Skocz do zawartości

vlad1431

Stały forumowicz
  • Postów

    453
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez vlad1431

  1. Elektryczne to już przynajmniej na razie jakieś zboczenie. Hybryda ok, ale np znajomy kupił Porsche elektryczne, jeździł nim parę lat, teraz kupił drugie za dużą bańkę i nie dojechał na wesele. Nie znam szczegółów, czy tamten miał większy zasięg czy co, ale jeździć i martwić się kiedy się wyczerpie, w zależności jaka pogoda itp to jakaś paranoja. Nie mówiąc o tym jak ubezpieczalnie się do tego odnoszą, bo z tego co czytam, to wystarczy uszkodzić jeden akumulator i szkoda całkowita, bo w jakimś oszacowali na 70% wartości auta. Ogrzewanie jest pulsacujne, czyli nie grzeje cały czas, tylko załącza się i wyłącza, nie mówiąc o tym ile takie ogrzewanie zeźre prądu.
  2. Tylko w górach nie zawsze jest tak że da się przewidzieć takie sytuacje. Swego czasu jadąc z Białki do Bukowiny było wszystko ok, czyli ładna pogoda, droga prawie sucha, a przed Bukowiną jest podjazd tak z 15% i było tak wyślizgane, że ja już w połowie drogi manualem miałem po jeździe, chociaż nowe opony zimowe, auto lekkie bo tylko 1150kg. Automatu w takiej sytuacji sobie nie wyobrażam, jak się zatrzymałem, a przede mną sznur aut już stał, to zostało się tylko nawrócić. Z kolei kiedyś z drugiej strony z Zakopanego do Białki tam są same takie ostre podjazdy, zakręty i wtedy właśnie było te 15 cm śniegu na drodze. I jak ktoś wtedy sobie ustawi na dwójkę w automacie to ok, tylko czy jak trzeba byłoby zmienić na jedynkę to trzeba się zatrzymać, czy można w trakcie jazdy? Automatem jechałem 2 razy w życiu i czasem od Matki biorę Micre w automacie i jakbym miał jeździć, to tylko z łopatkami przy kierownicy. Brat sobie kupił Peugeota 508 GT z łopatkami i zadowolony.
  3. Jeżeli kierowca ma możliwość wpłynięcia na tę skrzynię np za pomocą łopatek do zmiany biegów to tak, inaczej nie wyobrażam sobie jazdy w górach po śniegu z takim zwykłym automatem. Jak się jest na granicy przyczepności w 15 cm śniegu i nagle skrzynia przerzuci na wyższe przełożenie, mamy pozamiatane. Chyba że mamy 250KM pod maską i 400Nm to możemy próbować, ale zazwyczaj sporo ważymy wtedy i raczej rzadko to jest auto 4×4 z blokadą mostów itp.
  4. Ciekawe, bo ja Grunfossa od zawsze przełączam na chodzie od 19 lat. Nie przyszło by mi do głowy że może to mieć wpływ na cokolwiek, ale jak do tej pory nic się nie stało, to myślę że już jej nic nie grozi. W każdym razie prędkość przepływu słychać że zmienia.
  5. Dobre, nie wiedziałem że są nawet takie grzejniki.[emoji23]
  6. I co głupio mu?[emoji3]
  7. Może jest też za mało powietrza do spalania i z automatu nie ma, albo jest słaby ciąg.
  8. Proponuję zrobić zawody, ile komu uda się naraz zamieścić tekstu bez postawienia ani jednej kropki, ani jednego przecinka i ani jednej dużej litery. O nagrodę osobiście zawnioskuję do moderatora.[emoji41]
  9. O skubany, jakby to chciał na jednym wdechu przeczytać, to umarł w butach.
  10. Mnie ten co robił mówił, że zawsze styropian kupował w styczniu na wszystkie zlecenia które miał rok do przodu. Z robocizną ciężko wyczuć, bo to zależy od koniunktury, która teoretycznie powinna spadać, przynajmniej w budowlance, w mojej branży, która zawsze siadała w kryzysie żadnego kryzysu nie widać. Ja jak dzwoniłem jakoś na jesień w 2020r po firmach, to niby na wiosnę każdy miał przyjść, a potem się okazało, że przyjdą, ale nie za tyle co się umawawialiśmy. A tak to zwykle mieli połroczne terminy. Także jak teraz szukają sami roboty, to ja bym nie czekał.
  11. To ja byłem lepszy, ze strzykawki wtedy do takiego sporego trociaka wlałem ze 20ml benzyny, bo nie chciało się rozpalić, a grzaliśmy tylko wtedy CWU w lecie, przez pierwsze kilkanaście sekund nic się nie działo, a potem jak ten trot złapał powietrze, jak ebło, tak zostały mi tylko włosy na głowie, zjarało mi nawet brwi, kłaków na rękach i nogach prawie nie było, bo w krótkich portkach byłem.[emoji3] A koleżanka tak, pierwsze sobie wyobraziłem, co by było, jak by jej taką ładną buźkę zeszpeciło.
  12. A ja mam koleżankę, bardzo ładna dziewczyna i kiedyś opowiadała jak jej się piec zagotował. Otworzyła drzwiczki zasypowe i po prostu wlała wiadro zimnej wody. Nie wiem jak tego pieca nie rozerwało, ale nic się nie stało.
