To ja jeszcze może pochwalę się tym pelletem na który tak narzekałem ostatnio.
Po odlaniu tej melasy u góry (konsystencja oleju) jak obracam słoikiem, to z pelletu można zrobić wałek, tak się klei. To co widać, zrobiło się po 2 dobach..... Jak testowałem mój pellet, którego mam w zapasie 2 tony (pewnie Ukraina) to wylewajac wodę po 3 tygodniach, to była nadal woda. Przykre jest to, że ta firma ma tyle roboty, że ja czekałem miesiąc w kolejce. No ale co tam, obrotówka przemieli i wypluje....
Tak jak powiedziałem, nie tykam kotła i spokojnie sobie z tym radzi, ale przeszkadza mi druga rzecz, marna kaloryczność. Dobicie do 67 stopni z zadanych 70 graniczy z cudem.