też jakby spór samych duchownych. https://www.fakt.pl/polityka/echa-ruchu-watykanu-wobec-andriejewa-ks-prof-kobylinski-zabral-glos/vcx77z1 Kto choć trochę zna działanie tego rodzaju "firmy" rozumie, iż Kościoły mają w swym programie ewangelizację do wewnątrz i na zewnątrz. Jeden przemawia więc do wyrywnych, bitnych "karolków", którzy gotowi lać się za wiarę i naprawiać świat w oparach berbeluchy. Uspokaja też poczciwych, ufnych jak "muminki" wiernych, gdyby co bardziej uważni rozpoznali, iż wołami wyrysowano im przed oczami, działające państwo w państwie. Drugi zaś, nie ogląda się za bardzo, sięga dalej… realizuje marzenie każdego "szefa", by w końcu przygotować grunt, dla działu marketingu. O ludach Wschodu natomiast, ktoś kiedyś powiedział, że to urodzeni szachiści, więc mamy okazję oglądać jak toczy się osobliwa gra naszych czasów; i to na kilku planszach naraz.
  11. Firmą się nie kierowałem, ale też wybrałem podobny, bo prezentuje się bardziej oryginalnie i pasował do wnętrza. To jest raczej decyzja dedykowana do konkretnego pomieszczenia a także ważna pod względem rozwiązań praktycznych. Dobrze więc, gdy grzejnik jest szerszy, by można było, na przykład przewiesić ręcznik. Nie musi być pod sufit, bo wiemy, że tam i tak jest zawsze najwyższa temperatura w pomieszczeniu. Łazienka czy duża, czy mała powinna odpowiadać pod względem jakości i gustu osobom przebywającym tam najczęściej. Koledzy z forum pewnie wiedzą dokładnie, jak odbywa się proces kontroli jakości obecnie, ale jest chyba wyrównany. Na forum nie widać opisów dotyczących wadliwych grzejników. Konkurencja toczy się raczej na polu innowacji. Tak więc tu jest najtrudniejszy wybór, bo zazwyczaj mamy kilka typów, które nam się podobają. Kolor też ma znaczenie.
  12. Wróciłem :) https://wiadomosci.wp.pl/burza-wokol-kpo-tusk-nie-wyklucza-dymisji-pelczynska-nalecz-przerywa-urlop-7188128002062944a Nie wiem jak potoczyły się dalsze losy tego wątku, ale miejmy nadzieję, że szef pamięta o tym, iż to właśnie kobiety są najjaśniejszym obrazem obecnej ekipy, że w dużej mierze to protest kobiet też, przełamał trend wznoszący, chytrych nocnych marków a także usadził na chwilę Kościół, nieustannie głodny i zawsze gotów, by kawałek za kawałkiem pożerać wartości republikańskie. Przeglądając najświeższe wieści, widać właśnie skutki albo ciężar decyzji… Tak bywa, gdy wystawia się urodziwych mydłków, szuszczących pod nosem… Oczytany, starszy pan, nie popełnia takich błędów, ma intuicję, którą mógłby obdzielać wszystkich wokół i jeszcze by mu został zapas. Na scenę zatem, wprowadzono pokolenie impertynenckich karolków, znających historię z książek, za to aż skrzących nietrzeźwym patosem. Mamy więc i my, osobliwą okazję oglądać to, jak znika jakiś kraj – obecnie, tylko z mapy liderów...
  13. To pewnie najlepsze rozwiązanie, które mogę i ja zachwalać, z doświadczenia choćby tylko. Grzejnik - drabinka łazienkowa i ogrzewanie podłogowe – mata pod płytkami, sterowana panelem ściennym. Może być włączone, gdy ogrzewania CO jeszcze nie trzeba uruchamiać (w chłodne dni).
  14. Naciapię coś na zapas, bo nie będzie mnie przez jakiś czas. https://wiadomosci.wp.pl/trump-o-ukrainie-rosjanie-mogliby-byc-w-kijowie-w-cztery-godziny-7188372463217408a Jeśli kogoś skomplementujemy w podobny sposób to z pewnością ulegnie przygotowanej przez nas strategii negocjacyjnej. Pod warunkiem oczywiście, że dysponuje umysłem impulsywnego nastolatka, co najwyżej... Powiedzenie: Niech Bóg błogosławi… zaczyna nabierać nowego znaczenia. Uwypukla nadludzką cierpliwość do świata.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.