  13. Myślę że piec na węgiel, to jakaś więź emocjonalna, bo sam często się zastanawiam, co będzie z tym całym drewnem z ogrodu, co z nim będzie zrobić... To tak jak było w Czterech Pancernych - do domu wrócimy... a z kolei nie liczę tego straconego właśnie czasu na cięcie, wnoszenie, wynoszenie, czyszczenie, sprzątanie etc. Ile w tym czasie można byłoby bardziej pożytecznych rzeczy zrobić.
  14. Moja matka pracowała we Włoszech 15 lat i była tam Ukrainka, która kupiła dom za jakieś grosze, zrobiła sama cały remont i całą instalację CO, fachowiec tylko przyszedł podpiąć źródło ciepła. Nie znam szczegółów jak jej to wyszło, ale szacun że się podjęła, bo tam każdy Włoch podobno woła fachowca do wkręcenia żarówki i usługi są tam podobno 3 razy droższe niż u nas, zarobki oczywiście też.
  15. A największa zagadka to jest "czyszenie". Teraz pisze się posty-rebusy, po rozwiązaniu spokojnie można uderzać do milionerów.
  16. No to straszny kocioł musi tam być, skoro buczy i z wentylatorem...
  17. Ja na początku tamtego roku płaciłem po 315zł.[emoji846] To był dramat, ale nie wierzyłem że spadnie. Z kolei na wiosnę rok wcześniej dogadałem się ma 130zł/m2 netto z materiałem bez tynku, także nie znalazłbym drugiej takiej taniej ekipy i cenę utrzymał, także w sumie za 255m2 wyszło 36tys brutto. Także teraz o 60zł taniej na kubiku, a mimo to za robocizne i tak pewnie zapłaciłbym więcej.
  18. Zawsze się zastanawiam gdzie jest granica tej grubości, bo jakieś 10 lat temu od młodego architekta się dowiedziałem, nie wiem skąd o tym się dowiedział, że każda grubość powyżej 10cm styropianu jest zbędna. Też sam dawałem według wymogów Czystego Powietrza 15cm grafitu, miało być 0.033, ale w tej cenie rok temu już nie było nigdzie i dopłaciłem 1000zł do 0.032 przynajmniej porządnego, bo Swisspor, ale właśnie dlatego żeby nie robić bunkra z domu z lat 60tych nawet nie myślałem o grubszym. Też mam dwa balkony, ale są w częstym użytku i teraz koło metra jeszcze spokojnie zostało. Są nawet w całkiem dobrym stanie w porównaniu do obwiśniętych u brata w domu z lat 80tych.
  19. Z całym szacunkiem dla autora, ale ludzie ostatnio w wielu sytuacjach zachowują się jak cielęta. Drażni mnie ta roszczeniowość, coś na zasadzie - leniu, bedziesz jaje? A łołupione?
  20. Sąsiad był pewny że mu gazu nie przyłączą, jakoś równo rok temu o tym rozmawialiśmy, wtedy co była największa propaganda, że z każdym nośnikiem energii będzie problem. I jakoś na jesień już miał podpięte, może po jakichś układach. W każdym razie ma teraz i PC i gaz, a jeszcze się nie wprowadził.
  21. Teraz zrobiła się taka moda, że ktoś coś napisze, a mądre głowy się mają głowić, co biedny autor ma na myśli, jak mu pomóc? Albo jak kelner na tacy podać najlepiej kilka rozwiązań.
  22. Ja też nie mówię nie, ale jak na razie 450zł za kubik buka wydaje się bardziej kaloryczne niż 200kg węgla za 450zł. I po 18tu latach nie trzeba czyścić pieca z sadzy.
  23. Pamiętam już w nowym budownictwie, bo dom z początku lat 80tych, słynne okna pagietowskie, gdzie firankami ruszało od wiatru, ale podobno była to celowo przewidziana wentylacja. 2 swetry, w tym jeden góralski i 14°C [emoji41], jak zrobiło się 16 to musiałem się rozbierać. 5 ton węgla i 7 koksu za zimę. A za kawalera w zimie jednej nocy zostałem u obecnej żony, właśnie tam były 2 piece kuchenne ale na gaz i jeden kaflowy. Położyliśmy się razem spać, ale ja koło pierwszej w nocy ubrałem się i pojechałem do domu, bo tam w tym pokoju nie było żadnego ogrzewania, kiedyś tylko był trociak. Żona przyzwyczajona, nawet nie wiedziała kiedy mnie nie było i też wilgoci nie było, bo nie było z czego.[emoji846]
  24. Ja ze względu na koszty raczej będę montował Termeta, także generalnie [mention=77832]Lolekx86[/mention] nasze domy są prawie takie same. Teraz nie mam jak przeliczyć, bo jadę w tym sezonie na samym drewnie, natomiast na tą chwilę zapotrzebowanie ogólne to 11.6kw po dociepleniu całkowitym miało mi by zejść do 7.6kw, wydaje się to realne. Natomiast ja grzejnik ten w pokoju 20m2 mam chyba 1.6m, reszta oczywiście mniejsze. Zastanawiam się jeszcze od dawna nad ekranami za grzejnikami, koszt niewielki, tylko czy cokolwiek to da. Teoretycznie powinno, bo ciepło się wtedy powinno odbijać, a nie nagrzewać ścianę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.